Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wakacje w rodzinnym mieście. Na wstępie chciałabym wspomnieć że przez cały rok…

Wakacje w rodzinnym mieście.
Na wstępie chciałabym wspomnieć że przez cały rok mieszkam z rodziną za granicą do Polski przyjeżdżam tylko na wakacje z moimi dziećmi aby mogły spędzić trochę czasu z dziadkami.
W tym roku było tak samo, przyleciałam z dziećmi tesciowie zadowoleni sielanka.
Ale jak to kobieta postanowiłam wybrac się na zakupy do nowo wybudowanej w naszym mieście galerii handlowej. Najmłodsza córeczkę w wózek i ruszamy na autobus.
Po dotarciu na odpowiedni przystanek próbuje wysiąść z pojazdu z wózkiem. I tu zaczyna się piekielnosc, ja wychodzę tylem z autobusu tak aby wozek z dzieckiem nie przechylil sie do przodu, a w tym samym czasie jakaś staruszka próbuje wsiąść do tego samego autobusu. Prosze wiec grzecznie czy mogłaby Pani poczekać az wysiade z dzieckiem?
Odp Pani: jak se żeś zrobiła dzieciaka to teraz na pieszo zapi****laj a nie do autobusu się pchasz.

Szczeka mi opadla

komunikacja_miejska rodzinne miasto

by Lilianna13
Dodaj nowy komentarz
avatar wumisiak
26 30

No, paskudny babsztyl. Ale nie rozumiem, po co ta początkowa informacja. Takie sytuacje zdarzają się wszędzie, to nie tylko specyficzny urok polskich miasteczek. W każdym miejscu można się natknąć albo na ludzi dobrze wychowanych i życzliwych - albo na tych nadętych, nieuprzejmych, chamskich i tak dalej...

Odpowiedz
avatar Yennefer_
22 30

@Lilianna13: Normalnie Utopia ;) tylko Polska jest siedliskiem wszelkiego zła, braku wychowania, chamstwa i pijaństwa! Idźcie i szerzcie po świecie tę prawdę objawioną!

Odpowiedz
avatar soraja
19 27

@wumisiak: Po to, żeby pokazać, gdzie autorka ma język polski (pewnie za granicą nie używają przecinków), ewentualnie podkreślić, jak bardzo się zapowietrzyła (mi nie udało się przeczytać całości na jednym wdechu).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
15 17

@soraja: Mało tego, na początku wydawało mi się, że może chodzić przy tej informacji o to, że nie ma polskich znaków na klawiaturze, ale w połowie miejsc ich normalnego występowania są, a w połowie ich nie ma.

Odpowiedz
avatar dodolinka
5 9

@Lilianna13: uhmm są mili i uśmiechnięci, po pleckach klepią a jak się odwrócisz to obgadają o wszystko ... :)

Odpowiedz
avatar abcd1234
21 23

@Lilianna13: Co to za kraj? Atlantyda?

Odpowiedz
avatar ncc1701
-2 6

@wumisiak: Lol - a ja nie rozumiem, dlaczego tak wszyscy jada po autorce kiedy napisala prawde o kraju. Najwiecej zapewne krzycza ci, ktorzy nigdy nosa poza Polske nie wysciubili. Mieszkam w Szwecji i stety czy niestety dla Polski i Polakow, ale pewne sytuacje (m.in. podobna do tej co opisala autorka) po prostu tutaj nie moglyby miec miejsca. Mozecie sie zzymac, pisac jaka to autorka jest piekielna itd., ale podejscie do dzieci jest zupelnie inne (co ma wady i zalety). W kazdej nawet najbardziej zapdlej dzisze i ztechlej knajpie jest np. kilka fotelikow dla dzieci. A w Polsce? Jak plynelismy kiedys polskim promem, to w czasie gdy jedlismy obiad, to kelner 3 razy (!!!) podchodzil i pytal czy juz skonczylismy i czy on moze wziac fotelik bo "inni czekaja". Jego szczescie ze przy stoliku siedziala tylko zona i tesciowa a ja spalem w kabinie, bo bym mu powiedzial pare slow. JEDNO krzeselko dla dzicka na caly prom. LOL.

