Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pierwszego lipca obroniłam licencjat. Euforia minęła - czas zapisać się na studia…

Pierwszego lipca obroniłam licencjat. Euforia minęła - czas zapisać się na studia II stopnia i zapłacić opłatę rekrutacyjną. Zapisałam się, zapłacić miałam zamiar w piątek/sobotę.

Między innymi zapisałam się na jeden z kierunków oferowanych przez Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, na Wydział Prawa i Administracji. Ale coś mi nie pasowało - na dole widniała informacja, że na studia będą przyjęci tylko ci, którzy do dnia 18 lipca wraz z dokumentami dostarczą oryginał dyplomu. Jak to, przecież uczelnia ma 30 dni na jego wydanie?

Pierwszy telefon wykonałam do sekretariatu mojej poprzedniej uczelni, sekretarka poinformowała mnie, że wszystkie uczelnie mają na wydanie dyplomu 30 dni wg przepisów, więc na UKSW komuś coś się poprzestawiało, kazała mi tam zadzwonić i to wyjaśnić. Myślę sobie - okej, pewnie nie ja jedna miałabym taki problem.

Dzwonię. PzBR(pan z biura rekrutacji), J(ja), po przedstawieniu się i wyjaśnieniu o co mi chodzi słyszę:

PzBR: Owszem, jest taki przepis, ale WPiA jako jedyny wydział UKSW nie przestrzega prawa i ma swoje wewnętrzne przepisy.
J: Jak to? Uczelnia nie przestrzega przepisów? Wydział prawa nie przestrzega przepisów?
PzBR: Jak widać nie, życzą sobie dyplomu od razu.
J:Dlaczego? Skąd ja go sobie mam wziąć, skoro uczelnia mi go nie wyda?
PzBR: BO TAK. Taką mają zachciankę. Pretensje proszę kierować do wydziału. Jeżeli pani nie zapłaciła to niech pani nie płaci - oni i tak pani nie przyjmą. Proszę nie kasować konta i wziąć udział w dodatkowej rekrutacji, która zacznie się 29 lipca, rok temu w dodatkowej było aż 65 miejsc.
J:Ale to niesprawiedliwie. Broniłam się we wtorek i nie mam szans na dostanie wcześniej dyplomu.
PzBR: Trudno, ma pani pecha. Ta rekrutacja się przeznaczona dla osób, które broniły się w czerwcu, w I terminie.

Podziękowałam mu, bo co on może, jest tylko od udzielania informacji. Ale ja niby w jakim terminie się broniłam? To znaczy, jakbym się broniła np.30 czerwca to już bym miała szanse?

Sekretarka z mojej poprzedniej uczelni powiedziała, że zrobi wszystko co w jej mocy,żeby mi ten dyplom do 17 lipca załatwić, ale wiele to ona tej mocy nie ma. Ale wiecie co? Chyba sobie tą uczelnie odpuszczę, skoro już na tym etapie zaczynają się schody.

Ktoś tam studiował? Może akurat na WPiA? Jakieś opinie? Dzisiaj poczułam się gorsza, jakbym dostała w twarz. Dlaczego inne uczelnie mają normalne zasady, a tutaj żądają niemożliwego i nie umieją zrozumieć drugiego człowieka? Dla mnie to nienormalne, chyba nie zależy im na studentach. Jak poinformował mnie jeszcze PzBR to jedyny wydział, który sobie wymyśla takie zasady, ma je zresztą od lat.

W czwartek będę wiedziała co dalej, ale chyba naprawdę odpuszczę.

uczelnia

by panna_s
Dodaj nowy komentarz
avatar Caryca
9 11

Dziwne mają przepisy... ale chyba żaden problem startować w rekrutacji uzupełniającej. Wszak rok akademicki dopiero od października. Aczkolwiek z drugiej strony, nie pchałabym się na tą uczelnię, skoro już na wstępie mają jakieś chore regulaminy. Jest mnóstwo innych uczelni.

Odpowiedz
avatar panna_s
0 4

@Caryca: Nie problem, ale wiadomo że zostaje mniej miejsc więc mam mniejszą szanse..

Odpowiedz
avatar fiuubzdziuu
6 6

A to 30 dni to każda uczelnia sobie sama określa, czy może to jest gdzieś "wyżej" zapisane? Bo niektóre przepisy są nadrzędne nad innymi. Tak samo nie można wymyślać wewnętrznych przepisów w Polsce niezgodnych z Konstytucją RP.

