Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Od kilku lat mam problemy z hormonami, więc co pół roku jeżdżę…

Od kilku lat mam problemy z hormonami, więc co pół roku jeżdżę do endokrynologa na badania. Mój lekarz przyjmuje w dość dużym szpitalu, a wizyty są zapisywane na godzinę.

W szpitalu pojawiłem się jakieś 20 minut przed umówioną wizytą, ustaliłem swoje miejsce w kolejce i czekam. Po około 40 minutach wszedłem do gabinetu. Lekarz mnie zbadał i wysłał na dodatkowe badania (USG i pobranie krwi). Poinformował mnie też, że gdy będę miał wyniki mam wejść do niego bez kolejki.

Po około 2 godzinach wróciłem z wynikami pod gabinet lekarski i poinformowałem czekających, że wracam z badań i lekarz kazał mi wejść bez kolejki. Otwarcie puszki pandory to małe piwo w porównaniu z reakcją na moje słowa. Rozległy się krzyki niezadowolenia, oskarżenia o kumoterstwo, obelgi w moją stronę i inne narzekania. Wszystko to okraszone niesamowitą ilością wulgaryzmów. Niezrażony tym wybuchem zapytałem czy ktoś jest w gabinecie i zacząłem iść w jego stronę. To tylko dolało oliwy do ognia. Nienawistne krzyki przybrały na sile, a dwie panie w średnim wieku postanowiły mnie wypchnąć z korytarza (z taką siłą, że prawie poleciałem jak długi na plecy). Na pomoc przybył lekarz zwabiony krzykami (było na prawdę głośno). Po ogarnięciu sytuacji kazał wejść mi do gabinetu i poczekać.

Ja wszystko rozumiem, ludzie zestresowani przedłużającymi się kolejkami itp. Poza tym jest wielu "cfaniaczków", którzy próbują wymusić miejsce w kolejce. Jednak na drzwiach gabinetu wisiała kartka, na której bardzo dużymi literami było napisane "Osoby wracające z badania przyjmowane poza kolejnością.", a na mojej ręce nadal przyklejony był plaster tamujący krew po pobraniu.

W gabinecie lekarz powiedział mi, że taka sytuacja powtarza się przynajmniej raz na miesiąc i dzięki nim zna chyba wszystkie wulgaryzmy i wyzwiska. Co się dzieje z tymi ludźmi?

słuzba_zdrowia

by Satsu
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Venefica
18 20

Jak ktoś chce wejść to sypią wyzwiskami, a założę się, że jakby sami wracali z wynikami to by oczywiście nie widzieli nic złego w tym, żeby wejść po za kolejką.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lipca 2014 o 23:50

avatar mijanou
6 14

Żałosny jest system, ktory sprawia, że ludzie dostają świra, skoro czekają pół roku w kolejce do specjalisty. Nic dziwnego, że potem wyłazi z nich piekielność.

Odpowiedz
avatar Onatoja
1 3

Skoro lekarz wie, że jest problem, to dlaczego nie zamontują dzwoneczka dla wracających z badania? Wróciłeś, dzwonisz, lekarz odprowadzając pacjenta zaprasza cię do środka poza kolejnością.

Odpowiedz
avatar tigotrios
1 3

@Onatoja: To by ludzie zaczęli dzwonić nawet jak przychodzą bez badań, bo im się czekać nie chce, a przecież co to lekarzowi za różnica, czy przyjmie bez kolejki osobę z badaniami czy bez.

Odpowiedz
avatar Demot_2012
5 5

W przychodni w moim mieście na szczęście rozwiązali ten problem. Każdy pacjent umawiany jest na godziny i w kolejce z reguły siedzą max 2-3 osoby. Ostatnio byłem u ortopedy na kontrolnym zdjęciu po zwichnięciu łokcia. Wychodzi pani i wyczytuje po nazwiskach. Jak ktoś wróci z badania, lub ze zdjęciem, to czeka aż z gabinetu wyjdzie osoba, która w międzyczasie weszła. Jak tylko wyjdzie, to asystentka lekarza sama woła w pierwszej kolejności tego, kto załatwił co trzeba i wrócił. Podkreślam, że przychodnia publiczna, a nie prywatna. Czasami się da usprawnić system - trzeba tylko chcieć.

Odpowiedz
avatar bazienka
-4 4

standard, starzy ludzie, ktorzy mysla, ze z racji wieku "im sie nalezy" dziwie sie, ze cie nie zjedli przy ustalaniu miejsca w kolejce, bo "skoro ostatni przyszedl, to jak ma wejsc przede mna? ja tu bylam wczesniej!" a sprobuj wejsc z ksiazeczka zhdk ( bez kolejki) albo kupic z nia cos w aptece, poznasz historie swojej rodziny do 7 pokolen wstecz :)

Odpowiedz
avatar fak_dak
-1 1

Ja mam w poradni od lat rejestrację na konkretną godzinę. Stali pacjenci wiedzą, że zwykle nie opłaca się przychodzić dużo wcześniej, bo się będzie czekać, a tym bardziej spóźniać, bo ryzykuje się, że nie zostanie się przyjętym wcale. Za to zdarzają się nowi, zwłaszcza tacy w średnim wieku i starsi, który próbują "zaklepać kolejkę" lub wręcz wpychają się do gabinetu, bo "byli pierwsi i czekają już od 8:00". No i tacy, którzy uważają, że jak przyszli spóźnieni o godzinę, to mają pierwszeństwo, bo skoro jest 11:00, a oni byli zapisani na 10:00, to wszyscy inni pacjenci są za nimi.

Odpowiedz
avatar gorzkimem
-2 2

@fak_dak: W tej poradni, do której zgłaszają się postacie ze starych dowcipów, jak ten "pacjent z osobowością narcystyczną"? BTW - czemu tak szybko usunąłeś tą historyjkę? Taka ciekawa dyskusja stracona...

Odpowiedz
avatar fak_dak
0 2

@gorzkimem: Tamten trafił do prywatnego gabinetu. Co nie zmienia faktu, że i tu i tam mam rejestrację na godziny. Nie rozumiem o co ci chodzi z "szybkim usuwaniem". Jakie dowcipy o narcyzach? Pierwsze słyszę. Daj linka do rzekomego dowcipu, zanim kolejny raz będziesz komuś wmawiał, że zmyśla opowieść. Jest w ogóle na tym portalu jakaś historia, której nie uważasz za zmyśloną? Historia się nie podobała, miała dużo minusów i została zarchiwizowana, to ją usunąłem. Miałem ją trzymać specjalnie dla ciebie?

Odpowiedz
avatar gorzkimem
-2 2

@fak_dak: Nie dla mnie, tylko dla tych, co się nabierają na twoje głodne kawałki. Mogliby zobaczyć, jakim jesteś mitomanem.

Odpowiedz
avatar Bydle
2 6

„i poinformowałem czekających” A po co? Żówno im do tego kim jesteś i co robisz. Masz polecenie od lekarza wejść z wynikiem, to wchodzisz - zakładam, że lekarz normalny i ma nad drzwiami lampę z napisem „nie wchodzić”. A tak, to wywołujesz jakieś zamieszki, przekazując bydłu wiedzę, z którą (której ilością) sobie bydło nie radzi, więc reaguje wściekłością...

Odpowiedz
Udostępnij