Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Domyślam się, że dla sporej części czytających temat z gatunku abstrakcja, ale…

Domyślam się, że dla sporej części czytających temat z gatunku abstrakcja, ale co mi tam. Nie wszystko musi być dla wszystkich, a część ciała, o której będzie, zazwyczaj ma inną wymowę. Ale może?

Dziś Światowy Dzień Karmienia Piersią.
Karmienie Piersią jest jedyną słuszną drogą mleczną jaką powinno kroczyć dziecię w objęciach swej matki. Każdy inny przypadek powinien mieć uzasadnienie medyczne. Takie jest moje zdanie. Ale nie tylko, ponieważ coraz więcej organizacji i środowisk naukowych propaguje takie zalecenia (min. WHO zaleca taką metodę żywienia do 2 roku życia (dla drobiazgowych od 6mca w towarzystwie innych składników)). Coraz więcej się o tym mówi na świecie, przeprowadza kampanie społeczne, namawia, kokietuje, przekupuje, (i stawia opór lobby producentów mlek modyfikowanych), tylko po to, by matki łaskawie wyjęły cyca i podały go tym, dla których cyce w ogóle powstały (tak, niestety było Panowie ;))

Co robi polska służba zdrowia, by wesprzeć matki w czasami wyboistej drodze do wykarmienia potomstwa tym co dla nich najlepsze? Oto przykłady:
-szkoła rodzenia, jeden z tematów czy mleko (w domyśle modyfikowane) mogę wybrać sama czy powinnam skonsultować z lekarzem. Sterta gazetek i folderów z butelką w tle. O karmieniu piersią same ogólniki, na które poświęca się 1/4 czasu tego co o MM (mlekach modyfikowanych)
- położne w pierwszych dobach życia - "ja Pani przyniosę kilka buteleczek jakby było głodne, a na pewno będzie, a Pani mleka pewnie malutko ma"
- zabieranie dziecka na dokarmianie, by tylko cisza na oddziale była. (w praktyce - mleko w cycku jest, jak się je "zamówi". Zamawia się poprzez ssanie choćby nic nie leciało, inaczej machina nie ruszy, bo nie ma informacji o zapotrzebowaniu)
- wizyta położnej w domu - sterta gazetek z logami producentów MM i saszetki z cudownym zbawiennym białym proszkiem. "Na pewno się przydadzą"
- jakakolwiek wątpliwość z przybieraniem na wadze? Należy dokarmiać, najlepiej tu i teraz!!! Bez próby szukania innych powodów zdrowotnych...
- poradnia laktacyjna przy szpitalu?- tak jest telefon, można dzwonić całą dobę w razie najmniejszych wątpliwości!!!!. Tyle, że zajęty 24/7. Ktoś pewnie przez przypadek źle odłożył słuchawkę. I przez pół roku nie zauważył.

...i tak dalej, przykładów mniej lub bardziej podkopujących wiarę młodej matki w zdolność wykarmienia własnego dziecka można sypać workami. Do tego mity i przypowieści ludowe krążące w bliższych i dalszych kręgach o chudym mleku, lecącej wodzie, krzywym zgryzie, próchnicy i niekulturalnych kulturach bakterii itd.
Na dokładkę, gdyby któraś się jednak zaparła, że wykarmi i koniec, zostaje zbombardowana reklamami w tv i prasie 'rodzicielskiej' ze szczęśliwymi rumianymi bobasiami po flaszce. Alternatywy brak....

Efektem tego jest piekielna statystyka..... na ponad 90% kobiet w naszym kraju deklarujących po porodzie chęć karmienia piersią tylko 10% z nich karmi po 6 mcach. W innych krajach jest to ok 40%. Ale są poradnie laktacyjne z prawdziwego zdarzenia, pediatrzy zainteresowani tym co i dlaczego dziecko je i jak wesprzeć matkę w karmieniu i do tego przychylność społeczna uznająca temat za normalny i oczywisty....

milion lat świetlnych i hektolitrów mleka przed nami jeszcze...

cycki

by huhu
Dodaj nowy komentarz
avatar Marteczka
3 5

Zgadzam się, że karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowlaka, ale nie zawsze się da. Dokarmianie w szpitalu - bez tego moje dziecko zagłodziłoby się chyba na śmierć. Pokarm miałam dopiero na czwarty dzień po porodzie, mimo że mały cały czas ssał pustego cycka. Co miał jeść do tego czasu? Powietrze?

Odpowiedz
avatar huhu
0 0

@Marteczka: Stąd piszę o jakichś medycznych aspektach, w końcu każdy organizm jest inny.... inna sprawa że właśnie największy problem jest z podejściem presonelu. Bo pustego cycka na pewno Pani nie miała a noworodek potrzebuje na start kilka kropli by się najeść ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

A czy w Polsce są już banki mleka? Bo wiem, że w Stanach jest to bardzo rozwinięte.

