Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejna historia z infolinii. Dzwoni pan, jak się okazało w sprawie blokady,…

Kolejna historia z infolinii.
Dzwoni pan, jak się okazało w sprawie blokady, której wyłączenie zlecono w dniu wczorajszym o godzinie 22. Zapytacie cóż może być w rozmowie na ten temat piekielnego. Zapraszam do lektury:
[J] - Ja [K] - Klient
[J]: Witam, w czym mogę pomóc?
[K]: No ku*wa możesz pomóc, co z moją blokadą?!
[J]: Po pierwsze proszę nie przeklinać bo będę musiał się rozłączyć, a po drugie - czy chodzi o ten numer z którego pan do mnie dzwoni?
[K]: TAK! Blokadę wczoraj wyłączałem i nadal aktywna!
[J]: Dobrze, wyłączenie blokady zlecono w dniu wczorajszym o godzinie 22. Jeżeli do tej pory nie została wyłączona to pragnę poinformować że maksymalny czas wyłączenia blokady to 24 godziny.
[K]: Ale zawsze 5 minut było!
[J]: Tak, MOŻE być ona wyłączona szybciej, aczkolwiek, jak mówiłem, maksymalny czas to 24 godziny.
[K]: Jak to 24, masz mi to teraz wyłączyć!
[J]: Nie mam możliwości przyspieszenia tego procesu.
[K]: Tak, ale na dłubanie w nosie to ma się czas?!
[J]: Może pan ma na to czas, ale ja nie. (Cep mnie zaczął już ostro wku***ać)
[K]: Ty mi tu nie pyskuj bo Cię zniszczę! Imię i nazwisko twoje!
[J]: (podaję) PROSZĘ PANA.
[K]: Ku**a jak Ci wpier***ę ty...

Cóż, epitetu nie zdążył dodać albowiem po krótkiej informacji iż się rozłączam zrobiłem jak obiecałem.
PS: gość dzwonił 9 RAZY od rana, co godzinę z tym samym pytaniem. Najwyraźniej niektórych przedstawicieli naszego gatunku logiczne myślenie się nie ima.

call_center

by Armageddonis
Dodaj nowy komentarz
avatar Bydle
4 12

„[K]: No ku*wa” Któryś kierownik zabronił wam rozłączać się natychmiast po usłyszeniu czegoś takiego? Bo u normalnych ludzi dzwoniący, po rzuconej do mikrofonu „koorwie”, usłyszałby tylko dźwięk odkładanej słuchawki...

Odpowiedz
avatar Armageddonis
3 5

@Bydle: Cóż, rozumiem sytuację jak się komuś wyrwie bo jest sytuacja wkurzająca, zdarza się. Co innego jest jak dzwoni facet bo mu naliczyło 2 stówy za prenumeraty po 11.07 za sztukę a co innego jak dzwoni tępy pie***lec który sra się o coś tak oczywistego że ma się ochotę je**ąć słuchawką i umrzeć z niedowierzania.

Odpowiedz
avatar Bydle
6 14

@Armageddonis: „jak się komuś wyrwie bo jest sytuacja wkurzająca, zdarza się.” Masz rację, że takie rzeczy - choć nie powinny między obcymi osobami - zdarzyć się mogą i dobry pracownik zareaguje elastycznie. Ale napisałeś, że owa koorwa zastąpiła powitanie. Ja natychmiast wyłączyłbym i taryfę ulgową i rozłączył gościa. Bo tak trzeba - żeby (wy)rugować chamstwo ze strefy publicznej. (edukuję regularnie dzwoniących do mnie (tzn. łączących się ze mną, bo to istotna różnica!) i zaczynających rozmowę pytaniem o to, z kim rozmawiają: dostają skrótową informację na temat zasad s-v regulujących rozmowy telefoniczne i słyszą odkładaną słuchawkę na widełki(*). najtwardszy zawodnik łączył się 5 razy, zanim zrozumiał i się przedstawił :-)) ______________________________________________________________ (*-taka figura stylistyczna, moje telefony już nie mają widełek)

Odpowiedz
avatar butterice
0 4

@Bydle: "Któryś kierownik zabronił wam rozłączać się natychmiast po usłyszeniu czegoś takiego?" Klient nasz pan i w call center często wymaga się by konsultant wpierw ostrzegł/upomniał klienta i to czasami nawet trzy razy (zależy od miejsca pracy) zanim może się rozłączyć. Skrypt jest święty. :D Inna sprawa, że gdy dochodzi do reklamacji to pracownik bardzo często i tak jest na straconej pozycji, niezależnie od chamstwa klienta. Jak przełożony uważa, że mamy kapitalizm i każdy klient za każdy grosz jest najważniejszy... Przecież na miejsce tego pracownika za 10zł/h brutto czeka już cała kolejka a klient będzie szczęśliwy, gdy się dowie "ten pan już nie pracuje". Chore ale niestety prawdziwe, chamstwo promowane jest nie tylko w mediach ale i w życiu codziennym...

