Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Hejka. Długo mnie nie było, dużo się zdarzyło. W wielkim skrócie: dopiero…

Hejka.
Długo mnie nie było, dużo się zdarzyło. W wielkim skrócie: dopiero teraz jestem w stanie mieć internet, wynajmuję mieszkanie, a piekielnych historii mam co niemiara.

Jedną z najświeższych piekielności pokazał monter internetowy.
Wpadł 3 godziny po czasie(przecież ludzie to codziennie siedzą tylko w domu, nie?), popatrzył na gołą ścianę i naraz wypalił:
-Nie da się.
I niczym kohorta harcowników ruszył w stronę drzwi. Dopadłem go tuż przy wyjściu:
-Zaraz, co się nie da?
-No panie, tutaj to wszystko nowe trzeba kłaść ale nie da się.
-No ale co się nie da?
-Kabli założyć.
-Ale tu kable są, wystarczy podłączyć.
-(Westchnięcie)To ja idę podłączać.
(w oddali szept)Kur*a je*any się zna...
Skarga poszła.

monter

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar Arcialeth
5 17

@dodolinka: za probe wymigania sie od pracy. On by sobie wczesniej wyszedl do domu bez roboty, a klient ani tym bardziej spolka nic by nie zyskali

Odpowiedz
avatar Bydle
10 38

@dodolinka: „A na co skarga?” Na niszczącego podłogę. O, mam cytat: „I niczym kohorta harcowników ruszył w stronę drzwi” I, niestety, dla mających problemy z czytaniem tam, gdzie gęsto pisane (ktoś pamięta z której książkii to określenie? :-)), będzie długawo i nudnie: === Kohorta (łac. cohors) – jednostka taktyczna armii rzymskiej licząca 3 manipuły, czyli 6 centurii. Odpowiednik ilościowy współczesnego batalionu. Legion liczył ich dziesięć. W czasach Juliusza Cezara liczyła 600 ludzi. Za cesarstwa rzymskiego pierwsza kohorta legionu, cohors miliaria, liczyła 800 żołnierzy, pozostałe, cohortes quingenariae, po 480. === Harce (z węg. harc tzn. walka) – obyczaj znany od czasów starożytnych polegający na odbywaniu pojedynków przed rozpoczęciem bitwy. Harcownikami (harcerzami) bywali zazwyczaj rycerze, chcący w ten sposób uzyskać wojenną sławę. (...) Wyjazd na harc odbywał się za zgodą lub rozkazem wodza. Przepasani przez piersi, na ukos, czerwonymi nałęczami (ręcznikami), harcownicy w kilkadziesiąt koni potrafili dotrzeć w środek obozu wroga, czyniąc zamęt. === Kilkadziesiąt koni. A tu, wg autora zafascynowanego filmem znanych braci, kopyt, niszczących podłogę, musiało być około 2508. No to nic dziwnego, że złożył skargę... (oczywiście nie mam dowodów, ale tak mi, przy wieczornym piwie, wychodzi...) :)

Odpowiedz
avatar misiafaraona
9 13

@Bydle: "Dziewczyna i Chłopak, czyli heca na 14 fajerek"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2014 o 0:39

avatar Bydle
4 16

@misiafaraona: :-)))

Odpowiedz
avatar Bydle
2 36

@mitzeh: Tak, zbyt długo wciskałem klawisz „i” podczas pisania i nie sprawdziłem tekstu przed wysłaniem. Stąd ten błąd (zostałem też oderwany od komputera na pewien czas, co uniemożliwiło mi poóźniejszą edycję. Tak się czasem (mi) zdarza. Na szczęście, błąd nie wpłynął na sens wypowiedzi, nie spowodował również niemożności zrozumienia tego wyrazu. Kajam się. Głupio mi. Ten tekst piszę na kolanach, pijąc herbatę z nieprawidłowymi proporcjami esencji, wody, cukru i soku z cytryny. Żeby mi nie smakowało, gdyż jakaś kara musi być. Nie można pozwolić, by takie rażące błędy zatruwały oczy młodych! Żywię tylko nadzieję, iż nie zepsuło ci to doszczętnie dnia...

