Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Chyba zmienił się w rejonie listonosz. Po czym wnioskuję? Ano z poprzednim…

Chyba zmienił się w rejonie listonosz. Po czym wnioskuję? Ano z poprzednim problemów nie było. A teraz są. Dwa na raz.

Chłopak zamówił sobie na mój adres paczkę-ot, nie chce czekać na koniec sesji i powrót do domu. Mija kilka dni, na stronie informacja, że przesyłka awizowana, wpisana do księgi nadanych. Pytam rodzinkę, czy jakieś awizo było? Nie, nic nie widzieli. Lecę do skrzynki (co ważne, ma naklejone nasze nazwisko i nazwę ulicy razem z numerem-nawet dwie, taki psikus układu ulic, że pomiędzy dwiema nasz dom stoi). W skrzynce awizo na tatę i list priorytetowy. Do jakiejś pani kilka numerów dalej, której nie znam (pomiędzy sąsiadami się nie bawimy i jak coś trafi nie na nasze nazwisko, to odnosimy). Dostaję odgórny prikaz "Idź na pocztę, oddaj, bo to drugi raz wrzucone". Idę na pocztę, tłumaczę w czym rzecz, przesyłka na chłopaka wydana (wspomniałam, że awizo zaginęło w czasoprzestrzeni), oddaję list, pani obiecuje zająć się sprawą.

Mijają dwa dni, sprawdzam co nowego w skrzynce. Tak, list wrócił jak bumerang.

Teraz na pocztę idzie mama. Cytując słowa piosenki "będzie się działo, będzie zabawa".

poczta

by krolJulian
Dodaj nowy komentarz
avatar b_b
-3 3

Dopiero po drugim czytaniu załapałam o co chodzi w historii... PS: nie byłoby szybciej iść do sąsiadki i niech ona to załatwia na poczcie? Przecież to nie w waszym interesie, tylko jej...

Odpowiedz
avatar krolJulian
0 0

@b_b: tu chodzi o zasadę. nie ja jestem listonoszem, nie do moich obowiązków należy zanoszenie poczty do właściwej osoby. oczywiście, jeśli to są najbliżsi sąsiedzi, których znam, to nie ma problemu. ale nie kilka domów dalej. i na pewno nie po 2 prośbach o doręczenie we właściwe miejsce.

Odpowiedz
Udostępnij