Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja organizacja robi dwudniową imprezę kulturalną. Z racji naszego zapotrzebowania - dość…

Moja organizacja robi dwudniową imprezę kulturalną. Z racji naszego zapotrzebowania - dość specyficznego - najlepszą i najtańszą lokalizacją była szkoła - standardowa placówka, gdzie mamy do wykorzystania dużo sal, korytarze i najważniejszą dla nas - ze względu na główny punkt programu - salę gimnastyczną. Ponieważ całkiem logicznym jest, że w szkołach są parkiety, na hali - specjalna podłoga, a ludzie będą się kręcić po placówce długie godziny, we wszystkich materiałach i na stronach zamieściliśmy informację o konieczności posiadania kapci na zmianę (oczywiście zapewniliśmy też szatnię). Sama szkoła też oklejona jest ostrzeżeniami o nakazie zmiany obuwia, zakazie chodzenia w szpilkach itp. Dodatkowo mieliśmy gustowne, niebieskie ochraniacze dla zapominalskich.

Oczywiście nie mogło się obyć bez problemów. Wczoraj na halę gimnastyczną weszła para - dziewczyna w butach na obcasie. Podchodzę i mówię, że niestety, nie wolno.
[Dziewczyna] - Ale ja zmieniłam buty, to są moje na zmianę.
[Ja] - Tak, jednak sama widzisz, tu jest specjalny parkiet, obcasy i ciężkie buty niestety go niszczą, nie możesz tak chodzić. Na piętro, gdzie są kafelki, owszem, ale nie tu.
[Dziewczyna] - Ale ja mam tylko kozaki w szatni.
[Ja] - To załóż kozaki i ochraniacze, po prostu będziesz je wymieniać w szatni, gdy wyjdziesz z sali.
[Chłopak] - Nie, tak nie będzie, w takim razie my stąd wychodzimy.
[Ja] - Skoro wolicie...

Odwróciłam się i odeszłam dwa kroki, ale usłyszałam jeszcze: "Nie przejmuj się, zj***emy ich w internecie".

Okazało się, że szanowna para to jacyś blogerzy.

Cóż, jakoś nie przejęliśmy się "zje***iem" nas na blogu...

by Skarpetka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Skull_Kid
39 43

Teraz byle matoł uważa się za wielkiego blogera.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
30 40

@Miryoku: myślę, że był to wymóg szkoły, a nie organizacji. Szkoda, żeby dzieciaki miały zniszczoną nawierzchnię na sali gimnastycznej. No ale jak widać zdarzają się ludzie, którzy nie potrafią się dostosować. Wystarczy odrobina dobrej woli.

Odpowiedz
avatar bugmenot
31 35

Foliowe 'kapcie szpitalne' są marną ochroną przed porysowaniem czy zdarciem delikatnej podłogi. Na wielu podobnych imprezach widziałem że podłoga sali gimnastycznej była przykryta dywanem, gumą, folią albo inną wykładziną w celu ochrony przed uszkodzeniem.

Odpowiedz
avatar mati22252
21 23

@bugmenot: w pełni się zgadzam. W gim i LO mieliśmy wypasione sale i nawet przed apelem rozwijało się gumeleony na powierzchni i wszyscy wchodzili w normalnych butach.

Odpowiedz
avatar MsciwyFrustrat
13 57

Na kulturalnych imprezach nie każe się gościom zmieniać butów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
23 45

@MsciwyFrustrat: a kulturalni ludzie potrafią się dostosować i nie strzelają fochów.

Odpowiedz
avatar Berucian
5 37

@candymountain- dlatego owa organizacja powinna zabezpieczyć podłoże sali gimnastycznej niż kazać gościom/uczestnikom ubierać kapcie.