Odpowiedz
avatar kotwszafie
1 1

Przepraszam, ale chyba tekst pisany z teorii, a nie doświadczenia? Bo mnie wręcz terroryzowano tezę o karmieniu piersią, dziecku odmawiano mieszanki, mimo że u mnie laktacja nie ruszyła. A ile obcych bab-położnych namiętosiło moją pierś publicznie (tak, nie odczuwam więzi ze wszystkimi rodzącymi / położnicami w szpitalu i ich rodzinami i jednak nadal jest to dla mnie publicznie miejsce, w którym wolałabym, żeby moje piersi pozostały moje). Poza tym w świecie realnym, a nie wydumanym, matka czasem nie ma przywileju siedzenia z dzieckiem w domu non-stop miesiącami. I wtedy niestety cyca od siebie nie odłączy. A nie zawsze jest tyle pokarmu, żeby odciągnąć na potem. Jak dziecko jest głodne, to się je karmi. Tym, co jest dostępne. I nie, nie jest się gorszą matką, jeśli z tego czy innego powodu karmi się mieszanką.

Odpowiedz
avatar DasUberVixen
2 2

@kotwszafie: uważam, że dramatyzujesz w drugą stronę. Nikt by dziecka nie głodził, żeby Cię sterroryzować.

Odpowiedz
avatar huhu
-1 1

@kotwszafie: ktoś pisał o gorszych matkach ? Ja pisałam o gorszym mleku ;) I tekst zdecydowanie nie wydumany z teorii, bo i po co taki pisać ? Akurat wszystkie złote rady i doświadczenia z własnego dekoltu. I też nie siedziałam miesiącami w domu bo starszak poszedł 'do skupu' w wieku 8mcy, a cycował do ponad 1,5 roku. Młodszy też już od dawna sprzedany mimo, że nadal na cycu. Nie napisałam tego po to, by matki ' butlowe' poruszyć do obrony (nie wiem w zasadzie przed czym), tylko po to by pokazać jak słabo jest u nas ze wsparciem, metodą wspierania jesli już kogoś ruszy by doradzać w tej materii.

Odpowiedz
avatar theQ
-2 2

Tylko że... co z tego? Pytam serio. Badania dotyczące karmienia niemowląt prowadzone są od lat i do tej pory nie ma jednoznacznych wyników stwierdzających wyższość jeden metody karmienia nad drugą. Na jedno badanie stwierdzające, że karmienie piersią zmniejsza o 2% ryzyko astmy przypada badanie, że za to zwiększa ryzyko depresji. Więc ponawiam pytanie: co z tego?

Odpowiedz
avatar huhu
0 0

@theQ: Jak nie wiadomo o co chodzi znaczy że chodzi o .... czyli zbyt wielu miało w tym interes by nie zdeklasować metody sztucznej nad naturalną i przekształcić ją w jedyną słuszną metodę 'awaryjną' po wykorzystaniu ww banków mleka, mamek i innych ..... dzięki całej ideologii stworzonej przez lobby producentów mieszanek można dziś spotkać koszmarki w głowach typu " zaczęłam podawać butle, bo tylko dzięki niej moje dziecko jest prawidłowo odżywione, a u mnie z dniem pierwszym po 6mcu leciała woda" ;)

Odpowiedz
avatar DasUberVixen
0 0

Nie wiem co za artykuł wygrzebałaś i z kiedy, ale uważam te dane za wyssane z palca (źródło poproszę). Nie nazwałabym tego terroryzmem jak przedmówczyni, ale o karmieniu piersią trąbią już nawet w czasie ciąży ginekolodzy. Zarówno w prywatnych jak i państwowych placówkach matki są zachęcane do samodzielnego karmienia (zapewne mniej lub bardziej udolnie, mnie nikt cycków nie miętosił). Uważam, że wyczytałaś gdzieś o tygodniu karmienia piersią i napisałaś co Ci ślina na język przyniosła...

Odpowiedz
avatar huhu
0 0

@DasUberVixen: co prawda jeśli chodzi o statystyki to miałam inne źródło, którego teraz nie mogę odkopać (tam było bardziej schematycznie wykazane jak się mamy do reszty świata), ale to jest chyba jeszcze bardziej dobitne. http://www.kobiety.med.pl/cnol/index.php?option=com_content&view=article&id=153&Itemid=51&lang=pl Jeśli śliną na język są własne doświadczenia z łącznie prawie 3lat cycowania niechaj będą.... ;) Terroryzm czy zachęcanie zwał jak zwał w moim odczuciu sprowadzał się do bełkotliwego "tak a i owszem należy dobre, zdrowe pitupitu, ale tyle PROBLEMÓW z tym, że na pewno nic z tego nie będzie, po co się męczyć"

Odpowiedz
avatar DasUberVixen
0 0

@huhu: dobra, powiedzmy, że statystyki są ok, chociaż wśród moich znajomych matek wszystkie cycują, choć mi się zdarzało dokarmiać. Natomiast to, co piszesz o "polskiej służbie zdrowia" to Twoje osobiste doświadczenia w ilu placówkach? Ach, co do statystyk w 6 m-cu - wtedy można wprowadzać dziecku inne pokarmy i wielu rodziców tak robi. Niekoniecznie jest to mm.

Odpowiedz
Udostępnij