Udzielam bezpłatnych porad prawnych w Ośrodku Pomocy Społecznej.
Cofnijmy się o kilka tygodni.
Klientka, kobieta lekko po trzydziestce, wpada jak burza do mojego gabinetu i zaczyna ciskać piorunami.
K: Zdradził mnie, inną sobie znalazł! Szuja, łachudra i bałamutnik ! Ale ja mu tego nie daruję... o nie! On mnie jeszcze popamięta! Zostawił mnie samą, z domu wyrzucił! Z dwójką małych dzieci. Rozumie pani? Prosto na bruk, bez żadnych środków do życia. Przecież ja MUSZĘ wyciągnąć od niego pieniądze!
J: Rozumiem zatem, że pani chce się z niegodziwcem rozwieść i udowodnić mu wyłączną winę rozpadu małżeństwa?
K: Co? Nie, my nie mieliśmy ślubu. Ale przecież ja muszę mieć za co się utrzymać. I dzieci! Potrzebuję od niego pieniędzy!
J: Może pani postarać się o świadczenie alimentacyjne na dzieci od byłego już partnera.
K: Ale on nie jest ojcem moich dzieci...
Widzę, że będzie ciężko. Zaczynam intensywnie myśleć. Tłumaczę o wspólności majątkowej w konkubinacie, że w tym przypadku to jedyna opcja jaka pozostaje do rozpatrzenia.
K: Myśmy niecały rok razem byli... on nas utrzymywał, mieszkanie jego, wszystko jego! Ja to co najwyżej zakupy w spożywczaku robiłam... za jego pieniądze. Ale może by dało radę pozwać dziada? On mnie przecież pozbawił wszelkich środków do życia!
J: Przykro mi bardzo, ja nie jestem w stanie nic zrobić, nie mogę nic pani poradzić. Przynajmniej od strony prawnej.
K: Jak to nie?! Do od czego tu pani jest?! Ja pójdę na skargę do dyrektora! Niech wie jakich bezużytecznych pracowników ma! Długo tu już pani nie popracuje!
Trzasnęła drzwiami i poszła.
Kilka dni później dyrektor (zaznajomiony z przypadkiem) zaprosił mnie do siebie na konfrontację z klientką.
Bo ja jestem niekompetentna, na niczym się nie znam, odmawiam pomocy, zupełnie mi jej nie żal, patrzę na nią z pogardą i jeszcze śmiałam jej powiedzieć, że powinna iść do roboty! OPS to się nadaje tylko do dawania marnych groszy, a ona już teraz wie, że jak te nasze porady są bezpłatne to znaczy, że są o kant dupy potłuc!
A tak w ogóle, to poszła do DOBREGO PRAWNIKA, PRYWATNIE! Zapoznał się z jej sprawą i powiedział, że bez problemu wyciągnie pieniądze od byłego.
Znów, pokrzyczała i poszła.
Wróciła dzisiaj, tym razem z płaczem. Ten dobry prawnik po dogłębnej analizie sytuacji, kilku spotkaniach i zainkasowaniu dość potężnej kwoty uznał, że jednak niczego nie da się zrobić.
Ale przecież jeśli coś jest za darmo musi być marne...
OPS
Ludzie są normalnie nienormalni...powinna faceta po rękach całować,że przygarnął babę z dzieciakami i jeszcze ich utrzymywał...
OdpowiedzA ponoć to mężczyźni to świnie... :)
Odpowiedz@butterice: A bo to prawda! Za to kobiety bardziej... przebiegłe? ;)
Odpowiedz@butterice: nie wszyscy, niektórzy są jeleniami. ;)
Odpowiedz@RainbowDash: Jakby byla przebiegla to by "postarala" sie o jakis wieloletni kurek z pieniedzmi... tj wspolne dziecko z nim aby byla podstawa do alimentow :D
Odpowiedz@Pytajnik: może facet był cwańszy i się porządnie zabezpieczył :)
Odpowiedz@butterice: Jeżeli mężczyźni to świnie, to kobiety są knurami.