Odpowiedz
avatar Taczer
22 36

@MsciwyFrustrat: Organizatorzy szukali najtańszej opcji. W tej opcji wymiana/cyklinowanie parkietów/rozłożenie dywanów się nie mieści. Jeśli komuś przeszkadza dostosowanie się do zasad spotkania, to szuka sobie takiej imprezy, gdzie będzie biegał w dowolnym obuwiu. Może w Sali Kongresowej?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 23

@Berucian: domyślam się, że jak Ty zapraszasz gości, to rozkładasz linoleum na panelach? No chyba, że pozwalasz im swobodnie chodzić po mieszkaniu w zimowych buciorach.

Odpowiedz
avatar ampH
23 33

@Taczer: Dokładnie, jeśli ktoś uważa, że konieczność zmiany obuwia godzi w jego honor to niech sobie szuka innych miejsc, takich gdzie nie trzeba zmieniać. Jak idzie jednak tam, gdzie trzeba zmienić, to jego obowiązkiem jest to zrobić, ponieważ zaakceptował zasady przychodząc.

Odpowiedz
avatar marisza
7 15

Czyżby ZjAva? Jakoś nie widzę problemu w zmianie obuwia, zwłaszcza, że zawsze info o konieczności posiadania pary na zmianę była wcześniej.

Odpowiedz
avatar soraja
16 22

W czasach szkolnych zawsze mnie zastanawiało, czemu musieliśmy nosić tenisówki na zmianę, żeby nie zniszczyć parkietu, jakiegoś tam balu (już nie pamiętam, studniówki czy połowinek) też nie pozwolili pod tym pretekstem w szkole organizować, a tymczasem prawie wszyscy nauczyciele cały czas chodzili w "nieprzepisowym" obuwiu. Czyżby obcas na magicznej nodze nauczycielki przestawał niszczyć parkiet?

Odpowiedz
avatar Taczer
1 15

@soraja: Służę uprzejmie :) Dostrzegasz zapewne różnicę pomiędzy dostojnie sunącą 30+ a rozpędzoną do drugiej prędkości kosmicznej gimnazjalistką? Razy 15, bo tyle wynosił wtedy stosunek liczby nauczycieli do uczniów. Tenisówki dodatkowo z racji bezpieczeństwa, właścicielek i otoczenia. Szkoły mają sporą wypadkowość... Jako żywo nie widziałam wfistek w szpileczkach a o parkiet sali gimnastycznej zazwyczaj chodzi w przypadku balu. Nas zresztą też gonią, jeśli zajrzymy w zwykłych butach. Na marginesie - nauczyciele, o ile normalni, też zmieniają obuwie na lżejsze. Tyle że to pantofle/półbuty są - dla wygody i higieny, jeśli nie dla bezpieczeństwa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 15

Haha niech piszą co chcą. Tacy "blogerzy" i "jutuberzy" myślą, że ktoś ich czyta i poważa a tak naprawdę są nikim.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

To teraz całkiem modne i wygodne wśród młodych. W realu to nic nie zrobią a w internecie są mądrzy. A potem są takie kwiatki na spotted " Szukam blondynki, która o 12 jechała autobusem 124. Siedziałaś przede mną i ładnie pachniałaś"

Odpowiedz
avatar dien
9 9

To jest trochę zabawne, bo w moim rodzinnym mieście była duża hala, gdzie tragedią było wejść na wf/zadowy (nawet latem, kiedy jest sucho!) w obuwiu "zewnętrzym", a na porządku dziennym oraganizowano tam studniówki/połowinki/imprezy karnawałowe/inne ważne wydarzenia, kiedy to 80% kobiet ma wysokie szpilki, a panowie - eleganckie buty na ciemnym obasie. Dodam, że na tego typu imprezy zakładano dywany jedynie pod stoły. Nie wiem, niestety, jaki tego był cel.

Odpowiedz
avatar dien
1 3

@SecuritySoldier: Mądrości z Misia nigdy nie przeminą. Każdą sytuację da się nimi "racjonalnie" wytłumaczyć ;)

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
9 23

Domyślam się, że o wyborze lokalu decydowały przede wszystkim koszta, ale tak szczerze mówiąc to nakaz wkładania kapci na KULTURALNEJ imprezie to trochę obciach.

