Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sprzedaję rowery nowe i używane. Części rowerowe też. Prowadzę serwis rowerowy. Oto…

Sprzedaję rowery nowe i używane. Części rowerowe też. Prowadzę serwis rowerowy.

Oto Parę następnych historii:

1)
- Panie, opona i dyntka strzeliła, i ni ma co zbierać!
- ???
- No mąż pompował i jak hukło... panie...
- Proszę pokazać.

Opona rozwalona prawie na pół, nie wspominając o dętce...

- A jak pompował?
- Paaanie, normalnie, tak jak pan kazałeś 3 atmosfery na tył!
- Ale jak pompował? Sama tak pękła podczas pompowania?
- No z sąsiadem, sprenżankom od ciągnika, panieee, jak hukło...
- Dobra, oponę Pani wymienię z ramach gwarancji, ale dętkę to już musi Pani kupić nową za 11zł.
- Dobra, Panie, ja kupię, to nie chodzi o nic, ale jak hukło!!!
- Rozumiem, dziękuję.
- Dziękuję.

2)
- Poproszę ten koszyk za 19 złotych.
- Proszę bardzo. Zamontować na kierownicy?
- Nie trzeba, to tylko na zakupy.
I pojechała z koszykiem w ręce.

A skoro już jesteśmy przy koszykach:

3)
- Koszyk dla dziecka chciałam zakupić.
- Oczywiście, mamy tutaj takie wiklinowe za 28zł, albo plastikowe po szesnaście - pokazuję koszyki.
- Koszyk! Dla dziecka! Nie taki koszyk!
- Aaaa, chodzi Pani o fotelik?
- No!
- A jaki to rower?
- Góral.
- Ale z bagażnikiem?
- Bez!
- No to może być problem, bo fotelik z przodu wymaga miejsca na zamontowanie, i opierać się musi na widel...
- Do widzenia! Pan jest niekompetentny!
- Yyyyy... do widzenia.

Współczuć dziecku, czy matce? Oto jest pytanie.

4)
- Co za bubel! Nie działa!
- Co nie działa?
- Prądnica w przednim kole nie działa!
Patrzę, wypięty jeden kabelek. Podłączyłem.
- Proszę włączyć światło, działa?
- No teraz działa, ale nie działało, więc pan mi tu kitu nie wciskaj!
Ani dziękuję, ani pocałuj mnie w dupę.

Co za ludzie, co za naród, co się dzieje? Wszyscy wiecznie niezadowoleni, ech... Polactwo rowery kupuje.

Serwis rowerowy

by MrHyde
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar MrHyde
-1 41

@gorzkimem: Nie, kuwa, na tylny błotnik zainstaluję...

Odpowiedz
avatar cher
10 28

@gorzkimem: A co ci jego mama zawiniła?

Odpowiedz
avatar kudlata111
-5 23

@gorzkimem: A ty wszędzie swoje marne 3 grosze wtrącasz? Podważasz kompetencje? to może się pochwalisz swoimi? Znudzony gimus.

Odpowiedz
avatar Trollita
13 33

Dziwi mnie, że was te "Polactwo" nie bije po oczach i jeszcze tego buca plusujecie. To po pierwsze. Po drugie, klient nie ma obowiązku znać się w pełni na tym co kupuje - za to serwisant i sprzedawca ma. I wyśmiewanie tej niewiedzy klienta publicznie świadczy tylko o poziomie sprzedawcy. Który jak widać sam nie jest zbyt kompetentny. Żenada ta historia.

Odpowiedz
avatar emilyana
2 14

@Trollita: Polactwo owszem, po oczach bije i to mocno. Już już miałam naciskać plusa... Ale z tym wyśmiewaniem niewiedzy klienta nie bardzo wiem, o co Ci chodzi. Autor się nie śmieje z niewiedzy, tylko z różnych dziwnych (czasem zabawnych, czasem chamskich) reakcji i zachowań. Mogę spytać o który fragment Ci chodzi?

Odpowiedz
avatar lan
-1 1

nie wiem, czy się śmiać, czy płakać: 1. "Polactwo" to nie każdy Polak tylko pewna grupa, charakteryzująca się ilorazem inteligencji na poziomie ameby 2. MrHyde nie ma fotelików na ramę, tylko do zamontowania na bagażniku tylnym, ten jest najbardziej popularny, a na ramę jest rzadko spotykany i jest, jak widzę, droższy.

