Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moje mieszkanie pozyskałam z rynku wtórnego, razem z częścią wyposażenia po poprzednim…

Moje mieszkanie pozyskałam z rynku wtórnego, razem z częścią wyposażenia po poprzednim właścicielu. W wyposażeniu tym była min. kuchnia. Mieszkanie jest w bloku z lat 80 ubiegłego wieku, a kuchnia- jak to mówią historycy sztuki- jest oryginalna z epoki.
Problem z niąjest taki, że kiedy się w niej piecze blokują się kurki od gazu i nie mogę wtedy normalnie gotować. Ale poza tym działa. Drugi problem to to, że w żadnym widocznym miejscu owa kuchnia nie ma numeru modelu (modela?), a jedynie widać nazwę firmy, więc nikt mi nie chciał do naprawy przyjechać.
W końcu znalazł się jednak facet (60+) który po znajomości ze starej pracy kumpla ojca (mojego) kolegi- pracującego w administracji- się pofatygował. Panów z normalnych serwisów AGD to widać przerastało.
Gość przyszedł, obejrzał i wydał wyrok.
-Jak Pani piecze, to blacha piekarnika od wewnątrz pod wpływem ciepła się wydyma i naciska od dołu na metalowe bolce do których przymocowane są kurki, dlatego się nie odkręcają.
-A co z tym zrobić?
-Nic. Kupić nową kuchnię. Albo nie kręcić kurkami jak się piecze, bo się rozszczelni kuchnia i będzie gaz się ulatniał.
-Ale to niebezpieczne- próbowałam apelować. Poza tym uwielbiam fachowców, którzy przychodzą a następnie opuszczają mnie ze stanem zastanym, bo nic się nie da zrobić póki nie wywalę na remont kuchni 10 000.
-A dzieci na mieszkaniu są?
-No nie ma.
-To jak wybuchnie będą mniejsze straty społeczne- i poszedł. Trzeba jednak mu przyznać, że nawet za fatygę nie skasował, tylko tak po znajomości od pana Marka.

by takatamtala
Dodaj nowy komentarz
avatar bloodcarver
14 16

A co, gdyby podał koszt naprawy powyżej kosztu kupienia nowej kuchenki, to byłby OK? A jak tego nie zrobił i od razu powiedział, żeby kupić nową, to zły? W tym problem? Bo jak dla mnie to raczej w tym, że masz kuchenkę o której sama wiesz, że jest niebezpieczna i nie do naprawienia, a upierasz się by jej nie wymienić.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
16 16

@takatamtala: Ale przecież gdybyś się zastosowała do jego rady (kupić nową albo nawet nie próbować gotować podczas pieczenia) to nic by nie miało prawa wybuchnąć. Zgryźliwy się zrobił dopiero, jak zaczęłaś się upierać, by robić po swojemu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 13

@takatamtala: Facet dobrze doradził, autorka w szoku, bo stara kuchenka może wybuchnąć! "to niebezpieczne!". Facet już wiedział, że z inteligencją nie ma do czynienia, tylko żal byłoby mu dzieci..więc się upewnił, że młode pokolenie nie zginie.. a a autorce postawił krzyżyk :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

@takatamtala: Tak, bo trzeba wiedzieć co można naprawić, bo jest jeszcze w miarę sprawne i szkoda pieniędzy na nowe, a co należy oddać na złom, bo dalsze funkcjonowanie sprzętu zagraża życiu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2015 o 12:03

avatar konto usunięte
8 8

@takatamtala: Twoja reakcja o tym świadczy, po tym jak dowiedziałaś się, że kuchenki nie da się już naprawić, tylko trzeba kupić nową.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@takatamtala: Ok to wyjaśnie, Twoje ogromne zdziwienie, że 30-letnia kuchenka może być niebezpieczna, nie świadczy raczej o ogarnięciu. Przeczytaj komentarze, pewnie tylko ja mam problemy ze sobą i zły stosunek do świata :) :) :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

@takatamtala: OCh tak wiele było tych komentarzy.. :)i wszystkie obraźliwe..:) dzięki, że zadałaś sobie trud ich przeczytania :) a dystansu do siebie Ci bardzo brakuje, co też można z Twoich komentarzy wyczytać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@takatamtala: Wszyscy cię obrażają, a na piekielnych szczególnie.. dziewczyno zajęłabys się czymś innym.. a nie przejmowaniem się co też o tobie w internecie napiszą..

