Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ludzie chyba myślą, że jak są klientami to im wszystko wolno, a…

Ludzie chyba myślą, że jak są klientami to im wszystko wolno, a sprzedawca nieważne jaki, jest nikim. Rzecz się dzieje w aptece. Poszłam z moją mamą do apteki po jeden lek na receptę. W aptece nie było klientów. Dwa okienka, jedna pani farmaceutka obsługuje, druga wyciąga towar. Zaraz po nas wchodzi piekielna klientka przed 60-tką.

(K) Klientka
(F) Farmaceutka

(K) Proszę mnie obsłużyć przecież są dwa okienka.
(F) Przepraszam, ale wykładam towar nie mogę. Proszę poczekać na swoją kolej.
(K) To co drugiego okienka nikt nie może obsłużyć? Po co ono jest?
(F) Koleżanka wyszła do toalety, od rana mamy spory ruch.
(K) To proszę przekazać koleżance by wyszła z łazienki, bo tu klienci czekają!
(F) Ale proszę panią koleżanka jest tylko człowiekiem i czasem też musi wyjść do toalety.
(K) Ja wszystko rozumiem, ale chyba nie wtedy kiedy jest KOLEJKA!

sklepy

by martyna21
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar convenientia
-2 18

Sama pracuję w aptece i niestety ten typ ludzi coraz częściej się zdarza. Przeświadczony, że skoro już przychodzi do tej, a nie innej apteki to wszystko mu wolno, bo w końcu 'klient nasz Pan'. No cóż. Niestety nie zawsze :)

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
4 6

@InYourFace: Tyle czasu mnie tu nie bylo... Tak sobie tylko od czasu do czasu wchodzilem poczytac, ale twoja ignorancja sprowokowala mnie do tego zeby cos napisac: Naucz sie prosze czytac ze zrozumieniem, jezeli wymagam za duzo to moze po prostu znajdz sobie inna strone lub po prostu tylko czytaj, nie komentuj.

Odpowiedz
avatar InYourFace
3 5

@MojaMalaAmi: Historia została zedytowana. Wcześniej był ciąg dalszy w którym to autorka dodała wstawkę o kolejnym kliencie wchodzącym do apteki.

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
3 3

@InYourFace: A to w takim razie najmocniej przepraszam, tego nie wiedzialem.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 0

@m4dzi0r: ja zawsze tępię takie geriatryczne harpie- właśnie dlatego, ze paniom za ladą nie wolno

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 24

Takie zachowanie wynika z przeświadczenia wielu ludzi, że praca w sklepie, aptece, kawiarni czy innym miejscu usługowym polega tylko na staniu jak słup przy kasie i obsłudze klientów. A towary same się magicznie rozkładają na półkach, podłoga sama się umyje a wszelkie inne "niekasjerskie" czynności wykonują specjalnie zatrudnione krasnoludki :) No i oczywiście jak zrobi się kolejka to trzeba rzucić wszystko i na złamanie karku lecieć do kasy, żeby obsłużyć klienta no bo jak to? Jaka toaleta? Jaka przerwa? Przecież pracownik to robot a nie człowiek ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 11

Przyzwyczaili się starsi do dzwonka na kasie w Biedronce :P

Odpowiedz
avatar Wafeko
13 15

Taka dosyc w miare mila rozmowa w odroznieniu do tych innych na piekielnych, gdzie leca "dzi**ki, gowniary, sz**ty" itd. Myslalem, ze i tu tak bedzie.

Odpowiedz
avatar ihoujin
9 21

@bloodcarver: no strasznie długa ta kolejka, AŻ na 2 osoby...

Odpowiedz
avatar diamorphine
3 5

@bloodcarver:teoretycznie można [: ale w aptece każdy pracownik ma swoje konto w systemie na którym się loguje i z niego sprzedaje i realizuje recepty, bardzo często też zawsze na tym samym komputerze czyli w tym samym okienku. przerwanie wykładania towaru, wylogowywanie koleżanki i logowanie się ponownie na swoje konto zajęłoby pewnie więcej niż ta cała wielka kolejka lub powrót z toalety [: w dodatku osoba rozkładająca towar mogła być np. praktykantką bądź stażystką i chcąc nie chcąc nie mogła by i tak obsłużyć tej klientki.

Odpowiedz
avatar Bastet
1 1

@bloodcarver: No przecież kasy nie może obsługiwać na zmianę, ta czy tamta osoba. To są pieniądze, kasę się zdaje zgodnie z procedurami.

Odpowiedz
avatar josearkadio
5 19

@bloodcarver: Bycie trzecią w kolejce jest aż tak irytujące że trzeba oderwać kogoś od innych zajęć? Najlepiej żeby kasjerki 8 godzin stały w okienku w pampersach, nawet mogą się zaopatrzyć w takie na miejscu.