Odpowiedz
avatar josearkadio
1 11

Z backhandu trzeba było jej wytłumaczyć że masz prawo jeździć z dzieckiem gdzie i czym chcesz.

Odpowiedz
avatar dodolinka
0 6

A ty co na odpowiedziałaś tej, jakże uroczej staruszce ??

Odpowiedz
avatar Yennefer_
26 28

@Lilianna13: Najwyraźniej ludzie tacy jak Ty przyzwyczajają chamskich ludzi do bycia chamskimi bez ponoszenia konsekwencji. Nie zareagowałaś w żaden sposób i jeszcze liczysz, że ktokolwiek Ci przyklaśnie?

Odpowiedz
avatar madleine89
20 22

@Lilianna13: Przypuszczam, że minusy są za: a) niepotrzebny wstęp, który zajął aż połowę historii, b) wyrażenie: "Szczeka mi opadla". Staruszka okazała się piekielna i gdyby historia była napisana nieco inaczej, to pewnie miałaby więcej plusów (których brak, jak widać, bardzo cię zabolał).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2014 o 13:34

avatar Armagedon
-5 25

@Yennefer_: @madleine89: Przesadzacie. Historia nie jest napisana ani gorzej, ani lepiej niż większość tutaj. To po pierwsze. Po drugie - sama byłabym w ciężkim szoku, gdybym nie była NA CO DZIEŃ przyzwyczajona do chamstwa na ulicach, w sklepach, w kolejkach i przychodniach. Ale jestem. Więc pewnie posłałabym babie wiąchę w rewanżu i tyle. Ja rozumiem - patriotyzm, ale może czas spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać ze skruchą, że tego typu scenki to dla nas chleb powszedni. Tak, chamstwo jest wszędzie, tylko u nas jakby go więcej. Bo o wiele trudniej zachować życzliwość do świata, jak się ma pusto w garach, komornika na pensji, właśnie straciło się mieszkanie, albo pracę, znowu zrobili podwyżki, a w portfelu nie przybyło, córka ma cukrzycę i nie stać jej na insulinę, a pani W. dostaje pół miliona odprawy w spółce PKP SA.

Odpowiedz
avatar Yennefer_
10 20

@Armagedon: No ba, takie rzeczy tylko u nas, a autorka w utopijnym kraju mieszka. Żaden ptak nie kala swego gniazda. Chamstwo powinno się zdusić w zarodku, a nie lamentować, że istnieje. Owszem, istnieje, bo nikt nie reaguje. Nie wiem, gdzie mieszkasz, skoro dla Ciebie chamstwo to chleb powszedni, bo dla mnie to margines. Chyba, że wzorce o Polsce czerpiesz z trudnych spraw i innych "paradokumentów".

Odpowiedz
avatar biala
0 8

@Yennefer_: To opowiedz jeszcze jak stłamsić to chamstwo? Tym samym jej nie odpowie, bo będzie chamstwa pętelka. Wykład do staruszki, wnoszący o zmianę charakteru? No jak? Opowiedz nam o tym...

Odpowiedz
avatar Monomotapa
9 13

@Lilianna13: ależ nie płacz, zminusowana historia to nie koniec świata :)

Odpowiedz
avatar Yennefer_
7 7

@biala: Chamstwem jest takie zachowanie, a że już odpowiesz do chama w jego języku, to już nic nie poradzisz. Każdy jakiś język w końcu zrozumie. Wystarczy pokazać, że nie obejdzie bez konsekwencji takie zachowanie, że ktoś może chama zawstydzić/ obrazić/ wyśmiać. No cokolwiek, co podziała. Nie zadziała za pierwszym razem? Może za dziesiątym już tak. Wystarczy negatywne skojarzenie z własnym zachowaniem, żeby wygasić niepożądane zachowanie. Ale póki co tacy ludzie dostają wzmocnienie, bo coś chamstwem osiągają.

