Londyn.
Właśnie się dowiedziałam, że zawieszono mi mój dwutygodniowy, długo planowany i wyczekiwany urlop, który został mi przyznany ponad miesiąc temu. Miałam go rozpocząć 15go sierpnia. Przed chwilą sprawdziłam swój kontrakt i okazuje się, że mój pracodawca ma prawo tak zrobić. Z nieoficjalnych źródeł dowiedziałam się, że takie sytuacje się zdarzają, ale niezwykle rzadko (i tylko z przyczyn losowych - przynajmniej tak było do tej pory).
Powód? Moi muzułmańscy koledzy po fachu potrzebują odpocząć po przebytym ramadanie i ich podania nie mogą zostać odrzucone, gdyż firma obawia się posądzenia o dyskryminację na tle religijnym.
Mi zaś łaskawie pozwolono wziąć urlop początkiem września prosząc o wyrozumiałość. Kulturalnie podziękowałam i właśnie zabieram się za pisanie odpowiedniego listu do odpowiedniej instytucji. Miarka się przebrała. Na urlop pojadę, choćby miało mnie to kosztować utratę dobrej pracy.
Oto jak firma odwdzięcza się za 5 lat bycia oddanym i rzetelnym pracownikiem. Zobaczymy kto kogo posądzi i o jaką dyskryminację...
Nie wiem dokąd to wszystko zmierza, ale nie odpuszczę.
zagranica
Nie odpuszczaj. Ja też nie wiem dokąd to wszystko zmierza i nie rozumiem dlaczego religii należy się taki niezasłużony szacunek.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2014 o 12:26
http://www.acas.org.uk/index.aspx?articleid=1461 oni ci pomogą w wytłumaczeniu pracodawcy co się stanie jak w ten sposób złamie prawo. Takie zachowanie pracodawców (szczególnie w stosunku do imigrantów) w Anglii to norma , bazują oni na tym że nie znasz prawa i nie wiesz gdzie sie zwrócić o pomoc, pokaż im że wiesz i znasz a zobaczysz jak cienko zaczną śpiewać
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2014 o 12:32
@Fergi: bazują raczej na setkach wcześniejszych wyroków sądów, które dziwnym trafem zawsze były na niekorzyść rodowitych europejczyków.
Odpowiedz@Xirdus: Nie wiem o czym ty w ogóle mowisz? Kto bazuje na czym ? Acas to rzadowe biuro zajmujące się, tlumaczac na polski, Przedsądowym postępowaniem pojednawczym ,masz tu może jest lepiej wyjaśnione. http://www.jobland.pl/aktualnosci/Co-zrobic-w-przypadku-problemow-z-pracodawca-w-Wielkiej-Brytanii_--a-670.html
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2014 o 17:47
@Fergi: oj, sory - myślałem, że mówiąc o bazowaniu, masz na myśli pracodawców. Mój błąd.
Odpowiedz15. sierpnia to w Polsce zarówno święto państwowe jak i religijne. Możesz ich zaskarżyć o dyskryminację na tle religijnym i narodowościowym.
Odpowiedz@gorzkimem: Miałam to samo napisać. Niech ich zażyje od tej samej strony, czyli od strony religijnej, zwłaszcza, że Wniebowstąpienie NMP to ważne święto nie tylko w Polsce, to także dzień wolny od pracy w wielu krajach Europy: Austria, Włochy, Hiszpania, Belgia, Liechtenstein, Luksemburg, Francja, Bawaria. Niech autorka napisze pismo, że cofnięcie jej urlopu zagraża jej wolności religijnej :) Zobaczymy co szefostwo wybierze, zwłaszcza, że odpoczynek po ramadanie nie jest świętem.
Odpowiedz@gorzkimem: Ja proponuję iść dalej - Przychodzić do pracy dopiero w środy, tłumacząc się, że odpoczywało się po niedzielnej mszy. W końcu "dzień święty święcić", a skoro tamci mieli prawo odpocząć, to czemu katolik nie mógłby odpocząć po własnym święcie?
Odpowiedz@SzynSzylka: a bo to tylko katolicy mają w niedzielę święto?
