Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia dotyczy fioletowej firmy, czyli: jak złapać klienta na abonament. Po wielokrotnych…

Historia dotyczy fioletowej firmy, czyli: jak złapać klienta na abonament.

Po wielokrotnych nagabywaniach telefonicznych ze strony owej firmy, której byłam stałą klientką, (nawet kilka telefonów w ciągu tygodnia) zdecydowałam się zamienić mój wysłużony, firmowy telefon, na inny.

Starannie przejrzałam ofertę telefonów, którą mi zaproponowano i wybrałam najbardziej odpowiadający mi (wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości, karta pamięci, LTE). W ofercie tej miałam do wyboru m.in. telefon tej samej marki, bez karty i LTE za 79 zł, oraz model klasy wyższej, czyli z kartą pamięci i LTE za dopłatą 220 zł. Wybrałam wersję droższą i zakupiłam go w BOK, owej fioletowej firmy.

Niestety, telefon okazał się wadliwy.

Po kilkumięsięcznych perturbacjach z tytułu rękojmi, fioletowa firma stwierdziła, że telefon jest faktycznie wadliwy i że wymienią go na nowy.

I tu można by rzec - wreszcie finał sprawy, zakończony pozytywnie - ale jak widać, nie w przypadku fioletowej firmy.

Ponieważ nie mieli już modelu, za który płaciłam 220 zł, wymienili mi go na model o gorszych parametrach, czyli ten, za który bym zapłaciła przy podpisywaniu umowy tylko 79 zł - nie uwzględniając nawet odszkodowania w wysokości różnicy cen telefonów.

Nie wyraziłam zgody na wymianę telefonu lepszego na gorszy, więc po dwóch tygodniach zaproponowano mi model, który miał również dużo gorsze parametry i niższą cenę rynkową, niż ten, który kupiłam pierwotnie. Stwierdzono, przy tym, że żadnych innych modeli mi już nie mogą zaproponować, nawet gdybym dopłaciła do telefonu, o wyższych parametrach, niż ten kupiony przeze mnie.

Czyli reasumując: naciągamy klienta na abonament, kasujemy dopłatę do lepszego modelu, a jak telefon okaże się wadliwy, damy mu w zamian gorszy - niech się cieszy, że w ogóle dostał.

Jeżeli ktoś był w podobnej sytuacji i może mi coś mądrego doradzić, chętnie skorzystam. Ewentualnie na PV.

by Venecjan
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
20 22

Ja tam bym rozwiązał umowę z winy operatora. Nie wywiązał się z umowy - nie dostarczył sprawnego urządzenia. Jak będą kombinować, to dalszy ciąg sprawy należy załatwiać przez UOKiK.

Odpowiedz
avatar bronksiu
-4 10

@Grav: Czy przypadkiem Umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych i sprzedaż telefonu w cenie promocyjnej to nie dwie rózne umowy? Powiązane, ale różne.

Odpowiedz
avatar Grav
12 14

@bronksiu: Abonament w konkretnej wysokości płaci się niejako w ramach rat za nabyty sprzęt. Oczywiście, częścią tego abonamentu jest świadczenie usług, ale te same usługi bez telefonu można mieć taniej i sieci się z tym nie kryją. Myślę, że dałoby się wygrać taką sprawę - niby czemu klient ma płacić wyższy abonament, skoro sieć nie wywiązuje się z umowy? ;)

Odpowiedz
avatar ampH
1 1

@Grav: Nie mam pojęcia jak to wygląda w Play, ale w Orange np., w którym byłem przez kilka lat i kilka telefonów miałem, niezmiennie umowa na abonament określała jedynie koszt abonamentu samego. Telefon był sprzedawany jako rabatowany. Wiem, że np. zakup laptopa w T-mobile dwa lata temu wyglądał tak, że w umowie było rozdzielone - tyle za abonament mobilnego internetu a tyle rata laptopa. Orange jednak sprzedawał po prostu taniej telefon a się płaciło abonament tylko za... no abonament. Prawnikiem nie jestem, ale coś czuję, że w takim przypadku by to nie przeszło...