Odpowiedz
avatar monster88
1 7

@Fomalhaut: i ja się z tym zgadzam :) kapcie albo szpitalne ochraniacze....? też bym raczej podziękowała i nie dlatego, że ugodziłoby to w moją godność ale to trochę nieprofesjonalne.

Odpowiedz
avatar Skarpetka
2 2

@Fomalhaut: Nie zapraszaliśmy ich do opery, ale na dwudniową imprezę dla dzieciaków, młodzieży i dorosłych, odbywającą się w budynku szkoły. Kultura to nie tylko balet i teatr, ale też np. literatura popularna, komiksy, gry, pokazy i podobne ;)

Odpowiedz
avatar SlimSkinhead
7 13

Teraz złota niewiasta ,razem ze swoim rycerzem klawiatury zaatakują wasze internetowe włości mieczem Caps Locka a duma będzie ich rozpierać dłużej niż otwiera się Explorer.

Odpowiedz
avatar MyCha
10 18

Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę, że według savoir vivre, wymaganie przez gospodarzy zakładania przez gości kapci albo chodzenia na skarpetkach jest dużym nietaktem. O ochraniaczach szpitalnych już nie wspomnę. Jeśli jest na tyle ciepło, że goście mogą w stosownym obuwiu przyjść to jego absolutnie nie zdejmują/zmieniają tylko w nich na to przyjęcie/wydarzenie wchodzą. Zimą zaś, idąc w gości w kozakach, traperach które z założenia są przeznaczone do noszenia na dworze, a nigdy w pomieszczeniach, powinni zabrać ze sobą obuwie na zmianę, pasujące do swojego stroju, okazji i to obuwie zmienić. Broń boże na kapcie! Szpilki, pantofle, mokasyny itp. Dotyczy to oczywiście różnistych przyjęć itp., a nie niezobowiązującej wizyty kogoś z bliskiej rodziny albo przyjaciela. Nie wnikam też tutaj jaki charakter miała impreza kulturalna którą organizowała autorka tylko jest to moja luźna uwaga o tym jak na sprawę zmieniania obuwia zapatrują się zasady dobrego wychowania i nic więcej. Może się przydać jakby ktoś organizował swoje urodziny, imieniny, zaręczyny albo wybierał się w gości, jakieś wydarzenie kulturalne. W opisanej historii najstosowniejszym rozwiązaniem problemu wydaje mi się rozłożenie jakiegoś gumoleum aby ochronić podłogę. Autorka podaje argument związany z kosztami. Cóż. Zgadnijcie z jakiego powodu komuś kto źle się zachowuje zwraca się uwagę mówiąc, że zachowuje się jak chłop pańszczyźniany albo ogólne obniżanie standardów dobrego zachowania nazywamy proletaryzacją obyczajów.

Odpowiedz
avatar Kocilla
2 8

@MyCha: jak impreza w szkole, to pewnie jakiś konwent. Z całym szacunkiem dla dobrych obyczajów, są to z reguły eventy adresowane do publiczności młodej, czy wręcz bardzo młodej. Czyli takiej której od założenia tenisówek (które zazwyczaj występują w roli owych "kapci") korona z głowy nie spadnie. I są one jak najbardziej odpowiednie do stroju - publika konwentowa jeszcze nie jest w wieku gdzie na 'eventy kulturalne' łazi się w kieckach koktajlowych i garniakach. A nawet jak jest, to i tak na konwent ubierze się casualowo. Dla dzieciaków liczy się za to kasa i cena wejściówki, i cokolwiek pozwala tę cenę obniżyć jest z reguły mile widziane a przynajmniej bez problemu akceptowane.