OdpowiedzNie możesz zacząć zaplanowanego urlopu 15 sierpnia, bo muzułmańscy koledzy muszą odpocząć po ramadanie, który w tym roku skończył się 27 lipca? Ktoś w Twojej firmie upadł mocno na głowę.
OdpowiedzOkazuje się, że cały sierpień jest miesiącem "odpoczywania" i to nie tylko dla Muzułmanów. Dzieci mają wakacje, więc tym bardziej jest to bardzo pożądany okres do wybierania urlopów. Dlatego wolne załatwiałam już w lutym, a początkeim lipca mi go zatwierdzono. Wygląda jednak na to, że są równi i równiejsi. Właśnie się dowiedziałam, że mój urlop miał być pokryty przez Muzułmanina, który w połowie lipca też złożył podanie o urlop. Jemu przyznano, a mi odwołano. Gdzie tu jakaś logika? Nie wiem, czy mój pracodawca jest aż tak głupi myśląc, że po mnie taka sytuacja spłynie jak po kaczce?? W życiu!
OdpowiedzTrzymam kciuki. Napisz koniecznie jak sprawa potoczy się dalej! I zgadzam się, to jest skrajna bezczelność ze strony "kolegów", a wygodnictwo ze strony pracodawcy. Nie można pozwalać na takie zagrywki wobec siebie, chyba że ktoś ma ambicję zostania dyżurnym popychadłem. A następnym razem proponuję wziąć urlop w czerwcu, w ramach "odpoczywania po Wielkim Poście". Albo i w lipcu, co tam. Nieważne że kończy się w kwietniu... (-;
OdpowiedzJa bym na Twoim miejscu napisał skargę, że jestem wyznawcą Latającego Potwora Spaghetti. Od 15 sierpnia właśnie oddaję cześć Jego Makaroniowatości i odwołanie urlopu obraża moje uczucia religijne jak i dyskryminuje mnie w pracy. Dodatkowo też domagałbym się zezwolenia na noszenie durszlaku na głowie w pracy i darmowej porcji spaghetti codziennie w pracy, by oddać cześć swojemu bóstwu. A co!
Odpowiedz@Zeus_Gromowladny: to już lepiej przedstawić się jako wyznawca voodoo. Nikt nie ma pojęcia czy są w tej religii jakieś święta, a jeśli tak to kiedy - za to, jak takiemu czegoś odmówisz, diabli wiedzą co cię może spotkać w niedalekiej przyszłości... Pastafarianie są już zbyt mejnstrimowi q-:
OdpowiedzDo takiej "tolerancji" niestety zmierza Europa. Niedługo szmatogłowe sukinsyny będą wchodzić do mieszkań, bić ludzi, gwałcić kobiety - i nikt nie będzie miał prawa nawet pisnąć - bo skończy za kratkami oskarżony o rasizm.
Odpowiedz@Przemek77: już po londynie chodzą muzułmańskie patrole ktore obrażają wyzywają kobiety na ulicach(europejskie kobiety)dlatego że noszą mini spódniczki czy dekolty.A na Oxford Street już od kilku lat nie można wywieszać dekoracji bożonarodzeniowych bo to obraża muzułmanów wiec w tym okresie na głównej ulicy jednego z tradycyjnie obchodzacych Bożego Narodzenie miast, wesoło dyndają,jakże nastrojowe, dekoracje z kolorowych parasolek świecących kokard i kwiatów
Odpowiedz@Fergi: Nie wiem skad masz takie informacje odnosnie Oxford Street, ale to nie jest prawda :P Co roku ta ulica jest udekorowana na Boze Narodzenie. Rozumiem, ze nie lubisz arabusow i musisz sie wyzyc, ale radze najpierw zasiegnac dokladnych informacji.
OdpowiedzTak wyglądała Oxford street w zeszłym roku, pozwolę sobie wstawić linka. https://www.google.co.uk/search?q=oxford+street+christmas+decorations+2013&espv=2&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=k8XkU7P8Bo3A7Ab5qIDgCQ&ved=0CB8QsAQ&biw=1024&bih=643 Tak się akurat składa, że jest to moja stacja docelowa w drodze do pracy toteż siłą rzeczy zapadło mi w pamięć wiele dekoracji, i faktycznie były może i bardziej neutralne niż co roku, ale napewno nie odczułam tam negatywnego podejścia do Bożego Narodzenia, ani do wywieszania motywów typowo świątecznych. Dekoracje były multitematyczne, że tak powiem.