Odpowiedz
avatar qaro
-5 13

@Yennefer_: A Ty masz zawsze gotową ciętą ripostę w kieszeni? Bo nawet jesli tak, to nie każdy tak ma. Jeśli ktoś przyjechał na wakacje i w wakacyjnym nastroju jedzie sobie spędzić przyjemnie czas, to nie zastanawia się co powie jak mu wredna staruszka zastąpi drogę. Cała sytuacja mogła trwać ile? 10 - 15 sekund?

Odpowiedz
avatar Yennefer_
11 15

@qaro: Ale kto każe mieć ciętą, błyskotliwą ripostę? Zje^ać kogoś nie potrafisz, jeśli wyjeżdża Ci z tekstami typu: "dzi^ka, k^rwa, dup^dajka"? Nie musisz opisywać takiej sytuacji na piekielnych i chwalić się ripostą. Wystarczy, że postawisz kogoś do pionu. No nie wierzę, że nie można komuś odszczeknąć, jeśli ta osoba obraża np. dziecko, partnerkę/ żonę, itd.

Odpowiedz
avatar qaro
-5 7

@Yennefer_: "Zje^ać kogoś nie potrafisz, jeśli wyjeżdża Ci z tekstami typu: "dzi^ka, k^rwa, dup^dajka"?" - po pierwsze jeśli dzieje sie to w ciągu sekund, a ja niczego się nie spodziewam, to nie, nie potrafię. Nazwij to jak chcesz, moze nie mam wystarczająco szybkiego refleksu (czy to czyni mnie bardziej piekielną od tej staruszki???), a może po prostu jestem z natury pokojowo nastawiona do ludzi. Poza tym zje*anie kogoś sprowadza mnie do poziomu tego kogoś i jakoś nie sądzę żeby stawiało do pionu. Wolałabym już właśnie użyć celnej riposty, która niestety zazwyczaj przychodzi do głowy za późno.

Odpowiedz
avatar Yennefer_
1 1

@qaro: Tylko wiesz, istnieje ryzyko, że cham zwyczajnie nie zrozumie celnej riposty. I być może Ty w sposób kulturalny zgasisz chama, ale on tego nie zrozumie, niestety. Wiesz, sarkazm to oręż ludzi inteligentnych :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2014 o 0:28

avatar Armagedon
0 8

@Yennefer_: A nie przyszło ci czasem do głowy, że ktoś, kto NIE JEST chamem, zwyczajnie NIE UMIE zachować się po chamsku, bo to po prostu nie leży w jego naturze? Wiesz, do czego nawołujesz? Twoje hasło brzmi tak: UCZMY SIĘ WSZYSCY CHAMSTWA, BY UMIEĆ DLA CHAMA BYĆ CHAMEM! Bardzo ładnie. Tylko głupio i nielogicznie. Bo tak się składa, że chamstwa łatwiej się nauczyć, niż później oduczyć, więc lawinowy wzrost chamstwa gwarantowany. Ale przecież jednocześnie twierdzisz, że przejawy chamstwa - to jednostkowe przypadki, które mają miejsce tylko dlatego, że jeden cham drugiego chama nie nauczył chamstwem kultury. Ja pierdzielę, co ty masz w głowie??? I jeszcze jeden mit, który muszę, z bólem serca, obalić. INTELIGENCJA NIE ŚWIADCZY O KULTURZE! W swoim życiu widziałam zdecydowanie więcej chamów inteligentnych, niż umysłowo ociężałych. A dla ciebie, widzę, chamstwo jest jednoznaczne z brakiem wykształcenia, niską inteligencją, lub zwykłą, wulgarną odzywką.

