Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

To nie będzie historia ani wesoła, ani z happy endem. Jak już…

To nie będzie historia ani wesoła, ani z happy endem. Jak już ktoś napisał w poczekalni, ponoć większość historii to są fejki. Nie będę nikogo zmuszał do tego, żeby mi uwierzył. Nie zmieni to niczego.

Gdy byłem dzieckiem, większość czasu spędzałem na wsi. Nie była to gęsto zaludniona wieś, można by rzec, że nawet taka trochę sielankowa. Nie było tam alkoholików, nie było bezdomnych, czy skrajnie biednych osób. Sąsiedzi pomagali sobie, gospodarstwa wyglądały jak z bajki. Idealne miejsce dla romantyka, nic tylko rozkładać sztalugi, rysować pejzaże, pisać wiersze. Z czasem zakolegowałem się z starszym ode mnie towarzystwem. Nie było żadnych chłopców w moim wieku. Im to się opłacało materialnie, bo zawsze coś dostali od mojej babci za opiekę, a to cukierki, a to dobre ciasto, a ja nie nudziłem się sam i można było mnie zostawić pod czyjąś opieką.

Lata płynęły, ukończyłem 5,6,7,8,9 rok życia..Pewnego dnia, kawałek od domu, grupa owych starszych kolegów, złapała mnie pod ramię i ściągnęła z ulicy. Starali się bić mnie tak, żeby nie było potem tego widać. Z początku nie mogłem nawet uwierzyć w to co się dzieje, byłem w szoku. Próbowałem krzyczeć, wzywać pomocy, płakać. Nie wiem czy sąsiedzi mnie słyszeli, nawet jeśli to udawali, że tego nie widzą. Potem rozebrali mnie i sprawili, że krzyczałem jeszcze głośniej.

Dopiero teraz, po latach zrozumiałem co się wtedy stało. Mogę jedynie domyślać się, jaki pogląd miałbym na świat, gdybym nigdy tam nie pojechał. Jednak najgorsze są, te pseudo śmieszne żarty, które można dziś usłyszeć wszędzie, na uczelniach, w szkołach, czy pracy. Bo kupa śmiechu jest, przed cieżkim wykładem, gdy ktoś zarzuci dowcipem o tym, jak ojciec pijany komuś wchodzi do sypialni. Równie dowcipne, jak żartowanie z osób, które głodzą się, tną czy maja załamania psychiczne. Nie da się tak po prostu zapomnieć o przeszłości, albo odciąć od problemów. To zawsze wraca.

wieś

by Ramzes7755
Dodaj nowy komentarz
avatar Ramzes7755
0 0

@archeoziele: nie wiem kim jest malinowA

Odpowiedz
avatar archeoziele
1 1

@Ramzes7755: Młody jesteś, życia nie znasz. Malinowa była użytkowniczką wrzucającą właśnie tego typu łzawe historyjki. Potem powracała pod innymi nickami, ale jej charakterystyczny styl pisania zawsze ją demaskował.

Odpowiedz
avatar babubabu89
-2 8

To idź się potnij i pamiętaj WZDŁUŻ!!!

Odpowiedz
avatar anonimek94
0 2

Od dłuższego czasu zastanawia mnie, dlaczego te najbardziej nieprawdopodobne historyjki są zawsze napisane przez użytkowników którzy założyli konto tego samego dnia, często w przeciagu godziny. Zaczęłam się nad tym zastanawiać kiedy zauważyłam pod jedną z takich historyjek w poczekalni komentarz właśnie podobny do tego od archeoziele. Czy tylko mnie wydaje się to podejrzane?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@anonimek94: aha, wg Ciebie jeśli mam prawdziwie piekielną historię a nie mam konta to mam je założyć i dopiero po x czasu dodać historię,żeby było wiarygodnie? Powinnaś napisać instrukcje dokładne:)

Odpowiedz
avatar anonimek94
0 0

@idontlove87: Nie, oczywiście, że nie. Ja mowię o historiach które niczego się nie trzymają. Bo to, że jest piekielna, to żaden sekret, ale napisana w dziwny sposób i po prostu było już kilka osób 'zdemaskowanych' (chociaż nigdy się nie dowiemy czy na pewno, chociaż jeśli ktoś w ogole nie odpowiada na komentarze, to jest to podejrzane). Oczywiście, że są osoby które długo czytają piekielnych i rejestrują się dopiero po jakimś czasie aby dodać coś od siebie, ale jednak jeśli jest coś co zdarzylo się dawno, tymbardziej takie traumatyczne, to teoretycznie potrzebne jest przygotowanie. (Oczywiście, każdy sobie radzi inaczej, więc dlatego teoretycznie) I tak jak mówię, to nie jest pierwsza historia tego typu napisana w taki sposób. Tylko dlatego, zaczęłam się zastanawiać.

Odpowiedz
avatar Ramzes7755
-1 1

@anonimek94: dziwny sposób na ocenianie wiarygodności od aktywności w komentramach. Co mam teraz niby krzyczeć ze to prawda? Jak ktoś jie uwierdyl mi na poczatku to teraz też tego nie zrobi. Trudno mi było przelać własne myśli na papide. To nie są wesołe wspomnienia. I wolałbym nie mieć historii so opowiadania. I zastanawia mnie skąd się bkarze ta nnienawiść do ludzi, że ktoś otwarcie życzy ki śmierci? Bo napisałem coś o sobie? Tak wygląda teraz ten portal? Trochę jak komentarze na onecie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@anonimek94: ciekawa jestem ile razy dałąm się nabrac na fejki...masakra:P

Odpowiedz
avatar anonimek94
0 0

@idontlove87: Chyba nie rozumiem... Nawet nie napisałam, że to fake. Po prostu wyraziłam swoje zdumienie tym, że wiele historii się takich pojawia. I nie o takiej samej tematyce, ale napisanych w niezrozumiały sposób. Poza tym nie twierdzę, że zawsze kiedy wystąpi jeden taki aspekt to od razu historia jest nieprawdziwa. Proszę nie naditerpretować :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@anonimek94: ja pisalam ogólnie:P tak o wyraziłam zaciekawienie na inny temat hehe,nie mam nic przeciwko temu co napisałaś:P

Odpowiedz
avatar Ramzes7755
-3 3

@fantoines: zostałem zgwałcony przez ludzi, którzy dzień wcześniej robili że mną domek na drzewie

Odpowiedz
avatar babubabu89
0 2

@Ramzes7755: O w dupę, przykre.

Odpowiedz
Udostępnij