Odpowiedz@guineaPig: A gdzie choinki, renifery, mikołaje, baranki i przede wszystkim Bożonarodzeniowe szopki??? To zwykłe zimowe dekoracje.
Odpowiedz@irulan: nie napisałam że Oxford Street jest nie dekorowana a że jest dekorowana w sposób "nie bożonarodzeniowy" co doskonale widać na obrazkach z linka który podała @guineaPig. A takie informacje posiadam z pierwszej ręki a dokładniej jest to miejsce w którym bywam 3 -4 razy w tygodniu.
Odpowiedz@guineaPig: może dlatego że omineła cie ta cała awantura na ten temat w mediach ,wraz z pikietą muzułmanów przed parlamentem, gdzie jednym z haseł było że przez te dekorację anglicy chca im pokazać że mają się stąd wynosić i to jest dyskryminacja, niedługo po tej akcji każdy właściciel lokalu przy Oxford Street otrzymał notkę od lokalnego councilu z instrukcją jakie dekoracje można wywieszac a jakie nie,w sensie parasolki można, renifery , mikołaj, choinki absolutnie nie. Dlatego właśnie dekoracje są jak to określiłaś neutralne.
Odpowiedz@MyCha: Ależ były! Może nie szopki i baranki, ale choinki i Mikołaje za każdym rogiem i owszem. Choć prawda jest taka, że tutaj nigdy nie będzie tak jak na wschodzie pod względem świątecznego klimatu! A cudów i tak bym się nie spodziewała biorąc pod uwagę fakt, że znaczna większość "tutejszych" i tak nie ma pojęcia dlaczego w ogóle obchodzi się święta Bożego Narodzenia :)
Odpowiedz@Fergi: Powiem Ci szczerze, że słyszałam o różnych nagonkach tego typu, ale jakieś takie nie realne mi się to wszystko wydawało! A może po prostu nie chciałam dopuszczać do siebie takich absurdów jako że pracuję jednocześnie i z Żydami i z Muzułmanami i wszyscy się szanowali (przynajmniej do tej pory)! No to teraz mam. Na dodatek robi się coraz goręcej, głównie przez te masakry w Palestynie.. Nie wiem co o tym myśleć wszystkim.
Odpowiedz@guineaPig: Uważaj na siebie, bo może któremuś Żydowi, albo muzułmaninowi coś durnego do łba strzeli i możesz ucierpieć. Na razie pewnie będzie napięta atmosfera, potem wyzwiska, a potem rękoczyny.
Odpowiedz@guineaPig: ja też znam mnóstwo ludzi z różnych kultur ( tutaj to nieuniknione)większość jest że tak powiem normalna i szanuje się nawzajem niestety znajdą się zawsze jakieś zakałny pieniacze i idioci ,ludzie którzy wykorzystują religię ,kulture i co tylko mogą do osiągnięcia swoich celów.Uważam że w tej historii ,mimo wszystko, najbardziej piekielny jest szef i to na nim powinnaś się skupiać walcząc o swoje.
OdpowiedzMyślę, że już powoli w Europie zaczyna się dyskryminacja nieislamistów i osób rasy białej, bo każda inna rasa i wiara krzyczy o rasizmie i nikt im nie chce podpaść dlatego stają po ich stronie. Mimo że takie osoby są jeszcze (na szczęście) w mniejszości.
Odpowiedz@Niamh: Wcale nie powoli, bo ta paranoja postępuje gigantycznymi krokami, i wcale się nie zaczyna, bo zaczęła się już dawno. Doprowadziła do tego polityczna poprawność i tolerancja, czyli tak naprawdę pozwalanie, żeby wchodzili nam na głowę ludzie, którzy nie mają do tego najmniejszego prawa. Tę cała ciapatą, ortodoksyjną hołotę, która nie potrafi się zintegrować ze społeczeństwem, w którym żyje, trzeba złapać krótko i deportować za krzywe spojrzenia, a wszelkimi oskarżeniami o rasizm i nietolerancję religijną się w ogóle nie przejmować, bo to tylko dla nich wygodne hasła, za którymi się chowają, kiedy tylko kraj korzysta z konstytucyjnych środków utrzymania porządku.
