Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witajcie, dzisiaj będzie o tym, że z rodziną najlepiej wychodzi się na…

Witajcie, dzisiaj będzie o tym, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.

Wszystko zaczęło się, gdy kupiliśmy własny dom i pozbyliśmy się niechcianych lokatorów. Postanowiliśmy, że na ich miejsce wprowadzi się rodzina matki: jej matka oraz siostra z mężem. Miało być wszystko rodzinne, dzielone koszta itd., wydawało się być w porządku. Do czasu oczywiście.

Jedynym problemem jaki miała ciotka i jej mąż, mieszkający na górze, jest fakt że cały dom był darowizną przekazaną przez babkę dla mojej matki i ojca. Nie spodobało się to starszej siostrze i obrała sobie za cel honoru pozbawić nas praw do domu:

Zaczęło się z grubej rury - rządania połowy aktu własności; powoływania się na nieistniejące umowy, ustalenia ustne itd.; straszenie notariuszem. Doszło do tego, że postanowili szkodzić nam materialnie.
Mieli dostęp do piwnicy - pewnego dnia ojciec nakrył jak wuj rozrzuca wszędzie jego narzędzia i demoluje półki. Ojciec wściekły, postanowił zrobić nowy klucz i zamknąć dla nich piwnicę. Oczywiście, ciotka to przewidziała i poszła na skargę do babki, która na początku zarzekała się, że jest neutralna i nie będzie wybierać między dziećmi. Nagle, ciotka zdecydowała się przeciągać babkę na swoją stronę. Tłumaczyła jej, że podobno chcemy się jej pozbyć, że ją oddamy, wszelkie takie pierdoły. Doszło do tego, że babka przeszła w tryb "Typowej Teściowej" jednak jej agresja skierowana jest na ojca.

- Wyzywanie ojca od alkoholików (pomimo, że nie pije on od 2010), ale jeśli wujek sobie popije to w porządku (bo "alkohol jest dla ludzi").
- Cofnięcie darowizny domu, z powodu "rażącej niewdzięczności ojca" (przez ową "niewdzięczność" rozumie się reakcję ojca na pozostawienie drzwi do piwnicy otwartych, zapowietrzanie kaloryferów, "przypadkowe" pozostawianie klucza by rodzina z góry mogła sobie skorzystać)
- Ataki werbalne na ojca, w asyście ciotki; strasznie policją za to, że chciał powstrzymać babkę przed wtargnięciem do naszego mieszkania.
- Rozsiewanie plotek wśród sąsiadek i innych moherów w okolicy o napadach furii ojca (doszły jeszcze informacje ciotki na temat puszczania się mojej matki).

Wiecie co jest w tym wszystkim wisienką na torcie? Fakt, że babka nadal twierdzi, że jest wobec tej całej sytuacji neutralna i to ONA jest ofiarą. Dodatkowo, chce mnie wziąć na litość i pokazać, że moi rodzice są dla niej wredni i niewdzięczni.

Ta opowieść nie ma może ciętej riposty, zabawnej sytuacji ani zwrotu akcji, ale czułem że musiałem komuś ją powiedzieć. Co sądzicie o wojnie domowej? Kto ma rację? I jak ją zakończyć?

rodzina

by TheJoker20
Dodaj nowy komentarz
avatar annabel
2 2

Nie rozumiem. Kupiliscie wlasny dom, ktory byl darowizna babki dla twoich rodzicow?

Odpowiedz
avatar ewilek
1 1

Nie bardzo rozumiem - kupiliście jaki dom? Bo z historii wynika, że jest on własnością rodziców a nie was. Poza tym skoro darowizna to nie kupno. Jak dla mnie zbyt wiele tutaj rzeczy nie trzyma się kupy.

Odpowiedz
avatar TheJoker20
0 0

Może źle się wyraziłem - przez 'kupno' chodziło mi o fakt, że jest nasz. Własnościowy. Nie wynajęte mieszkanie. A babka przysłużyła się większością kwoty, przez co widnieje w akcie jako 'darowizna'.

Odpowiedz
Udostępnij