Odpowiedz
avatar Bydle
2 6

@butterice: „Klient nasz pan i w call center często wymaga się by konsultant wpierw ostrzegł/upomniał klienta i to czasami nawet trzy razy” Rozumiem, że (absolutnie zbędni) kierownicy w takich firmach mogą wydawać tak bzdurne zalecenia - ale nadal nie wiem, czy ich kierownik to uregulował, czy nie. Jeśli tak, i jest to regulacja nakazująca włazić chamowi do odbytu mimo jego prostactwa, to wiadomo - normalny człowiek się zwolni. Jeśli tak, i jest to regulacja nakazująca się rozłączyć - to nie ma o tym nic w tekście. Dlatego chcę się dowiedzieć, ale najwyraźniej jest to drażliwa sprawa... ;-) „Chore ale niestety prawdziwe, chamstwo promowane jest nie tylko w mediach ale i w życiu codziennym...” Dlatego (by nie dać się ponieść fali prostactwa i buractwa) ja się nie daję - i dlatego chamy mnie nie lubią. :-)))

Odpowiedz
avatar Yennefer_
-2 2

W pomarańczowej zrobili inteligentnie, że nie można do nich na infolinię zadzwonić, gdy ma się zablokowany telefon ;) genius! U Ciebie w sieci chyba pomyśleli i można się połączyć? :)

Odpowiedz
avatar Armageddonis
-1 1

@Yennefer_: Tak, z infolinią Playa się połączysz bez problemu jak masz nawet blocknięty telefon.

Odpowiedz
avatar Bydle
5 13

@Yennefer_: „W pomarańczowej” Przecież to Telekompromitacja SA - czego od nich oczekujesz? Normalności? Naiwna jesteś... ;-)

Odpowiedz
avatar kabo
0 0

@Yennefer_: Hm, a ja się nie mogłam dodzwonić na BOK Playa z blokadą, infolinia jest przecież płatna, więc w jaki sposób miałoby to działać? W TP chyba faktycznie się nie połączysz, ale w takiej sytuacji automat informuje, żeby połączyć się na bezpłatny nr infolinii windykacyjnej, chyba całkiem niezłe rozwiązanie. A klienta trzeba było zapytać, czy nie chce worka buraków;)

Odpowiedz
avatar Yennefer_
0 0

@kabo: Mnie nie połączyło z niczym :/ tylko z automatem, który mógł podać tylko nr faktury, kwotę do zapłaty itp, a ja chciałam ich ochrzanić, że pomimo wpłaty mam blokadę.

Odpowiedz
avatar kabo
0 0

@Yennefer_: A może i tak jest, może pod nrem infolinii windykacyjnej jest tylko automat, nie sprawdzała. Cóż...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

Szczerze powiem- nie zazdroszczę tym, którzy pracują "na słuchawce"; nie dość, że taka praca wykańcza umysłowo po całym dniu ciągłego rozmawiania, to jeszcze dochodzi do tego użeranie się z takimi pajacami przekonanymi, że rzucanie inwektywami w stronę pracownika coś zmieni/przyspieszy. I co on wtedy może? Powiedzieć najwyżej "Tak nie będę z panem/panią rozmawiał" i się rozłączyć. A burak może (i pewnie będzie) dzwonić ile tylko chce dalej udowadniając, że jego IQ puka od spodu dna umysłowego. Bo "klient nasz pan", więc choćby klient był najwredniejszym ch*jem, to trzeba go obsługiwać z uśmiechem i najlepiej włazić w du*ę. Powiem więcej- pracownik infolinii powinien mieć zagwarantowane, że w razie takiego pyskatego klienta może się odszczeknąć tym samym. Jestem jakoś dziwnie przekonany, że taki burak po usłyszeniu pod swoim adresem tego, co przed chwilą sam wywrzaskiwał zaraz by zmiękł i zmienił ton rozmowy.

Odpowiedz
avatar butterice
2 4

@mongol13: Pracownik infolinii ma skrypt, często robiony przez ludzi, którzy nigdy nie pracowali na słuchawce ale im się wydaje, że tak właśnie powinna wyglądać rozmowa... Np. Na zadane przez klienta pytanie trzeba udzielić informacji zawierającej 4 punkty. Klient się spieszy, chce szybko, interesuje go tylko jeden z tych punktów. To się wyczuwa w rozmowie itd. ale jeśli nie zadam mu magicznego pytania czy interesują go pozostałe trzy informacje to na monitoringu rozmowy już są odejmowane punkty i można pożegnać się z mikroskopijną premią. "Bo nie było zgodnie ze skryptem". Przykład (z kosmosu): klient dzwoni i pyta ile kosztuje kg masła marki X o nazwie Y. Musisz podać cenę, datę produkcji, producenta oraz skład... ;) Klient chce szybko, wie, że płaci za rozmowę, niemało a trzeba go jeszcze przytrzymać na linii pytając "Czy podać panu skład i datę produkcji"? Nie raz i nie dwa wk... klient odpowiada: "Chyba wyraźnie mówiłem co chcę wiedzieć!". A potem konsultant czyta jacy to kretyni pracują na słuchawkach. ;)

Odpowiedz
avatar krogulec
4 4

Choć facet zachował się jak burak ma rację co do jednego. Obojętnie czy to jest wyłączenie blokady, czy włączenie jakiejś usługi operator daje sobie 24h. Ale pieniądze pobiera od razu. Jeżeli ja kodem włączam jakąś usługę to oczekuję możliwości z niej korzystania najdalej po 5 minutach. W końcu to system komputerowy, a nie ręcznie pisane kartki i wysyłanie gońca.

Odpowiedz
avatar hola
0 0

Najlepszy jest tekst "...PRAGNĘ pana poinformować..." do czego to doszło, żeby na słuchawce mówić klientowi o swoich pragnieniach...

Odpowiedz
avatar Gbursson
1 1

@hola: to taka infolinia 0700 ;)

Odpowiedz
Udostępnij