Odpowiedz@Niamh: Powoli? Zaczyna? Chyba się nie zgodzę.
Odpowiedz@Zmora: I @Paganini też, przez polowi i zaczyna miałam na myśli bardziej Polskę niż całą Europę (bo w pozostałych krajach to wiadomo, że tak jest już jakiś czas). Niefortunnie się wyraziłam :)
OdpowiedzKolejny argument, który obala teorię idealnego społeczeństwa multikulti.
Odpowiedz@szalonytroll: multi-kulti mogło działać, kiedy powstawało "naturalnie", tj. społeczeństwo było przyzwyczajone do przedstawicieli innych kultur, religii [Żydów, Ormian, i innych; nawet Cyganów - byle trzymanych w ryzach]. W momencie kiedy imigranci są imigrantami właśnie, a nie osobami wyrosłymi w tym społeczeństwie, i chcą tylko korzystać, ale nic od siebie nie wnoszą - kończy się to właśnie tak.
Odpowiedz@MadDog: Multi-kulti to coś znacznie gorszego niż tolerancyjna koegzystencja z Żydami czy Ormianami. W zasadzie multi-kulti to całkowite zaprzeczenie tolerancji, która kiedyś istniała. Żydzi czy Ormianie mieli swoje święta, żyli w kręgu swojej kultury ale całkowicie podporządkowywali się prawu i etyce kultury pośród której żyli. Nie próbowali jej siłą zmieniać, nie mieli żadnych żądań narodowościowych, kulturowych, obyczajowych, politycznych, ekonomicznych - zupełnie żadnych! Multi-kulti zrywa z takim podejściem do koegzystencji różnych kultur, multi-kulti PRZYMUSOWO zrównuje wszystkie kultury, nieważne czy rodzime czy obce i przymusowo nakazuje odstępowanie od własnej tradycji, obyczajów a nawet norm etycznych, na rzecz obcych kultur, które zagnieździły się w danym kraju. Multi-kulti to systemowe wynaradawianie własnej nacji w imię durnej ideologii.
Odpowiedz@MadDog: bo piewcy społeczeństwa multikulturowego opacznie to pojmują. Na mój rozum to ma polegać na tym, że wszystkie nacje, rasy itp. mają RÓWNE PRAWA - a nie tak, że są "równi i równiejsi" to jak to się teraz wprowadza. Weźmy choćby ostatnią sytuację - ubrany w sukienkę i perukę facet z ADHD pobił gościa na ulicy - i w zamian jest teraz zapraszany do TV, do radia itp. Gdyby sytuacja był odwrotna - ten pobity gościu poszedłby siedzieć i to na długo a w mediach rozpętałaby się burza jak to w Polsce "transy" są atakowane w biały dzień przez polskich faszystów.
Odpowiedz@szalonytroll: to nie ma nic wspólnego "społeczeństwem multikulti"tylko z złym rozumiem słowa tolerancja.
Odpowiedz@MadDog: wyżej to już zostało napisane, ale multikulti to nie jest koegzystencja kilku kultur. Idea tego społeczeństwa bardziej opiera się na PRZYMUSIE akceptowania i dostosowywania się do odmienności kulturowej imigrantów, co rodzi takie kwiatki jak w historii. Sama z resztą piszesz o Cyganach, że trzeba trzymać ich w ryzach. Idea multikulti zakłada, że nie trzeba. Bo przecież ich normy, zwyczaje itp mają prawo różnić się od naszych, a rdzenni mieszkańcy MUSZĄ to akceptować.
Odpowiedzi tak trzymaj, nie odpuszczaj, nie te łajzy nie myślą, że wszystko im wolno
OdpowiedzDawno już żadna opowieść na Piekielnych nie wkurzyła jak ta.Nie daj się,trzymam kciuki.
OdpowiedzKlaudia Kęszka: chyba żartujesz, jaki post! Z tego co wiem i czytałam, w ramadanie obowiązuje post od wschodu do zachodu słońca. Po zachodzie zaczyna się obżarstwo i imprezy...