Odpowiedz
avatar fondenate
0 0

@ampH: Mimo wszystko abonament z telefonem jest wyższy, niż bez. Wg mnie nawet jeśli nie uda się rozwiązać umowy autorka ma prawo domagać się zwrócenia jej pieniędzy wydanych na telefon oraz zmniejszenia kwoty abonamentu, do takiej, jaką oferowano w dniu podpisania umowy w ofercie bez telefonu. Ale z tym problemem powinna udać się do rzecznika praw konsumenta w swoim mieście-on pomoże napisać odpowiednie pismo, z powołaniem się na konkretne zapisy prawa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 5

To i tak dobrze,że w zamian nie ofiarowali Ci np. Nokii 5110

Odpowiedz
avatar TruskawkowyMuss
4 8

Jesteś pewna, że w warunkach umowy nie ma żadnego zapisu dotyczącego reklamacji, rękojmi oraz wymianu sprzętu na nowy? Jeżeli jest a ich postępowanie jest zgodne z umową, za dużo nie wskórasz.

Odpowiedz
avatar Venecjan
1 11

@TruskawkowyMuss: Uważasz, że ich inne prawo dotyczy, niż obowiązujące ?

Odpowiedz
avatar TruskawkowyMuss
4 4

@Venecjan: Uważam, tak jak napisałam, że takie rzeczy są ujęte w umowie. Więc wszelkie wątpliwości można rozwiać czytając umowę. Po drugie, miałam podobną sytuację u fioletowych, z tą różnicą, że dostałam nowy telefon (ten sam model, te same parametry). Nie mogą zaproponować sprzętu gorszego technicznie lub z niższej półki. Więc albo jest to mocno naciągana historia, albo w salonie średnio znają się na swojej pracy. Tak czy siak- czytanie ze zrozumieniem ci się kłania. Czy gdzieś w moim komentarzu znalazłeś(aś) informację o tym, że mogą postępować wbrew prawu? Bo chyba zdajesz sobie sprawę, że prawo wewnętrzne firm, korporacji itd, oraz umowy jakie są zawierane, muszą być zgodne z prawem obowiązującym w danym kraju? W związku z tym, umowa która jest podpisywana w przypadku zakupu jakiegoś dobra czy dotycząca świadczenia usług JEST zgodna z obowiązującym prawem.

Odpowiedz
avatar Venecjan
-1 5

@TruskawkowyMuss: Odpowiedz mi zatem, czy wg ciebie parametr telefonu jakim jest: rozdzielczość wyświetlacza, jest elementem istotnym, czy też nie. Model zakupiony przeze mnie miał 326 ppi, ten który mi zaproponowano 245 ppi. Dla mnie to jest bardzo istotna różnica. Natomiast w przepisach prawa stanowi, że "gwarantem" z tytułu rękojmi jest "sprzedawca" telefonu a nie serwisant - co usilnie mi wmawia fioletowa firma.

Odpowiedz
avatar TruskawkowyMuss
2 4

@Venecjan: Gwarantem z tytułu rękojmi jest sprzedawca ale w przypadku wad fizycznych i prawnych, czyli wad istniejących w momencie sprzedaży produktu. Jeżeli telefon w momencie zakupu był sprawny, nie posiadał wad ukrytych itd. należało reklamować i oddać sprzęt "na gwarancję". Poza tym, sprzedawca przy wymianie sprzętu na nowy nie może zaproponować sprzętu gorszego- musi być o zbliżonych lub lepszych parametrach.

Odpowiedz
avatar Venecjan
-3 3

@TruskawkowyMuss: Telefon miał wadę ukrytą, od nowości. Polegała ona na tym, że nie za każdym razem słyszałam co rozmówca do mnie mówi. I nie była to wina karty sim, ani słabego sygnału, gdyż na starym telefonie nigdy coś takiego nie występowało. Dwie pierwsze naprawy były właśnie z tytułu gwarancji. Za każdym razem wymieniano mi tę samą słuchawkę, co nie rozwiązało problemu. Trzecie zgłoszenie było z tytułu rękojmi. Ponieważ było to pierwsze zgłoszenie z tego tytułu, mogli ponownie go mi próbować naprawiać. Więc ponownie mi wymienili słuchawkę, wgrali system - nic nie pomogło. Dopiero za 4 razem, czyli po 2 reklamacjach z tytułu gwarancji i 2 reklamacjach z tytułu rękojmi - uznano, że telefon jest do wymiany.

Odpowiedz
avatar TruskawkowyMuss
0 0

@Venecjan: Jako konsument nie masz obowiązku godzić się na ponowną naprawę i za trzecim razem mogłaś zażądać wymiany sprzętu na nowy (lub zwrot pieniędzy). Sprzedawca o tym nie informuje bo nie leży to w jego interesie. W razie wątpliwości zawsze można udać się do rzecznika praw konsumenta.

