Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zwykle staram się nie pisać źle o młodzieży, sama przecież do niej…

Zwykle staram się nie pisać źle o młodzieży, sama przecież do niej należę, no i wiadomo - nieświadomość jest przywilejem dzieciństwa, jednak ostatnio przeżyłam załamanie. Załamanie nie tyle niewiedzą, bo tę naprawdę jestem w stanie zrozumieć, co tupetem oraz całkowitym brakiem pokory.

Ostatnia lekcja, geografia w trzeciej klasie gimnazjum. Pani odpytuje, wiemy, że oceni wszystkich, bo z powodu zawodów zostało w klasie raptem dziesięć osób. Niektórzy gorączkowo próbują się czegoś nauczyć, inni rozmawiają. Ja już przepytana, jednym uchem słucham koleżanki z ławki, drugim - odpowiedzi ustnej kolegów z klasy. Akurat na środku stoi pewne niezbyt światłe dziewczę (załóżmy X). X nie umie odpowiedzieć na jakieś pytanie i pani, by jej pomóc, zaleca, aby spojrzała na mapę. X spogląda, ale nadal nie wie. "No dobra... Pokaż gdzie jest Azja" - próbuje naprowadzić ją nauczycielka. Dziewczyna patrzy rozbieganym wzrokiem, ogarnia ją przerażenie i zmieszane. "Ym.. Tutaj?" - pyta wskazują na... Afrykę. Mimo że zwykle nie śmieję się z czyjej niewiedzy, w tej sytuacji głośno parsknęłam śmiechem, jak zresztą kilka innych osób. Nauczycielka wstawia jedynkę i każe siadać. X jednak nie planuje usiąść. X planuje się kłócić. Przecież nauczycielka nie ma prawa jej tak wpisać jedynki, zadawszy tylko jedno pytanie. Wywiązuje się mała sprzeczka - pani twierdząc, że to są podstawy, pozostaje niezłomna, z kolei X bardzo chce postawić na swoim, bowiem uważa, że to niesprawiedliwe, a znajomość kontynentów na lekcji geografii wcale nie jest najważniejsza. Ostatecznie X siada, oczywiście manifestując swą złość, czyli strzelając focha.

Zdarza się przecież, myślę. Pani idąc po kolei, prosi do odpowiedzi koleżankę z ławki X (ją nazwijmy Y). Y cały czas śmiała się z X, więc na pewno umie nazwać kontynenty, myślę sobie. Nauczycielka widocznie też tak pomyślała, bo pierwsze, co nakazuje zrobić, to wskazać i nazwać wszystkie kontynenty. "Ameryka Północna, Ameryka Południowa, Europa, Azja, A... A.." - zawiesza się na chwilę z palcem nad Afryką. Myśli trochę powtarzając "Aaa", jakby ta samogłoska mogła ją zbawić. "A...Australia" - pada w końcu. Nauczycielka przybiera wyraz twarzy godny męczennicy, ja ostentacyjnie uderzam głową w ławkę, bo słów mi chwilowo brakuje na brak tak elementarnej wiedzy.
Pani znów orzeka jedynkę, każe usiąść i historia znów się powtarza. Y wielce oburzona, bo tak nie można, nauczycielka już wściekła. Ostatecznie i Y siada obrażona.
Obie panienki stroją bardzo obrażone miny przez następne 30 minut lekcji, nie odzywając się przy tym słowem, abyśmy wiedzieli, jak bardzo złe są na tę wielką niesprawiedliwość losu.

No cóż... Ja bym się spaliła ze wstydu, gdybym nie umiała odpowiedzieć na tak proste pytanie, ale podobno ja jestem dziwna. Tak czy siak - jak niewiedzę można zrozumieć, wszędzie zdarzają się niedouczeni, to jakoś nie potrafię pojąć, jak w takiej sytuacji można być złym i obrażać się na nauczyciela? Przecież oceny od tego są, by oceniać wiedzę, a tutaj widać czarno na białym jej brak.

Gimnazjum lekcja_geografii

by Nikusia1
Dodaj nowy komentarz
avatar vanja
14 30

och, jakże ciężkie jest życie gimnazjalisty!