Odpowiedz@Marteczka: Tak tak tak, dokładnie! Wyjęłaś mi to z ust. I akurat to wiem, z pierwszej ręki, bo moi koledzy po fachu nie omieszkali mi się pochwalić co potrafią robić, gdy już im wolno! I żeby to raz. Pamiętajmy, że Muzułmanie to również ludzie, z reguły bardzo nomalni faceci i kobity, mający po 20-kilka lat, chętni rozrywki jak każdy inny nieislamista. Bynajmniej ja z takimi właśnie ludźmi obcowałam do tej pory. Dlatego jestem w szoku jak widzę, co się zaczyna wyprawiać!
Odpowiedz@guineaPig: Bynajmniej to nie to samo co przynajmniej...
OdpowiedzA wiesz, że wiem? :) Spoko, popracuję i nad tym. Taki zły nawyk pozostał, pomimo oglądania "Mówiąc inaczej" :) Ale narazie mam nieco większe problemy..
OdpowiedzDałabym Ci ze sto plusów za Twoje podejście. Właśnie o to chodzi, by walczyć o swoje i nie popadać w paranoję. Dość już tej pseudo tolerancji i politycznej poprawności. Mam nadzieję, że Europa się niedługo obudzi.
Odpowiedz@Yennefer_: Obawiam się, że na to jest już za późno...
OdpowiedzZ tego co sie orientuje w przypadku gdy odwolaja ci urlop na ktory wczesniej wyrazili zgode musza ci zwrocic wszystkie koszty - bilety, hotel etc. Mnie tez tak chcieli kiedys wmanewrowac ale jak sie upomnialam o zwrot kosztow to nagle znalezli kogos na zastepstwo :) warto sprobowac
Odpowiedz@ladyN: Dzięki wielkie! Zawsze to jakieś wyjście, a na takie nie wpadłam. Choć zdecydowanie wolałabym urlop, nie ukrywam :)
Odpowiedz@guineaPig: rozumiem Cie doskonale, mnie nie pozwolili jechac az do pazdziernika... mam nadzieje, ze to pomoze - trzymam kciuki!
Odpowiedz@Klaudia Kęszka FB Czy Ty kiedyś czytałaś Koran i zapoznałaś się z zasadami Islamu?? Widzę, że nie. Więc wyjaśnię jak działa post w islamie. - Post dzieje się w miesiącu Ramadan. Ramadan to nazwa miesiąca, a nie samego postu. - Podjęcie postu jest całkowicie dobrowolne. Jeżeli ktoś ciężko pracuje fizycznie, jest chory, czy po prosu nie czuje się na siłach to nie pości. Nie poszczą też dzieci. - Post trwa od wschodu do zachodu słońca (czasem jest to określana godzinowo, zależy jak to kto interpretuje). Tak, od wschodu do zachodu słońca, w nocy jedzą i piją NORMALNIE. - W ciągu dnia poszczący może - zależnie od interpretacji Koranu - zwilżać sobie usta wodą, lub pić co jakiś czas mały łyczek. Może też coś jeść, ale musi to być mniej niż wielkości jednego daktyla. Tak więc czym oni mają być zmęczeni i czemu wszyscy, skoro nie wszyscy poszczą? W czasie postu po prostu jedzą i piją w nocy, dlatego sporo poszczących muzułmanów jeżeli pracuje na zmiany to bierze wtedy sobie zmiany nocne, a w dzień śpią i odpoczywają. Post islamski ma się nijak do postu chrześcijańskiego. W poście islamskim chodzi o powstrzymanie się od jedzenia i picia w czasie dnia, a post chrześcijański to ograniczenie ilości spożywanych posiłków i niespożywanie mięsa. Najważniejszą opcją w poście chrześcijańskim jest też powstrzymywanie się od czegoś - kształtując silną wolę. W wypadku zaprezentowanym w historii po prostu muzułmanie z firmy wykorzystali niewiedzę i strach przed oskarżeniem pracodawcy, by mieć wolne w sierpniu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2014 o 16:25
Martwi mnie trochę ten zapis w kontrakcie, że pracodawca może w ostatniej chwili odwołać pracownikowi urlop. Nie mam pojęcia czy jest to zgodne z prawem, ale jeśli tak, to niestety jesteś na przegranej pozycji. Niemniej walcz o swoje i idź do prawnika. Niech Ci napiszą list, który wreczysz pracodawcy. Generalnie zasada jest taka, że niekumatymi i uległymi się pomiata. Bądź twarda, to nabiorą respektu. Aha i koniecznie zapisz się do któregoś ze związków zawodowych.
