Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pisząc tą historię proszę również o doradzenie co w takiej sytuacji zrobić.…

Pisząc tą historię proszę również o doradzenie co w takiej sytuacji zrobić.

Mieszkam na II piętrze w bloku na wsi. Pod blokiem jest boisko orlik do piłki nożnej. Boisko użytkowane jest od rana do nocy przez różne grupy wiekowe (od 4 lat do nawet 40).
Głównym problemem jest zachowanie osób przebywających na boisku. Ciągłe "ku*wy, ch*je, piz*y" itp. to normalka. Nie można okna otworzyć, bo aż się niedobrze robi. Nie mówiąc o tym, że dzieci łapią to jakże urocze słownictwo w mig. Z terenu "blokowego" zrobili sobie parking, mimo, że parkingi przy boisku są, a teren bloku jest terenem prywatnym o czym świadczy znak przy wjeździe. Kolejnym problemem jest to, że w ciągu dwóch dni piłki 3 razy uderzyły w samochody pod blokiem i dwa razy w moje okno i raz w sąsiadki na pierwszym piętrze, a kilka razy co prawda nieszkodliwie piłka wleciała w przyblokowe ogródki. Strach dzieci na podwórko wypuścić, żeby któreś nie dostało, bo to też się zdarzyło. Po godzinie 22 głośno puszczają muzykę ze swoich samochodów, co utrudnia życie mieszkańców bloku. Większość osób przebywających na boisku jest nietrzeźwa.

Sprawa była zgłaszana na policję. Nic nie mogą zrobić bo siatka ogradzająca boisko ma 10m, a przecież to przypadek, że tak kopnęli. Raz jest przypadkiem, ale nie 4 raz w ciągu 3 godzin. Sprawę zgłaszać do opiekuna boiska.

Opiekun boiska (trener) twierdzi,że to są dorośli ludzie i on nic nie może zrobić, bo on jest od nauki, a nie pilnowania. Do wójta.

Wójt twierdzi, że nic nie może zrobić, bo siatka jest. Wszystko jest prawidłowo, on nie może nic więcej zrobić.

Co w tej sytuacji począć? Do kogo zgłaszać? Jak temu zaradzić? Pomóżcie bo ręce opadają.

boisko wójt policja

by opencloseq
Dodaj nowy komentarz
avatar smal
1 7

Nie czaję skąd po tą historią jest tyle minusów ?! Pewnie, są bardziej chwytliwe tematy np. Ksiądz co dzwoni na mszę, albo babcia wymuszająca miejsce w autobusie. Ale spróbujcie mieszkać nad takim boiskiem gdzie od rana do wieczora lecą bluzgi, szkło i wrzaski. Szkoda, że nie można postawić kilku plusów - ja bym dał trzy.

Odpowiedz
avatar bizarrotron
3 3

Orlik czynny po 22? Niemożliwe. A jeśli nawet ktoś hałasuje to wtedy można wezwać policję. Co piłka może zrobić samochodowi, to z kolei zagadka, podobnie jak to ile trzeba siły żeby piłką wybić okno- jak się komuś uda proponuję polecić go do Ekstraklasy.

Odpowiedz
avatar opencloseq
-1 1

@bizarrotron: Nie chodzi o to, że może wybić okno. A w samochodzie wgnieciony jest dach. Ale jeśli już piłka uderzy w 2-3 letnie dziecko które bawi się w piaskownicy? Co może zrobić jak uderzy w dziecko jadące na rowerze? To co może takiemu dziecku zrobić? Pomyśl trochę. Orlik nie jest zamykany na klucz czy kłódki. Trener jest tylko wtedy kiedy są wyznaczone treningi czyli 3 dni w tygodniu po 3-4 godziny. Policja wezwana po 22? Spisali. I co to dało? Drugiego dnia powtórka. I tak cały czas. Co to za radość z własnego mieszkania skoro przy otwartym oknie słyszysz bluzgi głośniejsze niż telewizor? A jak przyjemnie jest jak siedzisz sobie, pijesz kawkę i nagle piłka leci ci po stole. Spróbuj sam. Sama przyjemność. Polecam.

Odpowiedz
avatar bizarrotron
2 2

@opencloseq: Piłka wgiotła dach samochodu? Jakoś mam opory aby w to uwierzyć. Mam dwójke dzieci, i jak bawią się w piaskownicy to uważam na nie, podobnie jak kiedy bawią się w sąsiedztwie boiska. No i pierwszy raz w życiu słyszę o orliku ktory nie jest zamykany, zwłaszcza na noc. Wielokrotnie grałem w piłkę na róznych orlikach w moim mieście i chyba tylko raz była sytuacja żeby opiekun obiektu powiedział nam (i nie tylko nam) 'panowie nie rzucać mięchem bo były skargi od mieszkańców'- i starczyło. Natomiast sytuacje w których piłka wypada za płot i na dodatek leci z taka siła żeby czemuś zagrażała zdarzają się sporadycznie. A skoro spisali hałasujących i nic to nie dało, to czy nastepnego dnia znów ktos zadzwonił? Bo jesli nie to naprawdę nie ma co narzekać- wina tego co woli cierpieć zamiast dzwonic na policję do skutku. Zwłaszcza że jezeli są nietrzeźwi, to znaczy że pija alkohol w miejscu publicznym i kwalifikuje się to na mandat. Aha, no i w końcu- jakie rozwiązanie by Cie usatysfakcjonowało? Zamknięcie boiska? Jaka gwarancja ze nie bedą sobie wtedy pić w tym samym miejscu, juz nie na boisku? Nie wiem czy koloryzujesz czy się czepiasz, ale zwyczajnie nie przekonuje mnie ta historia.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2014 o 21:11