Odpowiedz
avatar panna_s
5 5

@fiuubzdziuu: Wyżej, nawet pani sekretarka z poprzedniej uczelni powiedziała mi gdzie, ale nie pamiętam już...

Odpowiedz
avatar chozjor
2 2

@fiuubzdziuu: 30 dni na wydanie dyplomu jest w rozporządzeniu w sprawie przebiegu dokumentacji studiów. Wydaje mi się, że harmonogram rekrutacji to już sprawa uczelni i jej senatu. Nawiasem mówiąc, to na WPAiE UWr rekrutacja trwała do 1 lipca.

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
2 6

@fiuubzdziuu: "Tak samo nie można wymyślać wewnętrznych przepisów w Polsce niezgodnych z Konstytucją RP." Bądź łaskaw zauważyć, że ta uczelnia zwie się Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Odpowiedz
avatar Fergi
8 8

Też bym raczej pomyślała o innej uczelni,bo jak sie tak zaczyna to chyba nie chce wiedzieć jak się skończy, ale może warto by też było zainteresować tym jakiegoś dziennikarza bo jak takie rzeczy nie zaczną wychodzić na jaw to PL na zawsze pozostanie krainą absurdu.

Odpowiedz
avatar ihoujin
2 2

Ja jak się dostawałam na studia (nie na UKSW), to wystarczyło zaświadczenie o obronie, które można było odebrać od razu po obronie. Może spróbuj z tym, opłatę rekrutacyjną i tak się tylko raz płaci.

Odpowiedz
avatar panna_s
1 1

@ihoujin: Chciałam tak zrobić, ale po to właśnie dzwoniłam żeby się dowiedzieć czy tak można. On mi jeszcze powiedział, że mam nie płacić bo mi przepadnie, nie wiem czemu.. kazał zapisać się od nowa, jak ruszy dodatkową rekrutacja.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 9

Może to po prostu taki sposób, aby zapewnić pierwszeństwo swoim studentom?

Odpowiedz
avatar panna_s
5 5

@Pixi: O tym nie pomyślałam, ale pewnie masz racje...

Odpowiedz
avatar astor
7 7

@Pixi: Takich haków jeszcze pewnie kilka by się znalazło. Osobiście studiowałam na studiach jednolitych magisterskich, więc nie miałam (nie)przyjemności rekrutowania się na studia drugiego stopnia. Natomiast koleżanka opowiadała, jak to chciała po inżynierskich przenieść się na inną uczelnię i... zonk. Bo wymagali oceny z przedmiotu X, który miał być w wymiarze 120 godzin. Ona miała ten przedmiot, ale w mniejszym zakresie (60 godzin). Przejrzała inne uczelnie- okazuje się, że wszędzie była mniejsza ilość godzin z tego przedmiotu (60, 80, 90, gdzieś nawet 100), jedynie ta uczelnia prowadziła go w takim zakresie. Oczywiście nie skreślało jej to od razu, musiałabym nadrabiać potem, tylko prócz tego, miałaby jeszcze parę innych rzeczy do nadrobienia. No i w pierwszej kolejności pod uwagę braliby jednak studentów, którzy mieli 120 godzin tego ;) Coś nam w Polsce nie idzie wprowadzanie tego całego procesu bolońskiego.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@astor: "Nie idzie" to mało powiedziane. Na magisterce wielu kierunków program studiów jest TAKI SAM, jaki był na licencjacie (mówię o przedmiotach specjalnościowych). A mimo to studenci z licencjatu idą na to samo na II stopniu, a potem mają pretensje, "że oni to już mieli i po co im to powtarzać, to bez sensu".

Odpowiedz
avatar Monomotapa
6 6

Sama chciałam w ubiegłym roku kandydować na studia II stopnia na Uniwersytet Ekonomiczny - problem w tym, że dokumenty można było składać do 26 czerwca. Na moim kierunku nie pisało się prac licencjackich, podchodziliśmy jedynie do egzaminu - 5 lipca...

Odpowiedz
avatar porcelanowalalka
7 7

Ja jako studentka NKJO musiałam zapłacić 85 zł (opłata rekrutacyjna za "studia eksternistyczne" które ograniczały się do przepisania ocen, 500 zł (za możliwość przystąpienia egzaminu licencjackiego), 4 zł (za nowy indeks), 80 zł (nie pamiętam już za co). Do tego jeszcze około 60 zł za ewentualny dyplom który być może otrzymam. Studiuję na państwowej, bezpłatnej uczelni...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@porcelanowalalka: 80 zł to może za togę i biret?