Odpowiedz
avatar inga
7 9

@takatamtala: Masz jakiś problem z logiką. Fachowiec doradził wymianę kuchenki oraz powiedział, jak ją ewentualnie użytkować, żeby uniknąć uchodzenia gazu. "to, że stwierdziłam, ze niebezpiecznie jest używać niesprawnej kuchenki jest idiotyczne?" - nie, to fachowiec powiedział Ci, że dalsze użytkowanie kuchenki jest niebezpieczne, ponieważ grozi ulatnianiem się gazu. Dlatego uczciwie doradził wymianę kuchenki. Przeciwko czemu się buntujesz (bo jak on może zostawiać Cię z niedziałającym sprzętem?!?!). Zdecyduj się: albo wzywasz fachowca, żeby obejrzał sprzęt i uczciwie powiedział, czy da się go naprawić, albo wiesz lepiej. Czego oczekiwałaś? - że naprawi coś, czego nie da się naprawić? czy... - że okłamie Cię, że kuchenka jest bezpieczna?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

Przynajmniej facet uczciwy. Na pewno nie jedną kuchenkę z PRL naprawił i wie, że jak sie nic nie da zrobić to naprawdę jest to już złom, a nie naciąganie.

Odpowiedz
avatar Skarpetka
13 15

Oż, rzeczywiście, takie to straszne, że nie da się naprawić 30-letniej kuchenki :)

Odpowiedz
avatar Nimfetamina
10 10

@takatamtala: Nie uważa. To był jedynie czarny humor. Powiedział Ci jasno i wyraźnie, co powinnaś zrobić, więc to zrób - najprostsze kuchnie gazowe (nowe) kosztują ok. 700-800 zł.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2015 o 11:56

avatar Skarpetka
11 11

@takatamtala: Wyjaśnię :) W historii zapisałaś dialog, cytuję: "A co z tym zrobić? -Nic. Kupić nową kuchnię. Albo nie kręcić kurkami jak się piecze, bo się rozszczelni kuchnia i będzie gaz się ulatniał. -Ale to niebezpieczne [...] -A dzieci na mieszkaniu są? -No nie ma. -To jak wybuchnie będą mniejsze straty społeczne" Czyli z punktu widzenia czytelnika: - masz kuchenkę starszą ode mnie - nie da się naprawić usterki, więc 'fachowiec' podaje rozwiązanie: kupić nową, nie używać danej opcji do kupienia nowej - zaczynasz z nim dyskusję - facet Cię dissuje Dlatego wszyscy oceniają negatywnie :)

Odpowiedz
avatar piwarium
5 5

@takatamtala: Ja tu nie widzę żadnych frustratów. Ot, rozmowa jak każda inna ze zgryźliwym człowiekiem, jakich na świecie wielu. A Ty się stawiasz i próbujesz wszystkich przekonać, że, parafrazując: "Wielka historia, będąc wielką i będąc historią, nie może nie zachwycać nas, a więc zachwyca" ;)

Odpowiedz
avatar piwarium
5 5

@takatamtala: Według mnie historia sama w sobie jest całkiem w porządku jak na piekielnych, a minusy wynikają z dwóch przyczyn: 1. Twoja irytacja na sugestię wymiany kuchenki: "Poza tym uwielbiam fachowców, którzy przychodzą a następnie opuszczają mnie ze stanem zastanym, bo nic się nie da zrobić póki nie wywalę na remont kuchni 10 000." 2. Twoje komentarze, w których opisujesz historię jakby gość co najmniej groził Ci śmiercią, a to była zwykła zgryźliwość: " piekielne jest to, że Pan uważa, ze mogę się zagazować/ wysadzić w powietrze i to jest ok.". Nikt nie chce Cię ukamienować, wysadzić, powiesić ani zagazować, jak próbujesz to zasugerować :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2015 o 12:50

avatar laastwish
5 5

@takatamtala: Masz problem, bo bierzesz wszystko na poważnie do siebie. :) Facet nie chciał Twojej śmierci, bo niby czemu miałby jej chcieć? To był tylko właśnie taki "czarny humor", wynikający z sytuacji. Tutaj ludzie też nie patrzą, żeby Cię "kopnąć i opluć", ponieważ, szczerze? Nikt nie ma w tym interesu, szczególnie nie znając Cię, pisząc jedynie komentarze pod Twoją historią, która opiera się głównie na tym, że pan, który próbował naprawić kuchenkę, zareagował na Twoje zdziwienie ze specyficznym dla siebie humorem. Nikt tu nie robi przytyków do Ciebie osobiście, jako do osoby z imienia i nazwiska. Apeluję raz jeszcze - TROCHĘ DYSTANSU. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2015 o 13:04

avatar laastwish
5 5

@takatamtala: Wskaż mi gdzie, bo przeczytałam wszystkie, a żadnego takiego nie znalazłam. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@laastwish: dokładnie to samo miałam napisać :) :)

