Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak w czterech szybkich krokach zwolnić pracownika? A przy okazji zaoszczędzić trochę…

Jak w czterech szybkich krokach zwolnić pracownika? A przy okazji zaoszczędzić trochę na papierze i tonerze?

1. Na początek powiedz pracownikowi: "Stary, spotkajmy się za pięć minut przy drukarce".
2. Jak przyjdzie w umówione miejsce, wydrukuj na jego oczach pewną specjalną karteczkę, którą mu wręcz, mówiąc:
3. "Tu jest twoje wypowiedzenie, podpisz je i się wynoś".
4. Miej gwarancję, że już żaden pracownik nie przejdzie obok drukarki bez palpitacji serca. A już na pewno nie odważy się niczego wydrukować.

ekologia?

by newena
Dodaj nowy komentarz
avatar Trollita
5 25

A ten pracownik to jakiś umysłowo ociężały, że dał się tak potraktować?

Odpowiedz
avatar xpert17
9 15

Może najpierw warto przeczytać kodeks pracy?

Odpowiedz
avatar Autre
32 32

@xpert17: w sumie w historii nie ma nic, o tym, jaki był powód wypowiedzenia, może to była zasłużona dyscyplinarka? zresztą duże firmy stosują takie właśnie prkatyki - dostajesz wypowiedzenie i czasu w pracy starcza ci już tylko na spakowanie swoich bibelotów z biurka. I wcale nie łamią kodeksu pracy, bo po prostu płacą pracownikowi wynagrodzenie za czas wypowiedzenia, zwalniając go ze świadczenia pracy. Jeżeli takiemu pracownikowi, należy się odprawa, to również ją dostaje. Nie jest to dziwne, bo pracownik mający dostęp do ważnych dla firmy informacji np. po otrzymaniu wypowiedzenia może zechcieć je np. wykorzystać do działań na niekorzyść dotychczasowego pracowdawcy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 3

@xpert17: A co jest w tej historii wbrew kodeksowi pracy?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

Ok. A jaki typ umowy miał pracownik? No sorry, ale pracodawcy swoich ludzi za debili mają...

Odpowiedz
avatar Gregorius
37 41

To i ja się dołączę z jakimś pytaniem: A co ma do zwolnienia pracownika strach przed drukowaniem u innych pracowników? Czyżby pracownicy nierozgarnięci i myślą że z drukarki to same wypowiedzenia wyskakują bez znaczenia co się tam chce "druknąć"? ;)

Odpowiedz
avatar Autre
16 18

@Gregorius: jak tacy rozgarnięci, to może nie dziwne, że nie potrafią się w pracy utrzymać ;)

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
8 18

@Gregorius: Może kradli drukując na potęgę rzeczy nie związane z pracą.

Odpowiedz
avatar mailme3
6 10

@Fomalhaut: Może drukowali podania o pracę w innych firmach i się wydało?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 11

Mnie szef zwolnił przekazując mi tę informację przez moją mamę, więc żaden tam hardcore :D.

Odpowiedz
avatar sportowiec
9 9

@HRG: a kto był twoim szefem? Tata czy wujek? ;)

Odpowiedz
avatar crash_burn
4 4

@sportowiec: pewnie brat;P

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 7

@pawel78: Coś ty, łatwo jak nie wiem co! Wszyscy wykradają na potęgę i każdy ma kradzione.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
11 13

Czy to byłą dyscyplinarka za nadmierne uzywanie drukarki? Np do drukowania prywatnych rzeczy?

Odpowiedz
avatar mariamasyna
13 13

Historia bez podanej przyczyny wypowiedzenia jest bez sensu, na 99% musiała to być dyscyplinarka bo inaczej każdy myślący pracodawca dałby najpierw możliwość rozwiązania za porozumieniem stron bo to dla niego bezpieczniejsza opcja.

