Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W sumie nic spektakularnego się nie stało, ale zasady działania Urzędu Skarbowego…

W sumie nic spektakularnego się nie stało, ale zasady działania Urzędu Skarbowego powaliły mnie na łopatki.

Rozliczywszy już wcześniej swoją skromną (zresztą zawieszoną) działalność gospodarczą, ruszyłam wczoraj złożyć jeszcze PIT 37. US ma mi zwrócić trochę kasy, więc pan urzędnik (PU) pyta, czy konto nadal aktualne.
Ja: Ale ja państwu nie podawałam numeru konta.
PU: No a ja tu w systemie wyraźnie widzę... konto w PKO, od 2007 roku.
Ja: Tylko że to konto jest zamknięte. Od mniej więcej 6 lat.
PU: Ojej, droga pani! To czemu nas pani nie powiadomiła?! Za taką rzecz to grozi 200 zł mandatu!
Ja: Ależ powiadomiłam, pamiętam, że specjalnie składałam wtedy NIP-3!

Pan poklikał, poklikał, pokiwał głową i stwierdził, że no faktycznie ktoś od nich grzebał w moich danych, ale nie wiadomo czemu zmiany nie zostały zapisane. W takim razie on mnie przeprasza i niech na wszelki zaś szybciutko wypełnię kwitek o rezygnacji z tego starego numeru konta, a on już dopełni formalności.

Ledwo zdążyłam wyjechać z parkingu, pan do mnie dzwoni. Jest problem ze zmianą tych danych, bo mam przecież działalność gospodarczą! Nieważne, że zawieszoną, i nieważne, że dopiero od 2013 roku, co z tym kontem z 2007 r., hm, cóż, tak jakby niekoniecznie koresponduje. Tak czy siak, wniosek o rezygnację z numeru starego konta złożony w US nie wystarczy. Muszę się udać do Urzędu Miasta, gdzie rejestrowałam działalność i zmienić dane składając wniosek CEIDG-1. Dopiero wtedy Urząd Miasta powiadomi US o zmianie, a US wywali w końcu ten nieszczęsny nr konta.

Reasumując:
- Ile czasu, ilu urzędników oraz jakich kompetencji trzeba, by łaskawie odkliknąć 1-2 rubryki w "kartotece" podatnika?
- Mam niebywałą okazję przejść się do Urzędu Miasta, by we wniosku CEIDG wnieść o zmianę danych, których zakładając działalność w ogóle nie podawałam. (Dobrze przynajmniej, że to nieodpłatne.)
- W domu nawet znalazłam kopię NIP3 z 2008 roku ze zmianą tych danych. Nawet mam pieczątkę US, że dokument ode mnie przyjęto. Tylko że jako osoba, która 5 lat później założyła działalność, nie mogę ot tak przedłożyć kopii przyjętego przez US dokumentu w celu sprostowania sprawy. Za to mogę dostać 200 zł kary, jeśli się nie pośpieszę z formalnościami w Urzędzie Miasta, zanim US postanowi przelać mi zwrot nadpłaconego podatku na konto nieistniejące od kilku lat, o którego likwidacji jednak ich informowałam.

Czad!

by pfefferminztee
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar didja
0 4

1. Nie dostałabyś żadnej kary. a) aktualizacją danych złożyłaś, pieczątka jest. b) korekta dotyczyła konta osoby prywatnej, do dg masz obowiązkowo inne konto, więc urzędnik to jełop. c) tym większy, że mógł Ci od razu powiedzieć, żebyś założyła sobie uwierzytelniony ePUAP. Mając to cudo, każdą zmianę klikasz w internetowej wersji CEIDG, zajmuje Ci to może minutę. Tak czy siak - załóż sobie, w dg to się przydaje (oszczędzasz sobie wycieczek do UM i stania w kolejce).

Odpowiedz
avatar xpert17
6 6

@didja: Nie ma żadnego obowiązku posiadania innego konta do DG. To tylko bank robi Cię w konia.

Odpowiedz
avatar didja
-1 1

@xpert17: Aha, a chcesz potem bujać się ze skarbówką, której będziesz musiał udowadniać, że wpływ 500 zł od cioci z Radomia to nie jest nieujawniony dochód firmowy? Konto firmowe w wielu bankach jest totalnie za darmo i przynajmniej masz spokój z nadgorliwymi urzędnikami, którzy będą sprawdzać historię konta. I nie musisz tłumaczyć się z zakupu w sex shopie :).

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
10 10

Bedąc świadkiem przygód przeciętnego obywatela RP z urzędami, Franz Kafka przekwalifikowałby się na pisanie bajek dla dzieci, ewentualnie romansów.

Odpowiedz
avatar Mahmurluk
4 4

@Fomalhaut: Literatura faktu.

Odpowiedz
avatar ardilo
5 7

Wiecie, im bardziej się nad tym zastanawiam, tym bardziej jestem za przywróceniem indeksu ksiąg zakazanych. Z prostej przyczyny -- przeciętne* umysły nie są w stanie ogarnąć idei antyutopii i/lub pure-nonsensu. Oni to czytają i traktują śmiertelnie poważnie, jako podręczniki instruktażowe! * "Wyobraź sobie jak głupi jest przeciętny człowiek. A teraz uświadom sobie, ze połowa ludzi jest od niego głupsza..." Ni w ząb nie pamiętam jak się nazywa ten komik, którego cytuję -- ale poraża prawdziwością do bólu.

