Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak pracują urzędy, każdy wie. Ale jak pracują tam osoby zatrudnione to…

Jak pracują urzędy, każdy wie. Ale jak pracują tam osoby zatrudnione to już osobna historia.
Mogę powiedzieć becikowe część 6. W lutym urodziłam córeczkę, każdy mi przypominał, że należy mi się becikowe. Tak więc pierwszy raz stawiłam się w ośrodku pomocy rodzinie w lutym. Dostałam od Pana wykaz co potrzebuję aby to załatwić ( świadectwa pracy, umowy, akt urodzenia, druki do wypełnienia, wszystko za 2012rok). Po skompletowaniu wszystkiego na początku marca stawiłam się w w/w przybytku złożyć dokumenty. Niestety, okazało się,że szanowny Pan nie przekazał mi wszystkiego. Musiałam udać się jeszcze do Urzędu Skarbowego po zaświadczenie o odprowadzaniu podatku, do ZUSu po zaświadczenie o odprowadzaniu składek zdrowotnych. Kolejny tydzień czekania za mną, jest połowa marca. Kolejna wizyta w ośrodku z odpowiednimi dokumentami, wszystko ok, brakuje świadectwa pracy z pracy wakacyjnej z KFC. Nie mam, nie przysłali, więc piszemy oświadczenie,że nie otrzymałam.
W między czasie załatwiałam zaświadczenie o dochodach za styczeń 2013 ( z racji, że pracuję w mieście oddalonym od obecnego pobytu o 200 km nie mogłam zrobić tego osobiście, przez osoby drugie robiłam to trzy razy)i byłam z każdym zaświadczeniem w ośrodku i za każdym razem okazywało się,że to nie to. Dzisiaj byłam tam szósty raz, cudem przyjęli wszystkie dokumenty. Zadzwonili po dwóch godzinach, że zamiast aktu urodzenia mojego dziecka mają w dokumentach ksero mojego. Serio?
Zastanawiam się jak osoby które zajmują się tylko becikowym i świadczeniem rodzinnym były tak nieogarnięte i niezorganizowane w tym jednym temacie, który ponoć każdemu się należy.

becikowe

by nieporozumienie
Dodaj nowy komentarz
avatar glan
2 10

Każdemu się należy... a ja płacę i płacę w podatkach na tych, którym się należy.

Odpowiedz
avatar Hausgestapo
0 8

8 lat temu wystarczyło wypełnić jakiś druczek i przynieść akt urodzenia dziecka. Nic więcej. Straszna biurokracja się zrobiła.

Odpowiedz
avatar Kropucha
5 5

@Hausgestapo: 8lat? Jeszcze półtora roku temu, pod koniec 2012 tak wystarczyło. W zeszłym roku zmieniły się przepisy, teraz otrzymanie becikowego jest uzależnione między innymi bodajże od dochodów - stąd i wszelkie zaświadczenia o dochodach.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 7

@Kropucha: Tną wszelką pomoc, jaką tylko można, ale po cichutku. Niedługo utną znacznie więcej, bo muszą z czegoś dołożyć matkom dzieci niepełnosprawnych. A tu "skarbiec" świeci pustkami, dziura w budżecie większa od ozonowej. Chyba jednak zaczną wyprzedawać te lasy państwowe i ziemię praojców... bo, zdaje się, już nic innego nie zostało?

Odpowiedz
avatar diabelecke
0 0

@Hausgestapo: W lutym 2012r jak urodziłam dziecko też wystarczył druczek i akt urodzenia z czego akt z peselem można było donieść później. Te same dokumenty co z tej historii potrzebowałam do funduszu alimentacyjnego, ale ja te dokumenty skompletowałam w jeden dzień, bo wszedzie mi dano od ręki. Nie mam pojęcia czemuy w tym przypadku trwa to tak długo

Odpowiedz
avatar TomX
12 18

A mnie wciąż i nieustannie zadziwia, że w erze powszechnego dostępu do internetu, w którym roi się od wszelkiej maści poradników "krok po kroku", nie wspominając nawet o dostępności wszystkich obowiązujących ustaw i rozporządzeń, ludzie marnują swój czas żeby chodzić po urzędach i pytać "a co ja muszę zrobić, co przynieść?" Nie mam dziecka i w najbliższej przyszłości nie będę miał, ale znalezienie informacji o wymaganych dokumentach do otrzymania becikowego zajęło mi około 40 sekund. Całej piekielności historii dało by się uniknąć, gdybyś droga autorko sama nie utrudniała sobie życia.

Odpowiedz
avatar katkaTT
-2 6

@TomX: Oj żebyś się nie zdziwił. Ściągnęłam - ze strony BIP urzędu! - wniosek w PDF, wydrukowałam, wypełniłam, zaniosłam do urzędu - okazało się, że takiego nie przyjmą bo jest zły (inna skala w wydruku niż u nich), muszę wypełnić na ich druku leżącym w urzędzie ;-)

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 11

@TomX: @Evergrey: "Całej piekielności historii dało by się uniknąć, gdybyś droga autorko sama nie utrudniała sobie życia"... ... oraz nie utrudniała życia urzędnikowi, który marnuje swój cenny czas na tłumaczenie ci tego, czego sam nie wie, bo nie zajrzał do internetu i w ciągu czterdziestu sekund nie znalazł odpowiednich danych... "Trzeba umieć o siebie zadbać a nie tylko jęczeć na urzędników"... ...którzy nie od tego są, żeby udzielać rzetelnych i zwięzłych informacji petentom, tylko od grzania stołków i picia kawy. Ewentualnie od opieprzania interesanta, że czegoś nie doczytał, lub źle zinterpretował...