Odpowiedz
avatar kalaallit
0 2

W przypadku firm, ktorych pracownicy maja dostep do tajnych informacji, bezpieczniej jest odsunac pracownika od razu, jezeli maja jakis powod zwolnienia, ktory pod dyscyplinarke sie nie kwalifikuje. Moja znajoma miala firme zajmujaca sie kontraktami na uslugi dla rzadu, nie byli zadowoleni z pewnego pracownika, wiec kulturalniejszy sposob, niz w historii poprosili go o spakowanie rzeczy, wreczyli wymowienie zgodne z umowa i przez kolejny miesiac placili pensje, inaczej w odwecie moglby zaszkodzic, gdyby mial ten miesiac przepracowac. Prawo nie zostalo zlamane, dane klientow byly bezpieczne.

Odpowiedz
avatar shango
-1 5

Zapewne umowa śmieciowa, więc i można szybko zwolnić.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
-4 16

Z PRACY swojej ma człowiek pożywać chleb codzienny (por. Ps 128 [127], 2; por. także Rdz 3, 17 nn.; Prz 10, 22; Wj 1, 8-14; Jr 22, 13) i poprzez pracę ma się przyczyniać do ciągłego rozwoju nauki i techniki, a zwłaszcza do nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego i moralnego społeczeństwa, w którym żyje jako członek braterskiej wspólnoty; praca zaś oznacza każdą działalność, jaką człowiek spełnia, bez względu na jej charakter i okoliczności, to znaczy każdą działalność człowieka, którą za pracę uznać można i uznać należy pośród całego bogactwa czynności, do jakich jest zdolny i dysponowany poprzez samą swoją naturę, poprzez samo człowieczeństwo. Stworzony bowiem na obraz i podobieństwo Boga Samego (por. Rdz 1, 26) wśród widzialnego wszechświata, ustanowiony, aby ziemię czynić sobie poddaną (por. Rdz 1, 28), jest człowiek przez to samo od początku powołany do pracy. Praca wyróżnia go wśród reszty stworzeń, których działalności związanej z utrzymaniem życia nie można nazywać pracą — tylko człowiek jest do niej zdolny i tylko człowiek ją wykonuje, wypełniając równocześnie pracą swoje bytowanie na ziemi. Tak więc praca nosi na sobie szczególne znamię człowieka i człowieczeństwa, znamię osoby działającej we wspólnocie osób — a znamię to stanowi jej wewnętrzną kwalifikację, konstytuuje niejako samą jej naturę. (Ojciec Święty Leon XIII, encyklika "Laborem Exercens") Tyle cytat. Skoro zatem wielki ten papież uważa pracę ludzką za wielkie dobro i pożytek, przeto i ja uważam, że etos pracy i pracownika, tak bardzo dziś skundlony, winien zostać przywrócony na należne mu miejsce. Niezależnie bowiem od światopoglądu pracodawcy i prawodawcy winni konstruować takie przepisy, by przyrodzone rodzajowi ludzkiemu prawa i godności naruszone nie były. Jeśli zatem pracodawca jest katolikiem, winien doskonale znać i stosować Pismo Święte, encykliki papieskie, dokumenty soborów i te wypowiedzi Świętych Pańskich które bezpośrednio odnoszą się do pracy ludzkiej. A zwalnianie pracownika u katolickiego pracodawcy powinno w mojej opinii odbywać się w kościele, przed wielkim ołtarzem, przy świadkach i pod przysięgą, że byt zwalnianego i jego rodziny nie jest zagrożony nędzą lub wręcz śmiercią głodową. Natomiast pracodawca ateistyczny winien stosować świeckie zasady humanizmu i braterstwa ludzkiego wywiedzione z pism Kanta, Voltaire'a, Monteskiusza, Locke'a i innych którzy pracę ludzką uważali za motor postępu i podbudowę szczęśliwości narodów. Powinien doskonale znać pisma Adama Smitha i innych teoretyków nowoczesnej ekonomii. Zaś zwalnianie pracownika powinno u pracodawcy ateistycznego dokonywać się przed obliczem notariusza lub innego urzędnika reprezentującego państwo polskie, z wręczeniem dyplomu uznania za trud włożony w budowanie społeczeństwa kapitalistycznego w duchu humanizmu, wolności, równości i braterstwa.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2014 o 11:10

Udostępnij