Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W zeszłym miesiącu zdarzyło mi się zachorować. Dopóki byłam w stanie chodziłam…

W zeszłym miesiącu zdarzyło mi się zachorować. Dopóki byłam w stanie chodziłam do pracy, ale kiedy pewnego dnia obudziłam się z 39C gorączki i nie mogąc wykrztusić ani słowa, postanowiłam udać się do przychodni zamiast do pracy.

Poprosiłam współlokatorkę, aby jednak najpierw zadzwoniła w moim imieniu i umówiła mnie na wizytę. Jedyna wolna godzina była na 9:00, stwierdziłam, że świetnie, prędzej dostanę jakieś leki i lepiej się poczuję. Jak bardzo się myliłam o tym przekonałam się na miejscu...

Kiedy przyszłam, okazało się, że poprzednie wizyty się przeciągnęły i w efekcie przede mną są jeszcze 3 osoby. No nic, bywa, przecież to niczyja wina.
Po chwili odkryłam powód tego opóźnienia. Otóż najpierw zjawiła się jedna starsza pani, pytając, czy przepuścimy ją, bo ona tylko po receptę... No dobra. To nic, że spędziła w gabinecie 15 minut. Po pewnym czasie zjawiła się kolejna, z pytaniem, czy ją przepuścimy, bo ona tylko coś zapytać. Kolejne 15 minut, wychodząc jeszcze w drzwiach gabinetu zagadywała lekarkę, chichocząc do niej.
Podobnych kobiet było jeszcze kilka, każda tylko na "chwilę".

Zbliżała się godzina 12 i wreszcie moja kolej. I zjawia się kolejna baba "tylko po receptę". Nie zdzierżyłam, wybuchłam. Że siedzę od godziny 9, z gorączką i kompletnie chora, że czekam od 9, bo co chwilę przychodzi jakaś baba niby na chwilę, a spędza w gabinecie więcej czasu, niż niektórzy chorzy.
Zostałam wyzwana przez siedzące w poczekalni emerytki od bezczelnych smarkul, chociaż wcale taka młoda nie jestem.

Czasem mam wrażenie, że nasz kraj został opanowany przez starsze panie, które uważają, że wszystko im się należy, mając w głębokim poważaniu młodszych ludzi, z których podatków dostają swoje emerytury...

przychodnia zdrowia

by seledynowyszpieg
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Katka_43
3 15

Wiem, że to nie miejsce, ale ta historia jest w poczekalni pierwsza.Może ja głupia jestem, ale o co chodzi z tym spamem na piekielnych?

Odpowiedz
avatar piwarium
11 15

@Katka_43: Też nie wiem, ale uważam, że administracja powinna zablokować możliwość dodawania historii zawierających linki do wszelkich stron skracających. Proste do zrobienia od strony programistycznej, a jaki spokój dla czytających :) Ooo, próbowałem wpisać przykłady stron i pokazał mi się komunikat, że dany tekst jest zablokowany - to czekamy na zablokowanie pozostałych stron :))

Odpowiedz
avatar PonuryKos
4 10

@Katka_43: to proste, za 1000 odwiedzających z Polski ten link, wrzucający go dostaje około 2 dolary

Odpowiedz
avatar seledynowyszpieg
6 24

@PonuryKos: Podyskutujcie sobie o tym na PW, a nie pod historią nie mającą z tym nic wspólnego.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 35

To o emeryturach mogłaś sobie darować, bo te panie sobie na nie zapracowały. Natomiast po jednej takiej piętnastominutowej babie trzeba było mówić już "nie!" i ignorować gadanie innych.

Odpowiedz
avatar seledynowyszpieg
3 29

@Drago: to, że zapracowały, to jedno, ale drugie to to, że jeśli wszyscy młodzi wyemigrują to g*wno dostaną, bo ich pieniędzy już dawno nie ma. Cóż, chyba miałam nadzieję, że któraś serio tylko wejdzie i zaraz wyjdzie...