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
19 35

Poziom geografii spada na łeb na szyję. Myśmy musieli w podstawówce wiedzieć ile kwintali buraków zbierało się średnio z hektara w 1963 w lubelskiem albo zaznaczać na mapce wydobycie boksytów. A kontynenty i państwa to się miało opykane w ramach grania w miasta państwa na dużej przerwie pomiędzy kolejnymi szlugami w krzakach.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
7 9

@Drill_Sergeant: Do tej pory nie mam pojęcia co to ten cholerny boksyt ;)

Odpowiedz
avatar fak_dak
13 13

@Drill_Sergeant: Pamiętam z 8 klasy sprawdzian z mapą konturówką polityczną Afryki. Należało wpisać zaznaczone kraje i ich stolice. Dawna 8 klasa to jakby dzisiejsza 2 gimnazjum.

Odpowiedz
avatar kasiunda
22 22

@fak_dak: Też miałam taki sprawdzian w 8. klasie, do tej pory pamiętam :) I sprawdziany ze stolic państw, albo tych er różnych mezozoicznych itp i co się w której działo. A teraz 16-latków uczą rozpoznawać kontynenty :-0

Odpowiedz
avatar fak_dak
27 27

@kasiunda: Ja w dowcipie: Matura z matematyki: 1980 Drwal wyciął drzewa za 100zł. Koszta wyniosły 4/5 przychodu. Ile zarobił drwal? 1990 Drwal wyciął drzewa za 100zł. Koszta wyniosły 80zł. Ile zarobił drwal? 2000r. Drwal wyciął drzewa za 100zł. Zarobił 20zł. Zakreśl liczbę 20. 2010r. Ekologicznie niewyedukowany drwal wyciął bezcenne drzewa. Razem z kolegami odegrajcie scenę, w której przedstawicie co czuły ptaki i inne leśne zwierzątka. 2014. Drwal wyciął drzewa za 100zł. Pokoloruj drwala. Stare, ale ciągle mnie bawi. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2014 o 22:29

avatar kasiunda
8 10

@fak_dak: Mnie też :)

Odpowiedz
avatar Xirdus
-4 12

@kasiunda: też miałem taki sprawdzian, podpisać wszystkie 200 państw świata, co prawda dopiero w drugiej liceum. W gimnazjum były m.in. zmiany w strukturze wiekowej w Polsce w latach 1920-2000 wraz z przyczynami i skutkami i wszystkie bajora na linii brzegowej Ameryki, osobno jej północnej i południowej części (bo to tak naprawdę jeden kontynent). To i to podobnie trudne, i tak samo potrzebne jak rybie rower, tak więc nie uważam by był to jakikolwiek wyznacznik poziomu kształcenia - raczej tego, co dany nauczyciel znalazł wczoraj w ciasteczku szczęścia. @fak_dak: Akurat matura 2014 była wybitnie trudna - rzekłbym, że trudniejsza od tych dawien dawnych (rozwiązywałem parę zadań maturalnych z lat 90. i przy żadnym się tak nie zesrałem jak przy arkuszu tydzień temu w piątek).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2014 o 23:01

avatar Pennywise
-1 7

@Xirdus: Tak z ciekawosci sie zapytam, naprawde 'zesrales sie' przy arkuszu? Musialo to ciekawie wygladac i pachniec. Miales chociaz pampersa na sobie w tym momencie?

Odpowiedz
avatar ijabuba
1 3

@Xirdus: Nie , matura nie była wybitnie trudna, to dzieciaki po przejściu dzisiejszego system ksztalcenia sa po prostu glupsze :) Trudnośc sprawiaja im rzeczy kiedys oczywiste :)

Odpowiedz
avatar tuxowyznawca
1 1

@fak_dak: Ktoś u czyta basha :-)

Odpowiedz
avatar Izura
22 32

A po co to ostentacyjne walenie głową w ławkę? Eh, gimnazjum! Chyba za stara jestem żeby czuć te klimaty;(

Odpowiedz
avatar kasiunda
23 23

@Izura: Jak to po co, żeby pokazać że się wie!

Odpowiedz
avatar 0owl0
21 41

Bardzo dojrzale - najpierw ryknac smiechem w reakcji na czyjas niewiedze a pozniej ostentacyjnie uderzac glowa o lawke. Po co? Dla szpanu? Zaden to powod do dumy, ze Ty akurat wiesz gdzie znajduje sie Afryka.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
11 11

@0owl0: Nie wiem czy to dojrzałe, czy gówniarskie, czy jeszcze jakieś inne, wiem że na takie coś pozostaje tylko walenie łbem w ławkę. Kwestia sporna tylko czyim łbem...

Odpowiedz
avatar misieksl
3 5

@0owl0: jak autorka sama napisała - gimnazjum. Pisać o piekielności jaką jest niewiedza, a samemu się z tego śmiać? moim zdaniem nie halo.

