Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia Loli (http://piekielni.pl/61055) o oddawaniu fotelika, przypomniała mi podobne przejścia tyle, że…

Historia Loli (http://piekielni.pl/61055) o oddawaniu fotelika, przypomniała mi podobne przejścia tyle, że z towarem który mi został po wykończeniu mieszkania.

W ramach oszczędności, jak i z racji tego, że wychodzę z założenia, że jak się coś robi samemu to raz, że człek wie jak to jest zrobione, dwa czegoś się uczy przy wykończeniu mieszkania pewne rzeczy robiłem sam (tudzież z bratem, ewentualnie w ramach "spółdzielni" "pomoc sąsiedzka").

Szkoda mi było porządnych narzędzi (głównie elektronarzędzi) do pracy "na placu budowy" gdzie pył, syf, wylewki, kleje itp, na zasadzie do mieszania klejów, zapraw, gipsów nie będę używał porządnej Makity za ładnych parę stówek, jak mogę do tego celu kupić hipermarketową wiertarkę za kilkadziesiąt złocziszy. Tym sposobem w czasie wykończenia zebrałem sporą kolekcję sprzętu (głównie hipermarketowy "no name" i używki), w tym używany zestaw do szlifowania gipsów (tzw. żyrafa + odkurzacz). Po zakończonych pracach zostało mi jeszcze trochę chemii budowlanej (jakiś worek kleju do płytek, bańka gładzi, ze 2/3 worka hydroizolacji, coś tam jeszcze) i trochę narzędzi ręcznych, które raczej do przechowywania w domu ze względu na ubrudzenie się nie nadawały.

Mieszkanie wysprzątane - nie ma co syfu w domu trzymać, w komórce lokatorskiej też miejsca nie za dużo, to pomyślałem, że najszybciej będzie jak komuś to za darmo oddam - zrobiłem fotkę, opis co zestaw zawiera i dałem ogłoszenie, że do oddania z warunkiem "odbiór osobisty" i się zaczęło:

1) Maile, telefony, sms'y - czy odbiór osobisty jest konieczny, a może bym wysłał (lekko licząc kilkadziesiąt kilo), najlepiej na swój koszt - teksty typu "przecież ja panu przysługę robię, to pan chcesz się tego pozbyć".
A może jednak to jeszcze przywiozę - w końcu z Warszawy pod Bełchatów to daleko nie jest, a szanownemu zainteresowanemu na czasie zależy.

2) Handlarz cwaniaczek - przyszedł ogląda i w pewnym momencie rzuca tekstem - mogłeś pan to przynajmniej porządnie wymyć, jak ja to teraz sprzedam.

3) Wystawianie towaru, który został po remoncie nie jest jednoznaczne z tym, że chce się wszystkiego z mieszkania pozbyć - przyszedł gość, pokazuje mu to co zostało w pewnym momencie gość do mnie z tekstem:
- A czegoś porządnego pan nie masz? Po co mi taki syf?

4) Wymagający "klienci" w sprawie zestawu do szlifowania ([Z]ainteresowany, [J]a)
Z - Panie, a ten sprzęt to jakiej firmy?
J - Hipermarketowa chińszczyzna, ale wszystko jest sprawne.
Z - Panie to co, pan głowę zawracasz - jak by to jakiś flex był (sprzęt gdzie sama szlifierka kosztuje ca. 3 tys.) to bym przyjechał.

5) Rzuć wszystko i zadowól najjaśniejszego pana
([Z]ainteresowany, [J]a)

Z - Panie, gdzie po to można przyjechać?
J - Do Piekiełkowa, ale dopiero po 18?
Z - Ale ja teraz jestem w Piekiełkowie, to nie możesz pan teraz przyjechać?
J - Przykro mi jestem w pracy, w domu będę dopiero po 18.
Z - Drugi raz to ja po to specjalnie jechać nie będę.
J - Trudno, jakoś to przeżyję.
Z - Panie, pan jakiś niepoważny jesteś - dajesz pan ogłoszenie, że do oddania, a teraz pana w domu nie ma ...

Po niecałych 2 tygodniach, za namową kolegi towar wystawiłem na aukcji od złotówki z informacją, że tylko odbiór osobisty - ze sprzedaży całości na spokojnie starczyło na weekend na Mazurach.

by Vege
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar peroxydum
12 18

Za darmo to można w mordę dostać :> Ludzie w tym pięknym kraju nie uwierzą, że kogoś stać na bezinteresowność i dopatrują się podstępu.