Odpowiedz
avatar the
2 20

@Bydle: smakowita odpowiedź :)

Odpowiedz
avatar kasiunda
22 26

Proszę proszę, czyżbyś już wyprowadził się od rodziców-prześladowców? A nie, przepraszam, jak to było? Chyba do Krakowa przeprowadziłeś się z matką i ojczymem, którzy cię prześladowali tak samo jak wcześniej ojciec, kontrolowali na każdym kroku, nie pozwalali korzystać z internetu, ale nie byłeś w stanie się od nich wyprowadzić mimo studiów i pracy, itp itd... (Swoją drogą, dlaczego usunąłeś tę fascynującą historię wraz z zawikłanymi wyjaśnieniami w komentarzach?) Czyli już się niby wyprowadziłeś i przyszedłeś znowu pofantazjować na temat dorosłego życia. A lekcje już odrobiłeś?

Odpowiedz
avatar kasiunda
6 14

PS. Jak kohorta harcowników rusza w stronę drzwi? Nigdy nie widziałam.

Odpowiedz
avatar Izura
11 15

@kasiunda: Tak właśnie się zastanawiałam o co kaman z tym, że jakiś czas go nie ma a jedna zakurzona historia w archiwum. Dzięki za przypomnienie:)

Odpowiedz
avatar minus25
9 13

@admAnderson: Nie zapomnij w następnej historii opowiedzieć jak to nadal mieszkasz u rodziców. Tak żeby podtrzymać wiarygodność.

Odpowiedz
avatar kasiunda
4 10

@admAnderson: Po co te wypociny tu umieszczasz? Na skompromitowanym już koncie? Lepiej ci się robi, jak sobie pozmyślasz piekielności?

Odpowiedz
avatar kasiunda
14 16

@minus25: Nie u rodziców, tylko u matki i ojczyma! Pamiętasz, przeprowadzili się do Krakowa, a z nimi szpiegujące autora sąsiadki! Chociaż w następnym odcinku okaże się może, że jednak żona wróciła do męża?

Odpowiedz
avatar zolwik
1 1

@kasiunda: Być może niedługo zobaczymy tę historię w "Trudnych sprawach":)

Odpowiedz
avatar minus25
8 16

Oj człowieku przestań bajki wymyślać. Jesteś tu spalony.

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
8 14

Ale trzeba być skończonym imbecylem, żeby się silić na pisanie bajek na piekielnych.

Odpowiedz
avatar jocker
4 14

Hejka. Czemu usunąłeś historię pod, którą udowodniono ci kłamstwo?

Odpowiedz
avatar Zmora
7 9

@admAnderson: Nie wiem, kto tam niby do ciebie pisał, bo chyba nikt z piekielnych, bo wybacz, ale na piekielnych to konto jest spalone. :)

Odpowiedz
avatar Zeus_Gromowladny
4 10

@admAnderson: "Poza tym, dostałem co mi było potrzebne-porady prawne umożliwiające wyrwanie się od piekielnej rodzinki." buhahahahahahha! spadłem z krzesła XD Po kij brniesz w to dalej?

Odpowiedz
avatar kasiunda
9 13

@admAnderson: Ha ha, historia zataczała szersze kręgi! Faktycznie, wylew żółci leniwego gimnazjalisty na rodziców, którzy nie pozwalają mu grać na komputerze to najbardziej przejmująca historia ostatnich lat. Sam papież płakał jak czytał! Pomoc prawna, błagam. Wytoczyłeś rodzicom sprawę za znęcanie się, czy może ojczym płaci ci alimenty? Nie kompromituj się, po co ci to.

Odpowiedz
Udostępnij