Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Cieszę się, że mogę coś znowu dodać po latach absencji. Z rodziną…

Cieszę się, że mogę coś znowu dodać po latach absencji.

Z rodziną najlepiej na zdjęciach...

Kilka lat temu mój wujek (kuzyn mojej mamy) ciężko chorował i bardzo długo lekarze nie wiedzieli, co mu jest. Wylądował w klinice oddalonej od nas o ok. 70 km. Ciocia dzwoniła do nas dzień w dzień, czy nie moglibyśmy pojechać do niego coś mu zawieźć, kupić, ją zawieźć (ona nie prowadząca) i wiele innych powodów, aby tylko pojechać. Moi rodzice, osoby bardzo pomocne, jeździli za każdym razem, nieraz codziennie po pracy (oboje pracują, prowadzą własne firmy). Wiadome, rodzina. Wujek miał jednak nieuleczalnego raka, co spowodowało, że szybko od nas odszedł. Ciocia nadal często dzwoniła i prosiła o odwiedziny lub pomoc. Rodzice nie odmawiali. Jednak jakiś czas temu mój tata ciężko zachorował i mama zadzwoniła do cioci, że ma problem, tata w szpitalu (oddalony od mojej cioci o jeden przystanek). Czy mogłaby podjechać coś mu zawieźć, bo ona nie ma jak (też nie jeżdżąca, a ani mnie, ani siostry w domu nie było)? Oczywiście nie pojechała, bo to przecież już nie rodzina i nie ma powodu, żeby pomagać... Mama mnie ściągnęła z uczelni, bo tata coś pilnie potrzebował, pojechałam. A mama zadzwoniła jeszcze raz do "cioci" i podziękowała jej za wszelką "pomoc" w chorobie. Od tamtej pory się nie odzywamy ani my, ani ona...

Nie wiem, czy piekielne, ale na pewno smutne, że jak coś potrzeba, to wiedzą gdzie.

rodzina

by loczek0blond
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar PablooS
14 18

Ona pewnie myśli, że znalazła sobie naiwnych na każde zawołanie, a teraz ma was gdzieś skoro zmarła osoba łącząca rodzine... Tylko, że taką rodzine się ma na całe życie...

Odpowiedz
avatar PaniPatrzalska
9 25

Naprawdę "cieszysz się, że mogłaś coś tu dodać"? ;) Na Twoim miejscu raczej bym się martwiła, że rodzina choruje. Jakoś mnie to ukłuło w oczy, bo na tym portalu opisywane są przeważnie historie, które autorów raczej nie cieszą...

Odpowiedz
avatar loczek0blond
7 15

@PaniPatrzalska: jak wspomniałam sytuacja miała miejsce kilka lat temu, tata został wyleczony i od tamtego momentu ze zdrowiem problemu nie ma, ba, jest w lepszej kondycji niż niejeden dwudziestolatek. A cieszę się, dlatego, że mogłam coś zamieścić. No ale OK, każdy ma swoje zdanie :)

Odpowiedz
avatar PaniPatrzalska
18 18

@loczek0blond: A to w takim razie nieprzemijającego zdrówka dla taty :)

Odpowiedz
avatar rodzynek2
5 5

Nie trzeba być rodziną, żeby okazać brak wdzięczności.

Odpowiedz
Udostępnij