Odpowiedz
avatar Yennefer_
-2 2

@Armagedon: Czemu Ty się tak spinasz? Nawet nie zaczęłam być chamska, a Tobie puls skoczył ;) Ale tak poważnie, przecież ja nie nawołuję do biegania za chamem z maczetą. To ma być edukacyjne z Twojej strony. Kiedy chamy się ujawniają? Kiedy czegoś chcą: miejsce w kolejce, rabat, miejsce w autobusie. I co? Wystarczy odmówić. I to jest chamskie? Bo nie chcesz kogoś wpuścić do kolejki, kiedy masz dwie rzeczy, a ona cały wózek i ładuje Ci kosz w plecy? Wystarczy być stanowczym i konsekwentnym. Nie wpuszczasz kogoś do kolejki nawet jak Ci wózek wbija w plecy, nawet jak na Ciebie klnie, nawet jak wykłada towar. Nie- tam jest koniec i tam się proszę ustawić. To jest szerzenie chamstwa?

Odpowiedz
avatar qaro
0 4

@Yennefer_: Myślę, że gdyby autorka miała więcej czasu na reakcję, to powiedziałaby cokolwiek (czy byłaby to riposta, czy odszczeknięcie, czy po prostu zwykła uwaga), ale przypomnę - rzecz działa się w ciągu sekund, to po pierwsze. Jak autorka napisała, że zanim zdążyła zareagować, autobus odjechał, to dostała ze dwadzieścia minusów (za co???). Jakbyś wysiadała z autobusu, a ktoś by Ci np. chlusnął w twarz szklanką wody, to wyprowadziłabyś mu natychmiast prawy prosty, czy jednak przez chwilę stałabyś oniemiała? Jak się człowiek czegoś nei spodziewa, to trudno jest zareagować. "miejsce w kolejce, rabat, miejsce w autobusie. I co? Wystarczy odmówić. I to jest chamskie? " - nie, to nie jest chamskie. Ale będąc na miejscu autorki, co byś odpowiedziała? Tak bez zastanowienia, natychmiast?

Odpowiedz
avatar Yennefer_
-2 2

@qaro: Zgaduję, że niegrzecznie bym jej powiedziała, żeby sama zapier^dalała, jak jej się coś nie podoba. I skoro autorka uważała, by wózek się nie przechylił, to chwilkę to trwało. Na pewno dłużej niż jak się wychodzi bez wózka.

Odpowiedz
avatar mailme3
-2 2

@Armagedon: "Bo o wiele trudniej zachować życzliwość do świata, jak się ma pusto w garach, komornika na pensji, właśnie straciło się mieszkanie, albo pracę, znowu zrobili podwyżki, a w portfelu nie przybyło, córka ma cukrzycę i nie stać jej na insulinę." I tak w każdej polskiej rodzinie jest. KAŻDEJ, bez wyjątku. Tylko Tusku ma trochę lepiej, ale to nieistotne, bo to folksdojcz i właśnie wyjeżdża. Edycja - tylko cudzysłowy dodałem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2014 o 12:14

avatar Christinaa
-3 9

Stara raszpla! A później lezie do lekarza (pewnie właśnie do przychodni się wybierała)opowiadać jak to jej źle i ciężko, albo dzwoni do pracowni MRI, RTG lub innej i truje pracownikom godzinę czasu, że JEJ się za darmo i na wczoraj należy... -.-"

Odpowiedz
avatar kijek
27 31

Może trzeba było powiedzieć chamskiej pani, że Ty już nie mieszkasz w Polsce więc należy Ci się większy szacunek? Uwielbiam wprost historie zaczynające się od "nie mieszkam w Polsce, ale przyjeżdżam tu na wakacje...". Chamstwo występuje wszędzie nie tylko w naszym kraju, w Niemczech jakiś młodzieniec wylał mi na spodnie farbę bo uznał za zabawane zadrwić z Polki, w Anglii uderzono mnie bez pardonu parasolką i nawet nie doczekałam sie przeprosin, w Szwecji mnie okradziono, w Irlandii uszkodzono mój bagaż i jaki wniosek? Chamstwo to zjawisko występujące na całym świecie nie tylko w Twoim rodzinnym kraju droga Lilianno i historie typu "już nie mieszkam w Polsce ale spotykają mnie tu przykre rzeczy" są naprawdę żałosne. Może na następne wakacje zostań w swoim idealnym kraju to Ci oszczędzi wiele przykrości widzę

Odpowiedz
avatar le_szek
4 14

@kijek: "w Niemczech jakiś młodzieniec wylał mi na spodnie farbę bo uznał za zabawane zadrwić z Polki, w Anglii uderzono mnie bez pardonu parasolką i nawet nie doczekałam sie przeprosin, w Szwecji mnie okradziono, w Irlandii uszkodzono mój bagaż i jaki wniosek? " Może to w Tobie tkwi przyczyna tego międzynarodowego spisku?