Odpowiedz
avatar olivka27
4 6

dr hab. "przyszły były" (za 2 miesiące z kawałkiem) pracownik naukowy UKSW (innego wydziału)... powiem Ci, że to od dwóch lat to chora uczelnia.., ja stamtąd uciekam do normalnej, Tobie tez radzę wybór innej... zdrowszej. Jak się zrekrutujesz na UKSW będziesz żałować...

Odpowiedz
avatar Draco
1 1

@olivka27: Potwierdzam jako były student. Niestety ale od około 2-3 lat znacznie się pogorszyło. I nie chodzi tylko o same sprawy nauki. Na terenie kampusu na Wóycickiego istniał kiedyś MarkPol. Było super, bo mogliśmy bez problemu robić sobie zakupy w czasie przerw. Super sprawa, bo kampus daleko od cywilizacji i innych sklepów. Dodatkowo sklep płacił kasę dla Uczelni. Wszystko jednak się skończyło w 2010 roku, gdy zginął rektor ks. Ryszard Rumianek (katastrofa pod Smoleńskiem). "Nowa Władza" uczelni stwierdziła, że sklep na kampusie to zło, bo tam alkohol jest! To był oficjalny powód. Nieoficjalnym były mniejsze zyski jakie miały wydziałowe bary i stołówki. MarkPol został zlikwidowany i dziś w budynku w którym był nadal nic nie ma.

Odpowiedz
avatar olivka27
0 0

@Draco: co do Markpolu - potwierdzam info... dzięki Markpolowi można było wytrwać na zajęciach po 10-12 godzin a i zakupy do domu zrobić... ale niektórym się nie podobało - z racji wskazanej przez Ciebie - ojej, oni tam też alkohol sprzedają :/ po śmierci ś.p. Rumianka to już było tylko gorzej... w czasie "panowania" nastepcy p.o. zaczęło być nieciekawie, ale dawało się wytrzymać, bo przynajmniej na różnych podejmowanych przez władze akcjach nie cierpieli wykładowcy i studenci... ale po kolejnej zmianie władz teraz to już jest kompletna degrengolada... "rączka rączkę myje", kasa (dla wybranych) ważniejsza od prawdziwej nauki... cóż, ja się cieszę, że uciekam i wszyscy moi znajomi gratulują mi odwagi... :)

Odpowiedz
avatar panna_s
0 0

@olivka27: @Draco: Dzięki za wasze wypowiedzi. Złożyłam na UW, ale jeszcze zobaczymy z jakim efektem :)

Odpowiedz
avatar CatGirl
2 2

Ja tam studiuję, nie na tym kierunku, ale powiem, że nie polecam.

Odpowiedz
avatar sportowiec
0 0

A nie można dostarczyć zaświadczenia o ukończeniu studiów i obronie pracy? Ja co prawda studiowałem 10 lat temu, ale pamiętam że po obronie pytali nas komu potrzebne jest zaświadczenie "od ręki".

Odpowiedz
avatar panna_s
1 1

@sportowiec: Nie można. Tak brzmi komunikat od nich: "Uwaga kandydaci na studia II stopnia stacjonarne na Wydziale Prawa i Administracji! Osoby, które zapisały się na studia II stopnia stacjonarne na Stosunki międzynarodowe oraz Administrację i w momencie składania dokumentów (tj. w dniach 17, 18 lipca) nie będą posiadały dyplomu ukończenia studiów wyższych, nie będą przyjęte na studia (wymagany jest oryginał dyplomu wraz z suplementem). W przypadku, gdy nie zostanie wypełniony limit miejsc, zostanie przeprowadzona rekrutacja dodatkowa (od 29 lipca)."

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2014 o 9:49

avatar piekielnytomaszwita
0 0

to faktycznie dziwne. na każdą inną uczelnie wystarczy zaświadczenie z dziekanatu, że się obroniłaś i oryginał, jeśli jest wymagany, można donieść później, ale najczęściej wystarcza później doniesiony suplement

Odpowiedz
avatar piekielnytomaszwita
0 0

Generalnie to jakieś dziwne, bo większość uczelni ma sesje przynajmniej do połowy czerwca a obrony jak wiadomo po wszystkich egzaminach, więc najwcześniej w drugiej połowie czerwca...

Odpowiedz
Udostępnij