Odpowiedz
avatar Caryca
10 18

@Jorn: tak, o ile w danym momencie byłaby tylko ta jedna osoba, która i obsługuje klientów i musi rozpakować towar. Tutaj były dwie osoby do obydwu czynności, więc babcia nie miała się co pieklić. 5 min czekania ją nie zbawi.

Odpowiedz
avatar chemiczka
6 8

@Jorn: Rozumiem że jak kończy się produkt powiedzmy x, to sprzedawca ma go nie dokładać bo jest kolejka. A w momencie kiedy ten produkt się skończy to trzeba wmawiać że tego X już nie ma (choć np. na zapleczu jest tego sporo) ponieważ sprzedawca nadal nie może opuścić swojego stanowiska.

Odpowiedz
avatar wonsik
0 2

@Jorn: A zdziwię Cię. Miałem takiego klienta. Wymiana dekodera. Świeża dostawa, nie zdążyłem wprowadzić nawet do systemu. Musiał czekać aż wszystko sobie wprowadzę i pochowam :)

Odpowiedz
avatar katem
1 5

@josearkadio: wyjątkowo w aptekach są dłuższe kolejki niż dwie osoby. Awantury nie robiłabym, ale gdybym widziała, że stoję i czekam na obsłużenie, a druga farmaceutka zajmuje się "rozkładaniem towaru" to poszłabym sobie. Ostatecznie do następnej apteki zwykle daleko nie jest.

Odpowiedz
avatar dodolinka
10 14

Ostatnio byłam w Tesco. Trzy kasy otwarte plus te samoobsługowe. Kolejki naprawdę spore. Mówię do męża, bo zły dzień jakiś miałam, że wkurza mnie polityka tego sklepu. Pani kasjerka zbierała wózki akurat, usłyszała i pokierowala mnie do kasy która zaraz otworzy :). Szarancza jak to zobaczyła to pomruki niezadowolenia, zaraz się zebrala ustawiać do nieczynnej jeszcze kasy. Haha, zrobiła się kolejka dluzsza niż inne i to nim przyszła kasjerka... Tyle czasu w sklepie zakupy robimy, km nawalimy a nóżki przy kasie bola. P.S. z tą polityką to jest tak, że zwolnili 60% kasjerek w ramach oszczędności przecież, a efekt taki, że kolejki nawet w niedzielę w porze śniadaniowej są. Babki zmęczone, bo jednak muszą się nameczyc, ludzie wrzesza, a one biedne jeszcze uśmiech na gębie na siłę próbują przypiąć, bo biada jeśli trafia na tajemniczego klienta, czy jak to się zwie. Przecież 'na twoje miejsce jest 10 innych'. Taka Irlandię mamy :)

Odpowiedz
avatar landora
2 6

Wiesz, obsłużenie klientów jest ważniejsze od rozładowywania towaru. Pracowałam kiedyś w sklepie w UK i kiedy tworzyła się kolejka powyżej 3 osób, mieliśmy obowiązek rzucić wszystko i otwierać kolejną kasę. Towar możesz wykładać, jak nie ma klientów.

Odpowiedz
avatar Fuu
4 4

@landora: I jeszcze przeprosić, że klient musiał czekać (nawet jak się stoi dosłownie kilka sekund w kolejce). Jak tu przyjechałam strasznie mnie to ździwiło. Ot, przyzwyczajenie do innego traktowania w Polsce. :-)

Odpowiedz
avatar landora
1 5

@Fuu: No właśnie - dlatego uważam, że autorka nie ma racji. Oczywiście, klientka też powinna być grzeczna, ale sprzedawczyni nie powinna wykładać towaru, kiedy tworzy się kolejka.

Odpowiedz
avatar Bastet
-1 1

@landora: W opowiadaniu widzisz kolejkę powyżej 3 osób?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@landora: Niestety w "mojej" Asdzie kolejki na kilkanaście osób to standard i nikt mnie nie przeprasza..

Odpowiedz
avatar katarzyna
1 3

Zgadzam sie, ze obsluga klienta to glowny obowiazek sprzedawcy. Wezcie jednak po uwage fakt, ze kasjerka wykladajaca towar mogla nie miec akurat kluczyka do kasy, nie mogla wylogowywac drugiej osoby, albo wydawac z pieniedzy w kasie bez podliczenia z kolezanka.

Odpowiedz
avatar Bastet
0 2

Z tego co kojarzę, to nie można sobie ot tak, wskakiwać na kasę, którą obsługuje kto inny. A z historii wynika, że osoba z kasy była w kibelku.

Odpowiedz
Udostępnij