Odpowiedz
avatar minus25
14 18

@Lilianna13: powiem wprost i nie obraź się za to. Nikogo nie obchodzi że mieszkasz za granicą. W każdym kraju zdarzają się piekielności (sam nie mieszkam już w Polsce) a pisanie że "tam gdzie mieszkam ludzie są cudowni ale tutaj w tej niedobrej Polsce..." brzmi jak wynurzenia gówniarza który pojechał do Niemiec na zmywak albo do UK na zasiłek i od razu stał się lepszy od krajan. Ludzie minusują Twoją historię także przez Twoje komentarze w których uparcie brniesz w swoje problemy z niesraniem w rodzinne gniazdo.

Odpowiedz
avatar Pytajnik
10 12

@Lilianna13: Pomine sprawe czy w polsce jest wieksze stezenie piekielnosci niz w innym kraju, chcialbym zapytac Cie o cos odnosnie fragmentu "I to Twój komentarz jest żałosny nie moja historia.". Napisz mi, prosze, co konkretnie zalosnego jest w komentarzu Kijka, bo mam przykre wrazenie ze to brzmi na zasadzie "nie zgadzasz sie ze mna = komentujesz zalosnie". I jeszcze "czyli na staruszce którą zachowała sie chamsko, a przecież kiedys tez moze miala male dzieci i ciekawe czya ją też wtedy tak źle traktowali inni." - a jakie to ma znaczenie? Tj jakby kiedys traktowali po chamsku to teraz "moze" sie tak zachowywac, czy jak? Co mialas na mysli to piszac?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Lilianna13: no to jeszcze musisz zmienić forum, bo inaczej to będzie hipokryzja

Odpowiedz
avatar kijek
3 5

@Lilianna13: chamstwo jest bo sie go nie zwalcza o czym Twoja postawa najlepiej świadczy bo zamiast ją zbesztać i powiedzieć coś do słuchu to wolisz opisywać tą historię w internecie.

Odpowiedz
avatar kijek
1 3

@le_szek: opisuje tylko naszej biednej i pokrzywdzonej autorce, że świat jest jaki jest, a staruszka wrzeszcząca na biedulkę w autobusie to akurat jest problem, który mozna załatwic słowami " niech sie pani uspokoi i mnie nie obraża bo ja też potrafie pania obrazić", ale jak się jest delikatnym kwiatuszkiem to sie reaguje na to na Piekielnych a nie w zyciu prawda?

Odpowiedz
avatar kijek
6 10

@qaro: autorka z lubością podkresliła, że takie rzeczy tylko w PL, a cytat z komentarza do mnie " taki właśnie mam zamiar nie przyjeżdżać do Polski bo same przykre rzeczy mnie tam spotykaja. " świadczy tylko o tym, że juz dawno się czuje lepsza bo obcy kraj ją utrzymuje...

Odpowiedz
avatar minus25
8 8

@qaro: zazdrość o co? Nie rozumiem? Jaka znowu hipokryzja? Hipokryzja to "opieprzę Anię że pije wóde po czym naleje sobie whisky". Polecam słownik i właśnie hasło "hipokryzja". A autorka nie jest winna że to "chamstwo" stało się w Polsce ale jest winna pisania że tylko w Polsce takie rzeczy i "zagranico" wszyscy tacy mili i wspaniali.

