Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dalsza część historii zarchiwizowanej jakiś czas temu: Dostałam zadanie domowe, które mogłam…

Dalsza część historii zarchiwizowanej jakiś czas temu:

Dostałam zadanie domowe, które mogłam odrobić korzystając z książek znajdujących się w bibliotece Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (najbliżej mojego miejsca zamieszkania). Człowiek przygotowany na taką wyprawę do wielkiego miasta (toż to 80 km od mojej wsi), informacja, że biblioteka czynna do godziny 20:00 sprawdzona na oficjalnej stronie, całe sobotnie popołudnie zarezerwowane i wsioo!
Po przyjechaniu na miejsce około godziny 16 dowiaduję się od pani portierki, że biblioteka czynna do 15:00. A kto odpowiada za błędną informację? Uwaga... Magiczna osoba o imieniu NIKT!
Także dziękuję za stracone popołudnie i pieniądze na benzynę!

Ale ale...

Kilka dni później zadzwoniłam do biblioteki, w celu poinformowania o błędzie na stronie.

tam tara tam...

Biblioteka jednak czynna była, to pani w portierni niedoinformowana.

Nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać...

Uniwersytet Śląski

by ejbisidii
Dodaj nowy komentarz
avatar kasiunda
2 2

Panie portierki często czują się paniami życia i śmierci ;)

Odpowiedz
Udostępnij