Odpowiedz
avatar glos_w_sluchawce
4 6

@Kocilla: jako bywalczyni konwentów i zapalony gracz rpg systemowych pragnę sprostować tylko jedno - tutaj wiek nie ma nic do rzeczy, na różnych konwentach różne przedziały wiekowe są, wierz mi :) Z tym, że masz zupełną rację, że lwia część społeczności konwentowej prędzej założy na siebie stroje "z epoki" (czytaj : przebrania tematyczne) niż wytworną kieckę/garnitur i eleganckie buty. Ja dla przykładu na ostatnim Pyrkonie byłam przebrana cały czas za elfa bo mi się po larpie (gra terenowa) zmieniać ciuchów już nie chciało.

Odpowiedz
avatar Morena
2 2

@MyCha: Może nie przesadzajmy z taką spiną. Zwłaszcza jeżeli impreza odbywa się w domu. Wolę, żeby goście czuli się u mnie swobotnie niż żeby musieli się sztywno trzymać zasad savoir vivre, a chodzenie do kogoś w kozakach i branie szpilek na zmianę moim zdaniem jest śieszne i pokazuje, że takiej osobie zależy tylko na tym, żeby zaszpanować ciuchami a nie żeby się spotkac z rodziną / przyjaciółmi. No chyba, że miałaś na myśli imprezy organizowane na różnego rodzaju salach, tak jak w tej historii, wtedy oczywiście masz 100 % racji. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar MyCha
2 2

@Morena: Niekoniecznie na salach również organizowane w domu. Czemu nie miałabym zabrać ładnych butów na komunię siostrzeńca, rocznicę ślubu rodziców itp. Na takie okazje zawsze staram się ładnie ubrać bo uważam, że szacunek do innych tego wymaga. Jeśli zaś odwiedzam rodziców przyjeżdżając po prostu na weekend to oczywistym jest, że zakładam na nogi kapcie bo jest wygodniej. Nie widzę w tym nic dziwnego. @glos_w_sluchawce: Też byłam kiedyś na konwencie mangowym przebrana w strój gothic lolity który przewidywał również odpowiednie obuwie. Na wysokich obcasach, a jakże :]. Nie sądzę abym była ubrana niestosownie do okazji i wież mi ale tenisówki zdecydowanie by do mojej stylizacji nie pasowały. A gościa w garniaku na konwencie też widziałam, ale był to element przebrania oczywiście :). Gdzie ja pisałam, że trzeba chodzić wszędzie w garniaku lub kiecce? Wspomniałam tylko o stroju stosownym do okazji. Czyli garniak do teatru, a kostium elfa na konwent. To takie trudne? Czy moja rodzina jest dziwna, że na komunię kuzyna ostatnio wszyscy powbijali się w garnitury i kiecki mimo, że obiad był organizowany w domu, a nie w lokalu?

Odpowiedz
avatar glos_w_sluchawce
1 1

@MyCha: ale właśnie o to mi mniej więcej chodziło. Jeśli ktoś na konwentach się przebiera za swoją postać kompletuje całość stroju pod klimat i epokę. Na przestrzeni lat już róóóżne pomysły widziałam i chyba nic mnie nie zdziwi (chyba wszystko przebiła kumpela przebrana za postać z Cyberpunka : wyglądała jak cyborg, a to, że się nie zabiła w swoich butach uważam za prawdziwy wyczyn!) :) Co do gościa w garniaku - mam kumpla, który zawsze tak się ubiera : czarny garnitur ze stójką, czarny płaszcz, czarne rękawiczki i tak dalej. Bo tak właśnie stylizuje się jego ukochana postać. Tenisówki są wygodne, jasne, sama lubię je nosić, ale jeśli nie pasują mi do stroju to nie założę. Dla przykładu do wspomnianego stroju miałam założone wysokie kozaki na płaskiej podeszwie bo takie pasowały mi do pomysłu postaci i do stroju. Gdyby pasowały inne to bym założyła inne, proste. Inna sprawa, że nigdy nie spotkałam się też z sytuacją, żeby na konwencie ktoś z organizatorów kazał zmieniać buty uczestnikom. Ok, jeżdżę tylko na Pyrkon z racji tego, że tam zjeżdżają się znajomi i moje ekipy rpg, ale Pyrkon też odbywa się co roku w szkole.

