Nie wiem czy historia piekielna, w każdym razie dla mnie szokująca i smutna...
Mój dziadek za parę miesięcy obchodzi 80 lat. Jak już wiecie moja ciocia (jego córka) od 30 lat mieszka w Niemczech. Na początku roku ciocia była w Polsce, bo jej koleżanka urządzała jakieś przyjęcie.
Będąc u rodziców (była tam również reszta rodziny) tak rzecze do ojca:
Ciocia: No, to ja BĘDĘ MUSIAŁA przyjechać na Twoje urodziny, bo nie wiadomo czy następnych dożyjesz...
Mnie osobiście szczęka opadła. Cała rodzina w szoku. Nie chcąc robić awantury wszyscy to przemilczeli i nastąpiła zmiana tematu.
Najbardziej żal mi dziadka, bo to jego rodzona córka, poświęcił jej cały swój czas, wychował i teraz na starość ona tak mu się odpłaca...
Ciocia też ma dwie córki i ja mam nadzieję, że odwdzięczą się jej tak samo, jak ona dziadkowi.
Rodzina
Nie rozumiem co cię tak oburza, poza niewyparzona gębą cioci? Czym ona tak strasznie odpłaca dziadkowi? Krzywdę mu jakąś zrobiła?
OdpowiedzCo ona takiego powiedziala? Wypowiedź była niefortunna, ale niosła za sobą przekaz, że chciałaby jeszcze swojego tate przed jego śmiercią zobaczyć. Wiek 80 lat to w 100% przypadków już bliżej niż dalej i grubo powyżej średniego wieku zgonów mężczyzn w Polsce. Oczywiście mogła użyć innych słów ale Twoje oburzenie jest nad wyraz.
OdpowiedzDla mnie jednak jest to mocno oburzające. Jak można w ten sposób odezwać się do własnego ojca? Rozumiem, może i niefortunne sformułowanie, ale to nie nastolatka, której się wymsknęło. To dojrzała (chyba tylko wiekiem) osoba, która powinna liczyć się ze słowami. Jeśli w tym tonie wypowiada się częściej to w końcu i sama usłyszy równie miłą wypowiedź
OdpowiedzFakt, wypowiedź raczej niezręczna, ale bez przesady, nic wielkiego się nie stało, chociaż dziadkowi mogło być przykro.
OdpowiedzMoja świętej pamięci już babcia ostatnie co najmniej 10 Świąt wszelakich, urodzin i tym podobnych zatruła całej rodzinie lamentami, że to "już jej OSTATNIE święta". Wypowiadane tonem rozczeniowo-rozkazującym by wywołać we wszystkich wyrzuty sumienia.
Odpowiedz@misiafaraona: Ale tu dziadziuś nikomu nie truł... Tylko córcia go przytruła i trochę życia zabrała. Moja babcia, mimo zaawansowanego wieku o ostatnich świętach nie mówiła. W jej ostatnią Wigilię moja bratowa zapytała, czy babcia się cieszy, że w maju będzie miała prawnuczkę. A ona tylko odpowiedziała, że się cieszy, ale raczej nie doczeka. I nie doczekała. Starsi ludzie czują, jak przybywa im lat i ubywa sił. Odrobina zainteresowania, czułości i empatii jeszcze nikogo nie zabiła.
Odpowiedz