Odpowiedz
avatar fondenate
0 0

@TruskawkowyMuss: polecam lekturę. Tak wyrywkowo, co może zburzyć Twój światopogląd: "W przypadku stwierdzenia wady towaru przed upływem 6 miesięcy od jego wydania domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania. W tym czasie pozycja konsumenta jest silniejsza bo to sprzedawca musi udowodnić, że wydał towar zgodny z umową, a wady i usterki powstały później w wyniku np.: nieprawidłowego użytkowania, przechowywania, braku konserwacji, uszkodzeń mechanicznych." Masz informację po jakim czasie autorka oddała telefon do naprawy? Nie? A podjęli próbę naprawy bez marudzenia? Tak? No to nie komentuj bez sensu, prześlizgując się nad dość istotnymi faktami :) http://www.infor.pl/prawo/prawa-konsumenta/gwarancja/84787,Reklamacja-do-sprzedawcy-czy-do-gwaranta.html

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
8 14

"Po wielokrotnych nagabywaniach telefonicznych ze strony owej firmy, której byłam stałą klientką, (nawet kilka telefonów w ciągu tygodnia)..." ja wysłałbym ich do wszystkich diabłów, użyłbym każdej istniejącej i jeszcze nie wymyślonej obelgi, ubliżał, złorzeczył, krzyczał i w żadnym przypadku nie kupił u nich choćby pudełka zapałek.

Odpowiedz
avatar eMM
1 5

Powinni Ci zaproponować telefon o zbliżonych parametrach jak nie ma takiego samego, nawet inny model czy markę ale jeśli Twój telefon pierwotnie obsługiwał LTE to raczej nie mogą Ci dać takiego bez LTE.

Odpowiedz
avatar Venecjan
-2 4

@eMM: Zaproponowali mi tylko jeden model, z LTE, ale z dużo gorszym wyświetlaczem. Nie chcieli wymienić na model lepszy, nawet za dopłatą do niego.

Odpowiedz
avatar eMM
2 4

@Venecjan: w takich przypadkach ma też znaczenie z jakiego tytułu reklamujesz telefon. W każdym przypadku jest trochę inna droga rozpatrywania. Możesz reklamować telefon z tytułu niezgodności towaru z umową. Niestety w przypadkach naprawy lub wymiany telefonu salon nie ma za wiele do gadania bo to serwis podejmuje decyzje odnośnie naprawy lub wymiany sprzętu. ZmywarkaBosch też ma tutaj rację, a co do podstawy prawnej czy takich zapisów w regulaminie to mogę Ci to sprawdzić jutro w pracy bo niestety nie pamiętam teraz. Jeśli chcesz to odezwij się do mnie na PW.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 9

Sprzedawca, w przypadku niemożliwości zapewnienia identycznego modelu, ma obowiązek zapewnienia modelu o identycznych lub wyższych parametrach.

Odpowiedz
avatar Venecjan
-3 7

@zmywarkaBosch: Masz jakieś namiary na ten punkt np. w kodeksie? Dlaczego na mnie, jako sprzedawcy, ciąży obowiązek wymiany klientowi towaru (o tych samych parametrach) w ramach rękojmi, a fioletowa firma twierdzi, że to do serwisu trzeba pisać odwołanie. To oni są dla mnie sprzedawcą i figurują na fakturze, a nie serwis. Czyżby ich inne prawa obowiązywały, niż pozostałych sprzedawców?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 6

@Venecjan: Na tej samej zasadzie kupując i reklamując dalej Mercedesa AMG dostałbyś A-klasse. Z pewnością zgodziłbyś się na to i jeszcze dziękował. To, że sprzedają (też) dostęp do usług telekomunikacyjnych, nie zwalnia ich z obowiązku jako sklepu sprzedającego telefony.

Odpowiedz
avatar tvh
4 6

Na supermarket.blox opisywano reklamacje gdy nie było takiego samego modelu, ostatecznie klientka dostała wyższy mode i odszkodowanie za dojazdy. Sytuacja co prawda dotyczyła expresu do kawy ale, jak pamiętam, były podane przepisy więc może ci się przydać. Wpisz: "towar niezgodny z umową supermarket.blox ekspres do kawy" i powinno ci wyskoczyć.

