Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

I znowu powracam:) Będzie to druga historia pokazująca że kierowca skutera/motocykla musi…

I znowu powracam:) Będzie to druga historia pokazująca że kierowca skutera/motocykla musi myśleć za wszystkich. Dla przypomnienia poprzednio było o rowerzystach w wieku szkoły podstawowej, nie znających podstawowych zasada ruchu drogowego. Akcja się znowu dzieje w niewielkim miasteczku koło Ciechocinka.
A wiec lecimy...

Wracałem z pracy skuterem ul. Chopina. Przejechałem przez tzw. "rondo" (podobno skrzyżowanie dawniej było rondem ale jak zamykano szlabany na przejeździe, powstawały potężne korki więc je przebudowano ale nazwa pozostała) i jechałem w kierunku przejazdu kolejowego. Przed przejazdem z prawej strony jest miejskie targowisko. Jadę i widzę że do ruchu próbuje włączyć się samochód osobowy stojący na wjeździe do targowiska, równolegle do jezdni. Analizuję sytuację: mam pierwszeństwo, kierowca mnie widzi w swoim lusterku więc jadę dalej. W momencie gdy byłem w martwym polu samochodu, kierowca ruszył!!! Momentalnie wciskam przedni hamulec i trąbię na faceta. A co on zrobił? Nie spojrzał w lusterko żeby zobaczyć co spowodował (udało mi się w niego nie przywalić), nie zatrzymał się, w żaden sposób mnie nie przeprosił tylko pojechał spokojnie dalej. Musiałem ochłonąć ale nie mogłem stanąć przed samym przejazdem więc pojechałem dalej, skręciłem w ulicę Wojska Polskiego i tam się dopiero zatrzymałem żeby ochłonąć.

Czy tak trudno jest podczas włączenia się do ruchu wychylić się do przody żeby zobaczyć co się dzieje w martwym polu? Niemal każdy wypadek w udziałem skutera/motoru to przecież konieczność wezwania karetki, policji i ogromnego stresu dla kierowcy samochodu i rodziny kierowcy skutera. A jeśli tak ciężko się troszkę wychylić to odżałujmy 100zł i zakupmy dodatkowe lusterka eliminujące martwe pole (gdyby ktoś nie wiedział, takie same lusterka mają "elki"). No chyba ze estetyka pojazdu jest ważniejsza od bezpieczeństwa na drodze.

ruch drogowy

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar Taczer
1 5

e-Lki mają lusterka likwidujące martwe pole? No popatrz, a mnie się wydawało, że one są dla instruktora przeznaczone, żeby też coś widział...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@Taczer: One są przeznaczone dla instruktora ale w prywatnym samochodzie kierowca może ustawić je żeby pokazywały to co się dzieje w martwym polu. A wspominając o nich miałem na myśli że istnieją takie lusterka a nie to jak są ustawione w "elkach".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2014 o 19:12

avatar peeYie4o
-5 7

Misiek, to ty nie jesteś opancerzony, więc to tobie zależy żeby nie zostać stukniętym i to ty powinieneś wyjątkowo uważać, a nie wszyscy dookoła, bo jaśnie państwo raczyło się wybrać na przejażdżkę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@peeYie4o: każdy powinien uważać na drodze. A przez takie sytuacje dochodzi do kolizji w których zazwyczaj opinia publiczna wiesza psy na kierowcy skutera że nie uważał, szalał na jezdni, itp. Zbaczając trochę z tematu, identyczna sprawa jest z kierowcami ciężarówek. Ktoś im wymusi, kierowca nie zdoła wyhamować i wszyscy krzyczą "TIRy wiozą śmierć", "jedzie TIR a w środku świr". I w dupie wtedy wszyscy mają informacje że to kierowca osobówki wymusił.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-2 8

Smutna prawda jest taka: W martwe pole się nie wjeżdża bez potrzeby, i ch*j! Poza tym miałeś go z prawej, tak? I ciągle obowiązuje przepis każący ułatwiać innym włączanie się do ruchu, tak? To skąd pomysł, że widząc go możesz sobie swobodnie dalej jechać?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

@bloodcarver: Weź zastanów się co piszesz. "W martwe pole się nie wjeżdża bez potrzeby". A ku*wa jak miałem go ominąć? Przefrunąć nad nim? Może i jest przepis mówiący żeby ułatwiać innym w włączeniu się do ruchu ale za mną nic nie jechało i facet mógł spokojnie poczekać. To co on zrobił to WYMUSZENIE pierwszeństwa. Włączając się do ruchu jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu (art. 17, pkt.2 kodeksu drogowego)

Odpowiedz
avatar Grimdar
3 3

@timi14: Do tego jest zobowiązany, pytanie tylko czy wytkniesz mu ten przepis jak będziesz miał ręce połamane od wypadku? Jedziesz na skuterze więc musisz uważać dużo bardziej niż ludzie w samochodach. Przepis przepisem, ale nigdy nie wiesz kto prowadzi.. zasada ograniczonego zaufania przede wszystkim.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@Grimdar: A myślisz ze dlaczego skupiłem na nim swoja uwagę? Bo mam świadomość ze w razie kolizji ja będę poszkodowanym.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-2 4

@timi14: Jeśli stał na wyjeździe, asfaltowym, na tym samym poziomie co twoja jezdnia, i tak dalej, to było to skrzyżowanie równorzędne. A na takim ten z prawej ma pierwszeństwo i to ty wymuszałeś. Oczywiście rozumiem że tobie wydawało się, że nie... ale zastanów się czy aby na pewno, i czy inny kierujący nie ma podobnego wrażenia o sobie? Poza tym za nie zachowanie ostrożności to można ukarać ciebie nawet bardziej niż jego. W końcu ty nie zwolniłeś do bezpiecznej prędkości widząc go. A on ciebie pewnie nawet nie widział. A ruszał się w taki sposób, że z daleka było widać co planuje, racja?

Odpowiedz
avatar otaku1
1 3

@bloodcarver: Czyli jak sobie wyasfaltuję wyjazd z posesji to Twoim zdaniem mam pierwszeństwo przed tymi, którzy nadjeżdżają z mojej lewej strony?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@bloodcarver: napisałem wyraźnie że on się włączał do ruchu. Wyjazd z drogi podporządkowanej nie zalicza się do włączenia do ruchu, bynajmniej kodeks drogowy czegoś takiego nie wymienia. Gość zjeżdżał z chodnika na jezdnie więc to ja miałem pierwszeństwo.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@bloodcarver: hmm, twierdzisz ze to mnie by można ukarać bo nie zachowałem ostrożności. A co ma zrobić pojazd włączający się do ruchu? Jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu (art. 17, pkt.2 kodeksu drogowego).

Odpowiedz
Udostępnij