Z serii mieszkam w Polsce. Swego czasu jeśli ktoś coś zakupił w hurtowni, mógł sobie zerwać jednorazówkę standard, kasjerki nie musiały bawić się w wydawanie reklamówek klienci brali je sami.
Zdarzali się również tacy, którzy pytali czy mogą wziąć dwie, trzy...
Ale jakiś czas temu ta miła moda musiała się skończyć, bo po raz któryś monitoring zarejestrował, że ludzie zrywali całe pęki reklamówek (po 150) i po prostu sobie wychodzili. Ochroniarz któryś raz podłapał delikwentkę, która to robiła nagminnie. Stwierdziła że:
1) Skoro kupiła to może.
2) Jest za darmo więc bierze.
3) A co ją to obchodzi, że inni też może by potrzebowali reklamówki?
A na odchodne dodała:
I tak już mam tyle tych reklamóweczek od was, że mi do usranej śmierci starczy!!!
Nic tylko powinszować!
hurtownia wielobranżowa
"Powyżej 3 sztuk płatne 10gr/sztuka."
Odpowiedz@k4be: Efekt? Wszyscy braliby po trzy...
Odpowiedz@toomex: Lepiej rozdawać po max 3, niż gdy naraz znikają wszystkie.
OdpowiedzLudzie tacy są. Jak za darmo to wszystko zabiorą... Niczym chytra baba z Radomia.
Odpowiedz"nie tylko ć" ? Co to znaczy?
Odpowiedz@minus25: pomyłka, adblock zablokował mi kawałek tekstu (wtf)
Odpowiedzludzie używają ich do sprzątania po pisie
Odpowiedz@Morog: Ciekawy lapsus...
Odpowiedz@chiacchierona: Ha, ha, dobre, to samo pomyślałam! Ciśnie mi się na usta (pod palce) mnóstwo komentarzy, ale w końcu już cisza wyborcza...;)
Odpowiedz@Morog: trochę nieaktualne masz dane :V
OdpowiedzI pytanie za 100zł po co komu tyle reklamówek?! chce sobie je wszystkie na łeb założyć i się udusić ? a może zwinąć w kokon by się przepoczwarzyć z wrednej larwy w ... w sumie w nic bo i tak by z tego nic nie wyszło, ale odpowiedź jest bardziej prostsza a zarazem debilna, bo może i by inni nie mieli.
Odpowiedz@Kecaw: A tam zaraz po co, po co. Potrzebne czy też nie, ale darmo to trza brać :) Taką niektórzy mają mentalność.
OdpowiedzA co ma z tym wspólnego mieszkanie w Polsce?
OdpowiedzAle to nie tylko w Polsce tak. Mieszkam w Stanach od jakiegoś czasu i w mojej pierwszej pracy (restauracja w galerii) codziennie widywałam starszą panią podbierającą serwetki ze wszystkich miejsc, jej reklamówka była wypchana po brzegi :) Śmiałam się z koleżankami, że ona tych serwetek to będzie miała do usranej śmierci.
Odpowiedz