Dworzec w Krakowie, wybieram się do Wrocławia, wcześniej sprawdziwszy połączenia w internecie i wybrawszy Interregio jadące z Krakowa do Zielonej Góry, przez Wrocław właśnie między innymi.
Ja:
- Studencki do Wrocławia o 10:35.
- Nie ma takiego.
- ??? Do Zielonej Góry, przez Wrocław nie jedzie o 10:35?
- No to do Zielonej Góry, nie do Wrocławia.
- ...
Pani drukuje mi bilet, oczywiście z Krakowa do Zielonej Góry, pewnie olałabym kwestię, gdyby nie kwestia pieniężna.
- Proszę panią, ja chciałam bilet do Wrocławia, nie do Zielonej Góry.
- Przed chwilą chciała pani do Zielonej Góry!
- Nie, chciałam do Wrocławia, na pociąg jadący docelowo do Zielonej Góry.
- O Jezu... - kasjerka przewraca oczami, zabiera się za ponowne drukowanie biletu. Nagle wypala do mnie z pytaniem:
- Od Opola będzie pani jechać dalej osobowym, czy pospiesznym?
- To tam jest jakaś przesiadka w Opolu?
- No nie wiem, niech pani mi powie.
Podziękowałam i poszłam do innej kasy.
PKP
Ja jestem z Opola Digi51 zapraszam na kawkę :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2011 o 12:38
Też ostatnio miałem przyjemność korzystania z usług PKP, takich przygód nie miałem ale irytowało mnie gdy pani jednym paluszkiem pisała na klawiaturze długo szukając odpowiednich literek.
OdpowiedzJak dobrze,że ja zawsze bez problemu kupowałam bilet w intercity jadąc TLK. Jedynie wracając z Openera spotkaliśmy z koleżanką i jej rodzicami dość złośliwe babsko,ale po interwencji jej mamy okazało się,że jeszcze są jakieś pociągi do Warszawy tylko,że przesiadki,tylko,że nie tlk. Więc podziękowałam i posiedziałam 5h na dworcu,bo w sumie lato było,potem wyszłam na słoneczko,nastrój fajny bo wszędzie Openerowicze a ''duża dziewczynka'' już ze mnie więc co mi tam. W sumie się nie dziwię,że taka przygoda skoro to Kraków...
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2011 o 17:09
Miejsce tu akurat nie ma nic do rzeczy, dużo jeżdżę po Polsce pociągami i wszędzie obsługa jest równie "sympatyczna" ;)
Odpowiedz