Odpowiedz
avatar ehehe
-1 1

@Armagedon: Zważywszy, że całą informację da się znaleźć na stronach rządowych, to np. ja jako osoba ceniąca swój czas sprawdzam i dopiero potem jadę, żebym wiedział o co w ogóle mam pytać.

Odpowiedz
avatar Wiktorzyna
0 0

@katkaTT: skąd ją to znam... wydruki z internetu, wszystkie dok wypełnione a tu w urzędzie okazuje się, że nie takie, że jednak za mało, że zaświadczenie od ginekologa musi być na ich druku (na stronie mops brak info a Pani przez tel też nie wspomniała nic na ten temat). Dokładnie 1922 zł na osobę netto nie może przekraczać dochód na osobę. My przekroczyliśmy 4 zł a na pytanie jak to jest liczonego wg naszych wyliczeń powinniśmy się mieścić (inaczej byśmy się nie starali), dostaliśmy odpowiedź, że Pani nie wie bo to system jej liczy.

Odpowiedz
avatar Jorn
-3 17

To ty chcesz ciągnąć pieniądze z budżetu, więc to ty powinnaś zadbać o to, żeby się dowiedzieć, jakie dokumenty trzeba złożyć i je skompletować.

Odpowiedz
avatar nieporozumienie
2 8

@Jorn: dlatego poszłam do osób wydawałoby się kompetentnych w tym temacie, a okazało się,że za każdym razem dowiadywałam się czegoś nowego i potrzebne było jeszcze coś.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 9

@Jorn: Odbiło ci? Co to znaczy "chcesz ciągnąć"? To ona tę ustawę wymyśliła, czy co? Trzeba było protestować, jak Giertych kretynizm wymyślił. Ale wtedy wszyscy mu brawo bili, że taki "prorodzinny". Pretensja, kochaniutki do sejmu, senatu i ówczesnego rządu. A nie do obecnych matek, że gremialnie, w ramach solidarności społecznej nie zrzekły się becikowego celem łatania dziury w budżecie. Już to widzę, jak sam zrzekasz się tysiaka, który przysługuje ci z ustawy...

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 8

@nieporozumienie: Po co się tłumaczysz? I przed kim? Nie przejmuj się durnymi komentarzami, bo masz rację. Jeśli przepisy gwarantują ci becikowe, to go nie odpuszczaj, bo z jakiej racji? Na twoim miejscu rozważyłabym jeszcze skargę na niekompetentnego urzędasa.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 3

@Armagedon: Nie o to mi chodziło. Ma prawo do tego świadczenia, więc niech je pobiera, ale dlaczego jeszcze ma mieć wszystko podane na tacy? Niech się sama zapozna z przepisami go dotyczącymi.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 4

@glan: Nooo, fajna pioseneczka. Tylko że genialny trubadur, w końcowych napisach, sam prosi o ściepę na wydanie jego płyty. Z której ewentualne profity będzie już czerpał sam. Niekonsekwentny jakiś. A niech weźmie kredyt z banku, zdolny jest, powinni mu dać.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

To nie jest ich "nieogarnięcie" ,Oni tak jak i ZUS i wielu innych, robią wszystko ,żebyś zrezygnowała, machnęła ręką. Uwierz, sporo osób ma dość tego biegania,załatwiania a tacy jak oni na to liczą. To samo z komisją ZUS...często odrzucają zasadne wnioski o rentę bo wiedzą,że niektórym nie będzie się chciało składać apelacji. A pieniążki w kasie (kieszeni) zostają...

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 4

@idontlove87: No i "jesteśmy w domu". Dokładnie o to chodzi.

Odpowiedz
avatar chozjor
1 3

@Armagedon: podsumujmy Twoje stanowisko: chodzi nam tylko o to, żeby w spokoju pić sobie kawę. Robimy więc wszystko, żeby interesant jak najczęściej do nas przychodził i zajmował nam jak najwięcej czasu, donosząc coraz to nowe dokumenty, które każdorazowo trzeba przejrzeć. Innymi słowy - unikamy pracy poprzez dokładanie jej sobie. Nie, większość z nas aż takimi idiotami nie jest.

Odpowiedz
avatar chozjor
1 3

@idontlove87: świadczenia rodzinne finansowane są z dotacji celowej. Są to środki znaczone i nie mogą być wydane na żaden inny cel. Jaki jest sens pozostawiania ich w kasie, skoro niewykorzystaną dotację trzeba zwrócić?

Odpowiedz
avatar diabelecke
1 1

@idontlove87: Nie wiem z jakimi urzędami miałeś styczność, ale gdzie ja bym, nie poszła u mnie w mieście wszyscy są życzliwi i pomocni, a to co da rade załatwuić od reki tak załatwiają. ZUS, skarbówka, urząd miesjki, wszedzie wszystko załatwiam od ręki. Nawet ostatnio miła pani rzędniczka jak sie dowiedziała, ze czegos tam nie pobeiram po sprawdzeniuw szytskiego stwierdziła, ze mi się nalezy iz aproponowała, ze od reki wypełnimy odpowiedni wniosek. Nie musiała tego robić, mogła mnie z tym wysłać do domu i kazacv przyjść jak już wypełnie. Wniosku o rente odrzucić nie mogą, musza Ci wyznaczyć termin komisji ewentualnie na komisji powiedzą, ze renta się nie nalezy, wiem to z własnego doświadczenia. Drazni mnie to wrzucanie wszystkich urzędników do jednego wora

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

prosta polityka, odsylaja, nie dopowiadaja, a czas mija, opcjonalnie ludzka cierpliwosc sie koczy i jest oszczednosc

Odpowiedz
Udostępnij