Odpowiedz
avatar ipocoutrudniac
8 12

„jak złapać klienta na abonament.” Otwieram orzeszki i przebieram niecirepliwie nogami czekając, aż się dowiem jak: „naciągamy klienta na abonament” No to się, qrna, dowiedziałem jak naciągnąć na abonament. Zamiast tego historia o wadliwym urządzneniu, które świadomie, po porównaniu cen urządzeń i usług na wolnym rynku, kupiłeś u operatora, bo uznałeś, że tak będzie lepiej. Operator NIE MA FIZYCZNEJ MOŻLIWOŚCI zmuszenia cię do kupna czegokolwiek u niego, więc nie jest w stanie na nic naciągnąć myślącego (i potrafiącego liczyć) klienta. ;>

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
3 5

@Venecjan: Nie radzisz sobie z krytyką - nie pisz. Jesteś o włos od "nie znasz, nie oceniaj..."

Odpowiedz
avatar Venecjan
-4 4

@RudaMaupa: Jesteś z gatunku ludzi " doskonałych", którzy wszystko przeczytają, przeanalizują, sprawdzą, zanim podejmą jakąś decyzję. Jednak zawsze to inaczej, jeżeli ktoś ma problem, niż jeżeli samemu się go ma. Jakże łatwo krytykować innych. Człowiek uczy się na błędach i na pewno nie kupię już abonamentu z telefonem.

Odpowiedz
avatar RudaMaupa
2 2

@Venecjan: Użytkownik ipocoutrudniac zwrócił uwagę na dość zabawny błąd logiczny i zaatakowałaś go tekstem "nie chcesz - nie czytaj". Na portalu, na który wchodzimy, by czytać. Dość komicznie wyszło, więc zwróciłam uwagę. Zostałam obrzucona "doskonałością". Byłoby miło, gdybyś przez chwilę wstrzymała emocje i zastanowiła się nad tymi komentarzami, bo doprawdy naiwnością jest twierdzić, że tylko Ciebie spotykają piekielności - a takie podejście wynika z Twoich słów, że inaczej byśmy śpiewali mając problem własny. Nadal twierdzę, że nie radzisz sobie z krytyką - prześledziłam Twoje komentarze i nie jest dobrze. Co do telefonu możesz składać reklamację na wykonanie usługi i do momentu odpowiedzi nie płacić części abonamentu, która jest za telefon - o ile jest rozdzielenie. Jeżeli był z dopłatą - domagać się obniżenia kwoty abonamentu miesięcznego o tę dopłatę z pomocą rzecznika jeśli będzie trzeba. Trudno mi mówić o tym, czy miałaś większy pakiet usług w wyższym abonamencie czy np. 20zł więcej za obniżenie ceny smartfona, trudno się połapać, ale ktoś przytomnie stwierdził, że warto przeczytać umowę, a później zwrócić się do rzecznika praw konsumenta. Mimo wszystko jednak zazwyczaj dostaje się telefon w promocyjnej cenie do wysokiego abonamentu i pojawia się informacja, jakie usługi wchodzą w wyższy abonament. Kolejną sprawą jest to, że udając się do producenta telefonów, a nie dystrybutora, masz mniej pośredników. Żadna z sieci - czy to play, plus, orange czy T-Mobile nie naprawia samodzielnie telefonów, gdyż ich nie produkuje, a jedynie dystrybuuje. Więcej ugrasz udając się z gwarancją i paragonem do producenta, gdyż sieci komórkowe mogą wydać Ci jedynie takie modele, jakie aktualnie znajdują się w sprzedaży, a takie zmieniają się co chwilę. Często nawet mówią, by samemu udać się do nokii czy innego sony, bo ukróci to czas oczekiwania. Wiem to, bo sama się bujałam z zepsutym telefonem tam i z powrotem. Nie kwilę z tego powodu - urok kupowania telefonu wraz z abonamentem. Jak widzisz, do rzekomej doskonałości mi daleko.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2015 o 10:59

avatar Hidekino
3 5

hej hej mam dla ciebie radę, czytaj dokładnie umowy które podpisujesz

Odpowiedz
avatar Venecjan
-3 3

@Hidekino: Czytanie umów swoją drogą, ale co to ma do rzeczy, w przypadku opieszałości w załatwianiu reklamacji na telefon, który się okazał wadliwy.

Odpowiedz
Udostępnij