Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak działa osiedlowa plotka ;) Jak w większości polskich domów, prowadzę swoisty…

Jak działa osiedlowa plotka ;)

Jak w większości polskich domów, prowadzę swoisty recykling starych, zużytych ubrań, mianowicie - używam ich jako szmat do podłogi czy - tych fajnych, bawełnianych - do mycia okien.

Po sprzątaniu te stare szmatki przeprałam, rozwiesiłam na balkonie. Los chciał, że tę jedną, starą bluzkę wiatr ze sznurka zerwał i poniósł do sąsiadów piętro niżej. Odebrałam ją, zapomniałam o sprawie... póki ostatnio nie usłyszałam, podczas wietrzenia mieszkania, "balkonowej" dyskusji.

"Pani, a ta Skarpetka z X piętra nie dba w ogóle o siebie... te ciuchy takie brudne, śmierdzące, porwane... Jak ona żyje? Jaka patologia!" Plus parę informacji o moim prowadzeniu się (bo koledzy często wpadają na obiady, taka moja fanaberia, że lubię gotować, gdy ktoś kupi produkty) oraz lenistwie, bezrobociu i okradaniu państwa (pracuję na zmiany, często wracam nad ranem i śpię do 13-14).

Cóż, chyba ktoś tu przestanie mi odpowiadać na "dzień dobry" na klatce...

by Skarpetka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Fergi
21 27

A ja bym odpowiadała i to z wielkim szerokim uśmiechem,niech zachodzi w głowę czemu ta "patologia" taka szczęśliwa

Odpowiedz
avatar Karl
22 26

ta... z takich plotek to miałem kiedyś kochankę, z którą w życiu się nie przespałem, ale wszyscy uważali inaczej... Wyglądało następująco: w daaaawnej mojej pracy zajmowałem się transportem autobusów-brałem nówki z fabryki, wsadzałem w to cudo kierowce i wysyłałem to to do klienta-tak w dużym skrócie. Trzeba to było zatankować i to nie za male pieniądze, a wiadomo jak ludzie kombinują-jak na te 500litrów 10 wleje sobie w kanisterek, to się nic nie stanie... Kierowcy tak robili niektórzy, do momentu kiedy jedna dziewczyna ze stacji z którą się zakumplowałem zadzwoniła do mnie, z informacją, że taka akcja się kroi. Pojechałem na stacje zanim zaczęło się tankowanie, oczywiście było wszystko ok, kierowcy pojechali, ja poszedłem do domu. Po tej akcji wyżej wspomniana koleżanka, usłyszała od swojej koleżanki z pracy coś w stylu "to, że z nim sypiasz, nie znaczy, że my mamy na tym tracić" (wiadomo, że obsługa stacji za przymknięcie oka na dojenie paliwa bokiem dostawała coś tam)... Koleżankę to zabolało, więc stwierdziliśmy, że tą plotke będziemy teraz jak to się mówi-podsycać? Pielęgnować, dolewać oliwy do ognia, żeby koleżankę koleżanki kuło jeszcze bardziej, a mi to było na rękę, bo wiedziałem, że przy tankowaniu na tej stacji raczej nikomu do głowy nie przyjdzie tankowanie sobie do kanisterka, czy prywatnego auta... Przydługi komentarz nieco, ale konkluzja jest taka, że może się zastanów jak tą plotkę wykorzystać, coby sąsiadce plotkarze doje... dopiec :D

Odpowiedz
avatar Jango_Fett
14 18

@Karl: brakuje tylko, że została twoją żoną :>

Odpowiedz
avatar Karl
15 15

@Jango_Fett: no nie została...

Odpowiedz
avatar biala_czekolada
12 14

Odpowiadać? Ja taką babę traktowałabym jak powietrze.

Odpowiedz
avatar Skarpetka
7 19

@biala_czekolada: Uważam, że kultura obowiązuje i nie ma co się zniżać do poziomu opisanej pani - a lepiej, może jej przez to jeszcze tzw. gul skoczy ;)

Odpowiedz
avatar biala_czekolada
10 14

@Skarpetka: Po co ma "obowiązywać kultura" wobec osób, które myślą o nas pogardliwie? Dla mnie właśnie pozdrawianie takiej osoby byłoby zniżaniem się - ktoś mnie oczernia, a jak jak gdyby nigdy nic go pozdrawiam. E-e.

