Dawno, dawno temu jechałam sobie autobusem do szkoły. Droga była długa, codziennie miałam zatem wycieczkę krajoznawczą :)
Na jednym z przystanków wsiadł chłopiec, miał on około 6 lat. W każdym razie do samodzielności było mu daleko. Zdążyłam zarejestrować jak mama kupuje za niego bilet i wysiada z autobusu. Dalej chłopczyk jechał sam. Mogę się tylko domyślać, że ktoś tam go miał odebrać w punkcie docelowym. Widać, że był bardzo przejęty podróżą, bilet ściskał mocno w ręce, niczym wielki skarb.
Dojechaliśmy do miasta. No i czekała na nas mała, z dawien niewidziana niespodzianka w postaci kanarów.
Ptaszki nasze lokalne były bardzo opryskliwe. Chamskie nawet. Bałam się ich, mimo posiadanego biletu. Zawsze, ale to zawsze musieli gruchnąć jakimś złośliwym komentarzem. Chłopczyk nie miał szczęścia tego dnia, nie sądzę by wiedział kim byli ci panowie. Gdy wysiadał z autobusu, dostał się w szpony kanara, który to jak nie wrzaśnie:
- A ty gówniarzu bilet masz?!
Młody się nie odezwał, tylko pokazał swoją cenną kuleczkę, którą dzielnie dzierżył w dłoni całą podróż.
- Co to jest?! To twój bilet?! Tak szanujesz swoje rzeczy?!!! Zeszyty też masz tak pogniecione, ośle?! BILET TRZEBA SZANOWAĆ!
Chłopczyk wyrwał się ze szponów okrutnika i odbiegł czym prędzej, upokorzony, purpurowy na twarzy, starając się nie rozpłakać przy ludziach.
Oczywiście nasuwa się pytanie - czemu nikt nie zareagował (w tym ja oczywiście)? Otóż dlatego, że był to autobus "zdominowany" przez uczniów, poza dziećmi i młodzieżą byli dorośli, którzy już dawno się ulotnili, spiesząc się do pracy. Ja byłam wtedy młodą dziewczyną, jeszcze nie bardzo umiejącą pyskować. Chciałam pocieszyć chłopczyka, dać mu chusteczkę, ale nie dogoniłam go.
Mam nadzieję, że chamowi po tej akcji penis urósł wystarczająco, tak by więcej nie musiał budować ego na małych dzieciach.
Czekaj, kanary w autobusie SZKOLNYM??? I za przejazd SZKOLNYM autobusem trzeba płacić? Coś kręcisz. Autobusy szkolne są utrzymywane przez samorządy i dowożą dzieciaki do szkół za darmo.
Odpowiedz@Draco: 'Szkolny' chyba zostało źle użyte. Zrozumiałam, że sytuacja miała miejsce w normalnym autobusie miejskim (podmiejskim czy innym), tylko większość pasażerów stanowili uczniowie.
Odpowiedz@sla: Zgadza się, nie wiedziałam, że jest taki podział. Po prostu tym konkretnym autobusem dojeżdżaliśmy do szkoły. Mam poprawiać historię, czy ten komentarz wyjaśniający Wam wystarczy?
Odpowiedz@zielony_szwin: Usuwanie błędów i niedomówień powinno być chyba oczywistym sposobem postępowania. Użyłaś zwrotu błędnie, bywa, ale czemu chcesz to tak zostawić?
Odpowiedz@bloodcarver: Ponieważ z liczby głosów pozytywnych w historii, wnioskuję, iż większość ludzi zrozumiała o co chodzi. Na tym tle Draco uchodzi za czepialskiego. To szybko, proszę o wytknięcie błędów wszelakich, poprawię hurtowo, zanim zostanę zjedzona. Martwię się o Wasze hejterskie żołądki, bo podobno jestem niestrawna ;)
Odpowiedz@zielony_szwin: Nie niestrawna tylko zwyczajnie chamska, że wyzywasz ludzi od hejterów tylko za to, że ty się pomyliłaś, a ktoś bez wyzwisk i innych personalnych wycieczek prosi o wyjaśnienia...
Odpowiedz@bloodcarver: Zauważ, że mój wybawca zamiast kulturalnie poprzestać na wytknięciu mi błędu, zarzucił mi kłamstwo. Tak mi się zdziebko zareagowało agresją na agresję.