avatar opencloseq
-1 1

@bizarrotron: Wgniotła. Samochód Opel Vectra z wgłębieniem na środku dachu. Było to z 2 miesiące temu, policja była, zeznania spisane. Sąsiadka nic nie wywalczyła bo nie ma od kogo odszkodowania ściągnąć. Każdy pilnuje dzieci kiedy jest z nimi na dworze. Ale mamy im kask zakładać bo przypadkiem mogą piłką w głowę dostać? Nie pozwalać wychodzić na dwór. Trzymać na rękach, aby ich ochronić sobą? Pomyśl trochę! Nie możesz swobodnie wyjść na dwór. Policja przyjeżdżała swego czasu codziennie. Wzywamy dalej. Dalej przyjeżdża. Ale to się mija z celem. Nie chodzi o to, żeby przyjeżdżała tylko żeby zrobiła z tym porządek. W pobliskim mieście orliki są zamykane. U nas na wsi nie. Nie mam pojęcia dlaczego. Nie mam pojęcia również dlaczego nie ma opiekuna boiska, skoro ma za to płacone to dlaczego go tam nie ma? Nie chcemy żeby boisko zostało zamknięte. Nie przeszkadza nam samo usytuowanie boiska tylko zachowanie ludzi na tym boisku. To są dwie różne rzeczy. Albo ludzie się wzajemnie szanują, albo do widzenia. U nas też sytuacje żeby piłka zagrażała komuś kiedyś zdarzały się sporadycznie. Od dwóch lat zdarzają się codziennie. Chodzi o to żeby ktoś się tym boiskiem zajął.

Odpowiedz
avatar iks
0 0

@opencloseq: Jak niema od kogo? Zgłasza na policji stwarzanie zagrożenia dla życia lub mienia ze strony zarządcy Orlika i albo pokazuje on nagrania, albo daje numer polisy.

Odpowiedz
avatar h4linka
0 0

Media lokalne będą zadowolone z takiego tematu, a wtedy służby też się zainteresują.

Odpowiedz
avatar Rossellinique
2 2

Ale siatka ogradzająca boisko ma 10m czego? Jeżeli jest zbyt niska, to myślę, że choć to udałoby się najłatwiej zrobić i choć jeden problem mniej, czyli całe boisko ogrodzić wystarczająco wysoką siatką, na tyle, by piłka, aż tak często z niego nie wylatywała. Co do przekleństw. Jeśli są od tych starszych facetów, to nie wiem czy próbowaliście czy tylko odpowiednie służby nasyłacie, ale może gdyby ktoś na spokojnie wytłumaczył, że takie krzyki są uciążliwe, że dzieci słyszą etc to może jeśli to w miarę kulturalne i poważne osoby to zrozumieją i wezmą sobie do serca, no i posłuchają. Wam to pewnie pasowałoby je zamknąć, tylko gdzie wtedy dzieciaki grać będą?

Odpowiedz
avatar opencloseq
-1 1

@Rossellinique: Siatka ograniczająca boisko ma 10 m wysokości. Wg wójta wystarcza 6m + 2m dodatkowej bo tak jest w przepisach (przynajmniej tak twierdził, chodź niczym nie poparł), ale on był tak wspaniałomyślny, że założył o 2 m większą. Co do tłumaczenia- rozmawialiśmy, prosiliśmy. Są takie osoby, które faktycznie rozumieją, przepraszają bo poniosło. Wtedy oddajemy piłkę i rozchodzimy się w zgodzie. I to właśnie prędzej od chłopaków w wieku 20-23 lat usłyszysz przeprosiny niż od młodszych czy starszych. Ale większość na subtelne prośby odpowiadają "a ch*j ci w dupę", "pie*ol sie" itp. Po dzisiejszym trafieniu w moje okno, kiedy wyszłam poprosić by uważali (naprawdę chciałam załatwić to polubownie, bo każdemu się może zdarzyć) usłyszałam "zrób mi loda dziw*o i się zamknij" od "mężczyzn" w wieku 25 lat wzwyż. Rozumiem, że przypadkiem może się coś zdarzyć, ale nie z taką częstotliwością. To już są popisy kto wyżej kopnie. Co do tego żeby zamknęli.. Nie chodzi o to, bo boisko samo w sobie nie przeszkadza. Tylko wystarczy trochę kultury. No i żeby było tak jak jest napisane w regulaminie użytkowania boiska " w roku szkolnym od poniedziałku do piątku boisko czynne w godzinach 16-20, w weekendy 10-20, we wakacje boisko czynne od 9 do 21. Użytkowanie boiska dozwolone pod opieką trenera/opiekuna boiska". Szkoda tylko że trenera/opiekuna boiska nie ma w tych godzinach. Naprawdę wystarczy trochę szacunku do ludzi i od razu to będzie inaczej wyglądać. Zanim wybudowano boisko była piękna łąka i stare bramki, ale nie było problemu z oknami jako bramkami i mieszkańcu bloku mogli spokojnie funkcjonować.

Odpowiedz
Udostępnij