Czasami się zastanawiam, co kieruje niektórymi samochodami. Ludźmi tego nie można nazwać.
Jadę sobie jedną z głównych ulic w mojej miejscowości. Wrzucam kierunek w lewo i zatrzymuję się, aby przepuścić samochód z naprzeciwka. Już mam skręcać, ale jeszcze upewniłam się w lusterku czy wszystko ok. I w sumie to uratowało mi życie albo pomogło uniknąć długiego pobytu w szpitalu. Ktoś postanowił mnie wyprzedzić - na podwójnej ciągłej, dwóch wyspach, dwóch przejściach dla pieszych oraz skrzyżowaniu.
Nie wiem, gdzie się rodzą takie osobniki, podejrzewam, że mają coś wspólnego z kapustą.
Powiedzieć o takich, że mają kisiel zamiast mózgu to sprawić im zupełnie niezasłużony komplement.
OdpowiedzDałem "mocne" od razu gdy przeczytałem pierwszy akapit.
Odpowiedz„Czasami sie zastanawiam, co kieruje niektórymi samochodami” W opisywanym przypadku wszystko wskazuje na to, że to głównie zasada zachowania pędu...
OdpowiedzWłaśnie problem w tym że nic takimi osobnikami nie kieruje, żadne pohamowania ani zasady, byle szybko byle pruć do przodu, zasady? zobowiązania? przestrzeganie przepisów nawet nie drogowych ale normalnego zachowania? PHI proszę cię to jest tylko dla nieudaczników i zawalidróg! Ja się zastanawiam kto takim osobom prawo jazdy wydaje bo kurna albo dali w łapę całą wygraną w totka albo wygrali je z paczki płatków śniadaniowych.
Odpowiedz@Kecaw: Oprócz tego, że ten mężczyzna wykonał taki manewr szokowało mnie to, że z tyłu miał fotelik. Biedne dziecko.
Odpowiedzmój mąż miał identyczny przypadek, tylko, że za nim stały jeszcze 3 auta, które czekały (jechały dalej prosto), aż on skręci w lewo, a 4 i 5 postanowiło wszystkie wyprzedzić. Gdyby nie spojrzał w lusterko, to raczej już go żywego bym nie widziała ...
OdpowiedzDlatego pierwszym punktem badań lekarskich przed kursem na prawko jazdy powinno być okreslenie płci. W przypadku innej niż męska dożywotni zakaz prowadzenia czegokolwiek.
Odpowiedz@nanab: gdyby tak było, to nigdy nie miałbyś szans na zdobycie prawa jazdy.
Odpowiedz@nanab: jeżdżę sama od 1996. Długo, co ;) . Jesteś ciekawy ile JA spowodowałam wypadków, kolizji,stłuczek? ani jednej . ile razy dostałam mandat za przekroczenie prędkości w zabudowanym? 2! raz spieszyłam się do maleńkich dzieci i przekroczyłam o 30 :/ , drugi raz, w zeszłym roku o ...5 :/
OdpowiedzW podobnej sytuacji skasował mi mojego maluszka(paręnaście lat temu) pan Prokurator. I to ja musiałam się tłumaczyć i użerać w sądzie przez przeszło rok. Podobno była to "moja wina". Była. Aż do rozprawy i złożenia zeznań przed Sądem a nie policją :P . I co usłyszałam na koniec? jakieś sorry? nie! "takie sytuacje na drogach się zdarzają". Nawet "żegnam" nie było :/
OdpowiedzA czy tamten kierowca przekroczył dozwoloną prędkość? Jeżeli jechał z przepisową prędkością, to według naszej policji wszystko w porządku. Pamiętaj, to prędkość jest główną przyczyną wypadków, a nie wariacka jazda! :P
Odpowiedz