Jest tu mnóstwo historii na temat transportu miejskiego, postanowiłam dorzucić swoje 3 grosze
Codziennie jeżdżę na uczelnię i byłam świadkiem naprawdę wielu dziwnych i piekielnych sytuacji. Na przystanku wsiada do tramwaju kobieta, widać że w ciąży, może nie strasznie zaawansowanej ale ciąża to ciąża. Kobieta zajmuje wolne miejsce i spokojnie jedzie dalej. Na następnym przystanku wsiada pani Piekielna. Podchodzi akurat do tej kobiety i niby przypadkiem szturcha ją w ramię. Kobieta nie reaguje ale sytuacja powtarza się parę razy. W końcu dziewczyna spokojnie mówi:
- Przepraszam, mogłaby pani przestać mnie popychać? Chętnie ustąpiłabym pani miejsca ale jestem w ciąży i kiepsko się dzisiaj czuję.
Na co pani piekielna wrzask:
- A masz jakieś potwierdzenie tego że jesteś w ciąży?! Bo ja mam, że jestem emerytką i że mi się miejsce należy!
Kobieta spokojnie odpina torebkę i wyjmuje z niej kopertę. pokazuje Pani Piekielnej USG
- Oto moje dziecko proszę pani. Jak widać mam potwierdzenie. Czy teraz przestanie mnie pani popychać?
- Trzeba było sobie dzieci nie robić!! Bezczelna s**a
Cały tramwaj bił kobiecie brawo i nikt babce miejsca nie ustąpił ale wydaje mi się że zasłużyła.
komunikacja_miejska
Cały tramwaj? W drugim wagonie też to usłyszeli? xD
OdpowiedzA później wszyscy zatańczyli "makarene"...
Odpowiedzmiałam na myśli wagon, sorry ^^
Odpowiedz