Odpowiedz@Fomalhaut: Już tłumaczę - mój kontrakt mówi, że pracodawca i owszem, może urlop odwołać, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach (czyjaś śmierć/ciężki wypadek losowy/wojny(!) itp itd.). No ale na chłopski rozum wydaje mi się, że post czy okres po poście do takich wypadków się nie zalicza. W firmie pracuje ok 400 osób. Na pokrycie mojego urlopu znalazło by się przynajmniej z dziesięciu. Aż taka niezastąpiona to ja nie jestem ;) Cóż z tego, skoro jak na złość wszyscy potencjalnie dostępni albo właśnie zaczynają urlop, albo będą go zaczynać od poniedziałku. A ci fizycznie dostępni mają do urlopu prawo większe niż ja. Tego nie mogę zrozumieć, ale ja to jakoś ogarnę. Narazie zbieram informacje. Też nie chciałabym sobie w firmie wrogów narobić, bo lubię swoją pracę, ale jeśli będę musiała ją poświęcić to tak zrobie.
Odpowiedz@Fomalhaut: Odwołanie pracownika z urlopu. cofiecie urlopu jest możliwe tylko przy jednoczesnym spełnieniu dwóch przesłanek wskazanych w Kodeksie pracy . Po pierwsze, gdy po stronie pracodawcy zaistniały okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu (może to być np. awaria, kontrola zajmowanego przez pracownika stanowiska pracy) i po drugie, jeśli obecność pracownika w zakładzie pracy jest niezbędna. Myslę że żaden sąd nawet sąd pracy nie zgodzi się że nagła cheć wzięcia urlopu przez jednego pracownika jest takim wystarczającym powodem aby cofnąć już zatwierdzony urlop drugiemu pracownikowi.Co do reszty Twojej wypowiedzi zgadzam się calkowicie a zwlaszcza jeżeli chodzi o związki zawodowe i już nawet nie chodzi o pomoc jaką oferują a o to że pracodawca 2 razy się zastanowi jak bedzie miał wywinąć taki numer komuś kto do tych zwiasków należy ;-)
Odpowiedz@guineaPig: No to tym bardziej zapisz się do związku. Miesięczna składka to grosze, a w przypadku sprawy w sądzie masz pomoc prawną. Bardzo ważna rzecz: dowiedz się ile jeszcze oprócz ciebie osób zrobili w jajo z urlopem. Jeśli jesteś jedyna łatwiej udowodnisz im złośliwość, jeśli jest was więcej zjednoczcie się. W sumie istnieje możliwość, że ta decyzja o cofnieciu twojego urlopu była podjęta przez jedną osobę z niższego szczebla w dziale ejcz-ar i po liście od prawnika obsra się i w trymiga wszystko odwoła. A więc keep calm and carry on.
OdpowiedzKlaudia Kęszka: jak ktoś idzie na pielgrzymkę to robi to w ramach swojego urlopu. Jeśli ma poobcierane stopy to albo wypoczywa gdy zostało mu jeszcze urlopu albo zaciska zęby i idzie do pracy. Nikogo nie obchodzi, że jest zmęczony. Jak nie przyjdzie do pracy to ma z tego powodu nie przyjemności lub mogą go po prostu zwolnić. A pielgrzymi wprawdzie pokonują duże trasy, ale nie zapie*rzają tak bardzo, żeby brać dodatkowy urlop czy coś. Po to są postoje i wygodne obuwie, które w zorganizowanych pielgrzymkach jest wymagane.
OdpowiedzJak tak można??? Toż to sku******stwo w czystej postaci! Idź kobito i walcz o to, co Ci się należy! Nie pamiętam historii, która by mnie równie mocno wkur***a..
