Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Telespamerzy odc. 1001 Kończy mi się umowa na abonament komórkowy więc dzwonią…

Telespamerzy odc. 1001

Kończy mi się umowa na abonament komórkowy więc dzwonią często i o najróżniejszych porach dnia. Szczerze to abonament jest mi potrzebny minimalny, jak wydzwonię 60 minut w miesiącu to jest wszystko. Czekam na koniec umowy i przenoszę numer do innej sieci gdzie mają abonament za 15 zł bez telefonu a w nim 120 minut. Dla mnie bomba.

Ale spamerzy nie odpuszczą. Dzisiaj jedna babka przeszła samą siebie.

-Dzieńdobry firma różowa czy z właścicielem blabla
-Tak, wiem że mi się kończy. Nie chcę przedłużać
-Rozumiem. Informuję zatem że w dniu dzisiejszym aktualizujemy klientom plany taryfowe dzięki czemu od dzisiaj płaci pan mniej za rozmowy. W celu potwierdzenia proszę jeszcze o weryfikację danych.

Moment. Aktualizują plany taryfowe?

Tak. Chciała mi wcisnąć przedłużenie z cholera wie jakim abonamentem. ŻADNEJ informacji co do jego kwoty, ilości minut / MB na dane, długości umowy. Nic. Pani sprzedaje mi tajemniczą czarną skrzynkę i liczę że jej potulnie za nią zapłacę bez sprawdzania co jest w środku. Równie dobrze może być to abonament za 200 zł miesięcznie z cudami na kiju których nigdy nie wykorzystam.

Rozłączyłem się nie chciałem dłużej słuchać tego pie*dolenia. Tylko co jak odbierze jakaś starsza babcia która nie przeczyta tej umowy a jak przyjdzie pierwszy rachunek to już będzie za późno.

W samej firmie oczywiście nic nie wiedzą o takich praktykach bo telespamerzy pracują poprzez firmy zewnętrzne, wynajęte na zlecenie.

Czy mi się wydaje czy złodziejstwo to jakiś narodowy sport? W żadnym innym kraju się nie spotkałem z takim natężeniem oszustów i cichym przyzwoleniem społecznym na to. A za granicą trochę spędziłem bo jakieś 20% życia a będzie więcej. Sam w handlu pracuję długi czas i wiem że oszustwami daleko nie zajdę. Wcisnę mu najwyżej jeden produkt i na tym koniec. Już więcej do mnie nie wróci.

by nuclear82
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wonsik
10 12

Skoro pracujesz w handlu, to wiesz, że góra wciśnie prawie wszystko byle tylko wynik był. A co będzie potem, to już inna śpiewka.

Odpowiedz
avatar Mysha_x86
10 12

Tak, Różowi faktycznie aktualizują plany taryfowe, przy czym: a) przysyłają list z informacją w tej sprawie; b) zmiany wchodzą w życie od września, więc z tym "dzisiaj" to babka trochę się rozpędziła; c) zmieniają taryfy obecnym klientom, więc niekoniecznie chciała "wyłudzić" przedłużenie, a po prostu zmienić Ci taryfę na ten np. ostatni miesiąc z nimi (nie jestem pewna, ale chyba ta zmiana taryfy nie pociąga za sobą przedłużenia umowy na kolejne 24 miesiące) d) nowe taryfy są nawet minimalnie lepsze od starych, lecz niestety poniżej 30zł/m-c nic nie ma; e) ta zmiana daje pretekst do zerwania umowy przed czasem bez płacenia kar umownych. A jak chcesz zminimalizować koszty, to pomyśl o telefonie na kartę i ewentualnie jakimś dokupowanym pakiecie minut - przynajmniej nie będziesz uwiązany przez X kolejnych miesięcy.

Odpowiedz
avatar Taczer
8 8

@Mysha_x86: Dobrze mówi, polać jej. Karta ma dwie zalety - natrętnym spamerom oznajmiam, że żadne cyro mnie przy nich nie trzyma, więc po kolejnym telefonie wymienię kartę na inną sieć. Trzy razy w ciągu trzech lat zadziałało bezbłędnie. Ogranicza koszty. W tej chwili doładowuję 50 pln raz na trzy miesiące na swoim telefonie i stale mam nadmiar, bo dzwonię głównie ww sieci a tam mam bezpłatne. Przy kartach warto się orientować na bieżąco w nowych promocjach i taryfach, to jest klient bardzo mobilny, więc starają się przywiązać go częstymi bonusami.

