Spór o majątki w piekielnej rodzinie mojego męże trwa od pokoleń. Dom jest na wsi, murowany dwu piętrowy. Ale bez szału - ogrzewanie na piec kaflowy, woda idzie do szamba, tynk się sypie. Ale jest SPADEK. I od śmierci dziadków trwa w rodzinie wojna o dom i działkę.
Mój teść jest rolnikiem, więc przysługuje mu ileś m budynku zwolnionego od podatku- postawił tak stodołę. W domu rodzinnym nie mieszka od 20 lat, ale ciągle stoi jako właściciel stodoły. Ciotce żal było tych m, chciała mieć więcej spadku, bo tylko ona stodołę używa.
Zaniosła do sądu pisma, że od 20 lat tylko ona używa stodoły, brat nic do niej nie ma. On dla spokoju zgodził się podpisać wszystko co siostra chce - i tak mu ta stodoła do niczego nie potrzebna. Zadowolona kobitka złożyła pisma do sądu oraz gdzie się dało i została właścicielką stodoły.
Nie przewidziała tylko jednego, że państwo upomni się o swoje. Dostała podatek (ok 20 tys z odsetkami), bo ona rolnikiem nie jest więc żadna ulga jej nie przysługuje! A musi opłacić te 20 lat użytkowania:)
Teraz błaga swojego brata żeby z powrotem przepisał stodołę na siebie, żeby podatek jej zabrali.
Chytry dwa razy płaci
rodzina
I znowu powtarzam mantrę, nie jesteśmy prawnikami. Poradzić się trzeba fachowca. Po pierwsze, podatek płaci właściciel i nawet w momencie przejęcia nieruchomości prawa właściciela wraz z obowiązkami rozpoczynają się od decyzji sądu. Po drugie, zobowiązania płatnicze, nawet wobec państwa, są ograniczone klauzula czasowa, na pewno nie dotyczą 20 lat wstecz. Po trzecie, podatek od budynku(nie wiem nawet czy taki istnieje) na pewno nie skumulował się do 20 tysięcy zł.
Odpowiedz@kambodia: podatek od budynku (nieruchomości) oczywiście, że istnieje i trzeba go płacić :)
Odpowiedz@Autre: wiem że jest podatek od gruntu, i w jakiś sposób jest on uzależniony od tego gdzie jest dana nieruchomość oraz co na niej jest pobudowane. Właściciel płacił ten podatek . Teraz różnica wynikająca z zabudowy ? I to 20tyś zł ? ta stodoła stoi obok PKiN w Wawie ?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 kwietnia 2014 o 23:28
@kambodia: @kambodia: Tak na szybko: To nie różnica wynikająca z zabudowy, tylko zwyczajny podatek od nieruchomości - w tym wypadku, od budynku. Jeżeli nieruchomość znajduje się w posiadaniu samoistnym - a tak było, skoro zapadło orzeczenie stwierdzające nabycie jej przez zasiedzenie - to obowiązek podatkowy w podatku od nieruchomości ciąży na posiadaczu samoistnym, nie na właścicielu. Co do jednego się zgodzę - po 3 latach od końca roku kalendarzowego, w którym powstał obowiązek podatkowy, przedawnia się prawo do wydania decyzji ustalającej podatek. Z tym, że termin się wydłuża do 5 lat, jeżeli podatnik nie złożył deklaracji. Czyli dałoby się skutecznie naliczyć podatek za jakieś 6 lat - rzeczywiście nie wydaje się, żeby to mogło być 20 tysięcy, ale w gruncie rzeczy nie znamy szczegółów. Ale samo niezłożenie informacji na podatek od nieruchomości podpada pod Kodeks karny skarbowy, a maksymalna kara grzywny, jaką da się orzec za przestępstwa skarbowe, to jakieś 15 milionów PLN (oczywiście nie w takim przypadku...) - więc może to tu leży odpowiedź? Wreszcie, nie da się wykluczyć, że organ po prostu nie uwzględnił terminu przedawnienia - zgodnie z zasadą, że papier wszystko przyjmie.
Odpowiedz@ev_m: Jeśli masz rację to przepisanie z powrotem stodoły na wcześniejszego właściciela nie nijak nie rozwiąże sprawy - więc albo jest to kolejne przekłamanie, albo niedoinformowanie autorki.
Odpowiedz@ev_m: Tak jak piszesz,reszta przedawniona :-) Stawka jak za inne budynki (dziś max. 7,73 zł/m2). Doszedł też pewnie podatek od nabycia przez zasiedzenie - bodajże 3% wartości zasiedzianej nieruchomości. Decyzji podatkowej ( za ile lat) nie znamy, ale chyba spora ta stodoła :-)
Odpowiedz@kambodia: Ale autorka nigdzie nie pyta nas o poradę tylko opisała historię o chytrej babie ;)
OdpowiedzCoś mi się nie chce wierzyć w ten podatek. To tylko stodoła, nie zabytkowy pałac na paru hektarach ziemi!
Odpowiedz@sla: Żebyś się nie zdziwiła... :) Maksymalna stawka od m2 budynku mieszkalnego (a zabytkowy pałac mógłby być budynkiem mieszkalnym, czemu nie...) jest zdecydowanie niższa niż ta od "budynków pozostałych".