OdpowiedzWalcz, zdecydowanie walcz, chociaż jak Ci już tutaj sugerowano i na co sama jesteś gotowa, w razie czego rezygnuj. Bo prawda jest taka, że raz machniesz ręką na urlop i nagle się okaże, że znowu Ci wykręcą jakiegoś wała, bez podania przyczyny. W każdym razie nie lubię podwójnych standardów w pracy, nie lubię poprawności politycznej i źle rozumianej tolerancji. Interesujące jest też to, nie wiem czy się mylę, jak tak, niech mnie ktoś poprawi, ale rzadko się spotykam czy słyszałam aby w pracy, na pozycji, no jednak uprzywilejowanej, był inny wyznawca, czegokolwiek, niż muzułmanin? np. nie spotkałam się aby jacyś wyznawcy shinto robili lament i mieli większe prawda od reszty, kosztem innych pracowników, a też przecież mają swoje święta i jest ich sporo?
OdpowiedzNajgorsze jest chyba to, że władze lokalne w zachodnich państwach potrafią być bardziej pro-muzułmańskie niż niektóre władze państw, w których dominuje islam. Staje się to pożywką dla islamskich fundamentalistów, którzy domagają się coraz większych praw na emigracji. I tym sposobem dochodzi do wielu absurdów - w Londynie nie powiesi się dekoracji bożonarodzeniowych nawiązujących do chrześcijaństwa, żeby nie urażać wyznawców Allaha - a tymczasem jedna ze stolic muzułmańskiego państwa (96% obywateli wyznaje islam) w okresie świąteczno-noworocznym wygląda miej więcej tak: http://www.today.az/news/photo/58660.html. I jakoś do głowy nikomu tam nie przychodzi palić dekoracji;) W UK szefostwo firmy będzie żądało od pracowników powstrzymywania się w czasie przerw od jedzenia w obecności muzułmańskich kolegów w czasie ramadanu, w Bośni w czasie Bajramu rakija leje się strumieniami i mało który muzułmanin zwraca uwagę na to, że religia zabrania mu picia alkoholu. I dopóki nie będzie zdroworozsądkowego podejścia, poziom absurdu będzie podobny do tego z filmu Barei.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 sierpnia 2014 o 21:54
15 sierpnia jest w Polsce ważne święto religijne. Oskarż ich o dyskryminację na tle religijnym - powiedz, że dlatego zaplanowałaś tak urlop, by wziąć w nim udział. Pomogłem daj soga
OdpowiedzMoją siostrę właśnie dziś wyrzucono z pracy. Szwagra też. Pracowali razem. Szawgier miał wypadek w pracy i podał ich o odszkodowanie. Był 2 miesiące na zwolnieniu. Siostra wylądowała w szpitalu zestwierdzoną infekcją nerek. Pracodawcy doszli do wniosku,że zbyt długo nie było ich w pracy i z dniem dzisiejszym rozwiązano im kontrakty. Oczywiście prawnik i odpowiednie instytucje powiadomione
OdpowiedzW polskim kodeksie pracy jest wyraźnie napisane, że jak pracodawca cofnie Ci urlop, na który wcześniej wyraził zgodę, to ma psi obowiązek pokryć koszty, które poniosłaś kupując np lot, czy wycieczkę. Przedstawiasz fakturkę i już. Nie wiem jak jest w UK, ale poszperaj.
Odpowiedz@neowiesniaczka: Od kiedy w Londynie obowiązuje polski Kodeks Pracy?
OdpowiedzZaraz, a nie możesz postraszyć ich, że 15 sierpnia jest swiętem katolickim, po którym chcesz wypocząć, i także możesz ich oskarżyć o dyskryminację na tle religijnym?
OdpowiedzTrochę to niesprawiedliwe podejście, bo jakby nie było pracodawca z pewnością celowo tego nie zrobił. Boi się konsekwencji, które mogą go czekać w tym chorym pseudo-tolerancyjnym systemie. Ciapaty ma lepiej, murzyn ma lepiej, gej ma lepiej, ale to oni są dyskryminowani, a my jesteśmy ci źli biali ludzie. Oczywiście nie mówię, żebyś nie walczyła o swoje. Absolutnie powinnaś zrobić wszystko, by firma zmieniła decyzję. Niemniej jednak faktycznie powinnaś podejść do tego z pewną nutą wyrozumiałości. To nie wina pracodawcy, tylko systemu.
OdpowiedzCóż w Europie przydała by się kolejna czystka rasowa pt. "Brązowy? Do gazu!". Policja z wzronikami barw i takie tam.
