Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zdjęcia szkolne - miła rzecz, dzięki której pomimo upływu czasu, będzie przypominać…

Zdjęcia szkolne - miła rzecz, dzięki której pomimo upływu czasu, będzie przypominać nam chwile naszej młodości.
Niestety, patrząc na swoje, które odebrałam ubiegłego tygodnia, przypominać mi będzie tylko "pełen profesjonalizm" osoby, która nosiła miano fotograf.

Od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się, że w szkole odbędą się zdjęcia, każdy był zadowolony (zdjęcia maturalne). Dodatkowo, wychowawca poinformował nas, ze dla chętnych będzie możliwość wykonania zdjęć "przyjacielskich" (w kilka osób), bądź też solo (coś jak do dowodu). Szczerze, byłam chętna na każdą opcję, moja przyjaciółka również, więc niecierpliwie czekałyśmy na ten dzień.
Jak wiadomo, każdy (nawet chłopcy, buntujący się zwykle na galowe stroje) odstawił się w białe bluzeczki, granatowe lub czarne kostiumy, no jednym słowem maturzyści w pełnej wersji, wreszcie, doczekaliśmy się informacji, ze możemy schodzić na zdjęcia.

Na auli zobaczyliśmy pana, który patrzył na nas z... lekkim zdziwieniem, gdyż nie spodziewał się, że... wszyscy będziemy ubrani w dosyć ciemne kolory i bez niczego oznajmił: "zdjęcie nie wyjdzie tak jak powinno, bo mu się zleje wszystko", mimo to, postanowił jednak nas jakoś pousadzać.

Tradycyjne ławeczka jest dla najniższych osób, więc nawet się na nią nie patrzyłam (ponad 175 cm wzrostu, a moje koleżanki w sporej przewadze maks 164 cm), ja nadal stoję, bo nie wiem co mam ze sobą zrobić, pan na mnie patrzy i wywiązał się dialog:
F: No a ty na co czekasz?
Ja: Wie pan, ta ławka jest bardzo niska i wolałabym stać.
F: Ty jesteś DZIEWCZYNKĄ! Chcesz z chłopami stać?
Ja: Nie przeszkadza mi to, że będę stała z chłopakami.
F: Ale mi tak! Ja nie mam całego dnia, masz siadać z DZIEWCZYNKAMI.

Ok, usiadłam z dziewczynkami i wiedziałam, że wyglądam komicznie, bo siedząc prosto, kolana miałam na wysokości biustu, ustawiłam więc się sama, podwijając nogi, tak, by wyglądać w miarę normalnie.
Gdy już siedzieliśmy wszyscy, pan wziął swój aparat i nagle tylko błysnęła lampa, potem seryjnie drugi raz i koniec, każe się zbierać, bo on ma zlecenia jeszcze w technikum obok.

Pomijam fakt, że nie uprzedzono nas o robieni zdjęcia (modliłam się tylko, bym nie mrugnęła na obu "ujęciach"), ale gdzie dodatkowe zdjęcia o których była mowa?

Pan stwierdził, że nie wyrobi się z czasem i rozdał każdemu wizytówkę swojego studia, że zaprasza chętnych, on wykona takie zdjęcia ale już prywatnie. Po krótkich dyskusjach z dziewczynami, postanowiłyśmy nie skorzystać.

Zdjęcie grupowe kosztowało 18 złotych - do szkoły przyszły kredowe kartki do drukarki, format A4, z jakimiś bladymi twarzami i ciemnymi plamami dookoła (no, miał pan racje, nie wyszło bo nam się granatu i czerni zachciało), koleżanki w okularach nie mają oczu, gdyż lampa odbiła się od szkieł i wyglądają jak jakieś mityczne smoki, modlitwy o moich zamkniętych oczach sprawdziły się - mam tylko wpół przymknięte, wyglądam na nieźle "wyluzowaną".

Pozdrawiam Pana Fotografa, jeśli to czyta, pewnie skojarzy od razu.

Kochane liceum na śląsku

by CichoByc
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Gbursson
43 45

@PolitischerLeiter14_88: bo ty to jestes taki luzak-nonkonformista-abnegat. Nie to co inni.

Odpowiedz
avatar rahell
27 29

@PolitischerLeiter14_88: Czytając Twoje wcześniejsze komentarze zastanawiałam się, czy jesteś trollem, czy może żyjesz w środowisku skrajnie dresiarskim. Teraz już wiem, że to drugie (chociaż może jedno nie wyklucza drugiego) i nawet trochę przestaje się dziwić, dlaczego masz tak skrzywiony pogląd na wszystko.

Odpowiedz
avatar CichoByc
9 13

@PolitischerLeiter14_88: i co zdałeś :) kaptur przyniósł szczęscie ? :)

Odpowiedz
avatar frems
28 34

Czyli rozumieniu że zaplaciliscie i na tym skończyło się? Czyli grupa kilkunastu niezadowolonych osób nie domagała się zwrotu? Dziwne!

Odpowiedz
avatar Shemhazai
21 27

@frems: Zazwyczaj do szkoły przychodzi jedno zdjęcie podglądowe i zamawia je ten, kto chce. Nie robi się z góry dla całej klasy, bo ktoś mógłby zrezygnować.