Odpowiedz@ev_m: Rodzice mają kawałek terenu. Na tym kawałku terenu stoi coś w stylu stodoły, po prostu - budynek gospodarczy. Za ten kawałek terenu (wcale nie taki mały) płacą rocznie jakieś 100 zł. Bez żadnych rolniczych zniżek. Sprawdziłam. Dla Warszawy podatek od nieruchomości wynosi (w przypadku stodoły) 7.73 od metra kwadratowego. Załóżmy, że stodoła ma 50 m2 - daje to niecałe 400 zł. Załóżmy, że z działką da to jakieś 500 zł. W ciągu 20 lat (i co, przez ten czas właściciel nie płacił? niby jakim prawem?) daje to 10k zł. Podkreślam - DLA WARSZAWY. Tak więc jakim cudem: a) właściciel stodoły na nią nie płacił, b) opłaty skumulowały się do 20k? Brzmi to troszkę jak bajka z morałem, zresztą marnym, bo nie widzę wcale tu piekielności. Ciotka stodołę od 20 lat używa? To niech ją albo odkupi, albo dostanie. Jeśli ktoś mi wyjaśni jak można 20 lat nie płacić podatku od nieruchomości i zrzucić go na nabywcę to chyba postawię mu piwo.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2014 o 0:28
@sla: Odniosłam się tylko do porównania stodoły do pałacu. Co do poszukiwania tych 20 tysięcy - odsyłam do swojego wcześniejszego komentarza.
Odpowiedz@sla: Aha... Jak 20 lat nie płacić podatku, jest wyjaśnione w historii. Taka stodoła rzeczywiście mogła być zwolniona z opodatkowania, mniejsza już o podstawę prawną. Ale orzeczenie o zasiedzeniu jest deklaratywne, czyli bohaterka historii władała stodołą jak właściciel już wcześniej, i to na niej ciążył obowiązek podatkowy. Organ odkrył, że stodołą władał nie-rolnik, więc nie służyła pewnie wyłącznie działalności rolniczej. Zresztą, wcześniejszy właściciel mógł w ogóle nie złożyć żadnej informacji na podatek od nieruchomości, a dopiero przy okazji postępowania w przedmiocie stwierdzenia zasiedzenia organ podatkowy, jak to się ładnie mówi, powziął informacje.
Odpowiedz@sla: hm... stodoła o powierzchni 50m2? To chyba nieco większy kurnik raczej? Powierzchnia budynku, który ma służyć jako stodoła waha się średnio w granicach 200m2. Sama mam na podwórku taką o powierzchni 350m2. Fakt, że jest dość duża, ale nie największa wśród okolicznych. Co do tych opłat. Zasada na wsi jest taka. Jeśli masz działkę rolną o powierzchni minimum 1 hektara to płacisz tylko podatek rolny, którego wysokość jest różna dla każdej gminy i zależna od klasy ziemi jaką uprawiasz. Jeśli zaś nie masz tego hektara to niestety, ale obowiązuje cię podatek od nieruchomości, płacony za każdy budynek jaki na tej działce stoi i oczywiście jest twoją własnością. A tutaj kwoty są już potężne. Nie znam stawek ale pamiętam jak "kilkadzieścia" lat temu mój wujek szukał dzierżawy lub chętnego do sprzedania mu 20 arów, bo tyle brakowało do wymaganego minimum. Nie było go stać na opłacenie wszystkich budynków na podwórku, które odziedziczył po swoich rodzicach (dla pełnej informacji, on był na rencie inwalidzkiej I stopnia, pracowała tylko jego żona a mieli 4 dzieci z których najmłodsze leczone było onkologicznie). Inna sprawa, ze historia jest nieco zagmatwana. Zaczyna się zapowiedzią walki o spadek w postaci "zabytkowego" domu a kończy polubownym przekazaniem stodoły. Nie widzę tu żadnej piekielności, bo siostra bratu nie wdarła sądownie tego budynku, wszystko zostało przekazane zgodnie z prawem, bez oszustwa, a że siostra przeoczyła taki kruczek prawny jak możliwość ściągania zaległych opłat za budynek którego było się faktycznym a nie tylko nominalnym posiadaczem i co się w sądzie udowodniło to tylko ogromny pech tej kobiety. I po jakie licho jej stodoła jak rolnikiem nie jest?
OdpowiedzPazerność ludzi nigdy nie przestanie mnie zadziwiać Pozdrawiam
OdpowiedzJeżeli poprzedni właściciel stodoły posiadał ziemię, nie płacił podatku od nieruchomości za budynki rolnicze. Za budynek mieszkalny i wszystkie budowle inne niż rolnicze, jak garaż czy warsztat, rolnik podatek odprowadza normalnie. Czy zaległy podatek wraz z odsetkami i karami wyniósł 20 tys? To zależy od wielkości budynku i ilości ziemi wokół.
OdpowiedzBUJDA. Opodatkować można jedynie 5 lat wstecz jeśli brak opodatkowania wynikał z winy podatnika lub 3 lata wstecz jeśli winę za brak opodatkowania ponosi organ podatkowy.
OdpowiedzChyba ciągle jeszcze jestem śpiąca - przeczytałam "spór o majtki" i nawet mnie to nie zdziwiło...
Odpowiedz