Odpowiedz
avatar Zmora
10 10

@Lilianna13: Przypadkiem trafiłaś na jedną chamską kobietę akurat w Polsce, a nie za granicą i już twierdzisz, że wszyscy "krajanie są chamscy i obrażają młode dziewczyny z dziećmi", a w obcym kraju to wszyscy mili i słodziaśni. Niech żyją uogólnienia. Cóż, ja się Polką czuję, więc jak do domu na Święta wrócę, to muszę pamiętać, żeby jakąś młodą dziewczynę z dzieckiem obrazić, ot tak patriotycznie.

Odpowiedz
avatar minus25
4 4

@qaro: No to źle wygląda. Sam mieszkam za granicą i powodzi mi się na tyle dobrze że nie muszę nikomu zazdrościć. Nadal nie ma hipokryzji. Dbanie o dobre wypowiadanie się o kraju nie ma nic wspólnego z opieprzaniem autorki za to że daje się obrażać i nie reaguje na chamstwo. Oczywiście że to staruszka była piekielna w historii. Ale to autorka wypisuje "tak takie rzeczy tylko w Pl". Bronisz kogoś kto sam sobie strzela w stopę. Nikt się nie czepia tego że autorka W HiSTORII zachowuje anty-patriotycznie. Zachowuje się natomiast jak najgorszy rodzaj emigranta w komentarzach i za to obrywa.

Odpowiedz
avatar qaro
-5 7

@minus25: Faktycznie, źle to ujęłam. Spróbuję z innej strony. Gdyby autorka napisała historię po prostu o tym, że wysiadała z autobusu (gdziekolwiek by to nie było) i została tak potraktowana przez staruszkę, to byłaby pewnie sto dwudziesta ósma historia na ten temat, co zostałoby jej wypomniane w komentarzach. Autorka napisała w zasadzie o czymś innym - o kontraście między krajem, w którym mieszka obecnie, a realiami w Polsce, na przykładzie tego jednego zdarzenia. W historii nie pisze, że to tylko w Polsce jest możliwe, dopiero w komentarzach dodaje, że tylko w Polsce ją coś takiego spotkało. Ogólny wydźwięk (w moim odczuciu) jest następujący - jakie to przykre, że akurat w ojczystym kraju spotyka mnie taka przykrość. Więc hipokryzja polega tu na tym, ze historia, mimo że piekielna, nie ma na tym portalu szans, ponieważ: 1. Jeżeli nie zaznaczy, że to było w Polsce, to ją zjadą za to, że nie zareagowała i w ogóle nuda, tysiąc takich historii już było. Wynik - dwieście minusów, wrogość ze strony komentujących. 2. Jeżeli zaznaczy, że było to w Polsce, to oberwie za to, że to zaznacza i kala własne gniazdo. Wynik - taki sam. Bo każdy widzi to, co chce zobaczyć. W jednym z pierwszych komentarzy było - a po co piszesz, że mieszkasz za granicą. Autorka odpowiada, że pisze o tym dlatego, że tylko w Polsce ją coś takiego spotkało (nie, że tylko w Polsce jest to możliwe!), no i się zaczyna!... Dalsze, coraz mniej przyjazne wypowiedzi autorki są ewidentnie sprowokowane coraz mniej przyjaznymi wypowiedziami komentujących. Ja mam na przykład taką historyjkę: Zdarzyło mi się kilka lat temu mieszkać przez pewien czas w uroczym miasteczku na południu Austrii. Chodząc po uliczkach zachwycałam się jak jest tu czysto, porządnie (no bardzo mi przykro, ale inaczej niż w Polsce). Do tego ludzie tez jakby inni - uśmiechnięci, życzliwi, schludni. No ale kraj bogatszy, to i ludzie spokojniejsi, to wiadomo. Ale co mi się szczególnei rzuciło w oczy, to fakt, że jak okiem sięgnąć nie było widać żadnej żulerii. Ani dresiarzyków popalających po bramach, ani zniszczonych życiem, chwiejących się panów z browarem w dłoni i zapasem w torbie. No raj! Ale raz idę uliczką, a tu jest! Jest żul, siedzi na ławeczce z butelczyną i pod nosem jakąś litanię odmawia. Myślę sobie, mam was Austriaki jedne, nie jesteście tacy idealni, tez macie swoich żuli. Przechodzę obok pana żula, a on tę żulerską litanię po polsku odmawia... Niestety jedyny w miasteczku żul był Polakiem. Koniec historii. Gdybym to zamieściła na Piekielnych (oczywiście nie jest to na tyle piekielne by to zamieszczać), to bym została objechana za to, iż zapewne sugeruję, że nie ma w Europie innych żuli niż Polacy (i oczywiście kalam własne gniazdo). A mnie sie wtedy zrobiło po prostu przykro, ze to był Polak i że wyrabia nam taką opinię za granicą. Kurcze, już nie wiem jak to jeszcze wytłumaczyć...