Odpowiedz
avatar Pennywise
5 5

@misieksl: No tak, ale powiedzcie co w 3ciej klasie gimnazjum robi uczen, ktory nie wie gdzie na mapie swiata znajduje sie Afryka? To jest prawdziwa piekielnosc calej tej sytuacji.

Odpowiedz
avatar Wunsz
19 33

W szkole uczymy się też socjalizacji. Twoje umiejętności w tym zakresie są takie same, jak umiejętności twojej koleżanki z geografii.

Odpowiedz
avatar sla
1 27

@Wunsz: Czyli Twoim zdaniem miała przyznać rację koleżankom, że zostały niesłusznie obdarowane złą oceną? Rozumiem, jakby autorka śmiała się z nieznajomości stolicy Azerbejdżanu czy innego Turkmenistanu, ale kontynenty? Afryka? W gimnazjum?! Sama prychnęłabym śmiechem.

Odpowiedz
avatar Wunsz
10 20

@sla: Też chodziłem do szkoły z leniami i mniej rozgarniętymi członkami społeczeństwa, ale jakoś nikt nie walił głową w ławkę (wtf) ani nie wyśmiewał ich na głos. Gratuluję kultury i uprzejmego usposobienia.

Odpowiedz
avatar symplicja
2 8

@sla: Każdy kto przeczytał "Przedwiośnie" powinien pamiętać, że stolicą Azerbejdżanu jest Baku. Ja akurat głównie to z owej książki zapamiętałam :]

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2014 o 23:31

avatar Chomiczek
5 9

@Wunsz: Prawda, u nas nawet jeśli się kogoś w klasie nie lubiło nie wyśmiewało się z powodu braku wiedzy, jeśli było to możliwe nawet starało się jakoś pomóc.

Odpowiedz
avatar ijabuba
5 5

@Wunsz: W mojej klasie smieli sie z leni I głupków :) Smierdzace lenistwo było wyszydzane :) @Chomiczek:

Odpowiedz
avatar ijabuba
3 3

@Chomiczek: Oj jakos ci nie uwierze chomiczku :) Widząc dzisiejsze dzieciaki :)

Odpowiedz
avatar Pennywise
1 1

@ijabuba: Za moich czasow w momencie gdy nauczyciel pytal ucznia to nikt nigdy nie komentowal zadnej wypowiedzi. Nawet gdy uczen robil z siebie idiote strzelajac na slepo rozne odpowiedzi, to z grona klasy nie bylo slychac zadnych smiechow. Jedyna reakcja z 'publicznosci' byly proby podpowiedzenia koledze/kolezance, o ile bylo to mozliwe. Coz czasy sie zmieniaja, spoleczenstwo 'dojrzewa'. Tylko czy idzie to wszystko w dobrym kierunku?

Odpowiedz
avatar rekawiczka
3 25

Problemy i zachowanie może rzeczywiście nieco gimbusiarskie, ale za to jak dobrze napisana historia! Ciekawy styl, bogate słownictwo, nienaganna ortografia. To się zdarza na Piekielnych rzadko.

Odpowiedz
avatar kayetanna
20 20

Naprawdę teraz w 3 klasie gimnazjum w ramach odpytki trzeba nazwać kontynenty? Kontynenty to ja pokazywałam na lekcjach przyrody, a w 6 pytali ze stolic państw świata ze wskazanim na mapie. Poziom bliski dna. A przecież nie jestem taka stara ;/

Odpowiedz
avatar sla
12 14

@kayetanna: Wątpię, by program zakładał naukę kontynentów w 3 gimnazjum. Po prostu poziom dziewczyn był tak słaby, że nauczycielka zadała najprostsze, możliwe pytanie.

Odpowiedz
avatar kayetanna
3 3

@sla: mam nadzieję :) pomimo wielu kubłów zimnej wody wciąż mam nadzieję, że świat do końca nie oszalał. Jest jeszcze możliwość, że poziom nauczania dostosowujemy na modłę amerykańską (widziałam kiedyś testy po liceum - poziom polskiej podstawówki)

Odpowiedz
avatar GiveMeFive
12 12

Znajomy kiedyś w gimnazjum dostał jakże trudne zadanie: pokazać równik. Zadowolony wskazał: -Tu, tu i tu!

