W Instytucji, w której pracuję, wszelkie drzwi otwierane są kartami magnetycznymi. "Magiczność" drzwi działa w obie strony, czyli jeśli nie da się gdzieś bez karty wejść, to nie da się też i wyjść.
Chodzi głównie o bezpieczeństwo bajecznie drogiego sprzętu, ale każdy ma też gdzieś z tyłu głowy świadomość, że gdyby jakiś domorosły terrorysta chciał zrobić coś głupiego, parę rzeczy mogłoby mu się przydać.
Jeden chłopak wpadł jednak kiedyś na genialny plan. Miał w zwyczaju pracować do późnej nocy i gdy wychodził zmęczony, najwyraźniej przyłożenie karty do czytnika już go przerastało.
Naciskał więc magiczny zielony guzik z uciekającym ludzikiem, który jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki odblokowywał wszystkie drzwi. W dodatku odblokowywał je nieodwracalnie, czyli do momentu przyjazdu administratora i boga od komputerów.
W tym wszystkim zrywanie Bogu ducha winnych ludzi noc w noc z łóżek jest chyba najmniej piekielne.
jeden taki
Mam nadzieję, że został przykładnie ukarany, by odłuczyć innych takiego zachowania?
Odpowiedz@gumis1412: "odłuczyć" - pozbawić łuczywa? :D
OdpowiedzAlbo wyciągnąć łuk z d..y.
Odpowiedz@ojejja: Made my day! :D
OdpowiedzTak się zastanawiam czy kiedykolwiek nad tym chociaż chwilę pomyślał.
OdpowiedzCzyżby już niebawem były pracownik?
OdpowiedzA ile razy to zrobił zanim wyleciał? Bo jeśli więcej niż raz (no dobra, niech będzie dwa razy), to mi się mózg marszczy ze zdziwienia.
Odpowiedz@Wredzma: No dwa, dwa. "Noc w noc" dodane dla dramatyzmu.
OdpowiedzSformułowanie "zrywanie Bogu ducha winnych ludzi noc w noc z łóżek" sugeruje, że sytuacja miała miejsce wiele razy, podczas gdy prawdopodobnie człowiek ten pracę straciłby maksymalnie po drugim razie. Zdaje się, że klikacie Koparce "mocne" z przyzwyczajeniania zastanawiając się, jakie bzdury wypisuje.
Odpowiedz@Fahren: Wiesz - przynajmniej 4 ostatnie historyjki są tak do bólu naciągane i bzdurne, jakby ktoś mówił: "nic mi się nie chce, ale muszę utrzymać pozycję topowego usera". Inna sprawa, że dla mnie Koparka jest jednym z tych piekielnych mitomanów typu Hellrisera, czy CalMeMaybe, z milionem historyjek na głównej i którzy byli otaczani rzeszą wyznawców hejtujących każdego, kto ośmielił się bluźnić przeciw herosowi, a po coming outcie, albo po przyłapaniu na bezczelnym kłamstwie, ci sami ludzie "od zawsze wiedzieli", że mieli do czynienia z kłamcami.
Odpowiedz@gorzkimem: Fuck, nie miałam pojęcia, że jestem takim celebrytą. Wow. Dzięki, gorzki. Poprawiłeś mi humor :)
OdpowiedzSwego czasu tez pracowalem w takim miejscu. Pewnego razu rozlegl sie alarm przeciwpozarowy (cwiczenia). Niby w takiej sytuacji wszystkie drzwi powinny zostac automatycznie odblokowane, ale nic takiego nie nastapilo - podczas ewakuacji otwieralismy je kartami. Podobno pozniej ten blad zostal naprawiony, ale nie bylo mi dane sie o tym przekonac...
Odpowiedz@poincare_duality: A ja pracuję w takim miejscu. Prędzej uwierzę w fakt, że drzwi się nieodblokowały podczas alarmu p.poż. choć powinny, niż w to, że jeden przycisk przy dowolnych drzwiach odblokowuje wszystkie. Też mam taki przycisk z ludzikiem przy drzwiach - działa tylko na moje, a nie na całe skd w budynku.
Odpowiedz