Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dzisiaj a propo tematu tabletki "dzień po". Zaczynając od tego, że nie…

Dzisiaj a propo tematu tabletki "dzień po".
Zaczynając od tego, że nie rozumiem ogólnego poruszenia wokół tej sprawy, bo przecież przez tyle lat, ta tabletka była dostępna tylko na receptę, i było dobrze, nagle chcemy się wielce unowocześnić. Jak dla mnie żenujące.
Ale, ale. Wpadł mi w oczy artykuł pt. "Niech rodzą biedne i gówniary". Dotyczyło się to właśnie tej tabletki. I wiecie co Wam powiem? Właśnie tak, niech rodzą biedne i gówniary. Z całym szacunkiem, ale ciąży lepiej zapobiegać, niż ją leczyć. Autor tego artykułu pisał w nim, że wiele osób nie stać na stosowanie antykoncepcji. Przepraszam, rozumiem że kogoś może nie być stać żeby wydać w granicach 20-50 zł na tabletki czy plastry raz w miesiącu, ale paczka prezerwatyw to koszt ok. 5 zł. Dla porównania tabletka "po", to koszt ok. 80 zł.
Wracając do tematu "gówniar", to skoro pannica jest na tyle dojrzała żeby rozkładać nogi, to niech bierze na barki konsekwencje swoich działań. Okropnie irytujący temat, broniący głupoty i bezmyślności. Taka tabletka jest dobrym wyjściem, kiedy kobieta pada ofiarą gwałtu, i jest prawdopodobne że może zajść w ciąże, ale nie kiedy pijana nastolata puści się za przeproszeniem w kiblu na dyskotece a później płacz. Według mnie, ta tabletka powinna być nadal na receptę, tak jak wszystkie środki hormonalne. Bo jeśli wycofamy receptę na tabletkę "po", to niech wycofają recepty na całą antykoncepcję, żeby dla wszystkich była jeszcze łatwiej dostępna, bo przecież chodzenie do lekarza po papierek to strata czasu.

Może dla Was temat mało piekielny, ale dla mnie to już przegięcie.

słuzba_zdrowia

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
7 9

No i właśnie tutaj problemem jest to, że kobieta po gwałcie nie koniecznie jest w wystarczająco dobrym stanie psychicznym, żeby stać w kolejce do lekarza, odpowiadać na pytania co, gdzie, jak i czemu, a znajomi czy rodzina też nie za bardzo (przynajmniej w zgodzie z prawem) mogą na siebie zdobycie takiej tabletki wziąć. Ot, po prostu zdobycie recepty trwa, a jak ktoś siedzi pogrążony w apatii, to może na to nie mieć czasu.

Odpowiedz
avatar sla
3 3

@agata_92: To niech sięgają - będą mieć wieczny okres i ryzyko 'puszczania się' spadnie.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 2

@Grav: po gwałcie to drugą rzeczą, po prosto z policji, jest lekarz, opatrzenie obrażeń, obdukcja, wymazy(na dowody DNA), kuracja przeciw zakażeniu AIDS i innym wenerom oraz na koniec jeszcze przeciwciążowa, to chyba już najmniejszy problem

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2015 o 19:31

avatar Shineoff
7 9

Właśnie po to chcą wprowadzić te tabletki bez recepty, żeby w ogóle miały rację bytu. Im szybciej się ją weźmie tym większa szansa, że zadziała. W związku z powyższym to chyba oczywiste, że udostępnienie jej bez recepty ogranicza czas załatwiania specyfiku - kolejka do lekarza, sam dojazd (nie każdy ma samochód, albo mieszka w dużym mieście, gdzie prywatnych gabinetów ginekologicznych jest wiele), albo jak to się stanie w sobotę albo niedzielę i nie ma w okolicy czynnego gabinetu? Nikt Cię nie zmusza do brania tej tabletki. Serio.

Odpowiedz
avatar sla
7 7

@agata_92: To sobie wyobraź, że była spora szansa, że w szpitalu powiedzą 'to nie jest zagrożenie zdrowia' i powiedzą 'idź sobie'. Albo 'my takich rzeczy nie wypisujemy'. Co ma wówczas kobieta zrobić, zwłaszcza jeśli szpital w mieście jest jeden? Zresztą - tą tabletkę zależy zażyć jak najszybciej, bo im później ją weźmiesz, tym mniejsza szansa na efekt. To nie jest tak - zdążyłam w 72h, ciąży nie będzie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2015 o 19:34

avatar Grejfrutowa
10 10

Nie obchodzi mnie los głupich kobiet/nastolatek, które będą ją łykać często. Kobiet, które myślą, że po każdej dyskotekowej akcji będą mogły ją połknąć i spokój. Niech sobie rozstroją zdrowie i układ hormonalny. Nie interesuje mnie los "biednych" kobiet, których nie stać na normalne tabletki antykoncepcyjne (cena od 9 zł w górę). Nie interesuje mnie los i zdrowie tych, którzy nie umieją doczytać ulotki itp. Obchodzi mnie za to los kobiet, które współżyją z jednym partnerem, które maję dzieci i więcej już nie chcą (lub nie mają i nie chcą, nie ważne czy teraz czy w ogóle), którym pękła prezerwatywa, które muszą się upokarzać nocami po lekarzach na izbach przyjęć i wypraszać coś co im się należy. Tak NALEŻY, bo nikt za mnie nie wychowa niechcianego dziecka.