Odpowiedz
avatar kasiunda
4 4

@GiveMeFive: Tak z ciekawości, co pokazał?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

@kasiunda: Zgaduję, że równik + zwrotniki :D

Odpowiedz
avatar kasiunda
1 3

@olka3004: Myślałam, że jakieś państwa ;)

Odpowiedz
avatar GiveMeFive
2 2

@kasiunda: z tego co pamiętam, to południki:) w tej samej rundzie przepytywania inny odpowiadając na pytanie na jakim mieszkamy kontynencie odpowiedział: Polska... Minęło trochę lat, a dalej się z tego śmiejemy:)

Odpowiedz
avatar Ronnetta
6 10

W II kl liceum na lekcji WOS-u "z okazji" 3 rocznicy wejścia Polski do UE, mieliśmy swoiste wprowadzenie w podstawy funkcjonowania UE, traktat z Maastricht itp rzeczy, osoby, które późniejszego sprawdzianu nie zdały odpytywane były przy tablicy, koleżanki mające zamiar zdawać maturę właśnie z tego przedmiotu przy poprawie nie były w stanie wymienić, ani państw-założycieli, ani członków, nawet tych, którzy weszli razem z Polską. Najgorsze jednak nastąpiło na końcu, gdy poproszone o wskazanie na mapie Polski, błądziły wskaźnikiem po USA. Niektóre osoby już tak po prostu mają, żadna wiedza jest im do niczego nie przydatna, szkołę traktują jako zło koniecznie, a później narzekają, że muszą ciężko pracować, fizycznie. Szkołę kończyłam kilka lat temu i taki stan rzeczy występował równie często wtedy jak i teraz.

Odpowiedz
avatar kasiunda
11 13

@Ronnetta: W różne rzeczy jestem w stanie uwierzyć, ale w to, żeby uczeń liceum własnego kraju nie umiał pokazać na mapie, to juz nie uwierzę.

Odpowiedz
avatar Ronnetta
1 7

@kasiunda: A jednak. Moje liceum, a zapewne także gimnazjum do którego dziewczyna wcześniej uczęszczała wyznawało zasadę "a masz to naciągane 2". Poza wf-em nie przypominam sobie, aby miały lepszą ocenę końcową aniżeli wspomniane 2.

Odpowiedz
avatar Chomiczek
3 7

@kasiunda: Ja też w to nie uwierzę. Mogą mieć trudności z miastami, rzekami w Polsce, ale z całym krajem? Może niedosłyszały pytania nauczyciela czy coś.

Odpowiedz
avatar Ronnetta
-1 3

@Chomiczek: Oj jest nawet więcej osób niepotrafiących wskazać swoją Ojczyznę na mapie, ba, są takie, które nie wymienią sąsiadujących państw.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 7

Nie uwierzyłabym jakbym sama się z takim "geniuszem" w liceum nie uczyła.

Odpowiedz
avatar jasinski214
6 6

Rocznik 94 . Mój rocznik takich rzeczy jak pokazanie kontynentów na mapie a właściwie zaznaczenie ich i nazwanie mieliśmy jakoś w 6 klasie podstawowej . I jakoś nie mogę uwierzyć że można nie mieć pojęcia gdzie leży kraj w którym sie mieszka ;-)

Odpowiedz
avatar icecaffe
4 8

Smiej się, jak chodziłam do technikum, to panienka, która "wyżej sra niż dupę ma" szukała Japonii w Afryce, nie wiedziała, gdzie jest Hiszpania, Irlandia i Nowa Zelandia. Co jak co, ale to podstawy i nie wierzyłam, że ludzie mogą być nie ogarnięci, żeby nie wiedzieć,gdzie jest chociażby głupia Hiszpania. Ale na wakacje ostro jeżdżą. Przypomniało mi się też, jak babeczka nam zrobiła sprawdzian z geografii, na którym było zadanie, gdzie mieliśmy posegregować państwa pod względem ilości ciągników na hektar kwadratowy. Według niej to była wiedza podstawowa, która jest niezbędna do naszego życia :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2014 o 11:24

avatar ijabuba
8 8

A pamieta jeszcze ktos z was jak sie wyznaczalo pozycje przy pomocy mapy ? Dlugośc, szerokośc geograficzna ? :) Bodajze w 8 klasie mialam taki sprawdzian, wyznacz pozycje geograficzna danego miasta z dokladnoscia do minut :) Nie potrzebowalam GPS by wiedziec gdzie jestem :)

Odpowiedz
avatar lilka92
2 6

Bardzo dojrzałe twoje zachowanie....

Odpowiedz
Udostępnij