Tym razem rzecz o znajomych osobach z osiedla.
Znajoma mojej mamy (wiek koło 50) mieszka w domu jednorodzinnym. Po drugiej stronie jakieś kilka metrów od ulicy jest blok, ustawiony równolegle do innej ulicy. W sumie między domem, a blokiem, jakieś kilkanaście metrów. Znajoma jak to na osiedlu, jednych kojarzy z widzenia, innych nawet na "dzień dobry". No i jedna z takich jej "znajomych" jest tu piekielna.
Mieszka we wspomnianym bloku. A historii domyślicie się z dialogu (Z)najoma, (K)obieta z bloku:
(K)- Skąd pani miała na sylwestra taką fajną sukienkę "bez pleców"?
(Z)- Skąd pani wie, że "bez pleców". Przy pani się nie ubierałam?
(K)- A bo ja z okna patrzyłam jak się pani ubiera.
[znajoma oczywiście zniesmaczona, ale tego nie okazuje]
(Z)- Długo tak już pani patrzy mi przez okna?
(K)- Z pół roku już. Żaluzje czasem trochę przeszkadzają.
Oczywiście po wszystkich żaluzje zostały zastąpione roletami. Ale potem było jeszcze coś, tekst kobiety po założeniu rolet: "Czemu pani założyła rolety? Przecież teraz nie będę mogła widzieć co pani robi".
Znajoma nic nie powiedziała na ten temat, bo nie ma kłótliwej natury. Poza tym widać, że to by nic nie dało...
osiedle
-Jak się chcesz seksić z tym swoim chłopem to kupcie sobie żaluzje! -A ty kup sobie okulary, bo to nie mój chłop tylko twój!
Odpowiedz-aha, nich pani sie odsłoni, bo ja do sądu podam! mój mąż nie ma sie przy czym masturbować!
OdpowiedzTaaa, mąż... zdaje się że te widoki podniecają głównie samą panią (-; Btw, ciekawe czy podgląda tę jedną sąsiadkę, czy wszystkich jak leci, czy ma jakichś swoich "ulubieńców"... Może trzeba zacząć ją podglądać jak stoi pod oknami, żeby to stwierdzić (-;
Odpowiedz- Mężu, musimy założyć sobie żaluzje, bo obok wprowadził się młody i człowiek i może zobaczyć, jak się przebieram. - Jak zobaczy jak się przebierasz, to sam sobie żaluzje założy
OdpowiedzNie wierzę, że po tej planecie chodzą tacy ludzie. Nie chcę wierzyć.
OdpowiedzKoleżance kiedyś pani z bloku naprzeciw pochwaliła się że widziała przez lornetkę [!] jak ona cośtam na balkonie robiła. Więc, możesz w nich nie wierzyć, ale oni niestety są. Btw, masz żaluzje, rolety...? (-;
OdpowiedzPewnie niejedna osoba tak komuś mimochodem zajrzała w okno, ale przynajmniej normalni ludzie nawet nie śmieliby się przyznać. Dlatego któż wie ilu jest tak bezczelnych ludzi. "Podglądam panią, hihihi" - trochę to przerażające. No ale cóż, wielu rzeczy na tym świecie nie rozumiemy.
Odpowiedzno co, takie podglądanie sąsiadów jest ciekawsze niż kolejny odcinek Z jak Zazdrość. Ech, znajoma odebrała pani rozrywkę... (koniec ironi)
Odpowiedz@matias_lok: Nie potrafisz ani ironizować, ani pisać po polsku.
OdpowiedzBardzo prawidłowa reakcja tej znajomej. Nie wdawać się w dyskusje, tylko zrobić swoje (w tym wypadku założyć rolety). A jak wścibska baba jeszcze pyta czemu, to też nie ma sensu jej tłumaczyć, bo raczej nie zrozumie i będzie złorzeczyć. Przynajmniej obyło się bez awantur.
OdpowiedzJak byłem małym szczeniakiem (8-10 lat) to przygaszałem światło w pokoju i dawaj czatować z lornetą w oknie jak już rodzice myśleli że śpię :) I to prawdziwą lornetą, nie jakimś zabawkowym plastikiem za 5 zł. Czasami się na ciekawe rzeczy można było natknąć :P
OdpowiedzA u mojego ujka Alojza na Nikiszu to jak wszystkie baby: Krysta, Hyjdla, Rołza, Maryjka, Truda i Gryjta wyglundają bez fynster, to ino tuplikują cały dzień, a każda ino wyziyra na ulicę i wie kiedy Karlik z szynku wraca łożorty, co zaś Ecik na hasiok wyciepoł i z kim się Kaśka od Gorzylików obłapio.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2014 o 14:04
@Drill_Sergeant: Jak już gwarą to chociaż konsekwentnie bo takie słowa jak: każda, cały, wie, wraca itp też się odmienia :P Kożdo, cołki, wiy, wraco i tak dalej i tak dalej ;)
OdpowiedzTerapia dla takich egzemplarzy jest prosta: po widelcu w każde oko i przekręcić dla pewności. Skuteczność 100%. ...ehh, rozmarzył się człowiek...
Odpowiedzchyba każdy zna taki typ osoby ;) typowe na osiedlach. jak widziałam kogoś z lornetką że jeździ po bloku, to w oknie wywieszałam kartkę z obrazkiem (z fakiem i podpisem żeby taki lornetkowicz sobie do d.. zajrzał) mało pomysłowe, ale jednak skuteczne. ale historia to mi przypomina moją charakterystyczną 'sąsiadkę' z bloku naprzeciwko, wszystko musi wiedzieć o wszystkich, wszystko musi mieć lepsze od pospólstwa. pamiętam jak mnie zaczepiła co u nas tak długo remont trwał i że brzydki sufit zrobiliśmy (ciemno fioletowy). nawet tego nie skomentowałam, za to zamiast w oknie pięknych zasłon zamontowane zostały porządne rolety.
Odpowiedz