Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Będzie o głupocie rowerzystów w wieku szkolnym (podstawówka), którzy często sami proszą…

Będzie o głupocie rowerzystów w wieku szkolnym (podstawówka), którzy często sami proszą się o wypadek i śmierć.

Jadę sobie dzisiaj swoim skuterem ulicą szkolną w stronę bloków w pewnym niewielkim miasteczku koło Ciechocinka. Widzę dwóch rowerzystów jadących obok siebie na ulicy i trzeciego jadącego chodnikiem, więc podwajam ostrożność. Wyprzedzać ich nie mogę bo z naprzeciwka widzę już samochody i nie chcę ryzykować że chłopaki się przestraszą. Przejechałem przez próg zwalniający i jadę dalej cały czas za rowerzystami, którzy jechali już jeden za drugim (trzeci cały czas na chodniku więc koncentruję na nim swoją uwagę). Trzeci postanowił do nich dołączyć. W jaki sposób? Bez oglądania się za siebie, bez sygnalizowania ręką, wjeżdża mi tuż przed skuter!!! Momentalnie wciskam przedni hamulec (u mnie jest kilkakrotnie silniejszy od tylnego) i niemal stanąłem w miejscu ale udało mi się w gówniarza nie przywalić. On nawet nie usłyszał że zmusił kogoś do awaryjnego hamowania a ja nie zdążyłem nacisnąć na klakson. Przetrawiłem sytuację i jadę powoli dalej za nimi. Zbliżamy się wszyscy do przejścia dla pieszych na które wchodzi kobieta z dzieckiem. Dwóch pierwszych jeszcze zdążyło przejechać ale trzeci zamiast się zatrzymać jedzie dalej!!! Szczęście że kobieta widziała co się święci i szybko przebiegła przed nim. Oni pojechali dalej a ja żałowałem że nie mogłem powiedzieć temu smarkaczowi co o nim myślę.

A co by było gdyby zamiast mnie, dzieciak wjechałby pod koła starszemu facetowi jadącemu samochodem? Albo nie daj boże jechałaby jakaś mniejsza ciężarówka której kierowca miałby chłopaka w martwym polu? Tacy jak oni sami proszą się o śmierć a plotkarze od razu okrzyknęliby winnym kierowców. Apeluję do młodych rowerzystów: nikt nie lubi myśleć za innych. Rowerzysta niemal w każdym wypadku poniesie obrażenia!

szkoła

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar ekstramocne
-5 7

Podobnych sytuacji każdego dnia są setki. Osobiscie tygodniowo takich i gorszych sytuacji przeżywam kilkanaście. Często te "kilkanaście" w ciągu jednej podróży. Wiec owszem, piekielne, ale nie do tego stopnia, by pisać na ten temat eseje. ot, ruch drogowy. Przyzwyczaisz się. :)

Odpowiedz
avatar glan
4 12

@ekstramocne: Nie zgadzam się. To jest właśnie piekielność, o której należy pisać. Po drogach poruszają się tysiące dzieci na rowerach, którze nie mają żadnego pojęcia o przepisach. Nie mają też żadnych umiejętności przewidywania. To nie te dzieciaki są piekielne ale system, który wypuszcza ze szkoły dzieci ze znajomością budowy pantofelka czy daty bitwy pod grunaldem a bez znajomości podstawowych umiejętności, od których zależy ich życie!

Odpowiedz
avatar blaszka
5 9

@ekstramocne: Widziałaś Ty kiedyś esej? :)

Odpowiedz
avatar WreDDu
7 7

@glan: nie wiem, jak jest teraz, ale jeszcze w 2003 roku zdawałam "egzamin" na kartę rowerową. Co prawda nie był on obowiązkowy, ale z całych 3 klas wtedy nie podeszła do niego jedna osoba, bo miała nogę w gipsie. Dlatego śmiem sądzić, że jednak możliwość nabycia takiej wiedzy jest. To rodzice powinni wytłumaczyć dzieciom, dlaczego taki kurs jest ważny i co może im to dać.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@glan: Wczoraj w identyczny sposób pod samochód wjechał mi dorosły na rowerze. Widocznie mentalnie był jeszcze dzieckiem.

Odpowiedz
avatar ekstramocne
-1 1

@blaszka: Słówka "esej" użyłam w przenośni.

Odpowiedz
avatar blaszka
-2 2

@ekstramocne: Coś Ci nie wyszło.

Odpowiedz
avatar ekstramocne
0 0

@blaszka: Czepiasz się na siłę. Nudzi Ci się?

Odpowiedz
avatar Vella
1 7

A gdyby, a gdyby. A gdyby tam na tylnym siedzeniu wasza matka jechała?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

Jechałeś ulicą która ma ze 3m ( strzelam ) nie miałes możliwości wyprzedzic roweru skuterem? No dobra, niech Ci bedzie, lepiej być bardziej ostrożnym. Jak widze jak jeżdza skuterami po warszawie to sie zastanawiam jakim cudem oni jeszcze żyją. Ale żebyś musiał awaryjnie hamować bo rower przed Ciebie wjechał to już jest dla mnie przekoloryzowane. Przecież jechałes juz za innym rowerem wiec jechałes raczej bardzo wolno, tą samą prędkością co rowerzyści. W dodatku hamujesz gwałtownie przednim hamulcem tak, że stajesz prawie w miejscu? wiesz, że takie hamowanie przednim hamulcem to najgłupsza rzecz jaką można zrobic i kończy sie tym, że lecisz na twarz i nic nie możesz zrobic?