Odpowiedz
avatar Mysha_x86
5 5

@Taczer: Dodajmy jeszcze, że obecne oferty abonamentowe, zwłaszcza te tańsze, zawierają jedynie darmowe minuty - wszystko inne (smsy, internet, nie mówiąc o jakichś premium) jest doliczane do rachunku (czasy wymienności minut na smsy już się skończyły niestety...). Przy ofercie na kartę można wydawać pieniądze na co się chce i nie trzeba wcześniej się określać z czego będzie się korzystało.

Odpowiedz
avatar Pauldora
0 4

@Mysha_x86: Ja mam abonament minuty plus internet, 30 zł za 400 minut i 1 GB, za dodatkowe 5 zł nieograniczone stacjonarne. Dla mnie to jest opłacalne, nie znalazłam porównywalnej oferty na kartę. Dzwonię do rożnych sieci, z internetu korzystam wykorzystując prawie cały pakiet. SMS-ów już sie nie wysyla, tylko wiadomości fb, chyba wszyscy znajomi maja podobne abonamenty bez sms-ów. Moja koleżanka z playa na kartę przeszła na abonament w innej sieci, bo ciągle musiała doładodywać kartę, tak ma więcej minut. Oczywiście mówię o abonamentach bez telefonu.

Odpowiedz
avatar katkaTT
2 2

@Mysha_x86: Dokładnie, też weszłam tutaj z zamiarem zaproponowania telefonu na kartę - sama mam taki, moja cała rodzina również poprzenosiła numery na kartę. Nie reklamuję tutaj konkretnej sieci, bo we wszystkich oferta na kartę jest podobna. 50 zł doładowanie raz na 3 miesiące (wychodzi 16,67zł/mc), w tym są darmowe rozmowy do wszystkich w sieci i internet również za darmo, bez limitu (z ograniczoną jedynie prędkością). Pozostałą kwotę sama decydujesz, czy wydasz na internet, rozmowy, smsy... No i nie musisz nic podpisywać :)

Odpowiedz
avatar Mysha_x86
3 3

@Pauldora: Wiadomo - wszystko zależy od potrzeb. Play daje internet gratis przy doładowaniach (chyba 1,5GB za 50zł), tylko pewnie z minutami nie wyjdzie się tak ładnie - chyba, że jakiś pakiet (ale może to pretendować do miana porównywalnej oferty). "SMS-ów już sie nie wysyla, tylko wiadomości fb" - mam nadzieję, że piszesz o swoim gronie znajomych, a nie generalizujesz, bo w moim środowisku jakoś nadal wysyła się smsy (może nie w ilości kilkaset sztuk miesięcznie, ale jednak). Generalnie odnośnie karty wydaje mi się, że dobrze sobie poustawiając pakiety wszelakie można wyjść taniej, niż z abonamentem, ale - jak już pisałam na początku - wszystko zależy od potrzeb. Ja absolutnie nie namawiam na siłę do przejścia na kartę, jednak zachęcam do rozważenia tej możliwości pod różnymi względami, w tym takim ile jeszcze dodatkowo do abonamentu trzeba będzie dopłacić*. * O, i tu mi się przypomniała jeszcze jedna kwestia - te wszystkie "bezpieczne internety". Rzadko o tym wspominają przy podpisywaniu umowy. Niby ma być taniej, a jak nie używasz wcale, to nic nie płacisz - jednak wystarczy jeden "fałszywy ruch", coś się kliknie, i już dodatkowe 5 czy 10zł do rachunku.

Odpowiedz
avatar katkaTT
2 2

@Mysha_x86: Dokładnie. Nie trzeba żyć w strachu, że telefon ściągnie jakieś aktualizacje i zapłacimy za to jak za zboże ;-)

Odpowiedz
avatar Pauldora
-1 3

@Mysha_x86: Przepraszam, zabrakło smile'a ;) przy wiadomościach fb. Ale prawda jest taka, że jeśli telefon odbiera pocztę i wiadomości komunikatorów w czasie rzeczywistym, to sms-y są już niepotrzebne. Moi rodzice z kolei ich nie wysyłaja i nie czytają, bo za małe literki, a maile potrafią. A gdy miałam SMS-y w abonamencie łącznie z minutami, i dużo ich wysyłałam, to bardziej opłacało mi się wykupić pakiet 50 czy 100, teraz mogę mieć 100 za 5 zł, minuta za sms to przesada. Gdy mi się kończył abonament w zeszłym roku, kupiłam startery dwóch sieci na próbę, i nie wydało mi się to opłacalne. Może nie korzystałam z odpowiednich promocji ale też internet nagle ciągnął dane jak smok, normalnie wolniej zużywałam dostępną ilość przesyłu danych. Chociaż koleżanka z kartą w playu ciągle miała nadmiar MB, a minuty kończyły jej się szybko, za szybko, nie wiem co i jak miała ustawione. Widać wszystko zależy od konkretnych potrzeb.