Odpowiedz
avatar gftruj
7 19

Jak już wcześniej pisałem: NIC się powinno się oddawać za darmo, dlatego że darmowych rzeczy i ich właścicieli NIKT nie szanuje. Lepiej sprzedać za bardzo zaniżoną cenę niż oddać za darmo, bo nie traktują cię jak śmiecia, czy sprzedawcę z callcenter.

Odpowiedz
avatar katkaTT
8 18

@gftruj: Dokładnie. Jak oddajesz za darmo, to od razu znajdą się tacy, którzy uważają, że jesteś frajerem - a jak frajer, to może jeszcze sam podrzuci.

Odpowiedz
avatar Satsu
14 14

@gftruj: A ja bym zabrał i jeszcze grzecznie podziękował. Do bogatych nie należę, więc korzystam z większości okazji, gdy ktoś oddaje coś za darmo w mojej okolicy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
17 21

Odkąd przeczytałem że na takich darmowych oddawaniach się dorabiają wszelkiej maści cwaniaki to nie zamierzam i odradzam oddawać coś za darmo, chyba że znajomym/rodzinie.

Odpowiedz
avatar Vege
9 9

@Sharp_one: "... chyba że znajomym/rodzinie" - poważny jesteś, to najgorszy błąd jaki popełnić można ;) A tak poważnie to wszystko zależy czy normalni znajomi/rodzina czy już nie koniecznie.

Odpowiedz
avatar conrad_owl
3 3

@Vege: Hmmm... Co jest nie tak z ludźmi, że ich znajomi są nienormalni? Jeśli kogoś nie lubię, lub ma jakieś schizy to nie utrzymuję znajomości. Jeśli ktoś z rodziny jest wedle mojej opinii nienormalny, to nie rozmawiam z tym kimś, nie zapraszam do siebie. Ludzie mają wielki problem z prostym powiedzeniem: nie. A potem z tego wychodzą piekielne sytuacje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 15

Chyba mam kiepski dzień ale nie mogę uwierzyć, że miałeś narzędzia i sprzęt potrzebne ale kupiłeś drugi komplet tani, do jednego tylko remontu a potem jeszcze chciałeś oddać za darmo...jedna tylko wiertarka kosztowała kilkadziesiąt zł więc wydałeś lekką ręką kilkaset i tylko z powodu brudu chciałeś oddać...mhm...narzędzia do remontów mają to do siebie, że się brudzą...jak dla mnie wielki fake

Odpowiedz
avatar Vege
5 7

@idontlove87: "jedna tylko wiertarka kosztowała kilkadziesiąt zł więc wydałeś lekką ręką kilkaset i tylko z powodu brudu chciałeś oddać" - no właśnie kilkaset za komplet (razem z tą nieszczęsną żyrafą) czyli mniej niż zapłaciłem za porządną wiertarkę (notabene sam uchwyt wiertarski do tej porządnej kosztuje więcej niż kosztowała ta hipermarketowa). Po co mi po skończonej robocie dwa komplety tych samych narzędzi (w tym jeden ufajdany po remoncie) - te po remontowe do niczego już nie były mi potrzebne.

Odpowiedz
avatar Agent
8 8

@Vege: Nie ogarniam, więc do czego ci wiertarka za kilkaset złotych jeśli nie do ciężkiej, brudnej roboty? Do postawienia w gablotce? Do pochwalenia się znajomym? Do wywiercenia dziurki pod obrazek raz na kwartał? W małej skali to brzmi niewinnie, ale gdyby ktoś miał ciągnik siodłowy za 300 tysięcy, ale jeździł w trasy rzęchem, by czasem nie zużyć swojego dobytku to byłaby tragikomedia ;) Swoją drogą to istnieją wypożyczalnie elektronarzędzi, gdybyś się dogadał to pewnie wyszłoby cię to taniej niż ta chińszczyzna której i tak nie chciałeś.

