Będzie krótko i na temat.
Autobus, godziny szczytu ledwo udaje mi się stanąć w pobliżu siedzeń. Na jednym z nich młody chłopak,z wyglądu troszkę jak skinhead, łysa głowa, podkrążone oczy... (miałam wrażenie, że albo jest po dobrej imprezie, albo jest chory). Na następnym przystanku wsiada babcia z typu "wszystko mi się należy", zauważa chłopaka, przepycha się i zaczyna się rozmowa:
Babcia: Wstawaj, będę tu siadać.
Chłopak:Nie mogę wstać, źle się czuję.
B:Chlał całą noc i źle się czuje!!! Jak będziesz stary to Ci nikt gówniarzu miejsca nie ustąpi!
Ch:(ustępuje miejsca tej kobiecie z trudem ) Nie będzie musiał... Nigdy nie będę stary...Jestem chory, umieram, zostało mi już niewiele życia i ponieważ możemy się już nigdy nie spotkać, niech pani wie, że nie mam do pani urazy.
Cisza jaka zapadła z tyłu autobusu była miażdżąca... i moherowa kobieta ucieszona, że zdobyła miejsce siedzące po ciężkiej walce na bazarze...
ZTM
Mnie to często zastanawia przy tego typu historiach, czy ludzie naprawdę są tacy wylewni, zupełnie obcym ludziom mówią o wszystkim: umieram, jestem po operacji, straciłam dziecko, wracam z pogrzebu ojca. A mówią to dlaczego? by się usprawiedliwić, dlaczego wyglądają tak a nie inaczej? Sprawić by odbiorca się głupio poczuł?
Odpowiedz@gumis1412: Mówią. Jak ktoś jest ciężko chory, nawet niekoniecznie terminalnie, ale na chorobę, która może nie gwarantować "wesołego życia staruszka", to czasami tak się mówi po to, żeby agresor się zamknął. Mnie też kiedyś zdarzyło się parę razy odpowiedzieć na wyzywanie mnie (nie dość, że nie wyglądam na niepełnosprawną, bo nie jeżdżę na wózku, to jeszcze wyglądam na 20 lat mniej niż mam, więc autobusowi agresorzy czują się pewniej), zakończone pointą "Ja mam 70 lat!" - "To gratuluję, bo ja mam przed sobą parę lat życia". Ale przyznaję też, że zdarzyło mi się także odpowiedzieć na skrajne chamstwo i wulgaryzmy - spokojnie i z zimną uprzejmością: "Będzie Pani uprzejma przyp..dolić się do jakiejś pełnosprawnej osoby".
Odpowiedz@gumis1412: Mnie zaś zastanawia - na co w takich sytuacjach wstają? Skoro są wystarczająco asertywni by odpowiedzieć to czemu odpuszczają i ustępują miejsca? Jeśli kogoś stać, by zacząć się wydzierać na obcą osobę, to raczej nie przejmie się faktem, że trafił na kogoś chorego.
Odpowiedz@sla: dla tak zwanego "świętego spokoju"
Odpowiedz@gumis1412: Mnie to często zastanawia przy tego typu historiach, czy ludzie naprawdę są tacy wylewni, zupełnie obcym ludziom mówią o wszystkim W zmyślonych historiach zawsze. Tak samo jak w filmach - w scenariuszu stoi, że się zwierza, to się zwierza.
OdpowiedzPod zadnym pozorem nie nalezy wstawac, o ile ktokolwiek tego BEZCZELNIE ZADA ! Natomiast mozna dobrowolnie wstac, wedlug wlasnej woli, z uprzejmosci, bo ma sie ewentualnie szacunek dla starszych, chorych, ciezarnych, albo zupelnie bez zadnego powodu. Do siedzenia ma sie zawsze prawo, bo kto pierwszy, ten lepszy. A jazda komunikacja miejska nie daje zadnej gwarancji na otrzymania miejsca siedzacego, ani tym bardziej wymagania zwolnienia juz zajetego przez innego pasazera.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Wyjątkiem jest sytuacja, gdy siedzi się na miejscu dla uprzywilejowanych i taka osoba się zgłosi. Regulują to zwykle regulaminy. Na innych miejscach można sobie bezkarnie leżeć.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: Dawno nie czytalem tutaj trafniejszego komentarza
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: "Pod zadnym pozorem nie nalezy wstawac, o ile ktokolwiek tego BEZCZELNIE ZADA !" A ty masz świadomość, że to zdanie znaczy, ze jak ktoś bezczelnie żąda, żebyś wstał, to powinieneś wstać?