Odpowiedz
avatar Mysha_x86
2 2

@Pauldora: Myślisz w kategoriach smartfonów, a jednak nadal jest wielu ludzi używających telefonów, które - owszem - potrafią łączyć się z internetem, ale już z komunikatorami czy mailami na nich trzeba się nakombinować. Pomijając już fakt, że internet też jest często liczony jako osobny pakiet poza abonamentem. Jeśli wysyła się dużo smsów, to pakiety 100 czy 1000 mogą się opłacać. Ale jak się wysyła nie więcej niż 20, to te 5zł to dużo za dużo. A mając np. 300 minut, mogę poświęcić 20 z nich na smsy i nawet tego nie odczuję. Jeśli chodzi o internet, to mogła to być kwestia wielkości pakietu. W większości jest to teraz 100kB, czasami bywało i 10kB (simdata), ale widywałam i 500kB - wtedy internet kończy Ci się 5 razy szybciej, jeśli wysyłasz małe pakiety.

Odpowiedz
avatar Pauldora
-2 2

@Mysha_x86: Rzeczywiście zabrzmiało do dość ogólnie a piszę jedynie o swoich doświadczeniach i potrzebach. Po tym jak zauważyłam, że w moim nowym abonamencie nie ma SMS-ów, zaczęłam się nad tym zastanawiać, w sumie przestałam ze swoimi znajomymi wymieniać SMS-y a większość komunikacji przeszła na komunikatora fb. Podobnie przestało się używać gtalka i gg, taki trend lokalny. Więc może to ogólny trend, który uwzględniały sieci komórkowe - to tylko moje skromne przypuszczenia niekoniecznie prawdziwe. Szczerze mówiąc przestaję też zużywać minuty rozmowy, mam w telefonie skype'a i tam gdzie jest 3G rozmowa przechodzi łatwo. Nie wiadomo, czy abonament na rozmowy za rok nie okaże się zbędny - w moim przypadku. Z tymi pakietami danych to masz pewnie racje, jeśli telefon co chwila sprawdza pocztę, to może w ten sposób tego dużo nagenerować. Po próbie na starterach wyszło mi to nieopłacalnie - do takich zastosowań. W każdym razie ja nie twierdzę, że abonament jest lepszy, ale są takie osoby jak ja, które np. dużo rozmawiają w różnych sieciach, korzystają z internetu w sposób ciągły, i wtedy karta jest mniej opłacalna. Z kolei mój sąsiad używa telefonu tylko do odbierania rozmów, ma chyba playa ważnego rok, i jemu karta się jak najbardziej opłaca. Moi rodzice też mają telefony na kartę, rozmawiam z nimi przez stacjinarny lub skype'a. Sprawdziłam teraz na szybko oferty dwóch sieci na kartę, mnie akurat to się nie opłaca.

Odpowiedz
avatar Mysha_x86
1 1

Aktualizacja: Przejście na nowe taryfy w różowych przedłuża umowę o kolejne dwa lata. Dodatkowo najtańsza opcja jest o 5zł droższa, niż moja obecna. Znikają wszystkie niskie taryfy, a zostają same "wszystkomające", ale nic poniżej 40zł. Niech oni sobie taki interes w ... nos wsadzą. Przenieść numeru też w tej sytuacji nie można, chyba, że cudownym zbiegiem okoliczności akurat kończy się umowa. Wkurzyłam się. Zabieram zabawki i idę na fioletowe podwórko. @Pauldora: Masz rację z tym, że jak się dużo rozmawia, to jednak abonamentu nic nie przebije. Ale jak widać na załączonym obrazku, abonament abonamentowi nierówny... A może właśnie rozwiązaniem byłoby przesiąść się na voipa i płacić jedynie za internet. Poczułam się dziś taka rozczarowana po wizycie w różowym salonie, że aż mi smutno...