Odpowiedz
avatar Skarpetka
0 0

@glos_w_sluchawce: Wiesz, zawsze można skompletować strój bez obcasów ;) Poza tym, skoro zakaz używania szpil i innego obuwia mocno niebezpiecznego dla parkietu obowiązywał tylko na hali gimnastycznej - nie widzę problemu zmiany przy wejściu na halę, a zwiedzania reszty konu w koturnach czy innej fantazji :)

Odpowiedz
avatar ArionW
-2 4

Akurat przy tej sytuacji mnie nie było ale ludzie ogólnie nie robili problemów ze zmianą obuwia/ochraniaczami. Tym bardziej że kosztowały symboliczną złotóweczkę za parę a wymóg zmiany obuwia to już naprawdę tradycja na konwentach i każdy o tym wie...

Odpowiedz
avatar glos_w_sluchawce
2 2

@ArionW: na których konwentach? Pytam całkiem poważnie bo jakoś na Pyrkonie się z tym nie spotkałam.

Odpowiedz
avatar Miryoku
3 3

@glos_w_sluchawce: Akurat na Pyrkonie nie byłam, ale byłam na innych konwentach (m.in. Magnificonach, Funekaiu, B-2), organizowane były w różnych szkołach i w różnych miastach, a też z koniecznością zmiany butów nigdy się nie spotkałam. I byłoby to kłopotliwe np. przy niektórych cosplayach. Zresztą mam znajomych, co na połowie konwentów mangowych bywają i nie słyszałam, żeby ktoś im kazał zmieniać buty.

Odpowiedz
avatar Asuka
0 2

@glos_w_sluchawce: Biorąc pod uwagę, że Pyrkon to hale Targów Poznańskich - to tak, tam nie trzeba zmieniać butów. A w szkołach noclegowych - to zależnie od wymogów dyrektorów tychże szkół. Serio - zmienić buty to aż taki problem? Zrób im konwent to jeszcze problem :/

Odpowiedz
avatar glos_w_sluchawce
3 5

@Asuka: przepraszam bardzo, ale Pyrkon odbywa się na terenie szkoły, w tej szkole też uczestnicy konwentu mogą spać o ile wykupią akredytację trzydniową. Nie to, że problem buty zmienić, ale wiesz - jak ktoś przebiera się w stylu steampunk w przepiękną suknię (do dziś zazdroszczę koleżance jej kreacji...) to nie założy do niej tenisówek bo nie, po prostu nie. I generalnie organizatorzy konwentów to o dziwo rozumieją jakoś chyba. Od razu zaznaczę, że ten przykład nie ma nic wspólnego z dziewczyną z historii bo jak się domyślam jej obuwie nie było częścią stroju tematycznego. Ale tu rodzi się moje pytanie do Ciebie kolejne : na jakich konwentach bywasz, jakiego typu? Bo to też dość ważne :) @Miryoku: otóż to :) Na imprezach mangowych nie bywam więc ciężko mi się wypowiedzieć, ale znajomi pokazują zdjęcia chwaląc się np strojami. Więc jakieś tam pojęcie mam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2014 o 16:49

