Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przypomniała mi się historia, opowiedziana przez koleżankę ponad rok temu. Może mało…

Przypomniała mi się historia, opowiedziana przez koleżankę ponad rok temu. Może mało piekielna... Chociaż dla jednego pana na pewno.

Otóż koleżanka od pewnego czasu słyszała nawoływania starszego pana:
- Małgosiuuuuu..... Małgosiuuuuu..... Małgosiaaaaa....

Nie było to dla niej za bardzo denerwujące - ot, pan wołał tak kilka razy dziennie, po czym przestawał.

Jednak pewna sąsiadka postanowiła zainterweniować.

Po dwóch tygodniach wystawiła głowę przez okno i dawaj:

Sąsiadka: Co się pan tak,k..., drzesz??? Dziecko panu uciekło czy co? Spokoju ludziom nie dajesz!!!
Pan (smutnym głosem): Pani mi wybaczy... Papuga mi uciekła...
S: Wielkie mi rzeczy! Kupi se pan nową!
P: Pani... Ale ona kilka tysięcy kosztowała...
S (zmienionym tonem): A TO WOŁAJ PAN, WOŁAJ!!!!!!

Miejmy nadzieję, że Małgosia wróciła :)

zagubiona :)

by anekk
Dodaj nowy komentarz
Udostępnij