Odpowiedz
avatar nuclear82
-1 1

@Mysha_x86: Nie lubię prepaidów. Wolę mieć niski abonament i założone polecenie zapłaty - nie musze przy tym telefonie nic robić, nawet rachunki się płacą automatycznie przez bank. Dobre oferty z tanim abonamentem ma Orange - obecnie bez telefonu 20 zł miesięcznie, w tym 120 minut wymiennych na SMS-y 1:1 oraz ewentualna dopłata za internet, maksymalnie 15 zł przy zużyciu powyżej 500 MB. Orange też ma fajną rzecz zwaną Orange Open który jest rabatem za ilość posiadanych usług - im więcej ich masz na siebie, tym wyższy rabat. Koleżanka ma pakiet usług stacjonarnych z dawnej TP (fun pack), teraz wzięła sobie abonament komórkowy i płaci... 4,95 zł miesięcznie a ma w nim nielimitowane w sieci i 400 minut do sieci pozostałych. Przy tej ofercie nawet karta z kontem ważnym rok nie ma co startować. Jak masz więc rodzinę warto mieć usługi w jednej sieci i na jedną osobę. Powiedzmy 3 osoby każdy ma komórkę, do tego masz internet i TV kablową w domu - masz 5 usług, dostaniesz 35 zł rabatu co miesiąc co spokojnie "pokryje" jeden nie za wysoki abonament komórkowy. Da się mieć tanie usługi trzeba tylko pokombinować. Jak każdy ma w innej sieci to rabatów nie będzie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 lipca 2014 o 18:21

avatar Mysha_x86
0 0

@nuclear82: Z Orange mam kiepskie doświadczenia. Większość opinii, jakie można o nich usłyszeć, mówią o tym jaki u nich jest burdel. Szef po próbie załatwienia z nimi czegoś stwierdził, że "tej firmie powinni zakazać działania". Z tych powodów ja już do nich nawet nie zachodzę - nie chcę mieć potem niespodzianek na fakturze. Druga sprawa jest taka, że na wybór operatora ma też wpływ zasięg, więc nie zawsze można poszaleć. Zgodzę się z tym, że im więcej usług, tym lepiej - ale mam wrażenie, że dokładnie to nam chcą ostatnio wcisnąć operatorzy - "kup więcej, niż potrzebujesz, to zaoszczędzisz". A jak ktoś chce tylko rozmawiać i to w miarę tanio, to nagle nikt nie może pomóc, bo kto to widział abonament poniżej 50zł płacić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Mojej siostrze w listopadzie kończy się abonament u pomarańczowych. Jakoś niedawno przysłali jej nowy telefon.

Odpowiedz
avatar Timothy
-2 2

A co by było? "co jak odbierze jakaś starsza babcia" To jakaś mania normalnie. Taki tekst da się wcisnąć do KAŻDEJ historii - od zakupów w sklepiku po urzędowe sprawy. Telespamerzy w tej historii są tylko trochę bardziej natarczywi. "Czy mi się wydaje czy złodziejstwo to jakiś narodowy sport". Jakie złodziejstwo? To mocno przesadzony wniosek. Wciskanie ofert, których klient nie chce lub są dla niego niekorzystne nie jest niczym więcej niż wciskaniem NIEKORZYSTNYCH ofert. Kto tu kogo okrada? Nazywajmy rzeczy po imieniu. Ktoś zamiast 10 zł zapłaci 20 i Ty nazywasz to złodziejstwem?

Odpowiedz
avatar doktorek
1 1

Masz absolutną rację. U nas ludzie, którzy zajmują się sprzedażą czegoś, zwłaszcza telefonicznie, uważają, że wszystkie chwyty są dozwolone, byle uzyskać wynik sprzedażowy. Jakoś nie przeszkadza to tym ludziom patrzeć spokojnie w lustro i uważać się za uczciwego człowieka. Mało tego, po latach, gdy tacy ludzie zmienią pracę, obwiniają byłego pracodawcę, a nie siebie o nieuczciwość. Zdarza się, wcale nie rzadko, że zamieszczają później pikantne historie na piekielnych, obsmarowując byłe firmy, ale sobie nie mając nic do zarzucenia, bo przecież pieniążki trzeba zarabiać. Strasznie wkurzają mnie ci obłudnicy.

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

gdyby wszelkie oszustwa zagrozone były kara bezwzglednego wiezienia (i podobnie np. przekraczenie predkosci czy jazda po pijaku) nie byloby w tym kraju tylu problemow!

Odpowiedz
avatar teleman
0 0

"W samej firmie oczywiście nic nie wiedzą o takich praktykach bo telespamerzy pracują poprzez firmy zewnętrzne, wynajęte na zlecenie." Tak, oczywiscie, z tym ze autor wypowiedzi najprawdopodobniej informacje o CC czerpie z internetu /tvnu. O ile zatrudnianie firm zewnetrznych jest czesto prawda, o tyle w kazdej z takich firm rozmowy sa rejestrowane i odsluchiwane przez dzial jakosci danej firmy, wiec "góra" doskonale wie, co się w danej firmie dzieje. Poza tym aktualizacja planów taryfowych nie wiąże się z "sprzedaniem kota w worku" i skąd niby autor wie, co miało zostać przedstawione skoro niekulturalnie rozłączył się na początku rozmowy? Ludzie, serio?

Odpowiedz
Udostępnij