Będąc niedawno w Starostwie Powiatowym w wydziale komunikacji napisałem historię
http://piekielni.pl/62340. Dziś odbierałem zamawianą wtedy naklejkę na szybę, w domu przeczytałem historię
http://piekielni.pl/62406 i postanowiłem napisać co dziś się tam wydarzyło.
Pewien klient miał problem z zarejestrowaniem samochodu. Z tego co wykrzyczał zrozumiałem, że miał jakąś kserokopię dokumentu, a według urzędniczki powinien mieć oryginał. Pan przekonywał, że to przecież to samo, że oryginał gdzieś zostawił, u Niemca? - poprzedniego właściciela? czy w komisie? Grunt, że nie miał potrzebnego dokumentu w oryginale. Wciskał tą swoją kopie urzędniczkom, początkowo chciał zostawić "za pomoc", pełną "reklamówkę", później zaczął krzyczeć, czym zwrócił także moją uwagę. Po konsultacjach kilku urzędniczek, któraś z nich zauważyła, że na kopii "coś nie pasuje" z tego co zrozumiałem przerabiany był nr VIN i jakieś inne dane. Gdy wychodziłem urzędu, widziałem jak PIEKIELNEGO prowadzą policjanci, nie wiem czy za awanturę, czy fałszerstwo?
Starostwo Powiatowe
Skoro nie wiesz, to po co ta historia?
OdpowiedzNie wiem o co chodziło, ani co się działo, ale opiszę na piekielnych, będzie fejm.
Odpowiedz@smeg: chodzi o to, że piekielny chciał załatwić sprawę z kopią dokumentu, gdzie do tej procedury wymagany był oryginał. I zamiast przynieść oryginał, wykłócał się żeby przyjęli jego kopię. Upierał się przy tym, bo oryginału nie był w stanie dać - w domyśle: bo nie istnieje. Ale nawet bez tej uwagi na końcu historia jest wystarczająco piekielna.
Odpowiedz@Xirdus: Ja zrozumiałam, co jest napisane. Ale autor historii coś usłyszał jednym uchem, ale nie wie dokładnie co, coś zobaczył, ale nie jest pewien - więc po co w ogóle opisuje, skoro nie wiadomo, co się właściwie stało?
Odpowiedz@smeg: byłem jedynie mimowolnym świadkiem tej sytuacji i nie zamierzałem tego opisywać, jednak po przeczytaniu historii Veltoris postanowiłem wykazać, że piekielni bywają głównie "zakręceni petenci". Urzędnicy też się zdarzają, ci niedouczeni.
Odpowiedz@hated: To historię pisał hated czy sqby??
Odpowiedz@Yennefer_: Sorry, jestem akurat u brata i piszę z jego kompa nie przelogowałem się z tond pomyłka.
Odpowiedz„ Gdy wychodziłem urzędu, widziałem jak PIEKIELNEGO prowadzą policjanci, nie wiem czy za awanturę, czy fałszerstwo?” Nie wiesz czy nie wiesz?! Takie rzeczy się wie; czy się wie, czy nie. ;>>>
Odpowiedz