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
-4 34

@seledynowyszpieg: Staruchy powinny zrozumieć, że ich emerytura zależy od zdrowia młodych ludzi. Ale po co. Obecna Polska to wina tych właśnie emerytów. To oni wybrali tych złodziei, których teraz nie idzie oderwać od koryta. To oni są za wszystko odpowiedzialni. Każde kolejne pokolenie musi cierpieć z błędy poprzedniego.

Odpowiedz
avatar seledynowyszpieg
-4 24

@Zeus_Gromowladny: Otóż to. A jak młodzi starają się coś zmienić, głosując na kogoś innego, to i tak nie mają szans, bo staruchy zagłosują na tych samych, bo boją się zmian/boja się, że będzie gorzej/uwazaja że jest zajebiscie/cholera wie dlaczego. Niepotrzebne skreślić. Wpienia mnie nieziemsko ich zachowanie, mają kompletnie w dupie młodszych, nie biorąc pod uwagę tego, że bez nas po prostu by powymierali, bo nie miałby kto ich leczyć, podać szklanki wody, zaopiekować się, wreszcie nie mieliby za co żyć.

Odpowiedz
avatar katem
-2 26

@seledynowyszpieg: @Zeus_Gromowladny: też będziecie starzy ! Chyba, że wcześniej się z tego świata usuniecie.

Odpowiedz
avatar Malibu
16 32

@seledynowyszpieg: A nie pomyslalas, ze ktos kto wg. Ciebie jest bezuzytecznym sprzetem bo siedzi w kolejce do lekarza i wykupuje pol apteki, dla kogos innego jest np. ukochana babcia ktora robi najlepsze pierogi na swiecie lub dziadkiem, który opowiada najlepsze historie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 19

Może dzieci też się pozbędziemy skoro nie pracują?

Odpowiedz
avatar Aniela
14 26

@seledynowyszpieg: Piszesz tak tylko dlatego, że nigdy nie miałaś poważnej choroby, która wlecze się za Tobą i nie chce puścić. Wtedy zaczyna doceniać się życie i każdy dzień bez bólu. A nazywanie starszych osób "bezużytecznym i przeszkadzającym sprzętem" jest zwykłym chamstwem i buractwem. Większość starszych ludzi ma prawo źle się czuć z uwagi na wiek, a jak Ty nie potrafisz być asertywna i powiedzieć jednej bezczelnej starszej osobie, że teraz Twoja kolejka to miej do siebie pretensje.

Odpowiedz
avatar seledynowyszpieg
2 32

Chamstwem i buractwem jest to, że starzy oczekują nie wiadomo jakich przywilejów i szacunku, sami jednak nie potrafią uszanować drugiego człowieka. Wku*wiają mnie starzy ludzie w przychodniach, z których część to chyba na ploteczki sobie przychodzi, stare baby w autobusach, które potrafią zapie*dalać po targach i supermarketach a nie ustoją jednego przystanku, albo takie, które zakładają pie*dolnie wysokie obcasy i sapią nad człowiekiem w autobusie, bo ktoś ma czelność siedzieć, bo jest padnięty po pracy. Sorry ku*wa, ale na takie moje podejście do nich sami sobie zasłużyli. Nie mają w sobie szacunku, kultury, zrozumienia, niczego, więc tego też ode mnie nie dostaną. I mam gdzieś, że to czyjaś "ukochana babcia, która robi najlepsze pierogi na swiecie", skoro ku*wa ta sama babcia po wyjściu na ulicę zachowuje się jakby diabeł w nią wstąpił, potrafi w autobusie przegonić z miejsca nawet kobietę w zaawansowanej ciąży, nie poprosi o ustąpienie miejsca/przepuszczenie w kolejce, tylko ŻĄDA tego rozkazującym tonem i jeszcze zamiast durnego "Dziekuje" człowiek słyszy "No wreszcie". Więc następnym razem pomyśl, zanim zaczniesz pie*dolić, że to "czyjaś ukochana babcia".