Odpowiedz
avatar sla
8 8

@agata_92: Niezależnie od tego, jaką antykoncepcję używasz i tak możesz wpaść. ZAWSZE. Nawet po sterylizacji. Zresztą, tabletka 'po' została stworzona dla osób, którym (głównie) pękła prezerwatywa. Przecież używali antykoncepcji, chcesz im więc zabronić ratowania dupy? Bo jakaś nastoletnia panienka chce sobie zrujnować zdrowie łykając to jak cukierka?

Odpowiedz
avatar Grejfrutowa
5 5

@agata_92: Nie napisałam, że to upokorzenie. Ale to się wiąże albo z nocnymi wycieczkami po izbach przyjęć/punktach pomocy nocnej itp. lub z umawianiem wizyty u swojego lekarza. Często ginekolog przyjmuje raz czy dwa w tygodniu. I wcale nie od ręki. Więc o receptę na tę tabletkę wcale nie było łatwo.

Odpowiedz
avatar archeoziele
11 11

@agata_92: Agata, a nie przyszło Ci do głowy, że nie ma antykoncepcji w 100% skutecznej? I zawsze po połknięciu tabletki możesz dostać rozwolnienia. A guma zawsze może pęknąć. Prosta sprawa- nie chcesz brać tabletki to nie bierz. Ale od łóżek innych ludzi to trzymaj się z łaski swojej z daleka.

Odpowiedz
avatar Eko
4 4

@agata_92: Pominę już to co zostało napisane przez sla, Grejfrutową czy archeoziele, ale zgadzam się z nimi. Odniosę się tylko do kwestii wazektomii i podwiązania jajowodów. W Polsce nie ma możliwości wykonania takiego zabiegu na życzenie, a co legalności wazektomii to kwestia dyskusyjna, choć już możliwa (zapewne też kosztowna i małolaty jej nie zrobią). https://portal.abczdrowie.pl/pytania/podwiazanie-jajowodow-na-zyczenie http://www.kopoczynski.pl/prawo2/czy-wazektomia-jest-legalna Niemożliwość wykonania tych zabiegów legalnie, a także brak możliwości dostępu do pigułki "po" (jak jeszcze niedawno było) uważam za ograniczenie wolności osobistej i prawa do decydowania o sobie, odpowiedzialności za swoje życie. Argument, że skoro tabletki "po" mają być dostępne bez recepty, więc i niech antykoncepcyjne też będą bez, jest nietrafiony. Właśnie odpowiedzialna antykoncepcja hormonalna wymaga opieki lekarza. Obrona takiej "pijanej nastolaty" przed tabletką "po" ogranicza prawa innych kobiet do samodecydowania. Konsekwencje takiej ciąży zwykle (choć oczywiście nie zawsze) spadają na innych np. jej rodzinę. Nie mówiąc o psychice takiego niechcianego dziecka. Nie zapomnijmy także o skutkach społecznych jak choćby zasiłki itd. Jak dziewczyna taka nieodpowiedzialna to już lepiej, żeby sama zapłaciła swoim zdrowiem oraz kasą.

Odpowiedz
avatar kayetanna
8 8

Koszt "po" to nawet i 120zł co w pewnym stopniu eliminuje problem "gówniar łykających tabletki jak cukierki". A nawet jeśli to tak rozwalą sobie układ rozrodczy, że potem nie będzie szans na dziecko i ta-dam! wadliwe geny wyeliminowane, a Nagroda Darwina w kieszeni ;)

Odpowiedz
avatar cassis
3 3

"Gówniary" napisała dwudziestu trzyletnia matka. z kilkumiesięcznym dzieckiem! 23 minus czas ciąży, minus czas na jej zajście... w zależności od miesiąca urodzin autorki i miesiąca zajścia w ciążę miała 21 lub 22 lata. zaiste, starsza, nobliwa pani. Pozdrawiam. Jak ja kończyłam podstawówkę, to ty na gówno papu wołałaś (taki regionalizm podkreślający różnicę wieku).

Odpowiedz
Udostępnij