Odpowiedz
avatar CichoByc
-4 12

@Shemhazai: było właśnie tak, źle sformułowałam "do szkoły przyszly kartki" - przyszły te dwa ujęcia, kilka osób je zamówiło, kilka nie. Może głupio zrobiłam wykupując to dziadostwo, ale pocieszam sie tym, że w Dzienniku Zachodnim fotomatura wyszła o wiele lepiej :)

Odpowiedz
avatar frems
1 5

@Shemhazai: ok,nie zmienia to faktu że ten kto zamówił nie powinien złożyć reklamacji? Czy po prostu lepiej to olać i niech sobie taki fotograf dalej pracuje.

Odpowiedz
avatar Shemhazai
1 7

@frems: Zdjęcie kupuje się po jego zobaczeniu, nie zamawia się go z góry. To działa na zasadzie: chcesz, jest ok=kupujesz, nie chcesz=nie kupujesz. Fotograf dalej będzie pracował, jeśli jest sam sobie szefem, kupił lustrzankę i bawi się w fotoziutka, to co mu zrobisz? Można co najwyżej narobić mu złej renomy, pocztą pantoflową szybko się rozniesie.

Odpowiedz
avatar killah
1 1

@Shemhazai: Szkoda, że tylko jednego plusa można dać, bo za "fotoziutka" należy się więcej :D

Odpowiedz
avatar frems
1 1

@Shemhazai: jakaś umowa była, trzeba było iść do dyrekcji żeby ją przestawili :)

Odpowiedz
avatar guineaPig
18 20

Ja na Waszym miejscu zrobiłabym jaśniepanu fotografowi taką reklamę, że byłby zmuszony się przekwalifikować. Jak chłop nie potrafił ustrzelić porządnego zdjęcia w formalnym (albo w "umundurowanym", jak kto woli) wydaniu, to jest dupa a nie fotograf :/

Odpowiedz
avatar CichoByc
12 14

@guineaPig: O to się nie martw, pan jest odradzany każdemu - cała szkoła śmieje się z tego nowatorskiego fotografa, a jak wiadomo, poczta pantoflowa najlepsza :)

Odpowiedz
avatar guineaPig
9 9

@CichoByc: i prawidłowo, tak trzymać :)

Odpowiedz
avatar inmymind
9 13

Dzisiaj fotografowie przyjeżdżający do szkół czy przedszkoli to nie to samo, co kiedyś. To nie sprzęt (dla laika przynajmniej) dobrej jakości czyni z kogoś fotografa, ale umiejętności. Jak widzę te żałosne zdjęcia robione przez "zdjęciowników" to aż żal patrzeć. Babki z przedszkola mojego syna robią lepsze zwykłym aparatem, wcale nie najnowszym - i wolę te zdjęcia i za nie zapłacić na konto przedszkola niż jakiemuś patałachowi. Gdyby nie wrodzone lenistwo opisałabym takie piekielne historyjki. Mój syn ma bliznę na czole - co "zdjęciowniki" notorycznie usuwają w PS albo - sądząc po jakości efektu - raczej w Paintcie...

Odpowiedz
avatar SirCastic
11 17

@inmymind:...a może myślą że chronią go przed sama-wiesz-kim ϟ8)

Odpowiedz
avatar iwonisphotos
2 6

Z tymi zdjęciami w szkołach, to jest na zasadzie jak się nie wkupisz w łaski, to nie pofotografujesz. I mówię to z doświadczenia jako fotograf. Większość szkół, do których wysłałam ofertę kiedykolwiek w życiu, mimo korzystnych cen oraz portfolio, z którego jasno wynikało, że zrobię lepsze zdjęcia niż fotograf "z zeszłego roku", jeśli już otrzymałam odpowiedź to dziękujemy ale mamy fotografa, z którym współpracujemy już jakiś czas... I może zabrzmi to nieskromnie ale wiem, że gdyby to uczniowie mieli możliwość decydowania czy ja czy ten od współpracy, wybrali by mnie. I jeszcze smaczek na koniec: Kiedyś znajomy z pracy zadeklarował wpłatę na KR i dane mu było, i fotografował uczniów, przez 2msc potem dostawał telefony i smsy od fotografa, któremu szkołę podkupił, a że wdzięku pełen i profesjonalizmu szkołę tą fotografuje po dziś dzień...

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 3

gdyby o mnie chodzilo, to moglby sobie w tylek wsadzic te zdjecia a wy kupujac zaakceptowaliscie jakosc jego pracy i stopien wkladania "wysilku"

Odpowiedz
avatar Skomplikowana
0 0

U mnie na koniec gimnazjum też pojawił się "profesjonalny fotograf". Zdjęcie grupowe? Oczywiście! Tylko wg szanownego fotografa zdjęcie grupowe wygląda następująco: ustawiasz po 3 osoby i robisz im zdjęcie (całej sylwetki), i tak całej klasie, a później sklejasz wszystkie 3-osobowe grupki w jedno zdjęcie. Jak zobaczyłam efekt końcowy to nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać, fotograf dosłownie powklejał grupki osób w randomowych miejscach, przez co większość z nas lewitowała. Także też mam "fajne pamiątkowe zdjęcie" po gimnazjum :)

Odpowiedz
Udostępnij