Odpowiedz
avatar PizzaPlease
0 0

Brzmi jak George Carlin. A jesli nie, to jakiej narodowości?

Odpowiedz
avatar kulka
0 0

@ardilo: Zdecydowanie pachnie Carlinem :)

Odpowiedz
avatar sharpy
1 1

@ardilo: "1984" Orwella NIE JEST KSIĄŻKĄ INSTRUKTARZOWĄ JAK PROWADZIĆ PAŃSTWO!

Odpowiedz
avatar mailme3
0 0

@sharpy: A zapis "instruktaRZ" nie jest błędem, obok którego można obojętnie przejść!

Odpowiedz
avatar ardilo
0 0

@sharpy: Właśnie dlatego przeciętne umysły nie powinny tej książki czytać, bo tego nie łapią... @all: Chyba faktycznie Carlin, dzięki.

Odpowiedz
avatar kulka
1 1

Co to za jakieś cuda na kiju? Jak oni mają burdel, a Ty potwierdzenie zostawienia aktualizacji stanu rzeczy - sprzed siedmiu lat :/, to co ma do rzeczy, że masz działalność od roku??? Konto prywatne może służyć za konto firmowe, jeśli masz działalność jednoosobową, więc dlaczego mieszają w to firmę? No nie ogarniam... Ja bym poszła do nich z tym potwierdzeniem, ksero, pieczątka i tyle. A jakieś zmienianie numeru konta w ceidg??? Szkoda sensu xD

Odpowiedz
avatar pfefferminztee
-1 1

@kulka: Powiem tak: Bawiłabym się w obstawanie przy swoim, pism pisanie zjadliwych itede, gdyby nie 8 miesiąc ciąży i potrzeba dostania szybko pieniążka z nadpłaty podatku :-)

Odpowiedz
avatar mailme3
0 0

@kulka: "Szkoda sensu"? A co to niby ma znaczyć? Żal za utraconym sensem? Podoba mi się, co ludzie wyprawiają z naszym językiem.

Odpowiedz
avatar kulka
-1 1

@mailme3: Połączenie "szkoda czasu" i "bez sensu" ;) Albo cos takiego :D

Odpowiedz
avatar kulka
-1 1

@pfefferminztee: Tu nie ma za dużo bawienia się w sumie. Nie wiem skąd jestes, bo normalnie bym Ci pomogła :D Do pasji doprowadzają mnie takie działania urzędów... i problem polega na cichym przyzwoleniu, bo każdy ma miliard powodów, żeby się w to nie bawić. Jakby tak jeden z drugim poswięcili swojej sprawie krótki czas i napisali pisma/odwołania/reklamacje - cokolwiek, to może by się pozmieniało. Tak, taka naiwna jestem, że w to wierzę ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Czytając to już mnie głowa boli... Zakręcone to jak nie wiem..

Odpowiedz
avatar gibki
0 6

Fake! Nie można prowadzić działalności gospodarczej nie podając nr konta. Jest to jeden z podstawowych warunków otwarcia GD.

Odpowiedz
avatar pfefferminztee
0 2

@gibki: Patrz, a mnie się jednak udało i ta firma bez podania nr konta trwała sobie w najlepsze całe 7 m-cy.

Odpowiedz
avatar gibki
1 1

@pfefferminztee: Prowadzenie rachunku bankowego wynika bezpośrednio z Prawa działalności gospodarczej z dnia 19 grudnia 1999 r., art.13 pkt. 1-3 oraz z obowiązku ewidencjonowania obrotów gospodarczych.

Odpowiedz
avatar pfefferminztee
0 0

@gibki: Nie będę się kłócić, że nie. Ale nie podawałam go nigdy we wniosku do CEIDG, a urzędnik przyjmujący wniosek nie zwrócił mi uwagi, ani nikt mnie nie napomniał o uzupełnienie danych.

Odpowiedz
avatar herminator
0 0

@gibki: Prowadząc DG nie ma obowiązku posiadania (uwaga): - konta - pieczątki. Co więcej, zakładając DG jeśli chcesz mieć konto firmowe nie możesz go podać od razu, bo ... go jeszcze nie masz (nie masz DG, żaden bank nie założy Ci konta firmowego). Jeżeli chcesz mieć konto firmowe to PO założeniu DG zakładasz konto firmowe i je zgłaszasz do CEIDGu.

Odpowiedz
avatar kulka
0 0

@gibki: Pierwsze słyszę. Chyba, że otwierasz firmę z dofinansowania, to wtedy warto byłoby konto posiadać i je podać :P

Odpowiedz
avatar wiciox
0 0

Bo to US. Ja miałem podany numer konta i mimo tego musiałem składać papiery, żeby podać numer konta. Taki sam, w tym samym banku. Wszystko identyczne. Ale bo to składał Pan w Biurze Pracy, który przesłał nam te dokumenty do rozliczenia ale musi (O.o) nam Pan podać numer konta!

Odpowiedz
avatar SaszaRozbieraCiagnik
0 0

Dzięki, nie wiedziałem, że trzeba ich informować o zmianie numeru konta :P...

Odpowiedz
avatar lucionas
0 0

"(Dobrze przynajmniej, że to nieodpłatne.)" - rece opadaja, jakze to nieodplatnie? A malo Pani, czy ktokolwiek inny, placi podatkow?

Odpowiedz
avatar herminator
0 0

Polecam opowiadanie Rafała Kosika "Obywatel, który się zawiesił". Pasuje jak ulał do tej sytuacji :)

Odpowiedz
Udostępnij