Szanujmy swój czas.
Jestem pielęgniarką i od czasu do czasu dorabiam w prywatnym gabinecie. Nie mam ustalonego grafiku, kilka dni naprzód dowiaduję się telefonicznie, kiedy będę potrzebna. W godzinach szczytu muszę przebić się 20km przez masakrycznie zakorkowane miasto. I nie byłoby tak źle, gdyby ludzie poważnie podchodzili do sprawy. Niestety część nie widzi żadnego problemu, żeby:
- zapomnieć o umówionej wizycie (jeszcze jestem w stanie zrozumieć, nikt nie zapomina specjalnie)
- odwołać ją 5min przed
- zrezygnować i nie powiadomić w ogóle
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy dzisiaj zdarzyło się to co najmniej czwarty raz. Dowiedziałam się z dnia na dzień, odwoływałam rodzinne spotkanie, żeby tylko móc przyjechać, po czym niemal na miejscu dostaje telefon z gabinetu, że mogę zawracać do domu, wizyta odwołana.
Jestem wściekła.
słuzba_zdrowia
I po to są zaliczki, albo umowy czasowe obciążające klienta także opłatą za wizytę nieodbytą. Bo przecież nie chodzi o to, że się nie narobisz, tylko o to, że nie zapłacą. No to niech płacą, przyjeżdżać już wtedy nie muszą ;)
OdpowiedzW szwajcarii sobie z tym radzą. Jesli nie odwołasz wizyty przynajmniej 24 h przed, dostajesz rachunek do zapłaty, bo ubezpieczenie tego nie pokrywa
Odpowiedz@Kikoo: I to by było dobre. Ludzie szanowaliby (nie oszukujmy się) swoją kasę, bo nikt nie chce wydawać pieniędzy na darmo.
Odpowiedz@Kikoo: W Niemczech cos takiego nie jest mozliwe, bo najwyzsze sady zdecydowaly, ze pacjent moze sobie nie przychodzic na umowiana wizyte nie odwolujac jej z odpowiednim wyprzedzeniem, a lekarzowi i tak nie wolno wystawic mu rachunku za stracony czas, gdyz kazdy lekarz moze nawet nagle znalezc sobie innego pacjenta na ta luke w swojej praktyce, albo robic zalegle prace administracyjne. Czyli pacjent moze sobie bimbac bezkarnie z innych i lekcewarzyc ich wysilek i szkodzic materialnie, bo sedziowie naturalnie nie maja zielonego pojecia o zyciu codziennym "na froncie" w medycynie.
Odpowiedz@ZaglobaOnufry: pewnie sędziemu nikt w rodzinie nie umarł na raka czy inne cholerstwo bo czekał na wizytę dłużej niż statystyki sredniej długości zycia przewidują...
OdpowiedzNo i kolejki tez nie byłyby aż do 2030 r...
Odpowiedzi od tego sa zaliczki ja bym pobierala zaliczke albo dawala bana po powiedzmy 3cim takim zdarzeniu
Odpowiedz