Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mało piekielne, chociaż zniesmaczyło. Kilka dni temu przechodzę przez ulicę, już jestem…

Mało piekielne, chociaż zniesmaczyło.

Kilka dni temu przechodzę przez ulicę, już jestem po drugiej stronie, aż tu słyszę za sobą wołanie: "Czy może mi ktoś pomóc?"
Odwracam się - tuż przed krawężnikiem stoi pani w średnim wieku o kuli i najwyraźniej boi się przestąpić ponad zgromadzoną na brzegu jezdni kupą śniegu i takim długim krokiem wejść na oblodzony chodnik. Że szła ukosem, nie po odgarniętych pasach już pominę.
Podeszłam, podałam rękę, babka zeszła jakoś bezpiecznie z ulicy, po czym bez słowa puściła mnie jak poręcz i poszła w swoją stronę.

Od razu uściślę, że nie czuję się superbohaterką, ani kimś "fajnym". Po prostu chyba znam nieco inne zasady dobrego wychowania.

by ejcia
Dodaj nowy komentarz
avatar damien26
1 5

jak nie przechodziła po pasach, które były odgarnięte tylko na skróty to nie powinno sie jej pomóc, od tego sa pasy.

Odpowiedz
avatar SaszaPaladynSmoka
1 3

@Paweł Zgaduję, że wystarczyłoby jej jedno słowo. Myślę, że zgadniesz jakie.

Odpowiedz
avatar karioka
-1 1

O co tu chodzi?

Odpowiedz
avatar cynthiane
1 1

Że pani skróciła sobie drogę, nie idąc po pasach, a na szagę. I dopadła ją karma- nie miała jak wyjść zza nawału śniegu. A superbohaterka ją wybawiła.

Odpowiedz
avatar SunnyBaby
-3 5

O to chodzi, że ejcia nosi nos wyżej niż cumbulus płynie po niebie a wszelkie opinie, nawet nie skierowane bezpośrednio do niej, odczuwa bardzo osobiście. No niestety taką sobie wyrobiłam opinię po przeczytaniu jej historii.

Odpowiedz
Udostępnij