Po prostu allegro.
Dostałam dzisiaj list od firmy windykacyjnej allegro. Ślicznie nazwany "ostatecznym" przedsądowym wezwaniem do zapłaty zaległej prowizji. Szkoda tylko, że ich ostateczne wezwanie do zapłaty jest pierwszym jakie widze. I do tego przesłane zwykłym listem, bez potwierdzenia odbioru. Wrzuconym do skrzynki w domu jednorodzinnym, do której dostęp ma 17 lokatorów.
Allehro
Upewnij się czy nie masz tam jakiegoś długu. Po co takie wezwania się wysyła (sam wysyłam). Można potem od razu lecieć do Sądu, pokazujesz fakture/transakcję - dowód długu - i już można dostać postanowienie o zabezpieczeniu - nawet bez twojej wiedzy (konta/ruchomości czego tam chcesz). Nie potrzebuję potwierdzenia odbioru. Mam potwierdzenie nadania, to wystarczy. Więc się upewnij, czy nie masz ujemnego salda na allegro, np. za wystawienie aukcji czy czegoś.
Odpowiedz"Ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty" jest terminem stricte prawniczym i nie ma znaczenia, czy wcześniej były jakieś upomnienia - pisemne bądź ustne. Oznacza to tylko, że więcej upomnień nie będzie i w razie niezapłacenia, sprawa zostanie skierowana do sądu.
OdpowiedzUznaję, że dług istnieje skoro nie podnosisz, że wezwanie otrzymałaś przez pomyłkę. Nie ma obowiązku wysyłać wezwania przed skierowaniem sprawy do sądu, tym bardziej nie ma obowiązku posiadania jakiegokolwiek potwierdzenia odbioru takiego pisma (jak zauważył gftruj wystarczy potwierdzenie nadania). Stąd wezwanie nie musi być skierowane do Ciebie nie tylko listem ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru ale nawet zwykłym listem poleconym. Jeśli dopuściłaś się zwłoki w zapłacie, sprawę można skierować do sądu bez wcześniejszego wezwania - tyle przepisy. Praktyka zaleca oczywiście uprzednie wezwanie i warto mieć na to potwierdzenie. Co do sformułowania "ostateczne przedsądowe wezwanie" i Twojej uwagi do takiego tytułu - uważasz, że skoro wcześniej nie otrzymywałeś wezwań, to powinno się ich wysyłać więcej niż jedno? Brak płatności, wezwanie i sprawa do sądu, to uczciwe zasady. Być może wezwania były wysyłane również e-mailem, to też dowód uznawany w sądzie. Liczba lokatorów nie jest ważna, skoro adres ten jest jednocześnie Twoim adresem zamieszkania, jeśli do czynienia mielibyśmy z listem poleconym, to listonosz winien Cię znaleźć. Skąd allegro ma wiedzieć, że dostęp do skrzynki maja osoby obce sobie, a nawet gdyby wiedział - czy to wina wierzyciela? Stąd piekielności żdanej nie widzę, no chyba że z Twojej strony, jako niepłacącego należnych prowizji;)
Odpowiedz