Odpowiedz@znmd: Wiem, że się czepiam, ale knur to samiec świni :D samica nazywa się locha.
Odpowiedz@Hinamizawa: Nie idziesz z duchem czasu. Chcesz, żeby cię za antytransgenderowość ktoś pozwał?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2014 o 9:45
W końcu- po roku facet pozbył się pasożyta, więc pasożyt w krzyk bo skończyło się wygodne życie i dla odmiany samemu trzeba bęzie popracować. Lub poszukać innego żywiciela-jak to pasożyt. Stawiam na opcję numer 2.
Odpowiedz@mijanou: Też tak właśnie obstawiam. Kiedy już tak z płaczem przyszła, pracownicy OPSu zaproponowali jej pomoc w znalezieniu pracy, skoro ma tak trudną sytuację (chociaż jednak na prawnika miała kasę, ciekawe skąd...), może do jakiegoś programu aktywizacyjnego by się udało ją wepchnąć. Pogardziła to mało powiedziane. Tym razem chciała pozwać prawnika...
Odpowiedzmogłaś powiedziec, żeby znalazła innego jelenia do dojenia... czy tego Ci nie wolno?
OdpowiedzI dlatego lepiej nie wiązać się z "samotnymi matkami".
Odpowiedz@MrRIP: bo potem trudne sprawy się robią
OdpowiedzNic dziwnego, że ją zostawił. Dziecięcia szkoda tylko.
Odpowiedz@pydu: A nawet dwóch...
OdpowiedzDobrze tak tej głupiej pipie.
OdpowiedzNa prawdę podziwowm ludzką nierozważność .Toże coś jest bezpaltne wclae nie znaczyże nic nie kosztuje .Podbnie jest z telefonami komórkowyumi za 1,23 PLN za który w sumie płaci się dobrze ponad 2000 PLN/no niech tam po odliczeniu rozmów wychodzi,że lekko może kosztować miedzy 1500 a 2000 PLN/ bo umowa na 24 miesiące po ponad 100 PLN a w komisie można kupić aparat za powiedzmy o w granicach 400 PLN do nawet 1000 PLN i więcej zależnie od planu taryfowego dla firm np. Jełopy wiochę odstawiają .Choć przepraszam na wsi ludzie też są mądrzy jak w mieście i odwrotnie.
OdpowiedzTakie tępe ściery powinny być odławiane przez jakiegoś hycla dla dobra reszty społeczeństwa.
OdpowiedzNie mieli ślubu, to nie jego dzieci, to on ich utrzymywał więc z jakiej racji ona ma mieć jakieś roszczenia? Głupia baba
Odpowiedz@Lucysan: Bo niektórzy ludzie mają postawę roszczeniową. Im się należy i już.
Odpowiedzto trzeba byla pania potraktowac tak samo i kazac jej teraz spie........... czy wszyscy ludzie sa naprawde tak glupi jak ta kobieta ?
Odpowiedz@voytek: duza czesc. ;) wyobraz sobie przeciętnie głupiego człowieka - a teraz zdaj sobie sprawę, że połowa ludzi jest od niego głupsza. ;)
Odpowiedz@12345: Większość ludzi twierdzi, że większośc ludzi jest głupia.
OdpowiedzHistoria piekielna, a babę chyba pogięło, ale tak z innej beczki: nie obowiązuje was jakaś tajemnica służbowa? Czy ludzie zwracając się do prawnika (za opłatą czy bez), nie mogą oczekiwać jakiejś formy dyskrecji? Z pewnością z racji swojej pracy spotykasz się często z piekielnościami, ale czy uważasz, że to w porządku dzielić się sprawami klientów na forum publicznym, takim jak to?
Odpowiedz@doktorek: A podała jakieś dane umożliwiające identyfikację klientki? W myśl twojej logiki nikt nie mógłby opisywać historii swoich klientów, bo klient zapewne nie życzy sobie by opisać go anonimowo.
Odpowiedz