Odpowiedz@Zmora: Przecież "o ile" nie jest równoznaczne z "chyba że". Raczej znaczy mniej więcej to samo, co "jeśli tylko". Więc niby skąd Twój wniosek? Serio, proszę o wytłumaczenie, bo zwyczajnie nie widzę zależności, o której piszesz; może mam akurat kryzys intelektualny. ;-) Wydaje mi się, że miałabyś słuszność, gdyby zdanie brzmiało: "Pod zadnym pozorem nie należy wstawać, o ile ktokolwiek tego (...) NIE ZAŻĄDA". Hm?
Odpowiedz@wumisiak: Hm, masz rację. Przeoczyłam, że tam nie ma "nie". Ale prawda jest taka, że tego typu zdanie z "o ile" aż się prosi o to "nie" tam. Bez tego "nie" po prostu brzmi to dziwnie. "Jeśli" by było lepsze. Ale to już inna kwestia.
Odpowiedz@Zmora: No tak, samego "o ile" bez przeczenia się używa raczej w wypadkach, kiedy wystąpienie czegoś jest mocno wątpliwe. ;-) Uff, ależ mi ulżyło, że jednak nic złego się ze mną nie dzieje na polu czytania. :D Ale, abstrahując od spraw językoznawczych, Zagłoba dobrze gada! ;-)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2015 o 13:32
@sla: Kapuje sie samo przez sie, ale tu przeciez nie chodzilo wcale o miejsca dla inwalidow itp.
Odpowiedz@Zmora: "O ile" rowna sie moim zdaniem "jesli" i jest (chyba?) rownorzedne, uwarunkowujac nastepujace po nim zdanie. Mieszkajac kupe lat (od 15 roku zycia) za granica i nie majac zadnego (poza nieczesto z pacjentami) kontaktu z polskojezycznymi ludzmi, nie wiem dokladnie, czy nie zrobilem bledu, ale odnosze wrazenie, ze jednak moglem tak napisac (jak napisalem). "Wsio rawno", albo jak Niemcy mowia - "egal".
OdpowiedzDziadki mysla ze wszystko im wolno. Stoje elegancko w kolejce do kasy w spozywczaku, mam 24 ata wygladam powiedzmy na 17 , nie wiem czy to istotne, ale dziadek uznal ze jestem niewidzialna i stanal w kolejce przede mna. No nic chamsko i ostentacyjnie weszlam z powrotem na swoje miejsce. Ludzi trzeba uczyc , nieistotne czy starzy czy mlodzi. Czesto starzy ludzie uwazaja ze wszystko im sie nalezy z racji na wiek, ake nie bede szanowac ludzi ktorzy nie szanuja mnie.
Odpowiedz@drumm: Kiedyś na poczcie mi taki wszedł przede mnie odpychając mnie. Miałem zły dzień. Za fraki, wywaliłem z kolejki i powiedziałem że jak podejdzie to pier...ę (blefowałem, uciekłbym :) Podszedłem do okienka a on taki zdezorientowany "eeee, ale ja tutaj stałem, miałem zajętą kolejkę" :) No cóż, nawet mi się trochę głupio zrobiło. Pouczyłem że kultura wymaga, żeby jednak coś powiedzieć "przepraszam, ja tutaj stałem", cokolwiek. Ja nie jestem jasnowidzem. Skoro zachował się jak cham, to niech nie ma do mnie pretensji że go jak chama potraktowałem. Nawet się rzucił z rękami, ale drugie okienko się otworzyło, więc zrezygnował i skorzystał z okazji że był najbliżej.
OdpowiedzSkąd się wzięła ta bezczelność u starszych kobiet? Sam jestem osobą niepełnosprawną ruchowo. Kiedyś wychodziłem z założenia, że może im potrzebne to bardziej, a ja jakoś wystoję. Jednak od czasu kilku osobistych i kilkunastu zasłyszanych piekielności, podobnych do tej opisanej, nie ustępuję.
OdpowiedzTo ja też krótko i na temat - minus za brak tematu.
Odpowiedz