Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Walentynki to urocze święto, nieprawdaż? Pełne miłości, szacunku, ciepła.. Tak myślałam do…

Walentynki to urocze święto, nieprawdaż? Pełne miłości, szacunku, ciepła..
Tak myślałam do wczoraj. Moja przyjaciółka pracuje w kwiaciarni. Wiadomo, że w walentynki multum ludzi będzie chciało kupić kwiaty dla swojej drugiej połówki, a że jedyna kwiaciarnia w promieniu kilometra i to w największym centrum handlowym - dwie kasjerki nie dadzą rady. W związku z tym przyjaciółka poprosiła mnie o pomoc, a konkretnie (w związku z brakiem doświadczenia w branży kwiatowej) miałam tylko przybierać wstążką pojedyncze różyczki. Dziewczyny robiły wielkie bukiety, ja dekorowałam róże. I tak od godziny 9 do 21. Kwiaciarnię przymknęłyśmy około 20:40, zaczęłyśmy podliczać kasę, sprzątać, ogarniać, wymieniać wodę kwiatom. O 21 podlatuje do naszej kratki facet, i od progu krzyczy " dajcie mi różę! jedną różę! dajcie mi!". Odpowiadam mu zgodnie z prawdą, że kasę mamy zamkniętą, podliczone, zamknięte już wszystko, nie możemy sprzedać. On nie przestaje krzyczeć, twierdząc, że mamy OBOWIĄZEK mu sprzedać kwiaty, bo on jest klientem i wymaga! Siląc się na uprzejmy ton mówię mu, że kwiaciarnia była czynna od 9 do 21, a że jest już 21:04, to nie mogę mu nic sprzedać. Pan pomyślał, pomyślał i powiedział "a żeby wam te kwiaty uschły, s*ko!". I poszedł.
No tak, miłość, ciepło, uczucia, namiętność..

by anq
Dodaj nowy komentarz
Udostępnij