avatar Asuka
0 2

@glos_w_sluchawce: Pyrkon odbywa się na terenie EXPO, szkoła noclegowa to szkoła noclegowa, tam atrakcje każdy zapewnia sobie sam. Chyba dosyć dawno byłaś na Pyrkonie, bo 6k luda nie da się upchać w szkole ot tak sobie i już parę lat odbywają się na terenie hal, o czym zresztą nawet na stronie nagryzmolili. A i przy dwudniowej też zazwyczaj można spać, względnie dopłacając za nocleg w dziewicach i skarbach, jak się kto ułoży z OGRami:) Słuchaj, ja Ci serio mowię - jak chcesz dyskutować z dyrektorami placówek to możesz, ni ma przeciwskazań. Jak sobie taki delikwent zażyczy zmiany obuwia to chociażbyś za Jabbę the Hutta się przebrała - tenisówki mają być. Albo ochraniacza. Bo jak nie to obrywa i ma bulić kto? Nie uczestnik, a organizatornia. Nikt nie robi tego złośliwie i dla zwiększenia dyskomfortu, względnie bycia niekulturnym bucem z Cebulandii. Bywam na konwentach różnego typu, może tylko bez typowo post-apo; no i jednak typowo mangowe rzadziej ostatnio, bo trochu mi się znudził fandom. Z tym, że jak już bywam - to urabiam sobie łapy po łokcie i tak, też użeram się z różnymi, dziwnymi czasem, wymogami. Oraz pytaniami ludzi "a dlaczego tak drogo i czemu ja w ogóle musiałem tu przyjść, a nie wy do mnie?!: :P

Odpowiedz
avatar Skarpetka
0 0

@glos_w_sluchawce: Pyrkon odbywa się w halach Expo(Poznań, Międzynarodowe Targi Poznańskie - zerknij na stronę). W szkole noclegowej, cóż, nocują (ci, co się zmieszczą - bo 12k ludzi raczej tam nie weszło...), chyba że wolą hotel, hostel, akademik itp. Nie pamiętam, aby odbywały się tam punkty programu. Do sukni w stylu steampunk można znaleźć przepiękne obuwie na płaskiej podeszwie. Podobnie do wielu innych :) Oczywiście nie zawsze - ale to nie problem założyć te bardziej bajeranckie buty na sam pokaz lub w miejscu, gdzie można je nosić. A co do konwentów: na wielu obowiązek zmiany obuwia jest - zimą. Gdy odbywają się w szkołach, organizatorzy płacą za sprzątanie (dodatkowo i niemało) albo sami szorują podłogi, płacą koszty napraw (a taki parkiet/maty do jogi czy judo/specjalne pokrycia w salach kosztują niemało); często też dyrekcja wymaga zmiany butów (bo parkiet, a na dworze błoto). Tak było swego czasu na Coolkonie (wczesny marzec), wszystkich Zjavach (luty), niektórych konach mangowych zimą. Latem oczywiście większość nie ma pretensji, bo śniegu niet, zimowych traperów też niet.

Odpowiedz
avatar Asuka
1 3

No i obsmarowali gdzieś? Niektórym to tubkę maści na ból rzyci by trzeba dorzucać przy akredytacji ;) Nie rozumiem dramatu z powodu zmiany obuwia - taki prikaz był i cześć, jak ktoś chce iść i wynegocjować lepsze warunki to może, nikt nie broni. Gumoleum nie było, ale następnym razem można podwoić opłatę za wejście na okoliczność zakupu gumoleum, pewnikiem się wszyscy ucieszyta :)

Odpowiedz
avatar Skarpetka
0 0

@Asuka: Nie obsmarowali, chyba uznali, że byłoby to zbyt zabawne - na ich niekorzyść ;)

Odpowiedz
avatar InuKimi
0 0

"Blogerzy", hohoho... Niezmiennie zastanawia mnie fenomen takich ludzi. Cóż, sami sobie tejże "sławy" nie zapewniają, czyli jakieś owce 9żeby nie powiedzieć barany) muszą regularnie utwierdzać takie osóbki w przekonaniu, że są Alfą i Omegą...

Odpowiedz
avatar Wojtasinho
0 0

Wielkie rzeczy, ktoś w ogóle czyta ich bloga? Widocznie ich kultura to nie poziom imprez kulturowych.

Odpowiedz
Udostępnij