Myślałam, że sporo już widziałam, ale ludzie nadal mnie zaskakują.
Wybrałam się kilka dni temu z kolegą do kina, a jako że było jeszcze sporo czasu do seansu, staliśmy przed budynkiem i rozmawialiśmy.
Nagle się rzuca na mnie mały piesek bez żadnej smyczy, co dopiero mówić o kagańcu. Skacze, szczeka, drapie i zaczyna mnie gryźć po nogach. Jak zwierzaki kocham, tak chyba nie pozwolę się gryźć, więc w miarę możliwości próbuję go odgonić i szukam wzrokiem właściciela.
Jest, stoi obok, nie reaguje.
Ja - Gdybym miała psa, który się rzuca na ludzi jak petarda, to bym go wyprowadzała na smyczy.
Właściciel - A gdybym ja miał taką kobietę jak pani, to w ogóle bym jej z domu nie wyprowadzał! O, tyle powiem!!!
pod kinem
Bo riposta musi być cięta, a nie śnięta. Zwykly cham. Dobrze, że pies nic ci w gruncie rzeczy nie zrobił.
OdpowiedzTo chodziło o komplement? Za ładna do ludzi? Czy zbyt agresywna,że z psami walczy? Te małw rasy mają te zachowania zakodowane w DNA chyba. Rozpueszczanie od paru styleci zrobiło swoje
Odpowiedz@osvinoswald: Bo małe psy to też psy a braki w rozmiarze często nadrabiają charakterkiem. Jeżeli właściciel jest idiotą i traktuje takiego psa jak maskotkę to nie dziwota, że psu odwala. Szkoda zwierzaka bo pewnie kiedyś ktoś mu sprzeda takiego kopa, że przeleci kilka metrów i skończy na ścianie albo pod kołami samochodu tylko dlatego, że jego właściciel to dureń.
OdpowiedzNoszę raczej ciężkie buty i na dodatek w rozmiarze 47, Sprzedałbym takiego kopa że ze skowytem osiągnął by pierwszą kosmiczną i wysokość notowaną przez radary. A potem bym zastanowił się jak spacyfikować agresywnego szczekającego kurdupla.
Odpowiedz@Rak77: Genialne :)
OdpowiedzAle o co właścicielowi chodziło? Jesteś delikatnie mówiąc mało urodziwa czy co? ;)
Odpowiedz@Morfeusz: jesteś delikatnie mówiąc przygłupem, czy tylko źle wychowany ?
Odpowiedz@katem: Stawiam na to pierwsze.
Odpowiedz@Iceman1973: @katem: Parafrazując pewnego autora: nawet jakby ironia wyskoczyła z krzaków i dała wam w prosto ryj, to i tak byście jej nie spostrzegli.
Odpowiedz@Kamisha: Albo musisz się dowiedzieć co to ironia, albo Morfeusz jak jej używać.
Odpowiedz@Gorn221: Nie widzisz, że kolega Morfeusz z uśmiechem udaje, ze nie wie o co chodzi?
OdpowiedzI co było dalej? Przysłowiowy karpik, kurtyna, kierowca klaskał?
Odpowiedz@smeg: Pani w kasie puściła bąka.
OdpowiedzTo powinien być jeden z wyjątków w kodeksie karnym, kiedy kolega miałby prawo bez żadnych konsekwencji walnąć tego idiotę w ryja, a piesek... poznałby mojego buta.
OdpowiedzJa by mu w tym momencie odpowiedział, że nie dziwi mnie, że piesek głupi i agresywny skoro ma właściciela imbecyla. A potem pieska za futerko do góry i pytanko czy chce go zbierać z ulicy. Nadmieniam, że lubię zwierzaki bo sam mam w domu małe ZOO ale skoro właściciel nie reaguje to uważam, że trzeba zareagować ostro.
Odpowiedz@Iceman1973: Ale nie znęcać się nad Bogu ducha winnym zwierzakiem, co? Jako posiadacz "małego ZOO" powinieneś wiedzieć, że zwierzęta żyjące z ludźmi sa najczęściej własnie przez nich zepsute.
OdpowiedzEj, no ale przyznaj - zachowałaś się jak typowa dziecinna pasywno-agresywna s*ka. Zamiast zwrócić uwagę jak dorosły człowiek robisz jakieś kwaśne przytyki niby "za plecami". Brawo. Ja też bym takiej kobiety nie wyprowadzała z domu...
Odpowiedz