Odpowiedz@zielony_szwin: zeszłaś do jego poziomu. Przykre.
Odpowiedz@Draco: Draco a wiesz, że potrafi być autobus SZKOLNY z kanarami? Jakąś tak idiotyczną umowę miała szkoła od moich dzieci podpisaną, że dzieciaki dojeżdżające jeździły za darmo dostając świstek specjalny ze szkoły... A pozostałe osoby normalnie wsiadały i normalnie korzystały z autobusu.
Odpowiedz@Draco: Ja tam np jeździłam normalnym autobusem tyle, że dostawałam bilet miesięczny od szkoły. I tak, kanary były :)
OdpowiedzAutobus potocznie nazywany szkolnym występuje też w rozkładach jazdy PKS, oznaczony często literą "S" przy godzinie, kursuje w dni nauki szkolnej. Mogą nim tez jeździć zwykli ludzie, a uczniowie mają ulgowe miesięczne.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: dokładnie, tą są najczęściej właśnie te autobusy "szkolne", bo pewnie takie jak w amerykańskich filmach w Polsce też funkcjonują, ale tam gdzie ja dojeżdzałam do szkoły z takim się nie spotkałam :)
OdpowiedzJejku, Ludzie, z całym szacunkiem, ale zdecydujcie się już czy po mnie jeździcie, czy nie, bo wychodzi na to, że poprawiam nieistniejące błędy dla Waszej dzikiej satysfakcji. Zanim coś dodaję, czytam to chyba z pięć razy, także jak chcecie mnie linczować, to chociaż za jakąś winę, ok?
Odpowiedz@zielony_szwin: a nie możemy sobie poprostu dyskutować o autobusach? Bo po za samym początkiem reszta chyba nie jest specjalnie w twoją stronę kierowana?
Odpowiedz@bonsai: Oczywiście, że możecie, ale byłabym szczęśliwa, gdybym się dowiedziała która wersja jest prawdziwa i czy słusznie dostałam ochrzantus.
Odpowiedz@zielony_szwin: ja nie linczuje,raczej staję w obronie :)
Odpowiedz@zielony_szwin: to sama ją ustal, że np. był to szkolny wyznaczony z rozkładu przewoźnika i kropka. a to, że ludzie sobie wyobrażają, że szkolny to tylko taki pomarańczowy Gimbus, to ich problem - mało wiedzą o świecie .
Odpowiedz@funmilayo: Dziękuję :) Ja te mniej pochlebne słowa kieruję do takich, jak Draco, nie chciałam urazić moich obrońców. Sorry, jeśli to tak wyglądało. @PiekielnyDiablik: Uwierz mi, że bym już dawno na własną rękę ustaliła właściwą wersję, tylko tak po prawdzie nie bardzo wiem, o co w tym momencie mam zapytać wujka google. Temat jest lekko odjechany.
Odpowiedz@zielony_szwin: nie przejmuj się, czepialstwo i chamstwo wychodzi z innych komentujących w tym momencie, nie z Ciebie. Ciekawe, że jakoś zrozumiałam o co chodzi w historii.
OdpowiedzAutobusy szkolne nie zawsze są przewozami zamkniętymi. Czasem zdarza się że kurs autobusu szkolnego jest również ogólnodostępny dla innych pasażerów a uczniowie mają pierwszeństwo korzystania z niego i np przejazd finansowany na podstawie legitymacji przez szkołę albo gminę.
Odpowiedz@zielony_szwin: Słusznie dostałaś. Autobus szkolny to taki, który wozi wyłącznie dzieci w wieku szkolnym. Koniec kropka. A kto twierdzi inaczej jest w błędzie. A własne wymysły, wizje i interpretacje to tylko wymysły, wizje i interpretacje.
Odpowiedzno tak, po takich przejściach, to dzieciak jak dorośnie, to zostanie wrednym kontrolerem. Ziarno nienawiści zostało zasiane...
OdpowiedzO co Ci chodzi w stwierdzeniu ,,Mam nadzieję, że chamowi po tej akcji penis urósł wystarczająco`` ?
Odpowiedz@CycuFromLondon: Domyśl się. Podpowiem, że to przenośnia.
Odpowiedz@CycuFromLondon: Ach... Dobra, wejdę w role tłumacza. Chodzi o to, że wyżywał się na dziecku jakby miało mu to pomóc, albo sprawić przyjemność. Amen.
Odpowiedz