Odpowiedz
avatar eulaliapstryk
5 21

@seledynowyszpieg: Pewnie w młodości mieli takie poglądy jak Ty. :) Stąd ten brak szacunku i przekonanie, że są najważniejsi na świecie, a reszta niech zdycha i nie zajmuje cennego czasu i miejsca.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2015 o 11:49

avatar ewilek
8 16

@seledynowyszpieg: co ty chrzanisz człowieku? I co to w ogóle za określenie "staruchy"? Spoko, młodość i zdrowie wieczne nie jest a ponieważ wierzę w karmę to być może szybciej się o tym przekonasz niż ci się wydaje. Tak na marginesie - nie bronie tu tych pań emerytek z historii.

Odpowiedz
avatar wumisiak
11 15

@seledynowyszpieg: Zamierzasz... odejść z tego świata z godnością, zanim staniesz się bezużytecznym i przeszkadzającym "sprzętem", tak? Hm, to znaczy, popełnisz samobójstwo, gdy pojawią się pierwsze oznaki starości? W opisanej przez Ciebie historii pojawiają się, owszem, piekielne staruszki. Ale ostatecznie to Ty jesteś naprawdę piekielna, sprowadzając zaobserwowane przypadki do ogólnych wniosków takich jak powyżej zaprezentowane, i do komentarzy o "bezużytecznych i przeszkadzających sprzętach". Wiesz, zdarzyło mi się poznać o wiele większą grupę porządnych, uczciwych staruszków, niż takich, jakich Ty opisałaś. Mamy społeczeństwo starzejące się, bo żyjemy coraz dłużej - ale nie coraz zdrowiej, wobec czego trzeba z jednej strony zadbać o tych staruszków, którzy tego wymagają, a z drugiej o siebie i o kolejne pokolenia, by podnosić jakość życia w wieku starczym. To przykre, że zdarzają się wśród starych ludzi pierniki utrudniające Ci życie, ale wśród młodych też tacy są! To smutne, że tak wielu jest chorujących staruszków, ale jest i wielu młodych w nienajlepszym stanie. I co, najlepiej wszystkich ich w ogóle eksterminować, a Ty będziesz sędzią i weryfikatorem ich przydatności do życia w społeczeństwie...?

Odpowiedz
avatar piwarium
21 23

Ja już od dłuższego czasu nie przepuszczam, bo wiem jaki to gadatliwy element ;) Jak któraś starowinka jest rzeczywiście chora, to widać. Jak rzeczywiście chce receptę, to potrafi się wytłumaczyć. Mi też się parę razy zdarzyło wpaść po receptę, ale zawsze starałem się żeby nie obciążać kolejki. Najczęściej wchodziłem razem z osobą, która mnie przepuszczała, mówiłem w czym rzecz i po 20 sekundach wychodziłem z załatwioną sprawą.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
22 22

Dobry zwyczaj - nie przepuszczaj. A jesli tak zle czulas sie, jak zapodalas, to trzeba bylo powiedziec pytajacej po prostu - NIE !!!

Odpowiedz
avatar Aniela
14 18

@ZaglobaOnufry: Wtedy nie byłoby co opisać na piekielnych ;) Po co mówić NIE? Lepiej siedzieć cicho jak trusia i marudzić jacy to ci emeryci są źli.

Odpowiedz
avatar Nietoperzyca
12 12

Taka wizyta „tylko po jedną receptę” rzadko się na tej osławionej jednej recepcie kończy. A to się przypomni jakieś zaległe skierowanko do specjalisty, a to „ja to w sumie dawno badań nie miałem”, „skoro już tu jestem to może mnie pan doktor zbada bo od dwóch dni mam katar”... I z minutki robi się kwadrans. Wiele osób (głównie starszych, ale nie tylko) uważa, że wypisanie recepty to tylko chwilka - lekarz może to zrobić niejako „przy okazji” (wręcz podczas przyjmowania innego pacjenta). Zapominają o tym, że ani recepty się same nie wypiszą (o dziwo - zawsze w gabinecie liczba pojedyncza zmienia się w mnogą) ani w kartę też same się nie wpiszą. A w POZ na pacjenta aż 10 minut - z których już część urwał już inny „jatylek” kłócąc się, że on dużo czasu nie zajmie. Rada dla autorki i innych gorączkowiczów - nie siedźcie spokojnie przed gabinetem obserwując jak krzykacze spychają was na koniec bo nie macie siły zaprotestować. Jeśli czujecie się naprawdę źle dobrze zabrać ze sobą kogoś kto dopilnuje poszanowania waszych praw. Warto też spytać - sporo lekarzy osoby z gorączką/widocznie złym samopoczuciem zgadza się przyjąć poza kolejnością.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2015 o 23:55