Odpowiedz
avatar Irasiad
1 3

@Lilianna13: Mieszkam w Polsce 26 lat i też nigdy nikt nie powiedział mi nic podobnego. Jak myślisz, o czym to świadczy?

Odpowiedz
avatar Chomiczek
7 11

Często zdarza się, że chcę wysiąść z autobusu, ale jest to utrudniane przez ludzi, którzy zamiast poczekać te kilka sekund pchają się na chama do środka. Dlatego mam zamiar wziąć przykład z mojej koleżanki, która któregoś dnia się wkurzyła gdy ludzie się pchali, stanęła w drzwiach autobusu blokując wejście i po prostu na ludzi krzyknęła by się opamiętali i wysiąść pozwolili.

Odpowiedz
avatar Pytajnik
3 5

@Chomiczek: Ja stosuje taka metode ze probuje wysiasc bez przeciskania sie, w praktyce zatrzymuje sie w takim polwyjsciu z autobusu z jedna noga w srodku a jedna juz wysunieta zawisnieta w powietrzu na zewnatrz czekajac az osoby sie przesuna i bede mogl normalnie wyladowac na tej nodze. Metoda stosowana glownie zima, w lecie jakos ludzie sie tak nie pchaja, chociaz moze to kwestia lzejszego ubioru i tego ze osoby zajmuja wtedy mniej miejsca. Wada metody - stosowana przez kobiety raczej nie zadziala, za drobna postura [nie to abym ja mial imponujaca].

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Ktoś kto nigdy nie wyjechał z kraju zawsze będzie miał takie podejście. I nie ważne czy w Polsce, USA czy UK.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

Jak pojadę sobie kiedyś do Polski to zastanowię się dwa razy zanim wsiądę do autobusu. Wszędzie te babcie autobusowe atakujące niewinnych. Albo kupię sobie paralizator!!!

Odpowiedz
avatar minus25
5 7

@osvinoswald: mówię Ci prawdziwa dzicz! I do tego polują akurat na tych co mieszkają za granicą!

Odpowiedz
avatar timo
7 13

"Na wstępie chciałabym wspomnieć że przez cały rok mieszkam z rodziną za granicą" - nie musisz wspominać, to widać. Jakbyś mieszkała tutaj, to może umiałabyś pisać po polsku.

Odpowiedz
avatar aaggnness
6 6

Od 10 lat jeżdze dzień w dzień trzema autobusami do pracy. Jeszcze nigdy nic takiego nie widziałam. Zawsze jest sporo ludzi do pomocy z wprowadzeniem i wyprowadzeniem wózka z autobusu. Wiem, że są wyjątki, ale jeszcze nic takiego nie widziałam.

Odpowiedz
avatar kayetanna
-1 5

Mnie dziś taka blada, ledwo chodząca staruszka wypchnęła z autobusu, gdy próbowałam wsiąść. Dlaczego? Bo ona musi pierwsza O.o

Odpowiedz
avatar imhotep
2 2

@Lilianna13 ,,,,,,,,,,,,,, trochę przecinków dla Ciebie. Szczególnie do pierwszych trzech zdań.

Odpowiedz
avatar Irasiad
2 2

Później taka Lilianna wraca do swojego cudownego kraju i pewnie przedstawia Polskę jako siedlisko patologii i chamstwa.

Odpowiedz
Udostępnij