Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Narzeczony zmienił telefon, więc stary wsadził do pudełka i wystawiliśmy na portalu…

Narzeczony zmienił telefon, więc stary wsadził do pudełka i wystawiliśmy na portalu lokalnym. Po tygodniu znalazł się chętny. Zadzwonił około 9 rano, że będzie około 10.
Telefon włączyłam, zostało około 20% baterii, to go do ładowania podłączyłam.

Około 9:30 zadzwonił koleś, że on już jest w umówionym miejscu. No to telefon zapakowałam i poszłam. Telefon sprzedany. Po około godzinie sms z pretensją, że on chce zwrócić telefon, bo jest uszkodzony. Na moje pytanie, ale co jest uszkodzone? Stwierdził że bateria krótko trzyma, bo po 15 minutach rozmowy się rozładowała.

Zaczęłam się zastanawiać, co mogło się stać. Odpisałam że telefon nie był ładowany od tygodnia i zapytałam czy go naładował, bo ja nie zdążyłam?

Już nie odpisał.

Jak widać łatwiej było mu oskarżać kogoś niż pomyśleć i znaleźć najprostsze rozwiązanie.

portal lokalny

by Rudaa
Dodaj nowy komentarz
avatar Zeus_Gromowladny
-1 9

A jeszcze łatwiej napisać o tym historię na Piekielnych.

Odpowiedz
avatar SzynSzylka
2 4

@Zeus_Gromowladny: Owszem, nadaje się to na Piekielnych, ponieważ takie sytuacje zdarzają się codziennie - klienci zamiast się upewnić wolą od razu oskarżyć sprzedawcę o za małą resztę/nie wydanie towaru/towar wadliwy... U mnie w sklepie np. regularnie dostajemy ochrzan za to, że sprzęt wadliwy, ale nikomu po zakupie nie chce się czytać instrukcji właściwego użytkowania kupionych urządzeń.

Odpowiedz
Udostępnij