Idę na zakupy do Biedry. Dochodzę do drzwi i widzę kartkę "Z powodu awarii sklep zamknięty". Wracam do domu i dzwonię na ichnią infolinię. Oto rozmowa:
Ja: - Dzień dobry, czy sklep przy ulicy takiej a takiej będzie DZIŚ czynny?
Pani z infolinii: - Niestety nie mam takiej informacji, ale oczywiście mogę przyjąć zgłoszenie i W CIĄGU KILKU DNI odpiszemy na maila.
Bareja wiecznie żywy...
Biedronka
Jak sklep zamknięty, to od razu na infolinię trzeba...?
Odpowiedz@Kyu: A czemu nie? Chciałbym wiedzieć, czy wystarczy poczekać godzinę, czy muszę jechać gdzie indziej.
Odpowiedz@d1ler: Jeśli jest awaria, to na ogół nie da się określić, czy naprawa zajmie godzinę, czy pół dnia.
Odpowiedz@Kyu: Ja nie mam pretensji, że nie wiedzą. Ale odpowiedź, że za kilka dni mi powiedzą, czy sklep będzie otwarty dziś, jest jednak mało zadowalająca. Bo ja już tego samego dnia wieczorem będę wiedział, czy był otwarty, czy nie.
Odpowiedz