Odpowiedz
avatar Vege
-1 3

@Agent: Co do wypożyczalni to właśnie nie wychodziło taniej, dlatego zdecydowałem się na kupno, z wypożyczalni brałem bruzdownice i młotowiertarkę i coś tam jeszcze (chyba osuszacz) Wychodzę z założenia, że jak wydałem kasę na porządny sprzęt to mi bez problemowo długie lata posłuży jak będę o niego dbał, a może jeszcze będę mógł go w spadku zapisać :)

Odpowiedz
avatar shgetsu
6 6

@Vege: Ja Cie nie rozumiem. "wydałem kasę na porządny sprzęt to mi bez problemowo długie lata posłuży jak będę o niego dbał". Dbanie oznacza nie używanie sprzętu? Kurz, pył? po to jest sprzęt za dużą kasę, żeby takie rzeczy wytrzymywał. Tańsze sprzęty nie są na to odporne. jeśli kupujesz np. wiertarkę za 50zł, która się zepsuje po opornym użytkowaniu po kilku dniach, to i tak taniej wyjdzie Cie zakup wiertarki za 600zł która posłuży lata(biorę pod uwagę, że ktoś używa tego nie jako majsterkowicz a do konkretnej roboty)

Odpowiedz
avatar conrad_owl
8 8

@Vege: Masakra. Toż to idiotyzm. Po to jest sprzęt drogi, profesjonalny i mocny by taki remoncik machnąć momentalnie. Jeśli uważasz, że wydanie kilkuset zł na jedną wiertarkę oznacza, że masz jej nie używać, a nawet oddać w spadku to współczuję spadkobiercom. Zostawisz im w zajebistym stanie przestarzałe wiertarki, mikrofalę, tv? Bo za 40 lat to wszystko będzie szmelc. Chyba, że masz zamiar umrzeć za rok. Historia nieprawdopodobna. Tzn możliwa - autor okazuje się bezmyślnym bajkopisarzem. To i tak lepsze niż idiota, który kupi wiertarkę drogą by jej nie używać i tanią by sobie zrobić remont.

Odpowiedz
avatar Vege
-1 1

@conrad_owl: @shgetsu Kwestia polega na tym, że większości narzędzi używam hobbistycznie a nie zarobkowo. Nigdy nie kupowałem profesjonalnego sprzętu do pracy w budownictwie, co najwyżej pół-profesjonalny sprzęt z wyższej półki który stosuje m.in. w modelarstwie. Jak Ciebie conrad'e stać na kupno profesjonalnego sprzętu do jednego remontu to gratuluje, ja mam inne priorytety. Nie miałem zamiaru używać drogą wiertarkę do mieszania wylewek, klei, czy innych gipsów, z drugiej strony jak potrzebowałem wywiercić otwory w płytkach to nie robiłem tego hipermarketowym szmelcem który chyba od nowości miał bicie na uchwycie wiertarskim. "Jeśli uważasz, że wydanie kilkuset zł na jedną wiertarkę oznacza, że masz jej nie używać ..." - uważam, że jak ktoś kupuje sobie porsche cayenne i wozi nim cegły na plac budowy, zamiast za ułamek wartości kupić do tego celu używanego lublina to jest to głupota.

Odpowiedz
avatar Agent
1 1

@Vege: Dziwne porównanie, wziąłeś samochody o dwóch różnych przeznaczeniach. Analogicznie do tych cegieł, makita przewiezie ich więcej, szybciej, bezpieczniej, i pewnie bardziej ergonomicznie niż ta chinka z supermarketu. A co więcej, makitę już masz. I chyba nikomu nie chodzi by do domowego remontu zaopatrzyć się niczym zawodowiec, ale nie dostrzegam żadnego sensu w dublowaniu sprzętu. A co do samego porsche to właśnie me oczy wyobraźni zobaczyły człowieka jadącego stówką po niemieckiej autostradzie bo klocki hamulcowe drogie i szkoda ich zużywać przy mocniejszych hamowaniach :)

Odpowiedz
avatar papampam
11 11

Tak, jak już pisałam - jak ktoś potrzebuje to zapłaci, a jak nie to nawet za darmo będzie marudzić.

Odpowiedz
avatar Mroovkoyad
3 3

W tego typu sytuacjach sprzedaż na aukcji od złotówki to najrozsądniejsza opcja. Ogłoszenie o oddaniu za darmo jest proszeniem się o piekielności.

Odpowiedz
avatar porsier
1 1

Niestety w naszym kraju, mało jest osób bezinteresownych, taka mamy mentalność

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Vege, irytuje mnie tylko jedno... Tudzież = i, a nie "lub".

Odpowiedz
Udostępnij