Odpowiedz
avatar lasooch
1 1

@Szyszka3456: Gwałtowne hamowanie przednim hamulcem to głupota, ale gwałtowne hamowanie tylnym hamulcem jest w zasadzie niemożliwe (mówię o rowerze, niestety pomimo prawka na motor nie mam okazji jeździć w ogóle). Na rowerze 75% mocy hamowania przypada na przedni hamulec. Wynika to po prostu z tego, że przy hamowaniu środek ciężkości przesuwa się do przodu, zwiększając nacisk na przednie koło, a co za tym idzie - zwiększając siłę hamowania potrzebną do wpadnięcia w poślizg. Na lepszych rowerach górskich przedni hamulec ma też często większą tarczę niż tylni, żeby hamować jeszcze skuteczniej. Wszystko jest kwestią wyczucia sprzętu. Domyślam się, ale głowy nie dam, że na motorach i skuterach jest tak samo - bo fizyka w zasadzie ta sama, tylko masa większa.

Odpowiedz
avatar nemo333
0 0

@Szyszka3456: Skuter zwykle nie osiągnie więcej jak 45km/h i to po długich bojach bo przyśpieszenie ma niewielkie, czasem nawet rowerem da się wyprzedzić skuter. Rowerzysta bez problemu rozwinie prędkość 30km/h a to nawet auto w miejscu zatrzymać jest czasem problem, nie mówię o rowerach czy skuterach. I skuter do przodu nie poleci bo jednak silnik i cały osprzęt powoduje "lekko" inne zachowanie przy hamowaniu przednim hamulcem ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2014 o 2:29

avatar konto usunięte
0 0

@nemo333: jeździłam skuterem i chamowałam pare razy bardziej awaryjnie, wiem jak sie zachowuje, nie mówie o tym ze wyleci sie jak z procy ze skutera ale hamujesz bardzo gwałtownie. spróbuj wychamować swoje ciało z prędkości 45km/h do 0 na bardzo niewielkiej odleglosci. skuter może wychamuje ale ty nie, przetestowane przez głupiego dzieciaka któremu rodzice kupili skuter. :) Niemniej po prostu uważam, że historia nie trzyma sie kupy, po prostu. Napisałam juz dlaczego, obserwujesz rowerzyste który jedzie obok ciebie z niewielka predkościa i musisz gwałtownie hamować żeby go nie rozjechac bo niespodziewanie wjeżdza dokładnie w ciebie a ulica za mała dla 2 niewielkich pojazdów

Odpowiedz
avatar panna_s
0 0

@Szyszka3456: to źle strzelasz :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Szyszka3456: Jasne, lepiej przywalić w dzieciaka, wysłać go do szpitala i mieć traumę na wiele tygodni. A co do jezdni: Nie wiem jaką miała szerokość ale po jej lewej krawędzi (w z z mojego punktu opowiadania) były zaparkowane samochody a z naprzeciwka pchały się kolejne "na trzeciego". Dzieciak wyjechał mi tuż przed skuterem. Odległość od niego ( w momencie jego zjazdu na jezdnię) wynosiła ok. 30cm. Rower to nie pieszy, potrafi te 20 jechać i ja tyle jechałem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@lasooch: Mój skutej ma z tyłu hamulce bębnowe i są one słabe w porównaniu z przednim tarczowym. Dlatego tylnego hamulca używam zwykle do wytracanie prędkości przy manewrach skrętu lub gdy ktoś przede mną hamuje. Jeśli tylny nie daje rady, wspomagam się przednim, ale do awaryjnego hamowania zawsze używam tylko przedniego bo jest bardzo skuteczny. Gdybym hamował tylnym jak mi też dzieciak się wpieprzył na drogę, na 100% bym w niego przywalił

Odpowiedz
avatar ZepsujBabciPralke
-2 4

Osobiście uważam że taki dureń powinien w końcu spowodować z własnej winy jakiś delikatny wypadek. Jakby poleżał z rozchwierutaną nóżką i musiałby płacić poszkodowanemu za uszkodzenie samochodu to by się odechciało fisiowania na drogach.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@ZepsujBabciPralke: Mowa o głupich dzieciakach z podstawówki, które jeżdzą po osiedlowych drogach i często nie mają zielonego pojęcia o jakis zasadach na drodze albo po prostu sie zagapia jak to dzieci. Zdecydowanie powinno sie im życzyć wypadku, nawet drobnego :/ Jeżdził bachorek na rowerze nieuważnie, niech teraz ma noge w gipsie, a co!

Odpowiedz
avatar plokijuty
1 1

Wczoraj czytałem artykuł jak jakaś kobieta szła nocą niewłaściwą stroną jezdni w ciemnym ubraniu. Zginęła na miejscu kiedy jakiś samochód zrobił jej z tyłu garaż. Zaś rodzina podniosła protest, bo prokuratura umorzyła śledztwo, i to nie wina baby tylko kierującego samochodem.

Odpowiedz
avatar panna_s
0 0

Witamy w AK ;) Mieście głupoty i ludzi, którzy nawet pieszo nie umieją się poruszać,a co tu na rowerze ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 marca 2014 o 18:53

Udostępnij