avatar archeoziele
8 16

Czy w Polsce lekarz może wypisać receptę nie oglądając pacjenta? Całkiem niezłe rozwiązanie wprowadzono w UK- jak potrzebuję recepty na stale przyjmowane lekarstwa to po prostu wypełniam kwitek i zostawiam w rejestracji. A następnego dnia odbieram stamtąd receptę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 11

@archeoziele: Można, jeśli lekarz zna pacjenta. Czasami też można po prostu odebrać w rejestracji, przynajmniej u siebie to widziałam.

Odpowiedz
avatar archeoziele
3 3

@Drago: No właśnie w mojej dawnej przychodni kiedyś odbierało się w rejestracji. Ale kilka lat temu zlikwidowali tę możliwość- trzeba normalnie zapisywać się do lekarza. Uzasadniono to zmianą prawa które nie pozwala na wypisywanie recepty bez pacjenta.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@archeoziele: Może rzeczywiście tak przez chwilę było, ale wydaje mi się, że teraz znowu można? W ogóle to ostatnio receptę na lek wypisał mi dentysta, więc chyba pojawiły się jakieś ułatwienia dla pacjentów.

Odpowiedz
avatar ewilek
1 1

@Drago: cały problem dotyczy tylko leków refundowanych. Państwo chce jak najwięcej zaoszczędzić na tym, więc utrudnia jak może możliwości wydawania recept na takie leki.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@ewilek: Ale ja bez problemu dostałam od niego receptę właśnie na lek refundowany?

Odpowiedz
avatar Bastet
0 0

@archeoziele: Od 1 stycznia 2015 roku przywrócono możliwość porady recepturowej. Dołożono tylko nowe przepisy i możliwości. Receptę może odebrać tylko pacjent na którego jest wystawiona lub inna osoba, na którą WCZEŚNIEJ pacjent wypisze w przychodni upoważnienie.

Odpowiedz
avatar PooH77
4 10

Historia już ponad 12h na piekielnych, a nikt do tej pory nie zwrócił uwagi na błąd :)? Niemożliwe... ZdaRZyło, droga autorko.

Odpowiedz
avatar egow
-2 2

@PooH77: nikt nie zwrócił uwagi, bo takie rzeczy się pisze na PW.

Odpowiedz
avatar Chomiczek
-1 1

To mi przypomniało moją ostatnią wizytę u okulisty. Wizyta na godzinę 11.15, weszłam dobrze po 12. Czemu? A bo jak przyszłam i pytam który numerek teraz wszedł (tak, pomimo że byłam umówiona na konkretną godzinę, jak tylko zgłosiłam się do recepcji dostałam numerek 16), starsza pani żali się, że "ooo, no to teraz numerkami wchodzimy? bo ja mam numerek 12 i czekam od 9, bo przede mną weszły panie, które miały numerki powyżej 30 ale ONE stwierdziły, że nie wchodzimy według numerków, bo ONE już od 7 czekają, oh jakże dałam się oszukać". Dopiero jak usiadłam w poczekalni wyszła ostatnia z pań 30+ i kolejka szła jak należy. Nie wiem czemu za każdym razem łudzę się, że wejdę na czas i przychodzę o umówionej godzinie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2015 o 21:27

avatar Vivelee
1 7

Dla mnie piekielna byłaś Ty - "W zeszłym miesiącu zdarzyło mi się zachorować. Dopóki byłam w stanie chodziłam do pracy". Zero przejmowania się faktem, że kogoś zarazisz. Bardzo koleżeńskie. Dzięki takiemu podejściu, co 2 miesiące się od kogoś zarażam. Nawet firma więcej traci na takim zachowaniu, bo więcej pracowników się zaraża. Nie rozumiem ludzi chodzących do pracy podczas choroby, trzeba naprawdę mieć głęboko gdzieś współpracowników.

Odpowiedz
Udostępnij