OdpowiedzGłupiś. Gdyby nie czystka autorstwa Hitlera, mielibyśmy w Europie naturalnie zakorzenionych od pokoleń Żydów, muzułmanów [np. Tatarów] i Cyganów, którzy nie budowaliby swojego sposobu życia na roszczeniowości, na którą dają im przyzwolenie państwa zachodnie, politycznie nadal pełne kompleksów za to jak strasznie dały dupy w trakcie wojny - bądź to przyłączając się do Adolfa i jego pomysłów, bądź po prostu nie robiąc nic by się mu sprzeciwić. Ludziom nie trzeba by wbijać do głów że nie należy poniżać, obrażać czy prześladować przedstawicieli innej kultury, bo po prostu byliby "swoimi", naturalnym elementem społeczeństwa - a i oni nie korzystaliby z tego, krzycząc jak bardzo są uciskani i cierpią. A co do wzorników barw... opalasz się latem? (-;
OdpowiedzguineaPig proszę tylko o wyjaśnienie odnośnie tego odpoczynku po ramadanie. Czy jest to wolne w ramach dni urlopu czy dodatkowe wolne poza przysługującymi dniami urlopu. No i czy jeśli to ten drugi przypadek to te dni są płatne czy bezpłatne. Oczywiście bez względu na to cofnięcie ci przyznanego i zaplanowanego urlopu jest niesprawiedliwe.
OdpowiedzJuż wyjaśniam. Większość z nas (w tym ja) ma prawo do 28 dni płatnego urlopu (20 dni + 8 tzw. bank holidays) w 12 miesięcznym okresie rozliczeniowym zaczynającym się od 1 kwietnia. Wyznanie, pochodzenie, ani żadne inne 'czynniki' nie maja tutaj najmniejszego znaczenia. Ilość dni urlopu jest przeliczana według ilości przepracowanych godzin - w moim wypadku jest to 60h tygodniowo, stąd spora ilość dni do wykorzystania. Aby urlop otrzymać każdy ma OBOWIĄZEK złożyć podanie z 4-tygodniowym wyprzedzeniem (tutaj mojemu "koledze" obowiązek ten darowano). Pracodawca ma prawo odmówić urlopu, jeśli jest to okres badziej oblegany. Takim okresem jest właśnie sierpień, dlatego też każdy składa podanie o wolne z dużo większym wyprzedzeniem, gdyż tutaj od zawsze wyznawana jest zasada kto pierwszy, ten lepszy. W tej kwestii zasady są i zawsze były jasne i klarowne. Jeśli byłam w stanie zaplanować mój urlop już w lutym, to tak też właśnie zrobiłam. Kilku moich kolegów również. Cóż z tego, jeśli urlop mi anulowano, gdyż osoba pokrywająca mój urlop zażądała wolnego (nie wiem czy płatnego, czy nie) na odpoczynek po ramadanie. Osoba ta urlop dostała pomimo tego, że podanie złożyła z conajwyżej 3-tygodniowym wyprzedzeniem. Mi zaś zawieszono urlop ZATWIERDZONY miesiąc temu. Historia skończyła się happy endem, gdyż na urlop pojechałam, ale o tym napiszę osobną historię, jak znajdę dłuższą chwilę. Na koniec dodam tylko, ze warto znać swoje prawa i dociekać swojego. Jeśli sami nie będziemy potrafili się poszanować i powalczyć o swoje prawa, to nikt inny za nas tego nie zrobi. Pozdrawiam, a przy okazji dziękuję wszystkim za dobre słowo i wsparcie. Bardzo to doceniam!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2014 o 2:31
@guineaPig: super, cieszę się że się udało! I oczywiście czekam na szczegółową historię po powrocie z urlopu. A o swoje walczyć nie warto, a trzeba - bo jak się będziemy dawali kopać w dupę, to będziemy kopani w dupę, i tyle. Udanego wypoczynku! (-:
OdpowiedzWitam Postępująca islamizacja Europy.Oni już u nas nawołują do dialogu.W Wlk. Brytanii robili to 20 lat temu. Zastanówmy się,czy chcemy też tego. A Autorce -walcz o swoje.Może u nich jeszcze są rozsądni ludzie
Odpowiedz