Odpowiedz
avatar lan
-1 1

@emilyana: to nie jest wyśmiewanie się z niewiedzy klientów, tylko z ich reakcji

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 10

Mało, że kupuje, to jeszcze jeździć próbuje... i zaczyna się dramat z komedią.

Odpowiedz
avatar MrHyde
3 11

@czekoladziara: Słusznie. Teraz trza zrobić naklejki: PACZ DOOKOŁA GŁOWY (ukręć se łeb) - ROWERZYŚCI SĄ WSZĘDZIE!

Odpowiedz
avatar astor
-4 22

Ja za to uwielbiam sprzedawców, którzy robią zdziwione mina kiedy dokładnie mówię im jakie dętki mi są potrzebne (rozmiar i wentyl). No tak jakby dziewczyna nie mogła się na tym znać :D

Odpowiedz
avatar cher
6 28

@astor: Fascynujące...

Odpowiedz
avatar elda24
11 19

ja wszystko rozumiem, ale najpierw przy foteliku pytasz czy ma pani bagażnik a za chwilę piszesz o fotelikach na przód montowanych. To bagażnik teraz też jest z przodu roweru czy ty coś pokręciłeś? Czy może zakładasz, że jak nie ma się bagażnika to nie można montować fotelika na tył? A tu się zgodzić nie będę mogła, bo takowy fotelik co się na bagażniku opierać nie musi, mamy.

Odpowiedz
avatar gorzkimem
10 30

@elda24: Wygląda na to, że autor sprzedaje rowery w jakimś wiejskim GS-e i ma na stanie same ukrainy, bo ani rozeznania w branży rowerowej nie ma zbyt wielkiego, ani specjalnej ogłady też nie. Oprócz akapitu z fotelikami (o czym już pisałem) nie rozumiem tez wstawki o pompowaniu koła. Skoro nabywcy wiedzieli, że mają pompować do 3 atm i się do tego zastosowali, to co za znaczenie ma fakt, że użyli do tego sprężarki, którą na co dzień pompowali koła traktora? Skoro opona eksplodowała, to znaczy, że była wadliwa i ludziom należała się nie tylko wymiana na nową, ale jeszcze mogliby się ubiegać o odszkodowanie za narażenie zdrowia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2014 o 0:07

avatar heekaatee
11 13

Za to ja napisze tu krótką historyjkę. Mama moja kiedys kupiła rower. Damski. Coś na podobe Wigry3. Nie z marketu ale z porządnego normalnego sklepu rowerowego w którym mieści się też serwis rowerowy. Może i moja mama nie jest specem, alfą i omegą, ale od pierwszej przejażdzki rowerem narzekala ze pedały przeskakują. Że nie łapie jak trzeba. A jakże reklamowała, ale w serwisie mówili że wsio ok. Rowerem nie dało się później jeździć. Rower leżał w piwnicy jakiś rok. Przyszedl nastepny sezon rowerowy i mamcia sie wkurzyla oddala do naprawy do innego serwisu. Tam z miejsca naprawili :) Torpedo. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Wafeko
-2 4

Ten ostatni pan chyba chcial wyjsc z honorem dlatego dazyl do tego, ze to i tak Twoja wina :D

Odpowiedz
avatar Jasiek5
1 11

Historyjki piekielne i minus za "Polactwo"

Odpowiedz
avatar Jorn
6 8

A co jest polskiego w tym, że klientka nie chciała montażu zakupionego koszyka? Cóż, buractwo rowery sprzedaje.

Odpowiedz
avatar Jorn
4 4

@Jorn: Oczywiście "co jest piekielnego" miało być. Więcej z telefonu nie piszę.

Odpowiedz
avatar mg1987
10 14

Bo przecież wszyscy wiedzą, że jak klient piekielny to z Polactwii pochodzi. Nie trafisz piekielnego obywatela np. Niemiec, czy Szwecji - tylko Polactwianin będzie sprawiał problemy.

Odpowiedz
avatar wadziu
4 4

1) jeżeli wiesz, że pompował rower na więcej atmosfer, to trzeba było nie przyjmować reklamacji, a jeżeli nie, to opona faktycznie była wadliwa 2) co Ci szkodzi, ze klientka nie chciała montażu koszyka?

Odpowiedz
Udostępnij