Odpowiedz
avatar laastwish
5 5

@takatamtala: To już chyba trochę zakrawa o nadinterpretację, podszytą grubo przewrażliwieniem. :)

Odpowiedz
avatar piwarium
9 9

Koszt nowej to raptem kilkaset złotych, a nie 10 tysięcy. Używaną w dobrym stanie można kupić już za stówkę, a jak się dobrze poszuka to w dziale "oddam gratis" można czasem znaleźć nieśmiertelną Ewę z Wrozametu :)

Odpowiedz
avatar tw1
11 15

"-A co z tym zrobić? -Nic. Kupić nową kuchnię. Albo nie kręcić kurkami jak się piecze,” "-Ale to niebezpieczne- próbowałam apelować.” Naprawdę jesteś taka głupia? Jak bardzo niebezpieczne jest kupienie nowej kuchni za... ceny zaczynają się od 600 zł za nowe i jakichś 20 zł za używane. Młodsze niż twoja. Sprawne. "To jak wybuchnie będą mniejsze straty społeczne” Miał rację i prawidłowo cię ocenił. I nie był piekielny.

Odpowiedz
avatar laastwish
2 4

MIN. kuchnia. Hmm.. chodziło Ci o minutową kuchnię? ;) Chociaż wtedy też bez kropki... może o ministerstwo? :) Przy okazji, nie lubię mówienia o kuchence "kuchnia". Przez większość tekstu myślałam, że chodzi o kuchnię, jako o wyposażone pomieszczenie, dopiero jak przyjechał pan by ją naprawić, załapałam o co chodzi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2015 o 12:57

avatar notaras
7 7

Przeanalizujmy ten fragment: "Nic. Kupić nową kuchnię. Albo nie kręcić kurkami jak się piecze, bo się rozszczelni kuchnia i będzie gaz się ulatniał." Fachowiec najpierw, jednym słowem, powiedział, że kuchenki nie da się naprawić. Następnie podał dwa możliwe rozwiązania problemu: 1) Kupić nową kuchenkę. 2) Nie kręcić kurkami podczas pieczenia. Potem podał uzasadnienie dlaczego nie należy kręcić kurkami. Chciałbym zwrócić uwagę na konstrukcję drugiego zdania. Mamy w nim zawarte dwie informacje, pierwsza to porada (Nie kręcić), a druga to KONSEKWENCJA niezastosowania się do porady. Inaczej mówiąc: Kuchnia się rozszczelni wtedy i tylko wtedy gdy autorka będzie kręcić kurkami. "Poza tym uwielbiam fachowców, którzy przychodzą a następnie opuszczają mnie ze stanem zastanym, bo nic się nie da zrobić póki nie wywalę na remont kuchni 10 000." Parę pytań do tego fragmentu: 1) Skąd kwota 10000 (zakładam, że złotych, bo w rublach lub innych jenach wychodzi coś normalniejszego). 2) Po co remont kuchni? 3) Dlaczego obwiniasz fachowców za to, że istnieją rzeczy tak popsute, ze nie da się ich naprawić?

Odpowiedz
avatar gomez
2 2

Nowa kuchnia z elektrycznym piekarnikiem i zabezpieczeniem przeciw ulatnianiu się gazu, to wydatek od 800 PLN wzwyż. Skąd Autorka wzięła kwotę 10 tys ?

Odpowiedz
avatar 70150
6 6

@gomez: Skąd Autorka wzięła kwotę 10 tys ? Ja wiem! Ale nie wiem, czy wolno tutaj napisać dupa.

Odpowiedz
avatar Rehen
2 2

Jakby coś pogrzebał, a potem by wybuchło to do kogo miałabyś pretensje? Do siebie, że chciałaś naprawy, czy do niego, że coś nie wyszło? Na remont kuchni (jako pomieszczenia) wydasz 10 000 zł jak będziesz remontować po ewentualnym wybuchu. Ceny kuchni (jako urządzenia) zaczynają się od 500 zł. Albo po prostu kupić kuchnie nastawną. Wydasz tyle samo co na remont rupiecia. I nie czepiajcie się autorki, że mówi kuchnia na kuchenkę. Jakby tak przejrzeć strony sklepów z AGD to wszędzie pisze kuchnia gazowa, kuchnia elektryczna. Czy wtedy sądzicie, że chodzi o pomieszczenie?

Odpowiedz
Udostępnij