Odpowiedz
avatar Skarpetka
-2 10

@biala_czekolada: Ma obowiązywać, ponieważ nie jesteśmy bandą patologii - lub ewentualnie nowobogackich paniczyków z nosem zadartym pod sufit - a porządnymi, kulturalnymi ludźmi, prawda?

Odpowiedz
avatar biala_czekolada
10 12

@Skarpetka: Jesteśmy kulturalni, ale jakie to ma znaczenie dla osób, które wymyśliły sobie, że jesteśmy patologią i tej wersji będą się trzymać, choćbyśmy się im w pas kłaniali? Ja po prostu uważam, że na złą wolę nie ma lekarstwa.

Odpowiedz
avatar jass
11 11

Pozdrowienia są jakąś formą okazywania szacunku - a nie wiem, co jest "kulturalnego" w okazywaniu go osobie, która nas ewidentnie nie szanuje. To hipokryzja, a nie kultura

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

Jak działa plotka? Wystarczy wpisać na yt "kmn - przygoda T. Banana", to się dowiesz :D

Odpowiedz
avatar InessaMaximova
-1 1

@olka3004: nie dotrwałam do końca, przerwałam przy 1:13 XD

Odpowiedz
avatar obserwator
5 7

Obserwowałbym, kto przestaje mi mówić "dzień dobry".

Odpowiedz
avatar karolka93
8 12

Sądzę, że najbardziej ją wkurzy Twoja uprzejmość. "Dzień dobry" to podstawa.

Odpowiedz
avatar kaede
16 18

No i co ona zyskała z tego oczerniania, przecież to i tak tylko kwestia czasu aż usłyszysz te plotki o sobie. Kiedyś w wakacje przebywałam u rodziny goszczącej i była podobna sytuacja. Moja rodzina i sasiadka (koło 80) wymienili się zapasowymi kluczami. Któregoś dnia sasiadce zatrzasneły się drzwi gdy wyrzucała śmieci (została bez portfela, kluczy czy komórki). Przychodzi do mnie kompletne obca baba, ględzi o jakimś zapasowym kluczu którego nigdzie nie ma.. Grzecznie spytałam się czy chce zadzwonic po kogoś z rodziny i zaczekać w salonie. Nie było mi to na reke bo byłam akurat umowiona na miescie, ale tez ciezko było by odmowić pomocy.. Przy okazji gadka-szmatka czy chce herbate, czy moze cos obejrzec w telewizji itd. Po 3h przyjechała wnuczka i otworzyła drzwi do domu sasiadki. W tym samym czasie wrocila moja rodzina goszcząca i oczywiscie sasiadka przyszła z nimi porozmawiać. Pozniej dowiedziałam sie od nich, że sąsiadka żaliła sie, że 'pilnowałam jej jak złodzieja' i że 'musiała siedzieć ze mna w salonie'. ;D No coz, nastepnym razem pewnie posiedzi sobie na dworze z śmieciami.. Do dzis nie rozumiem jak można liczyć, że ktoś zostawi totalnie OBCĄ osobę w CZYIMŚ salonie (to nie był moj dom) za który odpowiadamy..

Odpowiedz
avatar SCIERWO
-3 13

ja wgl nie mowie sasiadom "dzien dobry" dopuki ich lepeij nie poznam... np sasiadke pietro nizej mam taka mila staruszke to jej zawsze odp drzwi otworze itp ale na parterze jest taka star czepliwa franaca ktora najwyzej spier... ode mnie uslyszy jak znow wymysli sobie jakas fanaberie

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
8 10

Poczekaj, aż przy ładnej pogodzie wszyscy sąsiedzi będą mieli pootwierane balkony i wtedy na głos opowiedz komuś (np. przez telefon, albo stań sobie z jakąś koleżanką na balkonie) o całej sytuacji, mocno podkreślając jak bardzo Cię bawi takie wymyślanie plotek i jak bardzo jest Ci szkoda ludzi, którzy mają takie nudne życie, że aż muszą takie pierdoły o sąsiadach wymyślać :D Ale tak, żeby pół bloku słyszało ;)

Odpowiedz
Udostępnij